No na SpartaDOS-ie świat się nie kończy.
Nie mówię o pisaniu pod Spartę, tylko użycie formatu tego DOSa (a raczej koncepcji relokowania) także dla innych systemów.
Wydaje się, że załatwia on w tej chwili większość problemów.
Ładujesz go do pamięci, a przy wyjściu mówisz systemowi, że część zajętą przez procedurę instalacyjną należy zwolnić.
Nie rozumiem, tzn. programista ma o to zadbać?
W SDX natomiast masz dwa segmenty w jednym pliku, z tego jeden relokowalny, a drugi nie.
Zgadza się, tak się w tej chwili najczęściej robi, ale można też użyć obu relokowalnych, np. nie używając flagi INSTALL tylko ustawiając samemu MEMLO. Wtedy odpada problem szóstej strony, o którym piszesz.
Laoo: podzielam Twoje wątpliwości.
Draco, cały czas wydaje mi się, że próbujesz dostosować format do możliwości jakie daje MAE, czyli narzędzia produkującego format pliku na podstawie kodu binarnego. To znacznie ogranicza.
Chyba najlepszym rozwiązaniem byłoby napisanie nowego asemblera, który wiedziałby o relokacji. Wtedy można byłoby uwzględnić wiele nowych rzeczy. Tylko kto go napisze?
jedyny asembler jaki znam, ktory generuje prawdziwy kod relokowalny to wspomniany przeze mnie wyzej ca65, ale jest to cross-assembler, a na prawdziwym atari niczego takiego nie znam.
Takim asemblerem na Atari jest chyba w tej chwili Fast Assembler, produkuje kod relokowalny w formacie Sparty X.