476

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

BartoszP napisał/a:

A w ogóle byłem zapisany?
A tu kolejny "deepfake news" ...
https://wiadomosci.wp.pl/afera-mailowa- … 881277728a

Ministerstwo Obrony Narodowej i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego na wniosek Kancelarii Sejmu zorganizują w lipcu szkolenia kontrwywiadowcze i dotyczące cyberbezpieczeństwa - dowiaduje się Wirtualna Polska. Szkolenia przejdą wszyscy zainteresowani posłowie.

Z jednej strony trąbią o cyberatakach, wojnie medialnej i innych takich pitu-pitu ale szkolenie tylko dla "chcących"
Bardziej się śmiać czy płakać? ... chyba popłakać ze śmiechu.

No bo zmusić ich do tego nie mogą, i to jest akurat ok.

477

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@zbyti: apropos Trumpa, to nie ma szans ten pozew. Pierwsza poprawka do konstytucji USA (tj. ta o wolności słowa) dotyczy państwa - nie może one ograniczać wolności słowa (a konkretnie "freedom of expression" co jest szersze od samego słowa). Firm prywatnych to nie obowiązuje, a Trump zakładając sobie konto na FB czy Twiterze zgodził sie na ich warunki.

478

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@zbyti nie znam sprawy.

479

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@zbyti: ja się nie stawiam ani jako Einstein ani Lenard. Daleko mi do drugiego jak i pierwszego. OTW jest nie tyle teorią, co teorią naukową. OTW podważało i nie wierzyło w nią wielu fizyków, ale niektórzy z niedowiarków szli tam gdzie prowadziła nauka. Przykładowo Schrödinger (ten od kota) miał ogromny problem z fizyką kwantową, a przykład z kotem przedstawił jako argument za jej niedorzecznością. Jednak, mimo to, pogłębiał jej zrozumienie, i jest dziś uważany za jednego z ojców fizyki kwantowej.

Rastan napisał/a:
Adam Klobukowski napisał/a:

Recenzowanie wyników to to samo co recenzowanie badań. Praca naukowa z wynikami badań musi zawierać przyjęta metodologię, uzyskane dane badawcze, ich analizę statystyczną i wnioski wynikające z tejże analizy.

Odnoszę wrażenie, że za bardzo wierzysz w artykuły naukowe.
Nie wiem, czy dobrze mnie zrozumiałeś. Ale chodziło mi o to, że badania same w sobie oraz uzyskane wyniki bez przelania ich na papier i opublikowaniu w jakiejkolwiek formie, np. artykułu naukowego w prestiżowym czasopiśmie, są mało wiarygodne. To jest jedna rzeczy. Druga jest taka, żebym mógł taki artykuł opublikować, to często sama metodologia (jej opis), jak i to o czym wspomniałeś, mają drugorzędne znacznie. Pośrednio zbyt wiele osób może zaingerować w przyjęcie lub odrzucenie takiego artykułu do publikacji, co stwarza duże możliwości manipulacji. Jak pisałem wcześniej są recenzenci, którzy odrzucają 95% recenzowanych artykułów. Było takie powiedzenie: "Pokaż mi człowieka a znajdę na niego paragraf", a ponieważ nie ma artykułów idealnych i do wszystkich można się doczepić, można sparafrazować to powiedzenie: "Pokaż mi artykuł, a ja wyeliminuje go z dalszego procesu publikacji" (jeśli będzie on niewygodny), albo "Pokaż mi artykuł, a ja postaram się żeby został opublikowany".

Są też (ale bardzo mało poważane) wydawnictwa naukowe które publikują wszystko bez recenzji - to autor ta to płaci. Pojemność pism publikujących badania naukowe nie jest z gumy, są mniej prestiżowe i bardziej prestiżowe, nic więc dziwnego że można trafić na recenzenta który odrzuca 95% recenzowanych prac, jak i takiego co puszcza do druku 95% prac. Po prostu w jednym piśmie chcieliby publikować wszyscy, bo to prestiż, a drugie takiego prestiżu nie ma. Co nie znaczy że prestiżowe pismo nie wpadnie czasem w niecne sidła oszustów - tak było np z Lancetem i antyszczepionkowymi pracami Andrew Wakefielda. Tyle że Lancet wycofał tą publikację, po tym jak okazała się ona nierzetelna. Jak do tego doszło? Na początek, przy próbach powtórzenia jego wyników, nikomu się to nie udało, co spowodowało dalsze drążenie i w końcu odkrycie krętactw autora. Tak działa nauka. Wszystko podlega testowi i weryfikacji.

480

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

sikor napisał/a:

Na Twoim miejscu Adam poszukałbym jednak informacji o źródłach finansowania i zlecania takich badań "odpowiednim" firmom. Nie jest trudno to znaleźć, wierz mi - nie chce dawać gotowców, bo temat mnie ani ziębi, ani grzeje, swoje zdanie w sumie na temat badań (nie, nie chodzi tu akurat o covid, ale ogólnie o "rzeczowych" wynikach badań leków i szczepionek, w zależności od "zleceniodawcy". Często sprzeczne opinie z tych samych "renomowanych" laboratoriów, nie, nie tylko w Polsce).  Zalecam spojrzenie na temat, na pewno nie zaszkodzi.

Uwież, mi znam temat. Oczywiście, jak się bardzo chce to da się kupić wyniki badań. Tyle że nie w wypadku rejestracji leków, bo te są bardzo dokładnie regulowane i przejrzyste - każdy może zajrzeć do przedstawianych wyników i podejmowanych na nich podstawie decyzji

zbyti napisał/a:

Dla mnie AdamK Vs. @qbahusak to dyskusja: Philipp Lenard Vs. Albert Einstein ;)

Oczywiście zabawna jest myśl, że gdyby obaj Panowie przyjęli tę analogię to obsadzili by się zapewne w tej samej roli - a przecież toczą spór :]

A czy mieli by prawo się obsadzić w tej samej roli? Nie. Chociaż obaj to nobliści tylko jeden z nich zakwestionował znane i uznane, naukowo dowiedzione, itd. podstawy ówczesnej nauki.

Lenard kwestionował "żydowską fizykę". To on odrzucał naukowo dowiedzione (w latach 30 teorie Einsteina nie wzbudzały już szczególnej kontrowersji) podstawy ówczesnej nauki.

simius napisał/a:

To jest teoria wyznawana przez ludzi naiwnych. W praktyce odsiewa się naukowców, którzy mają zdanie inne niż demokratycznie zatwierdzone i jedynie słuszne. Na przykład wygumkowuje się z Wikipedii wynalazcę technologii mRNA, bo ostrzegał przed niedostatecznie przebadanymi szczepionkami w tej technologii. Podobnie, jak wygumkowano Jeżowa ze zdjęcia ze Stalinem. Ta sama formacja, te same metody.

Absolutna nieprawda. Największy rozgłos i nagrody dostają w świecie naukowym Ci którzy skutecznie podważają status quo. Skutecznie - czyli przedstawiając dowody na swoje twierdzenia.


Rastan napisał/a:
Adam Klobukowski napisał/a:

Badania naukowe prowadzone są (a szczególnie medyczne) wedle ściśle określonych zasad. Są recenzowane i wielokrotnie powtarzane. W ten sposób odsiewa się te nierzetelnie przeprowadzone.

Same badania nie są recenzowane. Recenzowane są wyniki opublikowane w formie artykułu do danego czasopisma lub jako inny rodzaj publikacji. Proces recenzji wygląda w ten sposób, że wysyła się artykuł do danego czasopisma, a redaktor danego czasopisma wysyła go do kilku (najczęściej 2, 3, czasami więcej) recenzentów. Redaktor dobiera recenzentów na podstawie bliżej nie znanych kryteriów - czasami autorzy pracy mogą zasugerować redaktorowi, kilku potencjalnych recenzentów. Redaktor czasopisma ma do dyspozycji statystyki, typu: jaki recenzent akceptuje prace np. w 95%, a który najczęściej je odrzuca. A więc przy "sprzyjających okolicznościach" redaktor może wysłać pracę do np. dwóch recenzentów, których akceptacja prac jest na poziomie 95% i po ich (oczywiście) pozytywnych opiniach, zaakceptować pracę do druku. Może również wysłać do recenzentów sugerowanych przez samych autorów pracy.

Recenzowanie wyników to to samo co recenzowanie badań. Praca naukowa z wynikami badań musi zawierać przyjęta metodologię, uzyskane dane badawcze, ich analizę statystyczną i wnioski wynikające z tejże analizy. Dodatkowo, jak ktoś chce może zajrzeć do surowych danych - one zazwyczaj nie są publikowane, ale odmowa dostępu to wielkie czerwone światło. Dodatkowo, kiedy badań w danym temacie jest więcej, robione są metaanalizy - łączące wyniki z wielu badań, bo im więcej danych tym lepiej

481

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

qbahusak napisał/a:

@Adamk, i właśnie o to chodzi:
"@qbahusak: (...) Cały problem w tym, że to Ty tu jesteś płaskoziemcą. Dobroczynne działanie szczepionek jest udokumentowane wieloma niezależnymi i niepowiązanymi, wysokiej jakości badaniami naukowymi. Niestety, twój zacytowany tu post zawiera nieprawdę."
3 nieprawdziwe zdania, niestety. Nie rozumiem, jak możesz być tak pewien swojego zdania.
I przypominam, nie tylko tobie, że badania wykazują różne rzeczy, zależy kto bada i kto finansuje. A następnie ktoś finansuje badania, które mają falsyfikować te niewygodne, i to się udaje. A że sprawa śliska, nikt normalny nie piśnie.

Nie zgodzą się. Badania naukowe prowadzone są (a szczególnie medyczne) wedle ściśle określonych zasad. Są recenzowane i wielokrotnie powtarzane. W ten sposób odsiewa się te nierzetelnie przeprowadzone.

qbahusak napisał/a:

Ja mam przekorną naturę, im więcej osób mówi "A", tym mniej w to wierzę i szukam kontrprzykładów. I zawsze coś znajdę. I to powoduje, że zaczynam dopuszczać, że "nie A" jest prawdziwe. Co nie oznacza, że jestem PEWIEN.

Tylko że w przypadku badań naukowych samo mówienie nic nie znaczy, trzeba je jeszcze poprzeć faktami i zdaniem ekspertów. No i jakoś nie wierzysz w płaską ziemię, prawda?

qbahusak napisał/a:

To proste - gdzie zysk, tam nie ma empatii, szacunku, dbania o środowisko, etc.

Naukowcy którzy recenzują i powtarzają badania naukowe nie robią tego za pieniędzy tych którzy sfinansowali dane badania. Konflikty interesów, owszem, zdarzają się, ale albo są ujawniane od samego początku przez samych zainteresowanych, albo są nagłaśniane.

qbahusak napisał/a:

Ostatnio rozmawiałem z doktorem, który dopuszczał Modernę na rynek. Miał takie samo zdanie, jak moje. Nie można wierzyć, że jest OK, bo do OK jest cholernie daleko. Oczywiście inne mogą być cacy, ale szczerze wątpię. Są tylko takie, żeby ludzie nie mieli NOPów natychmiast i zbyt często. Przypomnij sobie jakąkolwiek szczepionkę, po której tyle osób miało co najmniej jednodniowy zjazd.

Popełniasz tu dwa błędy. Pierwszy to dowód anegdotyczny, plotka. Na podstawie tego nie da się tu nic wywnioskować. Czemu ten lekarz nie poszedł do mediów? Do polityków opozycji?
Drugi, to argumentacja z niewiedzy. Ani ja ani ty nie wiemy jakie są dokładne statystyki łagodnych NOPów (łagodny, to każdy który nie wymaga interwencji lekarza, np. złe samopoczucie) starszych szczepionek. Przedstaw takie dane, skonfrontuj to z danymi dotyczącymi szczepionek na Covid-19 i wtedy będzie można wyciągać wnioski. Hint: eksperci to robią.

qbahusak napisał/a:

@drygol, super linek :)

Naprawdę polecam obejrzenie podcastu który tu wcześniej podlinkowałem (https://nerdynoca.pl/podkast/057-uklad-odpornosciowy/), można się z niego dowiedzieć na temat szczepień zdecydowanie więcej niż z linku drygola.

7800 obsługuje dwa przyciski fire na i jest to problematyczne.

483

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@qbahusak: przepraszam jeśli Cię uraziłem. Cały problem w tym, że to Ty tu jesteś płaskoziemcą. Dobroczynne działanie szczepionek jest udokumentowane wieloma niezależnymi i niepowiązanymi, wysokiej jakości badaniami naukowymi. Niestety, twój zacytowany tu post zawiera nieprawdę.

Wiem że czytanie prac naukowych to nie jest rzecz przyjemna i łatwa. Jak chcecie lepiej poznać jak działa system odpornościowy i dlaczego szczepionki są korzystne, polecam przesłuchać tenże podcast: https://nerdynoca.pl/podkast/057-uklad-odpornosciowy/ gdzie jest to wyłożone bardzo przystępnie.

484

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

zbyti napisał/a:

I co my wiemy z tych danych? Przy zależeniu, że Polska to ~38 000 000 w 2019.
(...)
- Zmarło 75 tys. 84 osoby z COVID-19 - i teraz jedni mówią, że to zawyżone, inni,  że zaniżone - jeszcze inni zwracają uwagę na ilość zgonów pozaszpitalnych, że ratując pacjentów z COVID ubiliśmy 2x więcej tych bez COVID ale z innymi chorobami.
(...)
Tak jak te Adamowe, że szansa to 1/500

38 000 000 / 75 08438 = 506,12.

Przy ograniczonych zasobach, nie jesteś w stanie uratować wszystkich których wiesz jak uratować. Niestety, w medycynie jest to codzienność.

485

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

zbyti napisał/a:

Gdybym miał na 100% potwierdzone, że przestaną się bawić w lockdown, maseczki, paszporty i inne zamordyzmy to może dałbym się zaszczepić tym cudem, aby jak najszybciej skończyli ten cyrk i się odwalili.

Jak chcesz mieć pewność to idź do wróżki. Nikt odpowiedzialny nie da Ci gwarancji kiedy skończy się pandemia.

nosty napisał/a:

- Jeśli szczepionki są "całkowicie bezpieczne" (jak twierdzą eksperci) to dlaczego ich producenci wymusili zwolnienie z odpowiedzialności?

Nikt nie twierdzi że są całkowicie bezpieczne. W szczepionkach które zostały warunkowo dopuszczone do obrotu, znany jest już profil ryzyka. Nie ma też żadnego zwolnienia z odpowiedzialności.

nosty napisał/a:

- Jakie jest ryzyko NOP'ów dla szczepionek na covid w długim terminie (np. 10 lat)? Znane są przypadki w pełni (!) przebadanych leków, które po 10 latach doprowadziły do poważnych problemów zdrowotnych (np. deformacji płodów).

Bardzo niskie. Szczepionki (w tym tez te na Covid) nie zawierają składników które kumulują się w organizmie

nosty napisał/a:

- Jaki jest czas ochrony przez szczepionki?

Tego dokładnie nie wiemymy, ale konserwatywne szacunki mówią o minimum roku.

nosty napisał/a:

W jaki sposób chcesz logicznie i naukowo podjąć decyzję o szczepieniu przymusowym bez znajomości odpowiedzi na te pytania?

Podałem Ci odpowiedź na Twoje pytania. Oprócz pełnej na ostatnie.

@zbyti nie rozumiem o co Ci chodzi. Możesz odnieść się do konkretnych liczb?

486

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@zbyti: nie jestem samolubny bo dbam tylko o siebie? LOL :P

@XXL: i ci faszyści ci dodatkowo zakazują przechodzić przez ulicę na czerwonym świetle a ty tak bardzo tego chcesz. Gardzę Twoją fryzurą :P

@zbyti: tekst Husaka jest bzdurny.
"Pierwszy punkt łatwo obalić – nie uchroni – co najwyżej _może_ zmniejszyć ryzyko zachorowania, ale jednocześnie _zwiększa_ wielokrotnie prawdopodobieństwo zachorowania zaraz po szczepieniu." - to bzdura. Szczepionki nie zwiększają w żaden mierzalny sposób prawdopodobieństwa zachorowania na cokolwiek

Co do punktów na końcu:
1) typowy lekarz jest od leczenia a nie od prowadzenia badań. Widzi objawy - diagnozuje i aplikuje lek zgodnie z zaleceniami.
2) Bzdura. Przypadki NOP są rejestrowane i dokładne badane, a a ulotkach wszystkich leków masz oprócz opisowego także liczbowy (np "1/10000 przypadków).
3) szkoda że nie udostępnił co to za "pewne źródło", bo zazwyczaj "pewne źródła" to zazwyczaj końcówka układu trawiennego :P
4. Bzdura. Szczepionki zawierają bardzo niewielkie ilości antygenów, i w żaden sposób nie obniżają odporności
5. Nikt nie twierdzi że wszystkie szczepionki dają odporność na zawsze. Bakterie i wirusy są najszybciej mutującymi organizmami jakie znamy. Na niektóre patogeny mamy szczepionki działające dłużej (zazwyczaj na bakterie które mutują wolniej od wirusów), a na inne krócej (czyli na wirusy, które bardzo szybko mutują i potrafią relatywnie szybko 'wymknąć' się szczepionce). Co nie zmienia faktu że szczepienie jest o wiele tańsze od leczenia.
6. Bzdura, wystarczy spojrzeć na dane.
7. Nowoczesna szczepionka na polio nie powoduje polio. Błędnie wyprodukowana szczepionka na polio w kilu przypadkach spowodowała polio.
8. Absolutna bzdura. Przykładowo, szczepionki przeciw grypie, nawet jeśli nie ochronią, to znacznie łagodzą przebieg zakażenia

@syscall: ospa, odra, gryp i covid lubią to :P

487

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

xxl napisał/a:
Adam Klobukowski napisał/a:

Jeśli chodzi Ci o zakrzepicę

nie. jest mi wszystko jedno co sobie ludzie wbijaja - maja prawo decydowac o sobie.

Nie, jeśli twa decyzja ma wpływ na innych. Żyjesz w społeczeństwie i musisz to brać pod uwagę.

Ponadto twój wybór jest nieracjonalny. Szansa na poważne powikłania to 1/100000 (i nie mówimy tu koniecznie o śmierci). Szansa na śmierć z powodu koronowirusa (w Polsce) to 1/500 (i to jest śmiertelność w całej populacji, a nie licząc tylko chorych). Zastąpienie większego ryzyka śmierci, mniejszym ryzykiem śmierci to jest racjonalny wybór.

488

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

xxl napisał/a:

4 mln na swiecie? a na udary ile umarlo? czy z powodu takich osobistych traagedii nalezy zamkac gospodarke albo zakazywac ludziom jesc masla bo jacys szarlatani uwazaja ze jedzenie tluszczu moze miec wplyw na miazdzyce?

tak jak powiedzial klasyk lewicowcem moze byc tylko idiota albo oszust nie ma innej opcji.

Jeśli chodzi Ci o zakrzepicę w przypadku powikłań po szczepieniu szczepionką AZ? Jej przypadków jest mniej niż 1 na 100000 podanych szczepionek. To zdecydowanie mniejsze zagrożenie niż zagrożenie śmiercią w wyniku zakażenia koronowirusem. Porównując, bardzo podobne ryzyko śmierci masz podczas podróży samochodem.

489

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Creonix napisał/a:
Adam Klobukowski napisał/a:

Nic nie ma, ale znalazłeś w ciągu minuty? Chwała ci :P

Tak, w samym tekście nic nie ma, jak ktoś podrąży to znajdzie coś o tym, że niektórzy (niektórzy zamiast że nikt nie powinien tego brać bo każdy organizm ma możliwość rozwinięcia powikłania!) nie powinni brać śmiercionek ale takie kluczowe informacje powinny być dużym drukiem na głównej stronie a nie gdzieś ukrywane w linku. W całym głownym artykule tylko brednie o śmierciach na "covida"
A jakiś racjonalny argument za tym, że COVID to choroba i niebezpieczna jest? Czy jednak okaże się że to tylko kryptonim akcji ogłupiania trzody?

Jesteś debilem, piszę to z pełną odpowiedzialnością - jak chcesz zgłaszaj mnie do bana, lub pozywaj o zniesławienie. Na chorobę wywołana przez Covid-19 zmarło już prawie 4MLN ludzi na świecie. Wiem że lubisz opierać się na osobistych dowodach anegdotycznych - więc proszę: sam przechorowałem Covida19 średnio, ale mój brat trafił do szpitala, moją matkę ledwo udało się w szpitalu uratować.
Powikłania możesz mieć po absolutnie wszystkim, każdy łyk wody niesie ze sobą ryzyko śmierci. Idź, doucz się faktów, a nie bajek ze stron STOP-NOP.

MM [dely]: Proszę powstrzymać się od personalnych wycieczek. AdamK: otrzymujesz ostrzeżenie.

490

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Creonix napisał/a:
Adam Klobukowski napisał/a:

Wikipedia nie jest źródłem. Jest tak samo rzetelna jak wszystko co piszą ludzie. W tym artykule masz 632 odnośniki do źródeł, poczytaj, doucz się.

Jak najbardziej jest źródłem. Czasami i źródłem propagandy proszczepowej.
Szkoda że nie ma tam nic o powikłaniach, co prawda można doszukać się w gąszczu jakichś wzmianek o zagrożeniu odszczepiennym bo sam znalazłem w ciągu minuty, ale już sam stek zatrważających kłamstw o objawach i zgonach na "covid" sprawia że to niewarte zaufania źródło.

Nic nie ma, ale znalazłeś w ciągu minuty? Chwała ci :P

491

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Wikipedia nie jest źródłem. Jest tak samo rzetelna jak wszystko co piszą ludzie. W tym artykule masz 632 odnośniki do źródeł, poczytaj, doucz się.

492

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@macko76: toksyn w szczepionkach jest wielokrotnie mniej niż na codzień zjadasz w normalnym pożywieniu
@zbyti: mylisz się. Nie chodzi o to że szczepionki mRNA mogą obniżyc twoją odpornośc, lecz że z badań wynika że ludzie nimi zaszczepieni mają niższą odporność na nowe szczepy niż na starsze. I tak mają wyższą odporność niż niezaszczepieni. O ozdrowieńcach nic tam nie ma

493

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

macko76 napisał/a:
Adam Klobukowski napisał/a:

@macko76: tu masz odpowiedz na cześć pytań: https://en.wikipedia.org/wiki/COVID-19_vaccine

Nie jest to odpowiedź zadowalająca - znam oczywiście ta stronę ale interesuje mnie głównie jak może zmienić się odporność organizmu na toksyny pochodzenia organicznego a takie badania nie były przeprowadzane.

Toksyczność preparatów typu szczepionka jest tak niewielka że musiałbyś sporo wciągnąć żeby cos poczuć. Jeśli chodzi o wydajność systemu odpornościowego, to szacuje się że można by przyjąć na raz ok. 10000 dawek szczepionki i poradziłbyś sobie (ale ta analiza pomija działanie adjuwantów, wiec raczej nie zalecałbym).

494

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@macko76: tu masz odpowiedz na cześć pytań: https://en.wikipedia.org/wiki/COVID-19_vaccine

495

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@zbyti bo to jest to co opublikował PHE, a nie to co sobie wymyślili autorzy artykułu podlinkowanego przez Ciebie. PHE nie opublikował żadnych informacji o zwiększonej śmiertelności zaszczepionych.

496

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Bzdura i dezinformacja. Jest wręcz odwrotnie, szczepionka chroni bardzo dobrze przed wariantem Delta. https://www.gov.uk/government/news/conf … fied-in-uk

497

(134 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

1. perinoid - TAK
2. MGor - TAK
3. pancio
4. sun
5. mono - TAK
6. yezy
7. Rastan
8. takron27
9. as...
10. AdamK - TAK
11. gzynio
12. Renton
13. larek - odebrane
14. Alex_D
15. n0rbi - TAK
16. jj23
17. pawel
18. pigula
19. adolfinio
20. DaruG - TAK
21. Drakon
22. nosty - TAK
23. Jedna osoba z maila (nie chce się ujawniać, ale znana ze Sceny)
24. mu - TAK
25. flo08
26. mariuszbox
27. grzybson (wstępnie, ostateczna decyzja po poznaniu cen i różnic w zawartości wink)
28. Lizard
29. IRATA4
30. Czarny_faraon
31. ZuluGulaT

498

(127 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

1. perinoid - wysyłkowo.
2. zorkadar - wysyłka
3. VLX (na party)
4. Kroll (party)
5. dely (party)
6. Lastic (mail shipping to Belgium ?)
7. krap (party)
8. mono (party)
9. mcs - wysyłkowo
10. Lizard - party
11. mu (party)
12. Adamk (wysyłkowo)

499

(19 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Szybkość IDE na Falconie zależy tylko i wyłącznie od tego jak szybko procesor potrafi odbierać dane (i jak szybko dysk je podawać). Działając bezpośrednio na rejestrach IDE, na gołym Falconie osiągałem prędkość czystego transferu na poziomie 10MB/s z dyskiem Seagate Barracuda 40GB. Teoretyczny max to 16.7MB bo tyle wedle standardu najszybciej dysk może transferować w trybie PIO.

500

(251 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 16/32bit)

UltraSatan nie potrzebuje swap w sterowniku, robi to w HW.