Macie chłopaki zdrowie :)
Ale żeby było na temat - Atari ma wbudowany w system mechanizm ładowania oprogramowania z magnetofonu, stacji dyskietek, cartridge'a. Dla użytkownika komputera, który chciał sobie pograć, były przygotowywane gry w tych trzech formatach: na kasecie, dyskietce i/lub cartridge'u. Wystarczyło włożyć kasetę do magnetofonu, dyskietkę do stacji lub cartridge do komputera i włączyć w odpowiedni sposób komputer. To wszystko. Do szczęścia nie był potrzebny żaden DOS*. Mnie osobiście taki sposób uruchamiania gier całkowicie wystarczał. W chwili obecnej część użytkowników (kilka osób?) nie widzi sensu dalszego życia bez DOS-a. Po co Wam ten DOS, się pytam? Do uruchamiania gier? Eeee...
To mój raczej jednorazowy wpis dotyczący sporu między zwolennikami xBiosa i DOS-a, więc zastrzegam sobie, że mogę nie odpisywać na jakieś próby przekonywania mnie do jednego lub drugiego systemu :)
---
*) - programy użytkowe to inna historia, bo tu zastosowanie DOS-a było i jest oczywiste.