476

(16 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

Proszę bardzo, ale ja dopiero z godzinę temu wrzuciłem ją do paczkomatu :)

A tuleja pochodzi z jakiegoś ST lub STE, nie pamiętam, ze cztery lata temu miałem kilka płyt ST/STE i kilka tych sprzętów odrestaurowałem, więc przekładałem różne podzespoły pomiędzy nimi. Tuleja musiała mi się walać jako nadmiarowa z którąś z gołych płyt jakie posiadałem wtedy.

A ja jeszcze wrócę do tematu wcześniej poruszanego przez Sikora. Chodzi o Windows 7. Czy nie jest lepszą praktyką umieszczenie używanych fontów wewnątrz aplikacji zamiast korzystania z systemowych fontów użytkownika? To przecież nie dotyczy tylko Windows 7, ale jakiegokolwiek systemu. Ja np. faktycznie używam Windows 7, ale pracuję sobie na świeżej wersji przeglądarki Chrome, więc spodziewam się, że wszystko powinno mi działać poprawnie i faktycznie nie spotkałem się, żeby mi coś nie działało na jakichś stronach www czy aplikacjach webowych. Sam jak piszę aplikacje webowe, to też umieszczam fonty wewnątrz aplikacji na serwerze i wtedy wiem na pewno, że ktokolwiek to odpali, to zobaczy taką stronę jaką zaplanowałem, że ma on zobaczyć. Nie wtrącam się, nie jest to dla mnie osobiście tragedia, ale tak tylko poddaję pod rozwagę jak już używasz wyszukanych symboli z fontów.

478

(16 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

@Jesionen, nie wiem czy dobrze pamiętam, ale coś mi się przez mgłę przypomina czy czasem nie było tych tulei w dwóch różnych rozmiarach? Bo jakoś mi się tak wydaje, że w któryś starszych ST były krótsze, a w którychś nowszych trochę dłuższe? Nie zależało to od tych starszych grubszych napędów i późniejszych w "normalnej" grubości?
W każdym razie jeśli tuleja, którą potrzebujesz ma dokładnie takie rozmiary jak podał tOri powyżej na obrazku, to mam taką oryginalną mosiężną, mogę Ci dać po kosztach wysyłki paczkomatem. Jak jeszcze aktualne i chcesz, to napisz na PW dane do wysyłki.

Gratuluję, zajebiste narzędzie:-)

480

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Candle napisał/a:

urządzasz sobie ankiety w ktorych to wyniku według ciebie jakieś ciało formalne ma podjąć decyzję o wykluczeniu lub nie innej osoby

Candle, ja nigdzie nie napisałem, że jakieś ciało formalne ma podejmować jakąś decyzję o wykluczaniu kogoś. Przeczytaj jeszcze raz wszystko co napisałem i wskaż mi taki fragment, jeśli tak nadal uważasz.

Ankieta stanowi wyrażenie głosu aprobaty lub dezaprobaty tego co pisze jedna osoba i ewentualnie może stanowić swego rodzaju petycję do tej osoby, żeby zaprzestała pisania rzeczy, których inni nie chcą czytać. Na razie mamy trzy głosy osób, które czytać tego nie chcą i ani jednego osób które chcą (dopowiem, że Zbytiego wpisałem sam, ale zaaprobował on ten wpis).

Możliwości wzięcia udziału (lub nie wzięcia) w ankiecie są właściwie trzy: można zagłosować za, można przeciw, albo można nie brać w tym udziału. Wynik końcowy też ma kilka możliwości: sprawa może zostać w całości olana, albo może wywołać standardowo gównoburzę nie na temat (co zaczyna się właśnie dziać, np. przez pisanie o rzeczach których nie napisałem, a które są mi przypisywane). Ewentualnie wydźwięk ankiety mógłby być zgodny z jej celem - czyli przemyślenia własnej postawy przez BartoszaP i powzięcia przez niego stosownych działań, lub po prostu zaprzestania takich, których nie chcą osoby podpisane.

481

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Jak na razie Dracon jest jedyną osobą, która zrozumiała o czym w ogóle napisałem...

@syscall-owi już odpisałem czego nie zrozumiał

@perf, nie zrozumiałeś: wyrażenie poglądu na jakiś temat nie segreguje nikogo i w ogóle nie chodzi o segregację. Chyba, że np. uznamy, że zapytanie kogoś czy lubi ryby jest segregacją. Ja np. nie lubię i wszyscy z mojego otoczenia o tym wiedzą, więc jak jem schabowego, to nie podsuwają mi ryby pod nos, bo by mi zepsuła smak schabowego i kultura pozwala im nad tym zapanować, żeby tak się nie stało.

@Candle, też nie zrozumiałeś, że ja nikomu jego praw nie odbieram, przeprowadzam tylko manifestację zgodną z prawem. W myśl idei tej manifestacji osoba zainteresowana podejmuje samodzielnie decyzję co z tym dalej zrobić.

482

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

syscall napisał/a:

Paradne. Zwolennicy wolnosci wyboru proponuja sąd kapturowy :)

Nieee, wolność wyboru nadal. Każdy wolny się opowie gdzie się wpisać, lub też wybierze brak wpisu. Następnie wolni zainteresowani podejmą swoją wolnościową decyzję co z tym zrobić, a tą ich decyzję, to już każdy sobie sam dla siebie osądzi. Całe zajście ma na celu przede wszystkim manifestację tego, czego niektórzy nie chcą czytać, a co niektórzy pragną koniecznie innym pisać.

483

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Drodzy współuczestnicy tego wątku, jest taka sprawa.
Otóż, mamy grupę ludzi wrzucających tutaj istotne informacje, mamy też ludzi czasem się spierających, lub nawet wyzywających się od debili. Ale niestety pojawiają się też czasem tacy osobnicy, którym nie idzie powiedzieć że mają się odczepić, bo po prostu to nie działa. Problem pojawia się, jak przez takiego osobnika, zaczynają nam znikać, lub nie docierać treści, które chcielibyśmy tu czytać, za to dostajemy coś, czego czytać nie chcemy.
Z powyższego powodu proponuję głosowania różnorakie. Pierwsze z nich dotyczy osoby pod tytułem BartoszP.
Proszę w głosowaniu o opowiedzenie się po jednej ze stron.

Strona A: nie chcę więcej czytać postów BartoszaP w tym wątku, i proszę go o zaprzestanie pisania tutaj:
1. Zbyti
2. Mq
3.
4.

Strona B: przeciwna do strony A:
1.
2.

Osobiście nie mam nic do BartoszaP, którego nawet nie znam, ale w tym tutaj wątku pisze on wg mnie pierdoły i zabiera mój cenny czas, a co najważniejsze, doprowadza do skrajnego rozdrażnienia kolegę zbytiego, na którego postach tutaj bardzo mi zależy, dlatego postanowiłem napisać w tej formie, którą widać.

Uwaga: podobnie jak zbyti, nie zamierzam w tym wątku dyskutować na żaden temat z BartoszemP i nie odpiszę na jego żaden post.

Po zebraniu się znaczących grup osób na w/w listach wnioskuję do BartoszaP, aby sam podjął decyzję jak się powinien zachować.

PS. Kompletnie nie mam nic przeciwko temu, żeby podobna lista powstała dotycząca np. mojej osoby. Osobiście gdyby tak się stało, nie obraził bym się na nikogo, a decyzje większości (jeśli by taka powstała) bym uszanował.

@maw, zrób sobie testy, pomierz, będziesz widział co się dzieje i co jak się zachowuje.
Z temperaturą chodzi bardziej nie tyle o temperaturę otoczenia, bo ta w pokoju raczej jest stała, ale jak popłynie prąd pod granicę wytrzymałości diody, to ona się zrobi mega gorąca i wtedy już nie będzie to działało jak należy. Dlatego trzeba brać zapas, np. przy zasilaczu 1A dać diody na 2A albo na 3A i będzie wszystko gites.
Ogólnie rzecz biorąc wszystkie takie rozwiązania są przy założeniu, że robisz to do konkretnego zasilacza i ten konkretny zasilacz będzie używany z konkretnym(i) urządzeniami. Testujesz, mierzysz, jak jest dobrze to masz temat załatwiony i będzie śmigało wszystko. Z diodą Zenera jest trochę szersza zabawa, bo wypadało by jeszcze dać jakiś kondensator, jakiś rezystor, policzyć moce, wziąć pod uwagę wydzielane ciepło itp.
Ja za każdym razem jak się pokazuje taki temat i wrzucę jakąś odpowiedź w oparciu o "patent" czy jakieś uproszczenie, to najpierw myślę, że pomogłem, a potem jak się temat za bardzo rozwija i wychodzi na to, że "patent" owszem zadziała, ale to, tamto, siamto i nie wiadomo co jeszcze - to sobie myślę, że lepiej było napisać od razu jak powinno być profesjonalnie i tyle. Czyli na pytanie jak obniżyć napięcie zasilacza, odpowiedź brzmi wymienić go na inny o odpowiednim napięciu i tyle.

Właściwie seban ma rację. Robiłem tak wielokrotnie z diodą bez żadnych problemów, ale dobór elementów ma sens jak wyciągamy coś po prostu z szuflady i robimy na szybko co potrzebujemy dobierając elementy i jak wiemy co robimy. Nie ma sensu dyskutowanie o tym głębiej, bo elektronik wie przecież o co chodzi, a osoba niebędąca elektronikiem i tak się na tym nie zna.

Prawidłowa odpowiedź na zadane pytanie w wątku, po kolejnych zadawanych przez autora pytaniach potwierdzających jego wiedzę o elektronice (nie gniewaj się maw, to nie przytyk do Ciebie, tylko po prostu widać, że nie masz za wiele z elektroniką wspólnego), brzmi: należy zastosować do każdego urządzenia elektronicznego dokładnie taki zasilacz, jakiego to urządzenie wymaga, a więc o takim napięciu jak wymagane i o wydajności prądowej równej lub większej temu co urządzenie sobie pobierze.

Z mojej strony polecam maw'owi zakup odpowiedniego zasilacza. Zasilacze impulsowe wtyczkowe o małych prądach do 1A kosztują grosze i tyle w temacie. Wszystkie rozwiązania zaproponowane w tym wątku (włącznie z moim rzecz jasna) mają jakieś wady.

@maw: jeśli chodzi o napięcie diody, to nie ma żadnego znaczenia, bo przy takim zastosowaniu na diodzie będzie zawsze występował spadek napięcia 0,7V, więc tyle co nic i nawet nie ma takich diod, które tego nie wytrzymają:-) Diody prostownicze te najpopularniejsze 1N4001...1N4007 są do 1A i one kolejno mają różne napięcia maksymalne, ale te zaczynają się od 50V i kończą na 1000V, więc ten parametr nas nie interesuje, dlatego może być to którakolwiek dioda z tego szeregu.
Prąd maksymalny diody powinien być większy niż ten prąd, który maksymalnie poda zasilacz. Jak zasilacz daje max 1A, to dioda 1A pewnie da radę, ale lepiej dać diodę na 2A. Takie diody mają zwykle napięcia maksymalne do 1000V (też dla nas bez znaczenia). Możesz użyć dowolne diody, wpisz sobie "dioda prostownicza 2A" i jakiekolwiek się nadają.

Z większym spadkiem napięcia to chyba nie, bo zasadniczo ta koncepcja opiera się na "efekcie ubocznym" działania diody - po prostu standardowe krzemowe złącze p-n ma spadek napięcia 0,7V i nie robi się pod ten parametr celowo diod, a jest to raczej "przy okazji" taki "efekt uboczny".
Diody szeregowo można wlutować na kablu, albo wsadzić do środka obudowy zasilacza - też na tym samym kablu, tylko w środku. Ogólnie trzeba to zrobić doświadczalnie z tym doborem ilości diod i ewentualnie połączyć to z użyciem też diod Schotky, na których spadek wynosi ok. 0,4V (np. 1N5822, która jest na 3A). Chodzi o to, żeby tak te diody dobrać, żeby uzyskać napięcie dokładnie takie jak chcemy. No i jak chcemy żeby całość była bezawaryjna, to diody należy dobrać z zapasem jeśli chodzi o maksymalny prąd w amperach.

Ale numer, za chwilę magnetofon do malucha pójdzie w cenie wyższej niż poszło STE:-)

No to daję 99 jako pierwszy:-)

Jest jeszcze inna, chyba lepsza metoda na zmniejszenie napięcia zasilania zasilacza. Można szeregowo włączyć diodę np. prostowniczą. Np. diody 1N4001 (i kolejne, np. do 1N4007) mają prąd maksymalny 1A, więc zasilacz poniżej tego prądu będzie działał elegancko (jak trzeba większy prąd, to trzeba poszukać jakieś diody na większy prąd i już). I teraz tak: wspomniane diody mają w kierunku przewodzenia spadek napięcia około 0,7V, więc cztery takie diody szeregowo połączone obniżą napięcie zasilacza o prawie 3V z 12V do 9V. Koszt zerowy, wykonanie proste, bezpieczeństwo rozwiązania chyba stuprocentowe.

W podobny sposób można obniżać napięcia zasilaczy w różnych sytuacjach. Jeśli wymagany jest inny spadek napięcia, to trzeba użyć innych diod. Np. diody Schottky'ego mają mniejszy spadek napięcia, np. ok. 0,4V. Mam przykładowo bardzo fajny i porządny zasilacz impulsowy, który dawał napięcie 5,4V(3A). Użyłem diody Schottky takiej bodajże do 5A szeregowo i mam eleganckie 5V. Używam tego zasilacza już ze 2 lata do wszystkich Atari i sprawuje się rewelacyjnie.

Nie wiem jak tam się ma bootowanie rapidusa, czy tam inne przełączniki wszystko jedno czy logiczne, czy fizyczne, ale tak jak xxl zasugerował: jednym z możliwych powodów ewentualnego wystąpienia problemu mogą być prawa fizyki, a konkretnie prawa fizyki z dziedziny elektryczności, a jeszcze ściślej mówiąc pojemności elektrycznej i wszystkiego wokół tego.

@Sikor: kartridż FloB-a (i Tensora, bo będzie identyczny), nie jest tożsamy sprzętowo z maxflash, on sprzętowo jest kompletnie inny, tylko logicznie jest tożsamy. Tzn. pamięć zastosowana jest identyczna, ale logika już nie, bo mój kartridż nie jest kopiowany z maxflasha, tylko stanowi odrębny mój własny projekt zrobiony od zera - jedynie kierowałem się metodą bankowania i wybrałem identyczną jak w maxflash, stąd jest kompatybilny w pełni.
No i właśnie jeżeli powstają jakieś problemy sprzętowe, to one wynikają właśnie z zastosowanej logiki. W moich kartridżach logika zaszyta jest w stosunkowo szybkich i technologicznie wiele lat do przodu w stosunku do Atari układach xilinx. Z kolei piszesz, że Twój kartridż to zwykły 512 xegs, ale też nie do końca tak jest, bo logicznie owszem, ale technologicznie już nie.
Słowem, wszelkie problemy sprzętowe wynikają z przeprojektowania znanej logiki i odzwierciedlenia jej w innej technologii. Po prostu musi to być zrobione dobrze.

Niemniej jednak: powtórzę raz jeszcze, że nie było zgłoszeń problemów z FloB-em, poza przypadkiem Pin-a, któremu czasem się kartridż odpali, a czasem nie, ale jak już się odpali, to chyba działa poprawnie, tak? Jak rozumiem, TLS też wszystkim działa, tylko nie Pin-owi, tak? Sam posiadam TLS i działa mi bez problemu w różnych komputerach rozszerzonych, chociaż U1MB akurat nie posiadam. Faktycznie czasami (rzadko) zdarza mi się, że jak odpalę TLS, to kartridż nie startuje, ale jest to bardzo rzadko i wystarczy wyłączyć/włączyć i za drugim razem zawsze już wstanie. Z FloB-em od czasu do czasu dzieje się też tak, że jak za szybko wyłączę/włączę kompa, to też sporadycznie nie wstanie, ale dzieje mi się tak nieraz też z innymi kartridżami i w ogóle nawet mi do głowy nie przyszło, żeby się tym przejąć, więc możliwe, że więcej osób to zauważyło, ale traktują to jak coś normalnego i nieproblematycznego.

Nie było zgłoszeń, żeby z U1MB kartridż FloB nie działał poprawnie.
Tensor będzie wydany na identycznym kartridżu.
Choć faktycznie nie jest to istotne:-)

Edit: co do tego, że kartridż jakiś czasami się nie uruchamia, to powiem szczerze, że takie zachowanie zdarza mi się od czasu do czasu na różnych komputerach i z różnymi kartridżami. Jak zdarza się to bardzo sporadycznie, to nie robił bym z tego problemu, zacząć szukać winnych można jak czegoś nie idzie w ogóle uruchomić, albo uruchamia się np. 1 raz na 10.

494

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

A tu kilka zdań podsumowania tematu efektów ubocznych (a może zasadniczych efektów?):
https://www.youtube.com/watch?v=ApkwXqxzLPA&t=337s

495

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

A co tam u żabojadów:
https://twitter.com/synxchaosu/status/1 … 3618394116

496

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Czyli mamy cenzurę jeszcze bardziej się rozwijającą. Szczerze mówiąc szukając informacji, o których wiem że istnieją jest mi je dziś coraz trudniej w internecie znajdować, a co dopiero mówić o dotarciu takich informacji do ludzi, którzy nie wiedzą o ich istnieniu i chcą się o tym właśnie dowiadywać z internetu. To jest na prawdę poważny problem, bo cenzura w necie jest już tak dalece posunięta, że coraz trudniej ją omijać. Internet praktycznie przejęło kilka platform takich jak google, facebook, youtube, i jeszcze pewnie parę, łącznie najwięksi gracze policzalni na palcach jednej ręki, kilku kolejnych na palcach drugiej i cały świat siedzi w ich kieszeniach... Jeszcze parę lat temu jak ktoś nie chciał słuchać kłamstw z telewizora, to szedł do internetu, a dziś w internecie może się powoli zrobić gorzej, bo jest bardziej manipulowany, a do tego można manipulować przy pomocy duplikowanych kont, fikcyjnych osób, etc, etc...

497

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

A tu prawdziwy artykuł, żeby nie było, że to jakieś pierdoły z demotywatorów:
https://eurosport.tvn24.pl/tenis,115/be … 89759.html

Swoją drogą, pan kolega tenisista na serio myślał, że jak się zaszczepi, to będzie lepszy np. ode mnie? :-)

498

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

A tu coś dla miłośników pałowania:
https://twitter.com/PSNLIN3/status/1477978082334187521
Ciekawe co takiego strasznego robi w tym czasie leżący i już kompletnie bezbronny obywatel, że chociaż już się nie rusza, to trzeba mu przyjebać pałą i pogryźć go psem.

499

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

tOri napisał/a:

Ja osobiście czekam na jedno rozstrzygnięcie - może się doczekam - BEZPRAWNE więzienie ludzi w aresztach domowych.

Obejrzałeś materiał, który podrzuciłem parę postów wcześniej (post 8841)? Tam się pani radca prawny wypowiada na temat tego, że kwarantanna jest bezprawna, mówi z jakich powodów, i że są narzędzia do walki z tym. Mówiła w tym materiale, że dużo ludzi złożyło pisma i na mocy takowego do momentu wydania decyzji o kwarantannie jesteś wolny (na kwarantannę potrzebna jest decyzja na piśmie z trybem odwoławczym itp., a nie telefon automatyczny, albo info ze szkoły czy od pracodawcy). Mówiła też, że w województwie śląskim po odpowiednich pismach dyrektorzy otworzyli z powrotem szkoły (kilkadziesiąt chyba) zamknięte bezprawnie, bo ktoś tam zachorował. Dlatego jeszcze raz proponuję każdemu, żeby zapoznał się z tym materiałem, a w razie czego może warto spróbować chociaż jakieś pismo do sanepidu czy do pracodawcy, czy też do szkoły przesłać i sprawdzić co się będzie działo.

500

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

xxl napisał/a:

ciekawe czy to prawda:

https://4mens.pl/2021/12/23/pod-respira … -slaskich/

Mówił o tym prezydent Siemianowic Śląskich - Rafał Piech. Poszukajcie sobie jego wypowiedzi, on twierdzi, że kontaktuje się z innymi prezydentami miast i jest podobnie w innych miastach również. Nie wiadomo w jak wielu, ale wiadomo, że są takie miejsca.
Dość trudno znajdować wypowiedzi Rafała Piecha, bo go ciągle na youtubach itp. banują i cenzurują jego materiały. On aktywnie udziela się w opozycji przeciw kowidianom z tego co widziałem wywiady z nim.