Fajna dyskusja tu jest;)
starwarsaw napisał/a:Ale miałem trzy amerykańskie figurki nabyte drogą wymiany z kolegą z podwórka.
To chyba chory był - przecież te figurki wtedy były droższe od swojej wagi liczonej w złocie !
starwarsaw napisał/a:Te oryginały zawstydzały nasze polskie starannością wykonania, lecz teraz zdecydowanie wolę PRL-owskie :)
Oryginały zawstydzały tym, że twarze były podobne do bohaterów z filmów - a to dość ważne ;):)
nosty napisał/a:Ja sie niedawno zastanawialem jak w podstawowce bylo mnie stac na kasety BASF albo Sony z Pewexu...
Tak ja też wtedy miałem jedynie magnetofon, zależało mi aby jednak z kaset samodzielnie nie znikały programy (w tym moje - choć to kontrowersyjny temat na tym forum) dlatego też kupowałem BASFy i TDKi.
Pamiętam też, że w ostatnim okresie funkcjonowania peweksów było już tak że za złotówki mogłem kupić takie kasety. Jeśli dobrze pamiętam to były już ceny i w $ i w zł.
Potem nawet otworzyli całkiem blisko mnie dwa nowe peweksy, chyba można było wtedy rozkręcać własny interes w oparciu o pewex itp. Pamiętam że w jednym sprzedawali dyskietki 3,5' na tyle tanio, że aż pojechał tam Tomasz Mazur aby je nabyć dla swojej firmy.
W ostatnim okresie funkcjonowania tego pewexu widziałem w nim nawet Atari mega ale nie STE, był dość tani (to było już około 1991 może 2 roku) i poważnie zastanawiałem się czy nie kupić.
I faktycznie nigdy nie widziałem w peweksie figurek SW.