Uważam że każdy ma prawo wyceniać swoje zbiory na taką kwotę , jaką uważa dla siebie, za wartą pozbycia sę.
Ktoś coś ma, na tyle to wycenia i jego sprawa.
Inną sprawą jest to, że już od dawna to rynek kształtuje ceny, a nie sprzedający.
Coś, jest warte tyle, ile ktoś inny chce za to dać.
I cenić sobie mażna do woli, ale sprzedać to już inna rzecz.
Nie zgadzam się z kol.  _tzok_  który napisal :
"Tak samo nie rozumiem jak ktoś woła 1000zł za STe czy 4000zł za F030. Dla mnie to totalna abstrakcja"
Skoro ktoś za taka kwotę kupuje to znaczy że to jest tyle warte. 
I te rzeczy, zawsze bedą już tylko droższe niż tańsze. Tak jak znaczki pocztowe, aparaty foto, monety obrazy itd.
Jeżeli ktoś chce mieć F030 bo brakuje mu w kolekcji, to zapłaci te 4K bo nie ma nigdzie indziej, ani taniej, ani skąd wziąć.
I cieszy się że ktoś chce się pozbyć.   Tak jak Atari TT,  Jak Amiga 3000, Amiga 4000.
A może ktoś ma i chcaiłby się pozbyć np. Atari Stacy, czy ATARI PC1 ??.  Ciekawe ile chciałby PLN za takie okazy, no i czy posiadając, chciałby wogóle się pozbyć. 
Te rzeczy nie będa już taniały, więc jeżeli ktoś coś kolekcjonuje, i widzi na rynku coś czego nie ma w kolekcji, to trzeba się dogadywac i kupować póki jest dostępne.

Co co samej kolekcji kol.  Żbiku to jasne, że żeby mówić o dość wysokich cenach, to trzeba pokazać to, co się proponuje, gdyż wiadomo, stan proponowanych rzeczy, w zdecydowanym stopniu wpływa na wartość.
A podpierająć się regulaminem forum, to ceny powinny być podane, no chyab że wymaga się tego tylko od niektórych forumowiczów.
Aaaa.  to sorry.

To ja również poprosze jedna sztukę.

Kolego, MSTE na pewno, to ma kontroler SCSI w środku. 
Dysk był w komplecie, 40MB, ale czy ten egzemplarz o którym piszesz,  ma dysk w środku, to  nikt Ci nie wywróży z fusów.
Wystarczy pod dyskiem odkręcić jedna srubę i wszystko będzie jasne.  W pokrywie dysku są sanki i wszystko co potrzebne jest do zamocowania dysku.  Dodatkowo, gość mioże właćzyć do sieci i będzie słycghać czy dysk się uruchamia czy nie.
Dyski w MSTE do cichych nie należały, więc na pewno da sie usłyszeć czy jest i czy się kręci.
Inna sprawa że dysk nawet jak jest to raczej nie działa. 
Ja mam takie MSTE dwie szt. i w żadnej jak kupiłem dysk nie działał. Kupiłem też później następny dysk i też nie działał. 
Dysk raczej będziesz musiał sobie zorganizować dodatkowo, ale łatwo nie będzie i tanio też.
Nie każdy dysk SCSI będzie działał w tym kompie,
Co do stacji HD,.  to tak jak napisał kol.  _tzok_.
W późniejszych modelach były juz stacje HD.  EPSON SMD-340 była stacją HD,  a Epson SMD-380 i  SMD 480L były stacjami DD.
Była jeszcze stacja Epson SMD-300, ale ja takiej ie miałem w ręku. 
Natomiast można łatwo dostosować MSTE  jeżeli ma stacje DD do pracy ze stacją HD.
W którejś swojej tak robiłem   Trzeba wymienić GALA i jakies punkty zewrzeć od spodu, no i oczywiście podłaćzyć stację HD.
No i powiedz jeszcze coś o samym urzadzeniu. Czy sprawne, bo jak nie, to po co martwić się do dysk.  :)
Czy w zestawie masz klawiaturę, Myszkę ?,
Z tymi rzeczami też ostatnio nie jest łatwo i nie jest tanio.
I jak nie tajemnica to  powiedz za ile PLN to urządzenie./ 
Ogólnie jest to super maszyna i warto ją mieć.  I praciue  w 16MHz.

JAk masz, to pokarz jakieś zdjęcia tego kompa.

Z jakiej dzielnicy Warszawy jesteś ?

Dokładnie to jest tak
Teraz to się stało w Mega ST2, ale kiedyś juz miałem taki przypadek.
I było to w całkim innym ST, chyba 1040 STFM.
Mam  w Satanie uruchomiony obraz chyba Putnika 1GB na Sd.  I tam sa 3 partycje. 
Pierwsza jest taka że widać ja pod ST i pod PC. (nie wiem jak coś takiego zrobić na twardym dysku, żeby jedna z partycji woidoczna była i pod ST i pod PC. Ale nie o tym wątek.)
I na tą partycje pod PC nagrałem sobie trochę gier i programów.   
A na ST chciałem te gry i programy przenieść na partycję E, żeby na tą pierwszą znowu na PC coś sobie dograć.
PC widzi tylko ta jedną partycję.  I w trakcie przegrywania dostałem jakiś komunikat że nazwy sie powtarzają, i czy ponowić próbę zapisu, i jakiś błąd.  Po ponownym uruchomieniu partycja C jest OK i wszystko na niej jest,  Na partycji D też wszystko OK, a na E to co wcześniej było jest OK a w kilku folfderach które przegrywałem pojawiają się między normalnymi plikami jakieś pliki ze śmieciowa nazwą. jakieś krzaczki, strzałki itd. I to nie przeszkacza, ale nie da się tego ani skasować ani skopiować, ani zmienić nazwę, Cały czas jakiś dziwny komunikat.
Robię to pod  EMU TOS.m (6 chip (1.04))   skrackowany do obsługi dysków IDE.  Mam kontroler IDE w MST2 i do zbotowania systemu z dysku wymaga TOS'a 2.06, ale nie jest łatwo w MST uruchomić Tos 2.06, więc zainstalowałem EmuTOS na bazie Tos'a 1.04 ;).  I na tym Emutosie botuje sie IDE OK.  Czciałem też z Satana na dysk cos poprzegrywać, ale jest tak samo.  Część się przegrała OK a część w środku ma krzazki.  NA dysku mam driver od Scsi TOOL.  HDDriver nie chciał mi nagrać na IDE sterownika.

Tak sie zastanawiam, czy ten link nie powinien byc w dziale  Kupię/ Sprzedam/Zamienię.   ??  :)
Jakaś zbierzność danych.
Ten Falcon chyba byl sprzedawany w tym poscie z atari org.
.
http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=14826
.
a także wydaje mnisię że ta archiwalna aukcja allegro, też dotyczy tego samego sptrzetu.
.
https://archiwum.allegro.pl/oferta/atar … 48026.html
.
:),:)  Nie żebym coś zarzucał.
Pochwalę się że mam Falcona 030, więc zainteresowany zakupem nie jestem.
ale jak ktoś może sobie pozwolić na zakup, to nierch bierze.
Coraz rzdziej pojawiają się w sprzedaży.

@uicr0Bee
Pod samym Tosem, 1.04 to nie da się sformatować na 1.44,  Ale sformatowana dyskietka na PC, jak jest Mod HD da się odczytać i będzie działała.
A nakładki jak TeraDesk już w menu mają opcję formatu na 1.44.
Poza tym, programy do formatowania, 90% programów,  jak FCopy i wiele innych do formatowania, chyba pod każdym Tosem mogą formatować dyskietki na bardzo różne konfiguracje ścieżek i sektorów, i na 1.44 Mb też, tylko musi być ten mod do stacji.
On tam gdzieś podaje 16MHz, własnie wymagane do zapisu w formacie HD.

Coś mi się wydaje że jest to Mod do obsługi stacji dysków HD 1.44Mb.
Podłącz stację  dyskietek i spróbój sformatować dyskietkę  na 1.44. Tylko pamiętaj że musui to być dyskietka HD, czyli z dodatkowym otworem na górze dyskietkki. 
Jajlepiej sformatować  pod  FCopy.
Jak się sformatuje i da się odczytać, to bedzie jasne. Ewentualnie sformatuj dyskietką na 1.44 pod PC i spróbuj odczytać na Atari, 
A jakaś proteza na taśmie, to może być do zamiany z zewnętrzną Stacją  AB - BA
Raczej przydatna rzecz i bym tego nie usuwał.

Panowie,
A więc tak.
Wymieniłem ten scalak, na rózne inne.
na HC,  HCT, jescze jakiś inny,  nawet znalazłem w swoich zbiorach stary poczciwy CEMI  UCY7408.
Niestety z "F" nie mam teraz pod ręką, i nie mam skąd wziąć. 
Nie będę teraz szukał po sklepach internetowych, może przy okazji.
Natomiast, ze wszystkimi tymi układami które włożyłem Atarka dziąła poprawnie, ale kartridż dalej nie działał.
.
Ale, ale ale, w weekend, rozszerzyłem w Atarce pamięć do 320kb, z Galem, i potem coś nie działało, coś sprawdzałem i poprawiałem i kartridż zaskoczył.   
Zaczął działać  i nawet trochę pobawiłem się, i po godzinie znowu jest SelfTest.
Czyli jakby, coś gdzieś nie kontaktowało. Kurde, płyta wygląda jak nowa  .  :).
Będę szukał jakiegoś zimnego lutu.

Widzę zę nie tylko ja mam taką przypadłość w Atarce.
Sprawdziłem dzisiaj te LS,
Są 3 LS, no chyba że doliczymy dodatkowy  74LS95.
jest
74LS138P
74LS08P
74HCTLS74
Przemyłem dokładnie styki, włożyłem kartridż do połowy, żeby było widać grzebień kartridza, ale żeby też stykał w gnieździe i pomierzyłem czy jest przejscie. I jest na każdym styku.
Układy LS, sprawdziłem na baranka.  Nie wiem czy ten test jest wiarygodny, ale każdy z 3 LS, nałożyłem na te na płycie i testowałem.  Dalej to samo.  Cały czas zgłasza się Self-Test.
Wymieniłem też MMU, to znaczy to MMU ze 130XE, sprawdziłem w innym Atari i działa, a do tego 130XE włożyłem do testów, Gala zaprogramowanego na MMU,.  No i dalej nic.  Self Test. Wszystko działa, oprócz kartridża.
Wydaje mi się ze to któryś z dużych układów, tylko który ?.  Albo nie wiem.  Kurde.

OK. Styki przeczyszczę.
Ale chyba je już czyściłem i nie pomogło. Ale teraz nie paamietam, czy akurat w tym egzemplarzu.
Płyta wyglada jak nowa. żadnej korozji, ani żadnych uszkodzeń mechanicznych nie widać.
Zastanawiające jest to, że po uruchomieniu przechodzi  w Self-Test

-:) -:)
Zajefajne.
Świetna robota