Jak już pisałem, namawiam do spróbowania wykorzystania na Atari trybu wyświetlania grafiki, w której każdy punkt ma swój własny kolor, a dodatkowo nie ma właściwie ograniczenia liczby kolorów.
Zaproponowałem to ponownie, bo właśnie okazało się, że niejaki LCD/Pht dokonał nawet czegoś więcej - zrobił w tym trybie animacje. Przekonwertował on mianowicie AVIka (z jakimś filmem anime - anime rulez jak wiadomo ;-) ) i udało się to odpalić na Spectrumie z twardym dyskiem. Pomimo, iż rzecz trochę mruga, to wygląda to jednak tak niesamowicie, iż pomyślałem, że mogło by to podziałać inspirująco na któregoś z atarowskich koderów i może zechciałby się przyjrzeć problemowi. Z mojej gadki niestety nic nie wynika, a z omawianego przykładu, leżącego na sieci - wszystko. Jeśli wyobrazisz sobie odpalonego na PC-cie AVIka, to w sumie tak, jakbyś zobaczył ten tryb. Taka właśnie jest jakość. I właśnie ów fakt tak mnie był zaskoczył.
Z tego co pokazywał mi Pinokio i z kilku atarowskich dem suponuję, iż inkryminowany efekt na Atari wyglądał by dużo ładniej i prawdopodobnie byłby jeszcze bardziej zbliżony do tego, jak to wygląda na PC. Problemem jest jedynie HDD, bo transfer danych musi być naprawdę szybki.
Jako, że nie jestem koderem, chciałem, aby owa demonstracja przemówiła - że tak powiem - sama za siebie.
Dodam na koniec, że LCD przebąkuje coś o dodaniu do tego dźwięku.
I chociaż ja tam w cuda nie wierzę, to to samo mówiłem mu, zanim pokazał mi to swoje 'najnowsze dziecko', heh...