Ja w Szkocji bede do konca sierpnia przynajmniej, dluzej raczej nie, ale zawsze mozna zrobic sztab bezemnie - w koncu liczy sie idea. Moze nawet jacys angielscy atarowcy (o ile tacy sa) dolacza?
Co do miast Szkockich, wybor jest nastepujacy:
Inverness - ok. 100 tys. mieszkancow, nawet tanie miasto (swietny lunch w restauracji mozna tu zjesc juz za 6 funtow!) i nastawione turystycznie, do tego ladne i przyjazne. Polaczenia z Glasgow, Edynburga autobusowe (bilety juz od 2-3 funtow za osobe) sa calkiem dobre - co godzina, co dwie. Lotnisko ma swietne polaczenia lotnicze ze szkockimi miastami i Londynem - mozna sie przeleciec w dwie strony juz za 30-40 funtow.
Glasgow - najwieksze miasto, jest lotnisko i loty z Londynu, Wroclawia, Gdanska, Warszawy i chyba Krakowa. Miasto szarawe i srednio bezpieczne (ale to zalezy), jednak ma swoje plusy. Minus jest taki, iz nie znam go zbyt dobrze.
Edynburg - drugi po glasgow, swietne polaczenia komunikacyjne (chyba najwiecej miast ma polaczenie lotnicze z Edim). Z tego co slyszalem (bo nigdy tam jeszcze nie bylem) to przyjazne miasto, tylko kieszonkowcow sporo...
I jedna wies:
Invergarry - ok. 25 mil od Fort William (takie niby Zakopane) i 40 od Inverness (1 godzina autobusem). Piekna wies z pubem, hotelami itd. Jednakze nadaje sie tylko jesli ktos moze pozwolic sobie na oplacenie dojazdu (ok. 20 funtow w obydwie strony do Inverness) i noclegu z posilkiem (ceny rozne w zaleznosci od standardu). Z drugiej jednak strony, jesli ktos chce wziac rodzinke na urlop do Szkocji, to miejsce nadaje sie swietnie.
Propozycje?