@lopez
Faktycznie Twój mail wylądował w spamie :)
Na 99% to to :)

@laborant
Wkrótce  prześlę Ci linka.

Zaryzykowałbym stwierdzenie, że raczej stocki są przeważnie trzymane po szafach, a ewentualne rozszerzone i rozszerzane Atarki są w użyciu, jeśli ktoś posiada takie i takie. Może nawet Spock uznałby to za logiczne ;)

@lopez
Poszło PW na e-maila przez forum, daj proszę znać, że dostałeś, bo jakoś dziwnie się ta funkcja zachowała i wrócił mi pusty formularz ;)

To wszystko przez promieniowanie kosmiczne, ale dobrze, że się znalazła. Słabo tylko, że w Inpoście chyba widzieli anomalię i się nie skontaktowali...

Nie mogę napisać wiele więcej niż napisałem, jeśli nie jest jasne, to trudno. Ale na etacie nie ma np. 2-letniej ulgi ZUS na start i kolejnych 2 lat preferencyjnego ZUSu.
To fatalne jeśli przez koronawirusa osoby fizyczne czy firmy popadają w kłopoty, ale jeśli któraś grupa dostaje jakieś wsparcie (nie wnikając w powody, rodzaj czy wysokość tego wsparcia), a inna nie i nadal musi to płacić, to chyba jest logiczne, że ciężar utrzymywania ZUSu (wspólnych emerytów i opieki zdrowotnej) jest przesunięty.
Ja nie wypominam, jeśli ktoś ma wybór pomiędzy działalnością a etatem to jego sprawa, niech wybiera, ale potem nie marudzi, że na etacie ktoś dostanie też jakiś ochłap.

A jak ktoś jest na etacie, a nie na swoim (choćby 1-osobowej działalności), mógł/może zapomnieć o zwolnieniu ze składek ZUS.
Tu już wkracza to gdzie trawa jest bardziej zielona, bo zawsze widzi się ten negatywny aspekt będąc w danej grupie.

W takim przypadku chodziłoby raczej o przenoszenie między dziećmi i i dalej w ich rodzinach, a nie że zamykają ze względu na troskę o zaszczepiony personel?

EDIT:
Perinoid mnie ubiegł :)

Kto i kiedy w takim razie (ten "rzadowy") i może zacytujesz dokładnie? Czy to może wiedza z marca 2020?

Ten rok to taka wiedza, jak bakterie "5, 4, 3, 2, 1 start" po upadku kanapki? Czemu ssiesz z palca, a może podasz wyniki badań to popierające? Czemu w Szwecji jest coraz gorzej, coś jednak odporność stadna im nie działa?
Ja dotychczas słyszałem, że utrzymywanie się i ilość przeciwciał to bardzo indywidualna sprawa i zależy od ciężkości przechorowania. Im ciężej, tym ich więcej, ale to chyba jednak kiepski biznes, biorąc pod uwagę szkody, które taka wersja przechorowania powoduje w płucach.

xxl to robi z premedytacją, podobnie jak inni mu podobni, żeby negować wszystko wzdłuż linii swoich przekonań.
Każdy rozsądny człowiek wie, że szczepienie przeciw grypie, czy  teraz temu koronawirusowi ma za zadanie zbudować odporność, która zapewni LŻEJSZE przejście w przypadku zakażenia, czyli skąpoobjawowe lub w idealnym przypadku bezobjawowe.
Powołując się dalej na ten rozsądek, oczywistym jest, że osoba, która tego nie przechorowuje ciężko - nie kicha, nie kaszle, nie prycha, rozsiewa wirusa w o wiele mniejszym stopniu, więc proporcjonalnie też chroni innych.
Ale lepiej jest manipulować, widzieć czerń gdzie jest skala szarości.