Z kronikarskiego obowiązku pragnę jedynie dodać do całej sprawy, iż "wywiesiłem białą flagę". Nie mam zielonego pojęcia co jeszcze.
Wymieniłem gniazdo MMU, nie pomogło. Jedyny plus taki, że teraz działa z MMU IMP, działa także przy 2MB na płycie, więc coś było na rzeczy.
Wymiana podstawek pod DMA i kontroler FDD i dalej kiszka.
Mam identyczną płytę która działa i porównałem jak się zachowują przy starcie z kartą testową MegaBUS:
http://atari.wroclaw.pl/fotki/mepk2.jpg
różnica jest taka, że na wadliwej płycie nie gaśnie dioda BR, czyli idąc za instrukcją serwisową "linia się nie zmienia".
Całość informacji z SM:
"Ten test, w przypadku modeli Mega, wymaga urządzenia do testowania rozszerzenia (górna pokrywa i osłona muszą być zdjęte, aby zainstalować urządzenie testowe). Testuje interfejs rozszerzeń, częściowo za pomocą oprogramowania, a resztę za pomocą diod LED. Magistrale danych i adresów oraz linie przerwania są testowane w oprogramowaniu. Linie sterujące z procesora są testowane za pomocą diod LED. Większość diod LED zgaśnie po włączeniu systemu i wyświetleniu menu na ekranie. Trzy diody LED pozostaną zapalone: BR (żądanie magistrali), BG (przyznanie magistrali) i BGACK (potwierdzenie przyznania magistrali). Powinny one zgasnąć po (1) uruchomieniu testu złącza rozszerzającego i (2) uruchomieniu testu DMA lub testu dyskietki. Diody LED po prostu wskazują, że linia się przełącza. Świecąca dioda LED oznacza, że linia się nie zmienia."
I jeszcze jedna obserwacja. Nie działa PAK z PuPla, choć sam PAK działa.
Miałem kiedyś podobny problem z 260ST, ale nie pamiętam co pomogło :(
http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=10206
Może ktoś podsunie jakiś pomysł, co można jeszcze sprawdzić ?
EDIT: Sprawdziłem wszystkie organy, a zapomniałem o mózgu :) A może sprawdzałem, już sam nie wiem. Zamieniłem procesory i obie płyty nie wystartowały. Na 5 procesorów (nowych) ruszyły 2. Wygląda na to, że podczas demontażu procesora coś się tam porobiło, no to jeszcze to zostało.