FUJI napisał/a:To właśnie była rzecz, o której nie mogłem sobie przypomnieć. Kontekst znaczenia takiej informacji jest jednak inny. Nie chodzi o prawidłowe odtworzenie zapisu dźwiękowego - bity0 i 1 bajtu aux1 determinują kolejność stanów niskiego i wysokiego tworzących bit, czyli tym samym kolejność zboczy, oryginalna postać zapisu może być na tej podstawie odtworzona.
Jak? Opis tych 2 bitów nie mówi jak to zrobić. Powinieneś w takim razie opisać te bity tak:
aux1 - dwa najmniej znaczące bity (1 i 0) określają rodzaj impulsu:
01 - szerokość impulsu określa czas trwania sekwencji zbocza rosnącego i malejącego fali dźwiękowej (długość obu zboczy jest równa)
10 - szerokość impulsu określa czas trwania sekwencji zbocza malejącego i rosnącego fali dźwiękowej (długość obu zboczy jest równa)
00 i 11 - w rezerwie
lub na odwrót. Wtedy rzeczywiście będzie można powiedzieć, że orygnalna postać zapisu może być odtworzona.
FUJI napisał/a:Dochodzi tu jednak kwestia hardware-u, który oryginalnie zapisał dane na taśmie i handlera, który te dane interpretuje przy odczycie. Jak pisałem wcześniej, bazując na handlerze z Atariki i magnetofonie, który posiadam, spotkałem zapisy blizzarda, dla których jedynkę wyzwala zbocze narastające i takie, w których było na odwrót. Jeżeli założyc, że handler zawsze jest taki sam, to konia z rzędem temu, kto ustali, który hardware jest "ten właściwy", a który nie.
Fizycznie posiadasz te kasety z nagraniami, czy tylko zgrane pliki WAV? Bo spotkałem się z magnetofonami które miały odwróconą polaryzację - być może część plików WAV była zgrywana na takim magnetofonie.
FUJI napisał/a:Nie ma też chyba gwarancji, że handler umieszczony na różnych cartridge-ach był zawsze taki sam - może różne wersje wymagały różnych kolejności stanów 0 i 1 ?
Szczerze wątpię, aby producent turba pozwalał sobie na wprowadzenie takiej niekompatybilności bez powodu. Jeśli zmieniała się interpretacja zboczy w hardware'rze, to na pewno zmieniała się też w software'rze. Cart z magnetofonem tworzą niejako nierozerwalną parę.
FUJI napisał/a:Reasumująć - jeżeli chcemy przesłać cas do komputera, czy to po nagraniu na taśmę czy bezpośrednio przez złącze SIO, to trzeba po prostu próbować, czy zadziała. Dodanie informacji o której piszesz wymagało by, żeby ten, kto tworzy plik cas wiedział, jak działa interfejs jego magnetofonu i jak działa handler w jego catridge-u, a użytkownik cas musiał by dostosować swój sprzęt. Wydaje mi się więc, że dodanie takiej dodatkowej informacji jest nadmiarowe i zbędne.
W sumie masz rację - sygnał można nazwać zerem lub jedynką dopiero po przetrawieniu przez hardware w magnetofonie. Wyobrażam sobie teoretyczną sytuację, gdzie biorę taśmę z Turbo 2000 i wgrywam ją na magnetofonie AST (używając programu "AST->Turbo 2000 Konwerter", był kiedyś taki). Gdyby założyć że Turbo 2000 ma odwrotną polaryzację niż AST, to nasza informacja o polaryzacji zachowana w CAS tylko utrudniałaby sprawę.
Zatem zgoda. Ale w takim razie pojęcia '0' i '1' nie mogą się pojawić w specyfikacji CAS.
FUJI napisał/a:Natomiast decyzję, które zbocze co wyzwala można pozostawić np. oprogramowaniu (np. taki przałączniczek w "tape management" do zmiany hardware-u na inny, reagujący odpowiednio na dane zbocza).
Ja już bym wolał po prostu dostosować polaryzację źródłowego WAV-a tak, żeby działała z dostępnym oprogramowaniem (np. z tym Blizzarda które obecnie znamy), niż wprowadzać taki przełącznik, bo to zawsze komplikuje interfejs użytkownika. Ale zobaczymy.
BTW. Nie wiem jak to jest zrobione, ale system AST nie zwraca uwagi na kolejność zboczy w sygnale - łatwo sprawdzić pod emulatorem.
FUJI napisał/a:Przypomniało mi się coś - programy narzędziowe dla AST rozróżniają magnetofony XC12 i 1010, to przykład, że soft musi się dostosowac do hardware-u, a na taśmie jest pewnie w obu przypadkach to samo.
Obstawiam, że jedyna różnica w sofcie 1010 i XC12 leży w sposobie przełączania magnetofonu normal<->turbo.
FUJI napisał/a:Jeśli chodzi o Turbo Rom - będę próbował podpytać autorów, jak to z tym jest. Perspektywa debugowania kodu loadera jakoś mnie nie pociąga ;). Podepnę tu (wieczorem) link do pliku cas z tym loaderem.
To czekam. Wrzuć gdzieś może także ten plik Blizzarda utworzony z CAS-a, który Ci działał pod emulatorem.
FUJI napisał/a:Do używania samplerate 96000 w plikach cas jak na razie mam taki sam stosunek, jak do zapisywania sygnału FSK z rozdzielczością 0.1 ms - uważam to za zbędne.
Zaraz, jak zbędne, przecież Ci tłumaczyłem, że to służy do debugowania bloków z dużym baudrate.
FUJI napisał/a:Do celów debugowania przy konwersji można zapisywać coś takiego do hex, ale czy trzeba do cas ?
HEX zawsze = CAS - w obu formatach można zapisać dokładnie te same dane. Tak było w WAV2CAS Schreursa, tak jest u mnie i chcę żeby tak pozostało.
FUJI napisał/a:A może zapisywać częstotliwość próbkowania nie w samplach na sekundę, tylko w setkach sampli na sekundę ? (...)
Sam mówisz, że załadowałeś z Blizzarda przy częstotliwości 48000. Więc może nie ma o czym mówić na razie.