526

(118 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Rozpocznę do wszystkich, którzy około postu nr #66 posłali mi wiele bardzo CIERPKICH uwag:

Ja Was nie rozumiem... co Wy ode mnie chcecie ??
Dobrze wiecie że ja lubię dyskutować, więc nie wiem dlaczego reagujecie agresją ???
Nie znacie mnie... niewiele o mnie wiecie...
A jeżeli o kimś nie wie się nawet np. gdzie pracuje i co robi to raczej nie powinno się mu pisać: ?ale p*.*... to ze nie potrafisz (...)?, ?Kocham takie flejmy?, ?Jak Cie stac tylko na rzucanie tekstami winda sux, linux rulez, bo tak sie przyjelo? itp.

A może ja jestem szefem szkoleń informatycznych ? A może ja jestem profesorem informatyki ?
Każdy kto choć trochę myśli przyzna że rzucanie takich dziwnych tekstów na oślep jest... nie powiem jakie bo tym się od Was różnię.

Ja naprawdę nie wiem co Wy ode mnie chcecie ? Czy ja mówię że linux jest najlepszy, czy co ?
Skoro lubię sobie pogadać (tak jak inni na forum - jak to nie dawno pisał Monsoft) to po prostu wymieniamy sobie spostrzeżenia, fakty itp., ale czy ja Was czymś uraziłem itp. ?

Traktujecie mnie co najmniej jak jakiegoś fanatyka linuxowego a to też błąd bo nim nie jestem...
To co robicie być może jest jakąś nadinterpretacją moich wypowiedzi... albo jest szufladkowaniem człowieka (niestety mnie) po kilku słowach...
Tak jak pisałem wcześniej nawet największego speca informatycznego (np. profesora itp.) można tak potraktować jeśli się TAK postępuje...

Więc powiem otwarcie nie jestem żadnym linuxowym fanatykiem !
Faktycznie korzystam z tego systemu ? zapewne podobnie jak wielu z Was.

Podobnie ostatnio zrobił mój kolega (nie będę przytaczał po imieniu dla jego dobra). Z racji że sam nie korzysta z linuxa, przyszedł do mnie i mi tłumaczy że linux jest tym czym nie jest i jeszcze oczekuje że ja na rzęsach stanę aby obronić dobre imię linuxa... A teraz mi nawet przesyła jakieś plotki o statystykach mówiących że użytkownicy linuxa są kryminalistami...
Ja nie wiem... ktoś tu się powinien leczyć ale na pewno nie ja...

Co do linuxa, to ani mnie on ziębi ani grzeje, skoro z niego korzystam to chciałbym aby działał i to wszystko.
Mówiąc o bezpieczeństwie chcę aby ktoś się czegoś dowiedział. Przy okazji dyskusji ja również wiele mogę się dowiedzieć o tym czego nie wiem. To jest dyskusja i zapewniam że może przebiegać w zupełnie innym tonie...

A Wy dodajecie do tego jakąś dziwną ideologię, szufladkologię...

Czy teraz możemy zakończyć te DZIWNE zachowania i po prostu porozmawiać, o tym co jeden system może a co drugi nie itp. ??

Mam nadzieję że tak, więc przechodzę do odpowiedzi na wasze posty:

dely napisał/a:

A Linux się pakuje w coś jeszcze gorszego: otwarty kod.

Właściwie to Linux się w nic nie pakuje bo on jest od dawna bardzo dobrze zapakowany w otwarty kod :)

dely napisał/a:

Idąc Twoim tokiem myślenia to (...)

Z tokami myślenia u każdego jest inaczej, więc bardzo proszę bez takich...

dely napisał/a:

znacznie łatwiej jest przeanalizować kod danej usługi / aplikacji i znaleźć jej słabe strony niż robić reverse-eng czegoś co jest skompilowane.

Na początek, chciałem zaznaczyć że bardzo się cieszę że podałeś ten argument bo znalazłeś się o klasę wyżej od Jellonka, któremu na argumenty (ostatnio) za brakło miejsca w poście.

Co ja o tym sądzę ? Oczywiście: to jest ciekawy argument (dość dobrze znany przez wszystkich). Jest to odwieczna debata (teoretyczna) co jest lepiej chronione to co jest jawne, czy właśnie to co jest chowane przed oczami pospólstwa ((to słowo nie jest kierowane do nikogo z Was !)). Jako niefanatyczny linuxowiec powiem że argument ma mocne podstawy teoretyczne ale nic ponadto. Na pewno w ten sposób można znaleźć jakąś dziurę. Działa to też w drugą stronę skoro każdy widzi to każdy może poprawić i w ten sposób linux jest bardziej bezpieczny bo ma więcej łatek oraz częściej się one pojawiają (a w Windows jest z tym bardzo, bardzo, bardzo krucho).

To teoria. W praktyce jest jednak tak, że ?schowany windows? posiada wiele wirusów, gotowych programów do przejęcia kontroli nad komputerem z konkretną wersją windy itp. Natomiast w linuxsie takie rzeczy prawie nie istnieją (chodzi o stosunek statystyczny).
I też nie chcę abyście tę wypowiedz traktowali w sposób nadinterpretacyny że jednak uważam że otwarty jest lepszy. Nie ! ja tylko podaję fakty.
(jeżeli ktoś jest pewien co jest lepsze to zapraszam do dyskusji)

A i jeszcze jedno: ataki przeprowadza się nie wiedząc z jakim systemem się ma do czynienia więc jest to jednak bardziej  reverse-eng.

A i odnośnie Twoich słów:

dely napisał/a:

znacznie łatwiej jest przeanalizować kod danej usługi / aplikacji (...)

kompletnie nie masz pojęcia o czym mówisz...

Jeśli chcesz się przekonać, ściągnij sobie źródła linuxa, kernela czy co tam chcesz i przeanalizuj sobie shedulera, NFS albo coś innego ? to zobaczysz o co chodzi...

dely napisał/a:
Tdc napisał/a:

jest to atutem w stosunku do systemów windows, które (chyba) jako jedyne nie umożliwiają wyłączenia wszelkich ważnych dla bezpieczeństwa systemu usług.

Start-Ustawienia-Panel Sterowania-Narzędzia Administracyjne-Usługi Składowe oraz Start-Ustawienia-Panel Sterowania-Narzędzia Administracyjne-Usługi. Po raz drugi Weś Ić!

Potraktowałeś mnie jak lamera...
(a ma to miejsce już po raz drugi)

Ujmę to tak: nim potraktujesz kogoś tak to przynajmniej dowiedz się o nim cokolwiek...
A co możesz ? Możesz np. zapytać się Piotrka O. czy ja mam na tyle małą wiedzę (i inteligencję) że można mnie nazwać lamerem. Piotrek mnie mało zna, ale więcej niż Ty. Jak Piotrek Tobie powie, że jestem lamerem, to możesz mnie tak nazywać do końca życia... ale jeśli nie... to myślę że będziesz wiedział jak się zachować.


Co się zaś tyczy tematu: jeśli wskażę usługę (wysoko znajdującą się wśród usług związanych z bezpieczeństwem systemu), której nie da się wyłączyć (lub nie ma to sensu z innych przyczyn) (chyba) tylko w windows - to rozumiem, że odwołasz to co napisałeś (traktując mnie jak lamera) ?
Czekam na odpowiedz.
(pod pojęciem windows mam na myśli systemy: 9x, NT, 2000, 2003, XP ? czyli że w większości tych systemów tak właśnie będzie z tą usługą)

dely napisał/a:

Jednak zawsze są tacy, którzy uważają że jednak ich windows jest bezpieczny...

Tak, ja tak uważam.

Zawsze możesz udostępnić swój komputer do zabawy, podobnie jak planuje to zrobić Jellonek.
Wtedy będziemy atakować dwa komputery Twój i Jego.


Jellonek: tych pierwszych wypowiedzi z postu nr 68 nie będę komentował bo są nie na tym poziomie.

jellonek napisał/a:

2. stoi za odpowiednim firewallem

Tak to właśnie mnie bardzo rozbawiło i właśnie dlatego zaproponowałem abyś udostępnił swój komputer do totalnej przemiałki.

jellonek napisał/a:

skad ty sie wogule urwales?

Urwałem się z takiego kraju w którym jeszcze nie jesteś zastępcą Pana Romana G., który pewnego dnia powie, że od np. 2008 roku wszyscy w szkołach będą się uczyć o sieciach. A na równoległym przedmiocie będzie wpajana wielka i niezłomna miłość do sieci oraz bratnich tematów.


A co do sieci to wypowiadam się bo np. chcę się jeszcze czegoś dowiedzieć o czym może jeszcze nie wiem. A dyskusje na forum sprzyjają temu aby się czegoś dowiedzieć. Jednak abym ja się mógł czegoś dowiedzieć to najpierw tacy jak Ty muszą pisać o faktach itp. A nie np. ?z zasady to ty masz dziorki w nosie...?.

jellonek napisał/a:

dales bardzo dobry przyklad na to ze jednak nie masz...

A gdzie ?

jellonek napisał/a:

system jest na tyle bezpieczny - na ile obeznany w temacie jego uzytkownik.

Odpowiem na to tak: nie jestem idiotą więc: tu w 100% się z Tobą zgadzam (nawet pomimo tego że już kierowałeś wiele obraźliwych tekstów pod moim adresem...).


laoo/ng: Widzę że ?~/^.*LINUX.*$/? był tu już wielokrotnie przerabiany ?? ;) :)


Adam Klobukowski napisał/a:

Bezpieczeństwo to nie stan, to proces ;)

:)

hetteh: :)

Pin napisał/a:

... a co do instalowania na partycji fat/win - to czy ktoś może mi zagwarantować bezpieczeństwo danych tam zawartych -= bo widzę, że co poniektórzy mówią - "instaluj a wszystko będzie dobrze". Otóż wolałbym być tego na 100% pewny :)

Z bezpieczeństwem danych w czasie np. instalacji innego systemu operacyjnego (np. linuxa) raczej nie ma problemów. Ja robiłem to wielokrotnie i nie miałem z tym problemów. Tylko raz program Fdisk uszkodził mi tablicę partycji :( Objawiało się to w ten sposób, że system windows na tych partycjach znajdował coraz to większą liczbę badsectorów pomimo że ich tam tak naprawdę nie było (po naprawieniu tablicy wszystko było dobrze i nie straciłem nawet jednego bajtu danych).

Tak więc uszkodzenie partycji zawsze może mieć miejsce (i to nie tylko przy Microsoftowych programach), ale podobnie zawsze może Tobie paść dysk :)

Inna sprawa że popieram: jellonka i hetteh. Linux nie bez przyczyny ma własny system plików.

527

(33 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Oczywiście że zrobię jak uważam :)
Problem jednak w tym że ten stary sprzęt jest bardzo dobry i opłaca się go reperować. Ma np. LP i EP a ten z tej aukcji pewnie go niema - no i marka jakby gorsza.

Pozdrawiam :)

528

(118 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

jellonek: oczywiscie wyzwanie przjmuję, choć będzie się odbywać na zupełnie innych zasadach bo jak widzę niebardzo się orientujesz w temacie bezpieczeństwa - ale to omówimy potem.
Teraz ustalmy jedną rzecz: pisząc że "da się go rozwalić do cna" miałem na myśli agresywny atak, czyli całkowite unieruchomienie systemu (dlatego że odczytanie pliku to pikuś, przy uszkodzeniu systemu).
Dlatego tu jest pytanie czy się zgadzasz poświęcić swój system (oczywiście będziesz miał czas na backup).
Co Ty na to ?
Jak się zgodzisz to będziemy dalej ustalać co i jak.

529

(118 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Szybko odpowiadam bo nie mam czasu:
Jellonek: skoro: "tak. uwazam ze moj windows jest bezpieczny" to może chesz się założyć, że da się go rozwalić do cna ??
No chyba że hetteh się myli i jednak są bezpieczne systemy...

530

(118 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

jellonek: Wielkim ?fachurem? nie jestem choćby z prostej przyczyny: zagadnienia sieciowe mnie nudzą. Jednak to nie oznacza że nie mam pojęcia o bezpieczeństwie itp.

Może trochę się zagalopowałem, ale jednak było to spowodowane tym że chciałem stanowczo zaznaczyć że nie zgadzam się z przytoczoną wypowiedzią.
...?bardzo? podoba mi się Twoja wypowiedź ! ...zastanów się o ile bardziej wartościowe byłoby jak byś podał np. fakty i argumenty przemawiające że jednak M$ ma inne podejście !

Więc jeżeli nie rozumiesz zdania:

Problem z windą i bezpieczeństwem jest taki że od kilku lat M$ ładuje się w technologie, które są z zasady dziurawe (np. DCOM itp.), więc zabezpieczenie systemu staje się niewykonalne.

To dowidzenia...


hetteh: Oczywiście że idealnego bezpieczeństwa nie ma (nawet poza definicją ?bezpieczeństwa doskonałego?).  Dawałem temu wyraz pisząc o linuxie. Linux ma tę przewagę (co starałem się naświetlić), że jednak wszystko da się w nim wyłączyć ? oczywiście nie daje to bezpieczeństwa (szczególnie doskonałego (i to tylko w ujęciu zagrożeń płynących z sieci)) ale jest to atutem w stosunku do systemów windows, które (chyba) jako jedyne nie umożliwiają wyłączenia wszelkich ważnych dla bezpieczeństwa systemu usług. Dodając do tego politykę firmy (o której pisałem wcześniej choć chyba niewystarczająco jasno...) mamy sytuację, która daleka jest od np. konkurencji.

Jednak zawsze są tacy, którzy uważają że jednak ich windows jest bezpieczny...

531

(33 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

epi: może było npisane "Math" tylko że po polsku :D więc pytam :P

532

(118 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

lewiS napisał/a:

O to sie nie martw. Kocham takie flejmy podparte stereotypami.

A skąd Tobie przyszło do głowy że jest to czymś podparte a szczególnie "stereotypami" ?

lewiS napisał/a:

Co z tego ze nie mial byc bezpieczny, po prostu kiedys mial to byc system nie majacy filozofii bezpieczenstwa ala linux.

No i tu jest właśnie sedno tematu. Nie wiem dlaczego nie zakończyłeś go w tym miejscu.

lewiS napisał/a:

To, ze MS pozniej poszedl po rozum do glowy wcale nie oznacza, ze zabezpieczanie windy idzie jak krew z nosa.

Nie, zabezpieczanie windy nie idzie jak krew z nosa. Jest po prostu nie możliwe. Choć i w linuxie nie jest z tym dobrze.

lewiS napisał/a:

Jak Cie stac tylko na rzucanie tekstami winda sux, linux rulez, bo tak sie przyjelo,

Ale ja nic takiego nie powiedziałem (co gorsze dla Ciebie nigdy bym nie powiedział), dlatego Twoje słowa przesyłam Tobie:

lewiS napisał/a:

to lepiej nic nie mow.

A właściwe to Atari rulez :P

lewiS napisał/a:

Ja sie na temat linuxa nie wypowiadam, chociaz pare lat na tym systemie spedzilem. Ale bylo to pare lat temu i nie jestem na czasie, wiec sie nie odzywam. Jak dla mnie EOT.

Problem z windą i bezpieczeństwem jest taki że od kilku lat M$ ładuje się w technologie, które są z zasady dziurawe (np. DCOM itp.), więc zabezpieczenie systemu staje się niewykonalne.
EOT.

533

(33 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Alex: dobry z Ciebie kolega, ale dzięki :)
Natomiast aukcja ciekawa. Szczególnie ciekawe światło rzuca na temat serwisu za ponad 200 zł...

epi: z "Mat" czy "Math" ??
bo jeśli z tej drugiej to nie bardzo mnie interesuje :P

534

(4 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Adam Klobukowski: Ja niestety nie mam takiego dysku mam podobne 80tki.
Jak nic Ci się nie uda to Paskud zajmuje się takimi sprawami.

laoo/ng: :) :)
Albo jak mawia Draco: dane diabli biorą ;)
Choć nie wiem po co im one...

Adam Klobukowski napisał/a:

Backup mam, ale z jego świeżością nie za dobrze, no i nie ma tam wszystkiego

Jak widać częściowych bakupów też nie warto robić :(

535

(33 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

xxl: Tak to pewnie miał być przekaz bo nie dodałem że magnetowid tak zareagował o godzinie 24:00.
Niestety coś poszło nie tak, bo sygnał 1/2 Hz może być jedynie sygnałem nośnym - bez danych :(

536

(33 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Ok "zaintaluję" - oczywiście na żarówce :D

537

(33 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

alex napisał/a:

Wydaję mi się, że taniej będzie kupić nowy VHS player :)

:)

Nie wiem czy się rozglądasz, ale obecnie producenci chcą na siłę nam wcisnąć nagrywarki DVD, więc magnetowidy znikają ze sklepów.

538

(118 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

dely napisał/a:

10. Jak wygląda kwestia bezpieczeństwa systemu??

Tak samo jak pod Windows - czyli jeśli jesteś głupi to najlepsze systemy nie pomogą.

Oczywiście zgodzę się że "głupiemu" nic nie da. Ale pierwsza część zdania jest nieprawdziwa: windows z zasady nie miał być bezpieczny, więc jeszcze wiele milionów lini kodu upłynie nim się nim stanie (jeśli w ogóle komuś (czytaj microsoftowi) kiedykolwiek będzie na tym zależało).

Monsoft napisał/a:

Kiedys mialem duzo problemow jak mialem 4 systemy na kompie (po dwa na kazdym dysku). No i sie troche chrzanilo przy starcie.

Nie kumam o co chodzi. Ja mam dwa windowsy, dwa linuxy + jeszcze dwa windowsy na następnych dyskach ? nie wiem jakie tu mogą być problemy...
Po to są Gruby i inne aby wszystko działało. Ja mam LILO i działa przednie !:)

Lizard napisał/a:

W sumie Ubuntu mnie specjalnie nie interesuje, ale na wszelki wypadek poczytam sobie co w nim piszczy.

Pewnie pcspeaker.

539

(33 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Moja rodzina oddała ostatnio magnetowid do naprawy - niestety przy tym nie uczestniczyłem.
Co się stało: w nocy (gdy się nic nie działo (spadku napięcia pewnie też nie było)) magnetowid raptem zaświecił wszystkimi możliwymi napisami na wyświetlaczu i nie reagował na nic (słychać też było bardzo cichy ruch silniczka co 1/2 Hz jakby w jedną i drugą stronę). Po odłączeniu go od zasilania - nie uruchomił się już.
Po oddaniu do serwisu powiedziano że to "przetwornica" i że będzie to kosztować ponad 200 zł.
Czy ktoś z Was wie co to jest ta przetwornica ? i czy aby na pewno jej naprawa kosztuje aż tyle ? (bo nie wymienili na nową tylko naprawili).
Ja uważam że objawy uszkodzenia wskazują na uszkodzenie elektroniczne ale czy ta przetwornica jest elementem elektronicznym ? Dlaczego uszkodziła się sama ? I dlaczego magnetowid wiedział o tym że coś się zepsuło (bądź się zawiesił) ?

Napiszcie co wiecie na ten temat bo pomimo oddania tego sprzętu (Panasonic) do autoryzowanego serwisu - mi to wszystko jakoś dziwnie "pachnie"...

540

(23 odpowiedzi, napisanych Różne)

xray napisał/a:

Nie wiesz do krzywej pyty ile potem jest sprzątania! ?

Czy czasami nie masz manii czystości ??
Co Ciebie jakieś igły ?? I jakieś drzewko ??

Ja też nie lubię się ze szczotką, ale są na to lepsze sposoby ;)
Po co w liście do św. Mikołaja pisać że są jakieś igły...
Ja ujmę to tak skoro św Mikołaj mnie tak kocha to zamiast spełniać materialne zachcianki - niech wpadnie do mnie raz na jakiś czas i zaznajomi się z moją szczotką itp. :)

541

(11 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

w moim turbo płytka była zalana - więc niewiele się da zobaczyć... takie były wtedy czasy każdy chciał chronić swój pomysł ;)
Ale może jego nie jest zalana.

542

(2 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Co do jego pamięci to pracował na C64 (zaczynał) więc to masz na myśli ?
Jeśli nie pamięta swojej sławy to znaczy że to prawdziwa sława !

Tak myślałem też o innych legendach.
"powrzucać już w odpowiednie kategorie,": no ale ja proponuje dodanie nowych kategorii
"tóż z nas nie jest legendą?": :D Tak myślałem o tym, ale myślę że wystarczy o sobie nie pisać i będzie spoko ;)

543

(2 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Wpadlem ostatnio na pomysl aby sprawdzic ile dzis jest w necie fajnych tekstow o Robie Hubbardzie i o dziwo po polsku jest tego tyle co nic (z wyjatkiem AA).

Dlatego przeczytalem sobie co jest na Atariki i stwierdzilem ze trzeba tam koniecznie cos takiego dopisac. Tylko nie wiem gdzie - moze dodac nowa kategorie np. "Osobistosci Atari", "Ludzie legenda" itp.

Co Wy na to ?

544

(45 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

2 będzie się zastanawiało ile spritesów można uzyskać w demku na żarowce
1 zapyta się czy możliwe jest odtworzenie pecetowego avika o wkręcaniu żarowki na małym Atari
1 stwierdzi że już kiedyś widział demko na żarowce...
1 jeden będzie ganił za mowienie nie na temat lub nie zapoznanie się z FAQ
1 bedzię przed nim ostrzegał
1 (inny :D ) zapyta się jak wkrecił by żarowkę Huck Norris
1 stwierdzi że Stirlitz zrobił by to lepiej
1 posle ich na "ring"
1 stwierdzi że kiedyś słyszał że na żarowce da się odpalić DLI
1 zapyta się czy pisanie gier na żarowke jest opłacalne
12 będzie twierdzić że na żarowke gry robi się nie dla pieniędzy lecz dla społecznosci AA
1 stwierdzi że już pisze 16 bitowy SO na żarowkę
2 zapewni że już kiedyś pisali ale im dyskietka padła
1 oświadczy że ściaganie z netu gier na żarowke jest przestepstwem i grozi mu sąd 24h
150 wypije za zdrowie żarowki
1 zaprotestuje że ci co wymagaja od niego pisania demka na żarowke to go z kims pomylili (i oflaguje si ę)

mikey: temat rewelka :) :) :)

Co się zaś tyczy pisania demka na żarówce to jest to powrót do korzeni (komputerów lampowych).

Ps. To ilu już jest tych atarowcow którzy są potrzebni do wkręcenia żarówki ?? :D

545

(15 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

drac030: oczywiście masz rację.
Jednak zastanawiające jest to w jaki sposób się to odbywa - a w jaki ?? W POLSKI... :(
Fakty są takie że sam widziałem tłumy policji szukającej nie wiadomo czego - od lat jakoś ich nie było. A jak policja to mało to mają też ataki ze skarbówki (choć Ci to naprawdę nie wiadomo czego szukają - bo dawne czasy już dawno minęły). Mam te wieści od sąsiada który tam od lat pracuje - oni nic u niego nie znajdą (bo pracuje w pełni legalnie) ale tych nalotów ma już dość.

szary331: :)

546

(24 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Alex: a ja nawet znam fakty z tym związane. Jakby były Tobie potrzebne to jesteśmy w kontakcie :)

547

(24 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Kasjo napisał/a:

Wojsko nie takie straszne jak je malują :) Ja swoje odbębniłem w artylerii.
Ogólnie było wesoło :)

A dowcipy sobie opowiadaliście na migi ? :D

5eba napisał/a:

i mi powiedziano, że poboru niebudziet.

Bo nie do tej armi się zgłosiłeś :)


Oraz dołączam się do krytycznych uwag co do posta (nawet pomimo tego że uwielbiam czarny hunor).

548

(42 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 16/32bit)

ewa_w napisał/a:

Czy ST są w ogóle mniej popularne i słabiej dostępne od X?/XE?

Właśnie tak :)
Na małym Atari "wszystko jest możliwe !" :) Jest to wyjątkowy sprzęt ! (dzięki Jay Miner)
Atari ST pod tym względem to zupełnie inne podejście i inne przeznaczenie.

Dlatego słowa "w przekonaniu że już nigdy się do niczego nie przyda" są dość kontrowersyjne - szczególnie tutaj ;)

Co się zaś tyczy Twojego problemu to z chęcią bym pomógł, ale nie bardzo mam jak (trochę daleko) a stacja w moim ST również sprawia mi kłopoty (jeszcze nie sprawdziłem co się dzieje).

549

(15 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Z tymi US to coś w tym jest :)
Podobno właśnie wprowadzono że każdy kto sprzedaje musi mieć kasę !! Czyli każdy Allegrowicz też ! Ale jazda... powariowali !
Sam widziałem jak policja znęcała się nad biednymi pijaczkami sprzedającymi na sławnym Wolumenie !!! No tego to nawet za gierka nie było !! :D

A tak nawiasem mówiąc podobno właśnie likwidują Wolumen...

550

(31 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Pecus: dzięki za zaproszenie - bardzo chętnie Ciebie odwiedzę. Niestety teraz u mnie w domu panuje jakaś choroba :( Więc lepiej poczekajmy jeszcze moment.

Z jpeg to ja jestem gotów tylko może ktoś nam pomoże: ma ktoś jakąś bibliotekę, src lub może jakiś program który na wejście łyka jpeg a na wyjście daje coś co ja mogę przechwycić ?
Co do obrazków to myślałem o tym, ale szczerze to nie bardzo mi się chce :P Ale nie mówię że nie ! Jeszcze pogadamy i obiecuję że coś jeszcze zrobię :) W końcu z tymi jpegami może być dużo zabawy...

Co do tego autora to On jeszcze o tym nie wie :P A program może być napisany np. M$ Visual Basicu :P

Udało się Tobie zmusić mój program do działania w 60 Hz, czy może mówisz o tym emulatorze ? Powiedź jeszcze ile mój program podaje Tobie Hz (bo to zależy od Twojego peceta).


Bzyk: nie bądz taki uszczypliwy :)