Oj tam, oj tam... ;) Nie takie numery żeśmy ze szwagrem robili... :D

Ja jadę na majówkę.

@Sikor - Jak puchnie to bardzo niedobrze. Mnie jedynie boli czasem.

@Sikor - A co się stało? Mi też czasem doskwiera, ale przyczyna nieznana...

@mateoos - Oj chyba dawno nie byłeś na sztabie w Warszawie :D Tu się za kołnierz nie wylewa, a zaczęliśmy koło 15:00. Z Hopito wyszliśmy koło 20:00 i odwiedziliśmy jeszcze PWiP, Piotrusia i jeszcze jeden bar ;)

Czekamy...

Oj nieładnie... Zaprosił i nie przyjdzie...

@mayonez - No widzisz :) Jakkolwiek drinasy bardziej opłacalne są. Ja będę pewnie jakoś przed 15:00 jakby co.

Promocja w restauracji Kuchnia Żoliborz obowiązywała tylko do końca lutego, więc jest po zabawie. Pisałem z resztą o tym.

Testowaliśmy z Pecusiem nową miejscówkę. Co więcej, jest też kilka innych miejscówek do wyboru. Wszystkie w ramach tzw. centrum stolicy, więc każdemu powinno pasować.

Dajcie mi chwilę by to ogarnąć i podsumować. Stay tuned! :)

Jest aktualnie za 290 zł - https://www.olx.pl/d/oferta/atari-65xe- … Z3miT.html

@Lizard - Ciężko mi to nawet skomentować... :/

> Do jednego piwa, to mi się nie chce nawet siadać i skoro mnie znasz, to moje możliwości również. Pieniądze to nie problem,
> mogę Ci pożyczyć, abyś się mógł się dobrze bawić także w piątki.
>
> Jak masz problem z pieniędzmi, to zmień pracę i weź kredyt.

@sikor - Ale jaką decyzję? Stwierdziłem jedynie fakt, w poniedziałki i wtorki orendownicy piątków raczej się nie pojawią :) choć oczywiście mogą. Ale z tym screenem to już przesadziłeś... <facepalm>

@Lizard - Znamy się nie od dziś, więc mam pewien dystans w stosunku do Twoich wypowiedzi, ale przestań już imputować zwolennikom promocji picie na umór, skąpstwo czy rzucanie się na tanią wodkę z dyskontów, bo jest to niesmaczne i nieeleganckie. Może Ty potrafisz siedzieć przy jednym piwie przez 6 godzin i nie ma dla Ciebie znaczenia cena jednostkowa, ale w sztabach biorą też udział osoby, które przez rzeczone 6 godzin (a czasem i dłużej) spożywają więcej i cena dla nich robi różnicę. A nie muszę chyba nikomu tłumaczyć, że ceny wszelkich napojów w stołecznych knajpach ostatnimi czasy poszły bardzo ostro w górę.