No skoro tak twierdzisz, to pewnie tak było, nie wypieram się  ;)

Flaysid jest mym zdaniem lepszy bo gra lepiej  ;)  JAM faktycznie "ma problemy ze stabilnością", jak ten program się ukazał, to myślałem, że to jakaś pierwsza alpha, a tu się okazało, że to final. A zabugowany jest, że zgroza. Nie mam pojęcia, jak można takie badziewie wypuścić.

Co do muzyczek, to trudno coś polecać, bo to kwestia gustu. Ja najbardziej lubię coś, co się nazywa "Avantgarde.sid" czy jakoś podobnie.

[ Dodano: 25.11.2004 11:29:41 ]
Konkretnie: For Avantgarde, Red Devil/Fairlight, (c) 1991 Mad Freak (przepisuję z okienka FlaySID-a).

Poza tym całkiem niezłe są utworki Roba Hubbarda, zwłaszcza:

1) Auf Wiedersehen Monty (muzyczka 1)
2) Bum Set Spike (muzyczka 2)
3) Commando (muzyczka 2)
4) Old Hubbard cz.2 (natomiast Old Hubbard bez numerka powinien się raczej nazywać "Old Mozart" i jest to porażka)
5) Sanxion, zwł. utw. 2
6) Synth Sam, utw. 1, 5, 6 (w ostatnim jeden z instrumentów fałszuje, ale może to specjalnie do stylu);
7) Warhawk, zwany przez nas w szkole Warchołkiem  :D

No ale gdzie tym kawałkom do naszego Jet Set Willy  ;)

No hmm, jakby Pasiów dopał funkcjonował na 14 MHz, to można byłoby się spróbowac porwać na zaemulowanie całego spektrusia. Kiedyś nawet się nosiłem z takim pomysłem, ale się rozmyśliłem.

Ale przy 65c816 to inna mowa, bo można cały bank pamięci przeznaczyć na Spectruma. Adresowanie proste, żadnego bankowania, po prostu od 0 do 16k ROM, potem chyba pamięć ekranu, a reszta zwykły RAM.

A propos Spectruma, to gdzie z kolei jest ich forum?

No ja bym się zastanawiał, jak świadczy o SID-zie to, że najbardziej zwalczaną konkurencją jest układ do obsługi klawiatury i transmisji szeregowej i to w dodatku określany przez zwolenników SID-a jako "ch*jnia"  ;)

Emulator SID-a? A skąd ja mogę wiedzieć? Pewnie jest.

Fakt, Atari jest trochę szybsze, o jakieś 20% (przy włączonym Antic-u).

Co do dem, to myślę, że jeden z tamtejszych ludków miał rację: my się nie znamy i na nas full screen czy duszki na ramce nie robią wrażenia i nie mogą zrobić - "atarowcy zobaczą w tym slideshow i nic więcej", czy jak to tam ujęto.

[ Dodano: 24.11.2004 14:09:28 ]

Że nasi tez mają lutownice, hehe  ;)

Oooo... w życiu bym tam nie zajrzał przez to "emu". Dzięki  :)

20*PI. Trzeba dokładnie policzyć  PI  ;)

Hmm, no witamy nowo narodzonego użytkownika Atari  :mrgreen:

Hammurabi to jest gra tak zwana strategiczno-handlowa, napisana w czystym BASIC-u, bez grafiki. Gdyby podliczyć czas, jaki zużyliśmy na nią z kumplami, to chyba wyszłoby ze sto lat w człowieko-roboczo-godzinach. Najlepiej gra się po pijaku, aczkolwiek pamiętam taki przypadek, że mieliśmy wyjątkowo niedobrą wódkę i wtedy graliśmy w River Raid: kto się rozbił, ten musiał wypić kielonka. Bardzo wielkie rekordy były, ale w końcu ta flaszka się zużyła.

Odpowiadam na pytanie pierwsze: nie wiem, gdzie się zdobywa Hammurabiego, ja mam jeden egzemplarz na twardzielu ale nie dam bo nie mam łączności pomiędzy Atari a netem.

M E R C E N A R Y !!!

To jest dopiero zajebista gra. Spędziłem nad nią dwa tygodnie z rysowaniem mapek, aczkolwiek jak się już wie co robić, to ukończenie zajmuje 45 minut. Szkoda, że druga część ("Second City") się pieprzyła, może to uszkodzenie wynikające ze złamania zabezpieczenia, nie wiem. Pograłoby się w to.

Obawiam się, że trochę przeceniasz Windows  :lol: