Ło matko, to duży temat.
Pewne (dla mnie) jest to, że jak raz sobie zrobisz w domu NASa i skonfigurujesz go pod swoje potrzeby, to już zawsze będziesz mieć NASa :)
Nie jestem jakimś ekspertem. W domu mam 3 serwery NAS :)
Pierwszego swojego NASA zbudowałem pewnie z 15 lat termu na jakimś terminalu w oparciu o FreeNAS (obecnie TrueNAS) i to było dobre rozwiązanie ale dla "grzebaczy", w pewnym momencie postawiłem na gotowe rozwiązanie, bo stwierdziłęm, że po prostu chcę żeby to działało bez ciągłej "opieki".
No i tu szkoły są 3: Falenicka, Otwocka i Mińska :) (oczywiście chodzi o rozwiązania do domu) :
1. Budowa serwera samodzielnie.
2. QNAP
3. Synology
Ja postawiłem na QNAPa i jestem zadowolony, 2 razy miałem problem (przez 8 lat na 3 serwerach :) ), i wsparcie pomogło mi zdalnie natychmiast, dawno po gwarancji (a nie były to wielkie problemy, tylko nie chciało mi się samodzielnie dłubać, wiedząc, że QNAP udziela wsparcia zawsze).
Co do konfiguracji RAID.
Pamiętaj, że RAID to nie backup! On nie ma zapewnić bezpieczeństwa danych, ale ciągłość dostępu do tych danych.
Ja w moim głównym NASie (4ro dyskowy na intelu) mam pierwszy dysk SSD (niewielki), bo QNAP trzyma konfigi i aplikacje na pierwszym dysku i mechaniczne stukały mi w nocy jak wykonywały się jakieś operacje. + 3 dyski 8TB w RAID5, do tego zewnętrzny dysk podpięty do NASa po USB na którym robią się kopię pewnych zasobów z macierzy głównej.
Ja potrzebuję tylko podstawowe usługi, czyli udostępnianie plików po SMB i NFS, usługi synchronizacji i w zasadzie nic więcej. Na jednym z NASów chodzi dodatkowo serwer WWW i torrenciarka i tyle. Wszystkie odtwarzacze multimediów jakie mam w domu czytają pliki bezpośrednio z NASa po SMB lub NFS, więc żadnych serwerów multimediów nie stosuje. Choć ten QNAP ma też zintegrowaną platformę wirtualizacyjną (tak tak, sprawdziłem kiedyś - działa pięknie! można nawet postawić tam linuksa a na nim kolejną aplikację serwera NAS :) i będą działały równolegle).
O.K. Zapomniałem backup fotografii robi mi specjalizowana aplikacja QNAPa (konkurencja też taką ma), która kataloguje rozpoznaje twarze i obiekty ułatwiając wyszukiwanie, umożliwia tworzenie albumów itp. Wszystko przez interfejs webowy i umożliwia też udostępnianie ich w bezpieczy sposób w necie.
I to wszystko co mogę na szybko napisać.
Aaaaa.... w moim przypadku foldery z dokumentami żony i dzieci (i moimi) fizycznie znajdują się na NASie co umożliwia wygodny dostęp z wielu komputerów (rodzina nawet nie musi wiedzieć, że tego nie ma na komputerze :) ). A przy okazji zapewnia możliwość wygodej automatyzacji kopii bezpieczeństwa na poziomie NASa. A przy odpowiedniej konfiguracji można dobić się do nich "ze świata" w każdej chwili.