501

(27 odpowiedzi, napisanych Emulacja - 8bit)

Bardzo ładnie się to prezentuje :)

502

(10 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Z tego co wiem chodzi tylko o flopa. Z tym że flop i ACSI współdzielą przerwanie o ile się nie mylę, więc może tu być jakaś interakcja.

503

(10 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

W tych 20 sekundach, TOS próbuje odczytać dyskietkę.

504

(96 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 16/32bit)

Wersję do STE też chętnie nabędę :D

505

(1 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Wystarczy Mono Detect zewrzeć z masą. Jeśli to akurat 4 i 13 to się zgadza. Przełączanie podczas pracy komputera nie powinno nic złego zrobić.

506

(6,129 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

Bez styropianów? Pfff :P

507

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

A co to wnosi?

508

(5 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Nie widzę przeszkód.

509

(89 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

xxl napisał/a:
Adam Klobukowski napisał/a:

Super, wszystkie 5 osób które tego używały są z tego powodu niezmiernie dumne

z dma w IO korzystali wszyscy ;-) na pseudokomputerku w tym czasie nawet wskaznik na ekranie sie zatrzymywal... ;-)

Wyciąłeś dokładnie tą część do której się odnosiłem. w Atari też jest DMA dla flopa i dysku twardego, korzysta z tego np MagiC.

510

(89 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

UnDead napisał/a:
dely napisał/a:

Zrobiono tak, ponieważ ST miał być komputerem biznesowym, konkurencją dla Macintosha i rosnącego rynku PC, a nie dla domowych komputerów do gier i konsol. YM był układem aż nadto nadającym się do takiej maszyny,

Byłbyś skłonny mnie oświecić, w czym AY/YM był taki "biznesowy" i dlaczego lepiej się nadawał?
Wiem, że dyskutując o układach dźwiękowych wchodzimy na grząski grunt gustów (których się nie dyskutuje...), ale.. IMHO AY/YM jest najgorzej brzmiącym układem z całej Wielkiej Trójki (POKEY, SID, AY/YM). Do tego w pierwszych seriach STE źle wykonano połączenie z PCM/DMA sound powoduje, że nie daje się YM wcale słuchać (przesterowany i... pardon... pierdzi niemiłosiernie). :(

YM pipka jak się w ST naciśnie klawisz. Jak na potrzeby biznesowe - zupełnie wystarczające. No i był tani.

UnDead napisał/a:
dely napisał/a:

... system w ROM, który umożliwiał natychmiastowy start komputera bez czekania na ładowanie OS z dyskietki,

... ale tylko jeśli - choćby - sformatowana dyskietka była w napędzie, w przeciwnym razie start owego systemu trwa niemiłosiernie długo, a użytkownik widzi piękny, biały ekran... zastanawiając się... "wisi, czy startuje?". Nawet STE tak ma....

Cóż, podobnie ma Amiga. Bez nośnika z jakimś programem ten sprzęt jest po prostu mało użyteczny, więc nie wydaje mi się to jakąś ogromną wadą

UnDead napisał/a:
dely napisał/a:

złącze DMA umożliwiające podłączenie tanich twardych dysków (znowu - Amigi i Maki tego nie potrafiły,

Hm... w Amigach głupie flopy transmitują dane po DMA i to niezależnie. Dzięki czemu możliwe było np. kopiowanie z jednej stacji na trzy zewnętrzne.. jednocześnie (nie do przecenienia na giełdzie ;-)).

Super, wszystkie 5 osób które tego używały są z tego powodu niezmiernie dumne

UnDead napisał/a:
dely napisał/a:

A to, to już w ogóle bzdura. Jobs miał ogromny wpływ na produkty Apple, gdyby nie on, to Apple z samym Wozniakiem sprzedawałoby same PCB do składania przez zapaleńców, ponieważ on był tylko inżynierem (co prawda genialnym, ale tylko inżynierem) i nie miał zielonego pojęcia, czego oczekuje rynek i klienci.

Jako Mac-user od 2 połowy lat '90, listowner słynnej listy apple-pl@szarlotka.pl ośmielę się... polemizować. ;)

Jednym z powodów konfliktu Jobsa z Wozniakiem wymienia się właśnie to, że Jobs nie miał wpływu na sprzęt do momentu, w którym Apple wypuściło Lisę, a następnie Maca. Apple I, Apple II/IIgs i felerne Apple III to wszystko Woz. Dodam, że Apple II stało się de facto standardem w USA i... była to zasługa Woza jednak. Co więcej, pewien pan zrobił bardzo fajne wideo, pokazujące, jak bardzo Jobs tu akurat błądził:

https://www.youtube.com/watch?v=7h4tepFbMso

Owszem, Jobs był genialnym marketingowcem, ale nie był inżynierem. Podobnie jak Tramiel - często stawiał emocje i osobiste ambicje nad zdrowy rozsądek i zimną, biznesową kalkulację, co też o mały włos nie skończyło się katastrofą dla Apple. Co więcej, jeśli działał w pojedynkę (vide: NeXT), to już jakoś szalonych sukcesów nie odnosił. Owszem, udało mu się na koniec dźwignąć firmę Apple z "rynsztoka" i ocalić przed bankructwem (gdy do niej finalnie wrócił i na bazie NeXTStepa oraz FreeBSD nakazał stworzenie Mac OS X - co stanowiło przełamanie impasu przestarzałego wówczas MacOS).

Jobs inżynierem nie był ale miał wizję i zmysł estetyczny. To głównie dzięki temu miał taki wpływ na rynek.

511

(64 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

1. dely (3 komplety)
2. Lizard - 2 kpl.
3. maciekb - 4 kpl. (było wolne miejsce ;))
4. Kroll - 4 kpl.
5. Cyprian 5 kpl.
6. uicr0Bee - 4 kpl. + wysyłka.
7.Jesionen - 4 kpl + wysyłka
8. AdamK - 6 kpl. + wysyłka

512

(127 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

"Więc czemu ta gra jest prezentowana na IRN?"

513

(313 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Ozdrowiecy liczą się jak niezaszczrepieni - chyba  ze s a zaszczepieni.

Pecus napisał/a:

Sprzedane.

A Sata.... jakie to ma znaczenie w 12to dyskowej macierzy RAID0 z szybkim kontrolerem :)

Bo 12to dyskowa macierz RAID0 z szybkim kontrolerem na dyskach NVME na starcie będzie 5x szybsza.

Szkoda że SATA :(

516

(251 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 16/32bit)

No ładnie. A czy masz w planach wersję STE?

517

(251 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 16/32bit)

Ładne. Widzę miejsce na slot ISA. Czy płyta przewiduje inne rozszerzenia?

518

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Na podstawie praktyki jednego lekarza nie da się określić czy coś działa czy nie. Kłócicie się że szczepionki są niedostatecznie przebadane - tu nie ma żadnych badań potwierdzających skuteczność amantadyny.

519

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

zbyti napisał/a:

Osoba A nie chce ryzykować kuracji preparatem, któremu skrócono dotychczasową ścieżkę dopuszczenia na rynek, bierze pod uwagę także NOP. Jest świadoma tego, że uważa się, że może być źródłem zakażenia ale ponoć dotyczy się do wszystkich ludzi, także zaszczepionych.

Skrócenie procesu opracowania i dopuszczenia szczepionek przeciw Covid-19 nie wynikają z tego że pominięto jakiekolwiek elementy procesu.

zbyti napisał/a:

Czy prawdą jest, że wirus wywołujący COVID zniknie i nie będzie się potrzeby na niego szczepić w przyszłości? Czy może prawdą jest, że on z nami "zostanie"?

Biorąc przykład z Czarnej Ospy, możliwe jest wyeliminowanie choroby, jest to jednak bardzo poważny wysiłek który wymaga współpracy wszystkich krajów. Wydaje mi się że tu może być jednak problem, bo wirusy typu Covid (i np. Grypa) przechodzą na ludzi ze zwierząt. Nie mamy więc możliwości pełnej kontroli nad rozwojem ich w populacji zwierzęcej.

520

(6 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Mam taką zagwozdkę, jest tu sporo mądrych ludzi, może ktoś będzie wiedział

Załóżmy że mamy nowoczesny procesor mający 8 rdzeni, 16 wątków. Działa to pod kontrolą typowego OSa, Windows, Linux, whatever.

Na jednym z rdzeni chodzi algorytm który kręci się non-stop i wykorzystuje go jak tylko może.

Algorytm ten bardzo obciąża pamięć i z tego powodu jego instrukcje wykonywane przez CPU muszą czekać dodatkowe cykle (bo cache i pamięć nie dają rady).

I teraz pytanie: czy mierzone obciążenie %CPU (wykazywane przez OS) na tym rdzeniu pokaże 100% czy niższą wartość?

521

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Rozprawiliśmy się z tezą że certyfikaty to dyskryminacja, to zmieniliście narrację że to faszyzm. Cóż, jesteście w mylnym błędzie :P Ograniczenia wolności związane ze zdrowiem publicznym mamy już w prawie od dawna - można pod to podpaść np kiedy, wykonywany przed każdym zabiegiem chirurgicznym test to wykaże. Testy których używamy są tanie, ale mają dużą ilość wyników fałszywie pozytywnych. Ale i tak od razu podpadasz wówczas pod reżim Sanepidu. Dopiero kiedy drugi (znacznie droższy, ale też znacznie dokładniejszy test) wykaże czy faktycznie jesteś zakażony, możesz zostać z tego zwolniony. Tak jest dzisiaj i tak jest od lat.

Certyfikaty Covidowe są tylko rozwinięciem tych mechanizmów do skali pandemicznej - kiedy potrzebne są zabezpieczenia w skali całej populacji a nie jednostek bądź niewielkich grup.

A, i certyfikaty mają dotyczyć nie tylko szczepień ale też ozdrowieńców, czy wykonanych testów. Tak więc zanim zaczniecie dyskusje na podstawie niepełnych medialnych doniesień, dowiedzcie sie nieco więcej.

522

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

xxl napisał/a:

@Adam Klobukowski: Wlasnie pokazujesz w jaki sposob wyglada ocena nie na podstawie faktow - np. osoba ktora przeszla covid ma przeciwciala w takim samym stopniu jak po szczepionce :D ale nie ma paszportu ;-)


popraw maseczke i foliowa czapeczke badz odpowiedzialny

Na razie nikt nie ma, tylko dyskutowana jest taka opcja. Więc tego kto będzie miał a kto nie nie wiesz.

zbyti napisał/a:
Adam Klobukowski napisał/a:

Nie jest dyskryminacją ocenianie i różne traktowanie na podstawie obiektywnych faktów - np. czy ktoś jest zaszczepiony/ma przeciwciała czy ich nie ma. Bo to ma wprost związek z szansą na złapanie wirusa i jego rozniesienie na innych.

Zauważ, że ja prosiłem o ocenę wypowiedzi pani prof. Ona tam nic nie mówi, że jesteś zagrożeniem epidemiologicznym tylko według niej z powodu swojej głupoty ktoś jest finansowym obciążeniem dla system, dla niej samej, jej personelu itd.

Skomentuj jej słowa a nie swoje o nich wyobrażenie.

Ja nie komentowałem jej słów, ani moich wyobrażeń o nich. Nie zamierzam robić ani jednego ani drugiego.

523

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@zbyti ciąg przyczynowo skutkowy wielu schorzeń jest bardzo nieprzewidywalny. Ktoś zachorował na cukrzycę bo był otyły, ale dlaczego był otyły? Otyłość często jest spowodowana niezdiagnozowanymi chorobami.

Mylicie się w samym sednie problemu. Paszport Covidovy byłby dyskryminacją, gdyby dawano go wszystkim oprócz kulawych. Bo to jest istotą dyskryminacji - ocenianie na podstawie faktów które nie mają związku z oceną. Nie jest dyskryminacją ocenianie i różne traktowanie na podstawie obiektywnych faktów - np. czy ktoś jest zaszczepiony/ma przeciwciała czy ich nie ma. Bo to ma wprost związek z szansą na złapanie wirusa i jego rozniesienie na innych.

524

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

No to nie rozumiesz tej zasady.

525

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@Simius ale HIV nie zarazisz się przez samo przebywanie w bezpośredniej bliskości zarażonego. Palić w miejscach publicznych i tak nie wolno więc widzisz. Co do grypy - to nie jest ona nawet w 1/10 tak groźna jak Covid-19. Więc nie rób tu ad absurdum.