426

(29 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

No póki co jest zatem plan, że dla swoich potrzeb posklejam acetonem, a będę polował na jakąś obudowę. Ale z tym może być ciężko. Tylko dzisiaj pojawiły się dwa posty na tym forum ludzi chcących kupić obudowę od STE.

427

(29 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

@jer Jaka jest pewność, że obudowa STE dobrze zareaguje na aceton? Coś się dowiaduję i podobno różnie może być.

428

(29 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Karton + wiele warstw folii bąbelkowej + te woreczki z powietrzem na bokach. Karton wyglądał jakby był wgnieciony lekko od góry, więc po prostu zakładam, że coś ciężkiego na nim stało. Jakby był w styropianach to nic by się nie stało, może jakby było wyższe pudło i jeszcze więcej wypełnienia to pewnie też nie. Dostawałem paczki o wiele gorzej zabezpieczone i nic im nie było, więc to po prostu kwestia przypadku + niechlujstwa kuriera, który położył to pewnie na płasko na dnie i ułożył wieżyczkę.

@stryker widziałem zdjęcia na aukcji. Były pęknięcia w dwóch miejscach, ale to co przyszło do mnie to jednak inna liga.

429

(29 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Właśnie po to w temacie jest znak zapytania, żeby zrobić burzę mózgów i zebrać różne opcje. Na pewno będę próbował kleić, żeby w ogóle to było używalne (teraz wszystko lata i się telepie). Propozycje klejów mile widziane :) @Sikor - wysyłanie potrzaskanej obudowy niesie ze sobą ryzyko, że potrzaska się jeszcze bardziej i nie ma gwarancji że wróci. @Jacques - może i nie głupia opcja. Jedyny minus, że jednak będzie to już Frankenstein...

Oo... kolega z tym samym problemem ;)

431

(29 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Postanowiłem dołączyć do grona dużych atarowców i zacząć przygodę z Atari STE i niestety po zakupieniu egzemplarza okazało się, że pan kurier zrobił mi psikusa:
https://i.imgur.com/6FTz3NE.jpg
https://i.imgur.com/FzyA9xK.jpg
https://i.imgur.com/JeivKeq.jpg
https://i.imgur.com/8V6XdQL.jpg
https://i.imgur.com/th3qHnk.jpg

Czy da się to jakoś sensownie skleić?
Czy da się zdobyć sensownym zamiennik?

Przyznam, że trochę przykro mi się zrobiło jak rozpakowałem. Oczywiście protokół zgłosiłem i poleci reklamacja, ale jednak...

Dobra wiadomość jest taka, że komputer działa.

432

(38 odpowiedzi, napisanych Programowanie - 8 bit)

Tak. Ultimate Cart, którego brian-82 lutował w tym wątku. Mam w nim kartę z wi-fi FlashAir i wgrywam sobie pliki bezprzewodowo dzięki czemu developerka idzie dość szybko bez żonglowania kartami.
Co do postępów to powiem tak - gdybym był bezdzietnym kawalerem, to Flimbo byłoby już gotowe. Aczkolwiek łatwo nie jest i czeka na zamknięcie projektu toola analogicznego do tego, jaki zrobiliśmy na Lynxa żeby napisać Lynx Quest i Mortal Kombat. Bez podobnego (lub lepszego, bo trzeba się rozwijać ;p) zarządzania pamięcią jest ciężko przy projekcie takich rozmiarów.

433

(9,979 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@pin kup sobie trochę złota :)

434

(12 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Nie tyle trudno, co zwyczajnie jest za mało danych. Żeby móc cokolwiek powiedzieć jaki może być algorytm, potrzeba sporo więcej próbek, w których więcej bitów niż jeden jest ustawiony.

435

(3 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 16/32bit)

Chyba mam podobne rozkminy jak ludzie widzący naszego Mortal Kombat na Lynx, bo nie wiem czy to trudne czy nie, a MK to były w sumie tylko dwa sprajty ;)
Jeśli wymaga sporo RAMu żeby pomieścić te wszystkie sprajty, to blitowanie tego, żeby wyrobić się w ramce, widać nie jest niewykonalne.

436

(410 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

@Mq nie jestem "ekspertę" ale skoro U1MB ma wbudowane MMU to może powinno także zarządzać przyszłymi urządzeniami, które chciałyby korzystać z tej przestrzeni adresowej. Wtedy upgrade firmware'u byłby uzasadniony, bo definiowalibyśmy nowy obszar przestrzeni adresowej. Byłby z tego taki plus, że z poziomu U1MB można byłoby te hipotetyczne urządzenie kontrolować i np konfigurować.

437

(410 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Więc dyskutujemy na podstawie dokumentu, który stwierdza, że:

Locations 54020 to 54271 ($D304 to $D3FF) are repeats of locations
54016 to 54019 ($D300 to $D303).

oraz:

Locations 53776 to 54015 ($D210 to $D2FF) are duplications of locations
53760 to 53775 and have no particular use at present.

Przy jednoczesnym stwierdzeniu, że:

Locations 53280 to 53503 ($D020 to $D0FF) are repeats of locations
53248 to 53279 ($D000 to $D01F). You can't use any of the repeated
locations; consider them "filler." They maybe used for other purposes
in any Atari OS upgrade.

Czyli mirrory PIA są zawsze, mirrory POKEY są, ale tylko podczas pisania tej książki (później to już nie wiadomo, bo książka tego nie określa), a mirrory GTIA co prawda istnieją, ale nie należy ich używać, bo kto wie jakie będzie ich przeznaczenie w przyszłości.

Żelazna konsekwencja.

Jednocześnie żelazna logika podpierania nimi swojego postępowania.

Nie mam więcej pytań.

438

(410 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

xxl napisał/a:
laoo/ng napisał/a:

Obszar adresowy, który nie jest zdefiniowany powoduje niezdefiniowane zachowanie.
KROPKA.

wychodzisz z blednego zalozenia i dochodzisz do blednych wnioskow. w literaturze jest dokladnie napisane jak ten obszar jest zdefiniowany.

Wskaż proszę tę oficjalną literaturę od Atari, która specyfikuje adres rejestrów PIA w zakresie

%11010011******00 - %11010011******11

przy jednoczesnym określeniu adresów POKEYa w zakresie

%1101001000000000 - %1101001000001111

gdzie * to bit o dowolne wartości?

Jeżeli jednak owa literatura dokumentuje istnienie mirrorów rejestrów POKEY, to dlaczego Twoje oprogramowanie nie korzysta z tego dobrodziejstwa? Skąd ta wybiórczość i nie korzystanie z pełnych możliwości Atari?

439

(410 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

@stRing no to ta analogia powinna wyglądać tak, że twórcy Cyberpunka sami napisaliby sobie swoje sterowniki i użyli rejestrów, które przypadkiem w starej karcie ATI działały a w nowej nie. Redzi argumentowaliby, że karta ma błąd, bo przecież w starej karcie jak użyli jakiegoś nieopisanego rejestru to działo się coś co dało się uzyskać oficjalnie, ale woleli tak (bo hehe, są przecież hakerami piszącymi własne sterowniki), a w nowej to działa zupełnie inaczej. Argumentem ATI byłoby, żeby puknęli się w głowę i używali tylko udokumentowanych rozwiązań, ale oczywiście taki argument odbijałby się od ściany...

Jak teraz wyglądałby ten spór?

440

(410 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

@xxl a dlaczego nie na forum?

Ogólnie najbardziej absurdalna w tej dyskusji jest próba nazywania podejścia U1MB błędem, a używanie powtórzonych rejestrów czymś normalnym, bo jest precedens, że ktoś w latach 80-tych robił to samo.
Otóż nie. I nie róbcie kurtyzany z logiki.
Obszar adresowy, który nie jest zdefiniowany powoduje niezdefiniowane zachowanie.
KROPKA.
U1MB definiuje kilka rejestrów, a pozostałe dalej pozostawia w stanie niezdefiniowanym. To, że implementacja się zmieniła, nie ma znaczenia. Nikt tego nie zdefiniował, że tak ma być i przypadkowe działanie nie jest jakimś wytłumaczeniem, że można na tym polegać. Jak ktoś celowo używa niezdefiniowanego zachowania jest trollem, albo głąbem (trzeciej opcji nie ma) i sam sobie strzela w stopę, bo wystarczy, że następne rozszerzenie akurat użyje rejestru traktowanego jako mirror PORTB i po zawodach. Tak samo jak trollem, albo głąbem byłby ktoś, kto zakładałby, że jeden jedyny POKEY powtarza się w całej stronie $D2. No tylko, że z powodów politycznych te mirrory akurat nie są koszerne, mimo że nie ma żadnej różnicy pomiędzy mirrorami POKEYa, a mirrorami PIA.

441

(410 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Tak myślałem :D

442

(410 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

A mnie bardzo ciekawi jak XXL zapatruje się na sianie zapisami w rejestry powtórzone na stronie $D2?
No przecież w Atari np. IRQ można wyłączyć zapisem pod dowolny z adresów $D2xE? Czy są w GW zapisy pod $D21E, $D26E, albo powiedzmy $D2AE? A xBios której szesnastki używa do czytania z dysku? Też losuje?
Przecież będzie działać. No chyba że ma się PokeyMAXa to wtedy nie... hm...
Powtórzenia na $D2 są jakieś inne od powtórzeń na $D3?
A jakby ktoś chciał na $D3 dać jakieś inne rozszerzenie poza U1MB? Jakieś takie fajne, które też by się podobało XXLowi?
¯\\\_(ツ)\_/¯

443

(46 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Gram amatorsko na lutni barokowej

https://i.imgur.com/mi4Fecw.jpg

444

(11 odpowiedzi, napisanych Miejsca w sieci)

Na Lynxa to akurat proste - wystarczy zrobić cartridge 1 MB. Społeczność zamknęła się w limicie flashcartów do 512 kB "bo więcej nie potrzeba"

To jak szybko zmiany są widoczne po uploadzie musiałbym jeszcze zbadać. Ja w Ultimate Cart musiałem nacisnąć RESET w Atari, żeby software na cartridżu zaczytał listę plików, ale wydaje mi się, że nie wywoływało to resetu karty SD, więc wg mnie widoczność jest natychmiastowa i powinna taka być też na innych urządzeniach (jak SIO2SD).

Zabezpieczanie dostępu z tego co wiem jest tylko na poziomie sieci WiFi. Karta potrafi serwować własną sieć, również szyfrowaną, jak i dostawać się już do istniejącej szyfrowanej sieci. Jak dla mnie to jest wystarczające.

Większych kart niż 8 GB nikt nie potrzebuje - one nie są do przechowywania danych, tylko wymiany. Jedyną obawę jaką mam, to ile razy można ją zapisać zanim się nie zepsuje i czy ma zaimplementowane jakieś algorytmy dywersyfikowania zapisów na różne sektory.

Cena 100 zł jest trochę zaporowa. Ja swoją kupiłem za 50 zł. Ale widzę, że Bogdan z Katowic właśnie teraz sprzedaje sztukę za 5 dyszek :)

Nie jestem pewien czy rozumiem. Czy chodzi Ci o jakieś urządzonko, za pomocą którego będę mógł wgrać bezprzewodowo plik na kartę SD? Jeśli tak, to jednak mój przypadek użycia jest zupełnie inny i podobieństwo jest iluzoryczne. Mi chodzi o możliwość bezprzewodowego wgrywania plików na kartę SD, która jest WŁOŻONA do standardowego urządzenia masowego wykorzystującego jako magazyn kartę SD, czyli np SIO2SD, SIDE, AVG Cart czy Ultimate Cart (aczkolwiek nie jestem pewien, czy wszystkie one korzystają z kart SDHC). Cała idea polega ma tym, żeby nie musieć tej karty przekładać. Jeżeli zaproponujesz rozwiązanie zaspokajające ten przypadek użycia za max $20 to wielu ludzi mogłoby być tym zainteresowanych :)

@pancio.net Mógłbyś rozwinąć? Jak rozumiesz "to samo"?

Od jakiegoś czasu w celu dostarczania plików do Atari obserwuję odejście od SIO2PC w kierunku różnorakich napędów, w których rolę magazynu danych pełni karta SD. Korzyści są oczywiste. Nie potrzeba PC, ani kapryśnych sterowników USB, ani specjalnego software'u. Jeśli chcemy wgrywać pliki, to wrzucamy je na kartę i możemy je załadować o wiele szybciej niż przez SIO2PC. Jest tylko jeden scenariusz, w którym takie rozwiązanie nie jest wygodne - gdy tworzymy coś, co chcemy na bieżąco odpalać na Atari. Żonglowanie kartami SD na dłuższą metę jest frustrujące i ładowanie plików po kablu wydaje się być koniecznością bez sensownych alternatyw.

Nie wiem ilu atarowców szukało jakichś alternatyw i ilu znalazło to co ja, ale pomyślałem że opiszę co znalazłem i przetestowałem. A dział programowanie - bo z programowaniem najwięcej wspólnego ma konieczność sprawdzania na Atari coraz to nowszych wersji plików.

Ktoś gdzieś kiedyś wymyślił, że fajnie byłoby jakby dało się zgrywać zdjęcia, jakie cykamy w naszej lustrzance, bezpośrednio na komórkę, czy komputer bez wyciągania karty SD z aparatu i wpadł na pomysł, aby taka karta serwowała połączenie Wi-Fi. Pojawiło się kilka konkurencyjnych rozwiązań oferujących taką usługę. Nas to wciąż nie urządza, gdyż my potrzebujemy transfer w drugą stronę, a dodatkowo raczej nie chodzi nam, aby łączyć komputer z siecią serwowaną przez kartę SD, tylko aby to karta łączyła się do istniejącej sieci. Robiąc research znalazłem jedno rozwiązanie spełniające te warunki, więc zaryzykowałem kupna, sprawdziłem i zadziałało.

Taką kartą jest karta TOSHIBA z rodziny FlashAir. Jest kilka generacji, różne rozmiary, ale nas to nie musi interesować, gdyż nawet najstarsza i podstawowa wersja ma to co potrzebujemy.

Nie będę tu wchodził w szczegóły, które każdy może wyszukać sam, więc opiszę tylko interesujący scenariusz.

Zawartość karty można wyczyścić, ważne, aby był na niej (ukryty) folder SD_WLAN z plikiem CONFIG, a minimalna działająca konfiguracja może wyglądać tak:

[Vendor]
APPMODE=5
APPSSID=ssid naszej sieci
APPNETWORKKEY=hasło naszej sieci
UPLOAD=1

Dzięki takiej konfiguracja karta zamiast tworzyć własną, łączy się do istniejącej sieci o podanym SSID oraz haśle (hasło się w pliku samo gwiazdkuje po pierwszym zaczytaniu konfiguracji) oraz zezwalamy na upload plików. Karta potrzebuje jakoś 15 sekund na połączenie się z siecią po uruchomieniu.

A sam upload jest trywialny, jeśli już wiemy jak to zrobić.

curl ip_naszej_karty/upload.cgi -F file=@nazwa_pliku_do_wgrania

Wynikiem takiej operacji jest HTML z tekstem "Success" albo sam napis "NG" (nie mam z tym nic wspólnego i zakładam, że to raczej skrót od "Not Good", a nie "New Generation").

Przy testowaniu nie należy zwieść się faktem, że jeżeli włożymy kartę do czytnika i wgramy plik przez WiFi, to on się nie pojawia na liście plików. Ona nie jest uaktualniana. Trzeba wyjąć kartę i włożyć, żeby się zaczytała. Przynajmniej tak mam na Windowsie i długo myślałem, że coś jest nie tak. Mój ULTIMATE CART widzi plik natychmiast po wgraniu.

Jedna dodatkowa opcja, o której warto wspomnieć to usuwanie plików. A robi się ją komendą:

curl ip_naszej_karty/upload.cgi?DEL=nazwa_pliku_do_usunięcia

Tak jak pisałem karta opcji ma więcej (jakieś nowsze modele nawet pozwalają na odpalanie jakiś skryptów LUA).

Mam w związku z tym pytanie: czy ktoś inny badał już temat i czy np. ma informacje, czy karty innych producentów też pozwalają na zdalne wgrywanie plików? Ja czytając opisy i dokumentacje znalazłem taką opcję tylko we FlashAir. Kwestia może być zasadna z takiego powodu, że TOSHIBA wydaje się już ich nie produkować, bo od jakiegoś czasu dostępne są tylko z drugiej ręki. Póki co cena jest jeszcze akceptowalna, ale nie wiem jak to będzie w przyszłości. Są za to majfriendowe karty SD z Wifi, ale w dostępnych dokumentach znalazłem tylko standardowy scenariusz pobierania zdjęć z karty, a nie wgrywania zawartości na kartę. Przez niezaniedbywalną cenę nie zdecydowałem się sprawdzać ich na sapera.

449

(41 odpowiedzi, napisanych Konsole)

WOW. Ale teraz zapiernicza! Faktycznie z zegarniem w ręku dwa razy szybciej. Do developerki to ma niebagatelne znaczenie. Dzięki!

450

(17 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Sytuacja z covidem zniechęciła mnie do zakupów na Ukrainie i zdecydowałem się na Chińczyka, który dotarł do mnie w mniej niż 2 tyg. od zamówienia i działa tak jak potrzebowałem.