Tak, W rosyjskim ZX Spectrum Evolution masz możliwosć odpalenia Z80 (fizycznego, oryginalnego) na taktowaniu 3,5MHz (128k), 7MHz (ATM/Pentagon), 14MHz (omatkobosko). No i możesz jeszcze dowalić sobie kartę NeoGS (GeneralSound) która ma swój Z80 taktowany na kilkadziesiąt MHz, który (podczas niegrania muzyki) może być użyty jaklo dodatkowy CPU równolegle z głównym, pod warunkiem że nie miziają tej samej strony pamięci.

http://nedopc.com/zxevo/zxevo.php mówi:
> Z80 3.5 МГц (классический)/ 7 МГц (турбо режим без WAIT)/ 14МГц (мега турбо режим с WAIT);

http://nedopc.com/gs/ngs.php
> Z80 с переключаемой частотой (10, 12, 20 и 'турбо'-24 МГц);

No tak, ale z sufitu tego nie wzięli, wątpię też by "startup" na Kickstarterze miał własny zespół R&D który opracowałbym core Spectruma - taka zbiórka wtedy wymagałaby dwukrotnie większego nakładu finansowego.

Można nawet spekulować, że mogło dojść do podwędzenia Rosjanom kodu VHDL/Verilog ( http://svn.zxevo.ru/ ) i rebrandingu.
(Nie nazwałbym tego kradzieżą, gdyby postępowali zgodnie z licencją na której kod jest udostępniony, czyli gdyby było uznanie autorstwa, oraz otworzenie forka, tak jak to czyni TSL ze swoim TS-Conf: https://github.com/tslabs/zx-evo - nikt się o to nie czepia)

A ZX Next w końcu jest faktycznym Spectrumem na Z80, czy nadal klepanie tego samego na ARMie co w Vega, tylko z inną obudową?
Nadal twierdzę, że jedyny rozwój tej platformy zapewniają tylko Rosjanie…

Wydaje mi się, że może to robić róznicę.
Weź też poprawkę na dwie rzeczy:
1. W Google Play są znacznie lepsze algorytmy wszukiwania i doboru aplikacji, opierające się nie tylko na słowach kluczowych, ale i opisie, podobnych aplikacjach, aplikacjach poprzednio instalowanych przez użytkownika i sam jeden pieron wie co jeszcze.
2. W GPlay masz znacznie więcej aplikacji, dzieki czemu wyszukiwania są trafniejsze, jeśli człowiek wie czego szuka. W Windows Store natomiast liczba aplikacji jest bardzo mała, więc kiedy algorytm nie może znaleźć pasującej aplikacji rzuca w użytkownika losow czym popadnie.

Sądzę, że jednak chodzi im o przeglądarkę zwykłych obrazków.
Na Androidzie rozumieją, bo aplikacja pojawia się w wynikach wyszukiwania dobrana na podstawie lepszych kryterióœ (czyli nie pojawia się pod "image viewer", a pod "retro computer image viewer", albo "atari"), lub w polecanych użytkownikom instalującym  podobne aplikacje, a nie jakiemuś Januszowi.

Bluki, powinieneś pisać teksty komentatorów do nowej Fify, ewidentnie marnujesz się tutaj.
Albo komentować mecze szachistów, bo nawet to z takim komentarzem wyglądałoby niczym pościgi z wybuchami… :D

@Sikor: Jak tak patrzę to powoli zaczynam w to powątpiewać…  :D

Ja w weekend zasiądę, to się mocno zmieni czołówka :D
Na razie jednak boje z asemblerem ważniejsze - do Wapniaka coraz mniej czasu.

No to pozostaje mi nic innego…

Jeśli nie przeszkadzają Ci projekty niejakiego Lennarta Poetteringa, do takich zabaw z wieloma wirtualnymi wyjściami audio i pchaniem dźwięku po sieci (w sumie dałoby radę też zastąpić IceCasta), polecałbym serwer dźwięku PulseAudio, który "zastępuje" ALSA w warstwie konfiguracyjnej, a przy tym jest nieco prostszyt w konfiguracji do tak zaawansowanych zadań.

No juz, już,  nie gorączkuj się tak ;)

Chyba logicznym jest, że fajnie by było gdyby wszystkie wbudowane makrorozkazy były udokumentowane, ew. rozwinięte. I nie mówię tu o mnemonikach 65{816,02}.

Ale nie, najlepiej dosrywać ludziom w internecie. Nie wykręcaj się, widzę że niemalże za każdym razem się odzywasz jak się odezwie ten użytkownik, którego nawet nie widziałeś na oczy.

A kto powiedział że wydał? :P