Moi Drodzy,
Kupiłem właśnie 1040STfm w stanie, delikatnie mówiąc, śmietnikowym. (Jeżeli od kogoś z Was, to niech się nie przyznaje ;) .) Sprzęt jest sprawny w sensie elektronicznym, natomiast poza tym tragedia... Ponieważ chcę mieć w domu eleganckie ST, a nie ekspozycję pt. "Hasiok Polski", planuję odrestaurować komputer, ale tak fest.
1) Obudowa się rozlatuje (dosłownie). Gwinty na śrubki poodpadały, stacja dysków lata luzem i w ogóle kupa. Chętnie przygarnę (za Boh zapłać albo jakąś symboliczną kwotę) obudowę od 1040STfm, która nie będzie się rozwalać i będę mógł bezproblemowo zamknąć w niej bebechy.
2) Myszka ma dziwny feler. Kierunki lewo/prawo działają bez problemów, za to góra/dół działa... tylko w jednym kierunku, tzn. kursor przesuwa się w dół niezależnie od tego, w którą stronę przesuwam myszkę; po ponownym podpięciu, kursor przesuwa się wyłącznie w górę. I tak da capo. Sprawdziłem w środku i nie ma żadnych widocznych mechanicznych uszkodzeń. Nie próbowałem jeszcze podłączać innej myszki (mam taką od Amigi ;) ), ale w razie czego mam nadzieję, że to padnięta mycha, a nie port...
3) Czy są jakieś skuteczne sposoby na zardzewiałe złącza - oprócz drobnoziarnistego papieru ściernego?
Za pomoc w mojej misji będę niezmiernie wdzięczny. Może nawet odwdzięczę się jakimś napitkiem na którymś party... :)