401

(237 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

BUCHACHACHACHA....tym radosnym smiechem witam nowy rok.... i to oczywiscie dzieki komu.... wiadomo, dzieki "miszczowi" suspensu, logicznego myslenia, wiedzy wszelakiej no i przejrzystego az do bolu (doslownie) sposobu formulowania mysli (a dotyczacych 8-bitowcow w szczegolnosci). Kaz kontratakuje z wrodzona mu umiejetnoscia napisania mnostwa slow o niczym. Ale nic to, przecierz to tak ladnie wyglada i jezeli komus sie nie chce tego czytac (wiele zreszta nie straci, bo tradycyjnie tresci tam nie znajdzie) to moze nawet pomyslec : "alez ten Kaz to bystrzak, tak duzo i plomiennie pisze - zupelnie podobnie jak sekretarze partyjni". Ja, w pierwszym odruchu, po przebrnieciu przez ten typowo "kazowy" stek jalowych opowiastek, chcialem machnac reka. Pomyslalem sobie nawet, ze sie Kaz wyrabia, bo ograniczyl wypisywanie kretynizmow, ktore wczesniej z taka luboscia i pewnoscia siebie krzesal, a ktore mu bezlitosnie kilka osob na tym forum wypunktowalo. Tak wiec normalnie na ta mowe trawe bym nie zareagowal, bo nic nowego nie wnosi....ale jest jeden wyjatek. Kaz, otoz, podal na przyklad sceny Atarowskiej urocze spotkania uzytkownikow tego sprzetu w Texasie z lat 78-92. I gdy po opisach pieknych sal z zapartym tchem oczekiwalem na przyklady zycia kazdej sceny, czyli na dema i objawy konkurownia ze soba roznych grup scenowych, dostalem..... zapewnienie Kaza i prosbe zarazem, zebysmy mu uwierzyli na slowo, bo on przeciez wie. He, he, he.... dobry, stary Kaz - jak zwykle niepoprawnie komiczny, zaryzykowalbym nawet twierdzenie "jajcarz". Ja w odroznieniu od Kaza, nie bede prosil nikogo o wiare na slowo, tylko przytocze kilka cytatow z Wikipedii, ksiazek oraz publikacji (niektorych stricte naukowych) dotyczacych narodzin demosceny oraz jej funkcjonowania.
1 - Wikipedia: "The Commodore 64 demos for the Commodore 64 (C64) were, as far as is known, the first real demos produced on any home computer"
2 - Burger, Boris; Paulovic, Ondrej; Hasan, Milos (2002): Realtime Visualization Methods in the Demoscene. In Proceedings of the Central European Seminar on Computer Graphics 2002. Department of Computer Graphics and Image Processing Faculty of Mathematics, Physics and Informatics Comenius University
Bratislava / Slovakia: "As the time went on, standalone demos started to appear - with their content resembling cracktros, but they were not bound to a game and were already completely departed from crackers' activities. In those demos authors were trying to push the limits of the current hardware creating new, original, and visually attractive effects. Speed was the reason why all demos were programmed using machine code back then. Effects were mostly 2D those days - scrollers, various bitmap distortions, plasmas and other. The most used computer among sceners was Commodore 64 [7], addressed to be the platform where the whole phenomenon began."
3 - Tasajärvi, Lassi (ed.); Stamnes, Bent; Schustin, Mikael (2004): Demoscene: the Art of Real-Time. Helsinki: Even Lake Studios & katastro.fi. :"Demos are made for almost any platform, not just PCs. One of the goals is to conquer all the new (and old) platforms and make them run things that'll pop your eyes out. COMMODORE 64 (C64) Often credited as the grand daddy of the whole demoscene. 1980s favourite demo platform and one of the best-selling computer models of all time carried some 64 kilobytes of RAM and groundbreaking sound and graphics performance, the most important capabilities for the demomakers"
4 - Petri Kuittinen (2001) Computer Demos - The Story So Far: "People who are interested in demos are called the demo scene. Organized demo scene began to form on the mid-1980's. During those early days the most popular demo machines were Commodore Amiga, Commodore 64 (C64) and Atari ST. Apple Macintosh was never a popular demo platform. The first PCs usually had poor graphics and sound capabilities"
5 - Green, Dave (1995): Demo or Die! Wired, Issue 3.07: "Until fairly recently, demos like these have been almost exclusively a European phenomenon, running on the Euro-coders' favorite home computer, the Commodore Amiga. Historically, demo origins can be traced to early 8-bit home micros like the Commodore 64 and Apple II"
6 - Vigh, David; Polgar, Tamas (2006): Freax Art Album. CSW Verlag:"Continuing the tradition of the original Freax this is a book from sceners to sceners. There's very little text this time -- the book mainly consists of scene art pictures ranging all the way from Commodore 64 disk covers to 24-bit PC graphics"
To tylko kilka przykladow, ktore wygrzebalem w internecie i niestety mam dla Kaza Hiobowa wiesc. Otoz wszystkie zrodla i ludzie, ktorzy sie scena zajmuja lub zajmowali, zarowno profesjonalnie jak i hobbystycznie, datuja jej poczatki od C64 i podaja Europe jako miejsce jej narodzin. Nigdzie, doslownie NIGDZIE nie ma nawet wzmianki o tym jakoby demoscena powstala jako pierwsza na 8bitowym ATARI. Tak wiec Kaz, masz juz przeciwko sobie nie tylko "chlopca" ale wrecz caly swiat. Ale my przeciez znamy Cie doskonale, czas przywdziac lsniaca zbroje, pika w dlon i huzia na te nowe wiatraki - ten cholerny swiat musi poznac prawde, a ktoz go lepiej wyprowadzi z bledu, jak nie Ty, ostatni z zyjacych blednych rycerzy.
A tak na powaznie, to Kaz chlopcze (rozumiem, ze po tym jak spoufaliles sie ze mna w ten sposob, rowniez moge tak do Ciebie sie zwracac) po raz kolejny i ostatni BARDZO SLICZNIE CIE PROSZE. Jezeli nie masz do napisania niczego nowego i madrego, co poruszyloby dyskusje do przodu, to nie BIJ PIANY. Wszystkich juz zdazyles SKUTECZNIE przekonac, ze w tym zakresie osiagnales nieosiagalna dla przecietnego czlowieka bieglosc i nikt nie zamierza w tym ciezkim rzemiosle z toba konkurowac. Po raz kolejny apeluje rowniez o czytanie tekstow ze zrozumieniem, no i logiczne prezentowanie swoich mysli tez by nie zaszkodzilo.

402

(55 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Doskonaly wybor. Gdybym mogl cos zasugerowac, to proponuje umiescic malego cheata, bo z tego co pamietam to gierka bylo pierunsko trudna. Powodzenia !!!

403

(237 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Kaz, w kwesti sceny, pomoc od "kolegi commodorowca" nie nadeszla, bo nie musiala. Podalem wczesniej tekst z Wikipedii, ktory mowi wyraznie o poczatkach sceny, jednoczesnie definiujac ja. Moim zdaniem i nie tylko moim zreszta (juz sie boje powolywac na Delego, bo zaraz wyjdzie, ze tworzymy jakas loze masonsko-komputerowa) ta definicja jest bardzo trafna, bo wiernie oddaje realia sceny, ktora istnieje zreszta w podobnej formie do dzisiaj. Zaden z podanych przez Ciebie i inne osoby przykladow nie pokazal, ze tak rozumiana scena powstala wczesniej na ATARI. Byly to przyklady pojedynczych dem lub raczej tworow zblizonych do dem, a ja nigdy nie twierdzilem, ze pierwsze demo powstalo na C64. Od samego mieszania lyzeczka herbata nie staje sie slodsza, trzeba po prostu dosypac cukru - tak wiec nie widzialem i nie bede widzial sensu w nabijaniu postow i odpowiadaniu na nie, dopoki nie wniosa do dyskusji czegos nowego. Dlatego zareagowalem dopiero na post drac030a, bo slusznie wytknal mi blad, wnoszac jednoczesnie nowa jakosc do watku.
W zakresie "bycia nieprzyjemnym", to jak trzezwo i zartobliwie zauwazyl Vasco, sam rozpoczeles trend, a teraz sie dziwisz i jestes obrazony na caly swiat tylko nie na siebie, bo oddane ciosy zabolaly. Przeczytaj moj pierwszy post. Napisalem, ze KOCHAM oba te komputery po rowno - czy mozna dac lepsze swiadectwo ??? A ze jest to watek o Commodore to skoncentrowalem sie glownie na tej maszynce i wspomnieniach o niej. Ty od razu rozwinales front anty-commodorowski, piszac jednoczesnie straszne banialuki. Jest takie powiedzenie "kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie" (to nie z Bajtka ani z Top secretu tym razem), a ze trafiles na tym forum na osoby, ktore potrafia byc bardziej zlosliwe od Ciebie....no coz...bywa i tak.

Wesolych Swiat wszystkim ludzikom serdecznie zycze.

404

(237 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

No fakt, GTIA zaczeto montowac zamiast CTIA w 400/800 pod sam koniec ich zywota, tuz przed premiera C64. Natomiast jako podstawowy chip zostal wprowadzony w serii XL (i w powszechnej opini tak to zreszta funkcjonuje), tak wiec z tym fantazjowaniem to sie kolego drac030 nie rozpedzaj za bardzo, bo kaliber tej drobnej pomylki w porownaniu do "madrosci" wypisywanych przez Kaza jest doprawdy symboliczny. Nie zmienia to oczywiscie faktu, ze traba ze mnie i powinienem to sprawdzic dokladnie, a nie tylko opierac sie na powszechnie utartej opini - tak wiec mea culpa. Natomiast w pozostalych kwestiach zostaje oczywiscie przy swoim zdaniu.

405

(237 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

INTRO:
No dobra Kaz, widze, ze jestes osobnikiem niereformowalnym i oszczednie dysponujesz prawda. Poza tym, jak to Dely doskonale ujal, w odwaracaniu kota ogonem to bez watpienia jestes mistrzem pierwszej wody i nikt Ci w tym nie podskoczy. Co gorsza jednak masz pewna nieprzyjemna przypadlosc. Najpierw stawiasz tezy/ pytania, potem na nie sam odpowiadasz i na koniec walczysz i polemizujesz z nimi probujac je jednoczesnie przypisac komus innemu. Naprawde trudno za toba nadarzyc, ale jeszcze raz sprobuje. Napisales, ze jako zrodlem wiedzy kierujesz sie Wikipedia... i bardzo ladnie zreszta, bo to zacne miejsce, tak wiec podsune Ci troche wiedzy z Wikipedii wlasnie, na potwierdzenie, ze nie masz racji.
MAIN PART:
Pytasz z kim C64 wygralo i w jakiej dziedzinie - odpowiadam, z 8-bitowa konkurencja z tamtych czasow i nie badz dziecinny... bo to, ze dzisiaj nie mozesz kupic w sklepie sprzetu Commodore (zreszta jak wszystkich pozostalych firm), niczego tu nie zmienia. W jaki sposob najlepiej okreslic, ktory komputer wygral ? Mysle, ze liczba sprzedanych egzemplarzy najlepiej, bo obiektywnie o tym swiadczy... a moze subiektywne odczucie kilku narwancow ??? nie, chyba jednak wyniki sprzedazy. No to jedziemy z Wikipedii:
"During the Commodore 64's lifetime (between 1982 and 1994), sales totalled around 30 million units, making it the best-selling single personal computer model of all time.[2] Sam Tramiel, a former Commodore president said in a 1989 interview "When I was at Commodore we were building 400,000 C64s a month for a couple of years." [3]At one point (1983/84/85), the Commodore 64 dominated the market with approximately 40% share, even outselling IBM PCs and Apple computers. [4][5] Part of its success was due to the fact that it was sold in retail stores instead of electronics stores, and that Commodore produced many of its parts in-house to control supplies and cost. Approximately 10,000 commercial software titles were made for the Commodore 64[citation needed] including development tools, office applications, and games. The machine is also credited with popularizing the computer demo scene"
Tak a propo w tym samym czasie potezne i o niebo bogatsze koncerny japonskie sprzedaly lacznie do kupy okolo 5 milionow MSXow. Zwracam rowniez niesmialo uwage na ostatnie zdanie dotyczace sceny. Tak wiec mysle ze kwestie zwyciezcy w wyscigu 8-bitowcow tamtego okresu mamy chyba rozwiazana ??? Jakkolwiek
znajac twoje zamilowanie do krecenia od razu wyprzedzam - porownujemy komputery z tego samego okresu ich funkcjonowania, czyli w przypadku ATARI serie XL/XE, a nie 400/800 czy konsole jakiekolwiek by nie byly.
Kolejna sprawa, czyli od kiedy ATARI zaczelo miec klopoty - i znowu siegnijmy do Wikipedii:
"Na lata 1979-1982 przypadł złoty okres Atari. Przedsiębiorstwo zawdzięczało ogromne zyski nie tylko menedżerskiemu talentowi Kassara, ale przede wszystkim ogólnie znakomitej koniunkturze przemysłu gier komputerowych, przede wszystkim automatów. W tym czasie Atari produkowało min. maszyny do gier Space Invaders, Pac-man i Asteroids. W 1983 roku nastąpił wielki krach na rynku gier, przepowiedziany przez Nolana Bushnella. Przedsiębiorstwo Warner Inc. po ogłoszeniu bilansu za rok 1983 (536 milionów dolarów strat) zarządziło restrukturyzację. Wstrzymano rozwój nowych produktów, m.in. doskonale zapowiadającej się konsoli Atari 7800. W 1984 r. część przedsiębiorstwa produkująca konsole do gier i komputery ? Atari Computers ? została sprzedana.
Właścicielem został Jack Tramiel, który nadał jej nazwę Atari Corp."
To w koncu jak jest ? ATARI zaczelo ciac koszty przed wejsciem C64 na rynek czy po ? Koniec 83 czyli C64 byl juz 2 lata na rynku, a seria XL w sklepach - ale ty pewnie zaraz znajdziesz podwojne a nawet potrojne dno. A tak przy okazji to Commodore jakos przezylo ten krach, ciekawe dlaczego ???
Jedziemy dalej - niesprawiedliwie Cie ocenilem bo ty przecierz napisales ze:
a)Atari i C64 to zblizone technicznie komputery o podobnych mozliwosciach - jestem wzruszony , gdzie to napisales ????
b)ze na Atari niektore gry sa lepsze, a niektore na C64 (tak wiem, wiecej na C64) - teraz juz wiesz, nauka nie idzie w las.
c) ze istniejace gry nie decyduja o tym, ktora maszyna moze wiecej, tylko ich faktyczne mozliwosci? - wstrzasajace odkrycie, tylko co zrobisz ze swietnym komputerem bez oprogramowania ?? postawisz go na cokole ??? jak pokazesz swiatu jego dominacje i zachecisz do kupowania... przysiegajac ???
d) ze techniczny projekt Atari byl o 3 lata mlodszy,a mimo to nie ustepowal wiele C64, a czasem nawet go przewyzszal? - ktorego ATARI ??? wszyscy mowia o serii XL ktora byla mlodsza od C64, a tylko ty macisz wkrecajac do dyskusji amigi, atari st, konsole roznych generacji i Bog wie co tam jeszcze. Strach pomyslec czym zamulisz topik za chwile...pewnie tosterami i snopowiazalkami. A skoro juz nawet sie uprzemy, pojdziemy twoim tokiem rozumowania i porownamy C64 do serii 400/800 (choc nie wiem dlaczego skoro C64 konkurowalo z seria XL/XE) to niestety kommmoda nie jest tylko troche lepsza, jest wyraznie lepsza (sami spece od ATARI to przyznawali),a ATARI jednak zmienilo czip graficzny w XL by wyrownac dystans.
Widze, ze maly psztyczek w kwestii konsol Ci nie wystarczyl , w takim razie bedzie lopatologicznie dlaczego nie mozna ich porownywac do komputerow.
Kompy: Producent robi sprzet i na jego sprzedazy zarabia + oryginalne peryferia. Developerzy robia gry jak chca i ile chca, sami je wydaja i nie musza miec zadnego pozwolenia na to od firmy. Oczywiscie sama firma moze wynajmowac programistow do pisania gier, ATARI tak robilo czesciej a Commodore rzadziej, ale generalnie wiekszosc gier powstawala niezaleznie. Twoje wywody na temat tego ze Commodore sprzedawalo komputery taniej niz je produkowalo mozna miedzy bajki wlozyc. Oczywiscie mieli okresy gdy stosowali sztuczki marketingowe, typu bonus podczas kupowania C64 w momencie oddanie innego komputera, ale nie trwalo to wiecznie, bo nie trzeba byc geniuszem z matmy aby sobie wykalkulowac, ze przy takiej polityce firma by nie pociagnela tylu lat. Zreszta kto bronil konkrecji stosowac takich samych metod ? Oczywiscie Commodore narzucilo mordercze tempo konkurencji, ale biznes to nie podwieczorek u cioci, i kto tego nie rozumie ten przegrywa.
Konsole: producent robi konsole i sprzedaje z zalozenia po zanizonych cenach by zdobyc rynek. Gry na nia moga byc wydawane tylko pod jego patronatem i od sprzedazy kazdej kopi ma profity - tak wiec firma zarabia na softwerze. Np Sony tloczy swoje plyty tylko w kilku miejscach na swiecie, zeby zapobiec wyciekaniu technologii. Zaden developer bez producenta sprzetu nie moze nawet pierdnac w kwesti wydawania gier. Oczywiscie firma stara sie zatrudnic jak najwiecej dobrych programistow bo licza sie tzw. "exclusivy". Generalnie dlatego ceny gier na konsole sa kilkakrotnie wyzsze niz na komputery i docelowy target jezeli chodzi o klientele jest rozny.
To powinno Ci przemowic do wyobrazni, dlaczego porownywanie obu tych swiatow i wyciaganie daleko idacych wnioskow jest POZBAWIONE JAKIEGOKOLWIEK SENSU, tak wiec daj juz sobie na luz z tymi konsolami.
Dalej, ze niby napisalem ze C64 jest bezapelacyjnie lepsze ???? GDZIE ??? Przylaczam sie wiec do prosby Delego - NAUCZ SIE CZYTAC ZE ZROZUMIENIEM, unikniemy wielu nieporozumien.
Ja mialem ATARI 800XL w 1986 roku, C64 pozniej - a ty "miszczu" kiedy swoje pierwsze, ze tak sie smiejesz ???
Co do robota to faktycznie pamietam go (kto go zreszta nie zna) tylko, ze to wygladalo bardziej na produkcje firmy ATARI, a nie na scenowe demo. Zadnych logosow, podpisow, autorow, scolli. Tak wiec najlepiej zwrocmy sie znowu do Wikipedii:
"Eventually, many cracker groups started to release intro-like programs separately, without being attached to pirated software. These programs were initially known by various names, such as letters or messages, but they later came to be known as demos. Simple demo-like music collections were put together on the C64 in 1985 by Charles Deenen, inspired by crack intros, using music taken from games and adding some homemade color graphics. In the following year the movement now known as the demoscene was born. The Dutch groups 1001 Crew and The Judges, both Commodore 64-based, are often mentioned as the earliest demo groups. Whilst competing with each other in 1986, they both produced pure demos with original graphics and music involving more than just casual work, and used extensive hardware trickery. At the same time demos from others, such as Antony Crowther (Ratt), had started circulating on Compunet in the United Kingdom"
Co tu wiecej dodawac ???? Ale nic to, Kaz PRZYBYWAJ Z ODSIECZĄ !!!!
Napisales, ze o sukcesie Spectrum zadecydowala przede wszystkim niska cena, to dlaczego ten sam mechanizm nie zadzialal, z Commodore 16, 116 - tez tanie, zdecydowanie gorsze od konkurencji (czyli dokladnie jak Zx Spectrum) dodatkowo mialy plusa na starcie bo w nazwie Commodore ??? A moze jednak, oprogramowanie gra podstawowa role ??
Powiadasz, ze pensje programistow z lat 80tych (ktore notabene nie byly wcale tak wysokie - poczytaj sobie klika wywiadow - zarabialy glownie firmy wydawnicze, czyli tak jak dzisiaj) zalatfilyby proces konwersji od reki. To jak wytlumaczysz, ze takie swietne gry jak Crowland czy Yoop, powstaja bez takiego wsparcia, a z konwersjami jest juz tak trudno ??? Jezeli konwersja jest trudniejsza od napisania od poczatku to w takim razie teraz bedzie konkret, zobacz sobie np: Barbariana II na C64 (wielkosc sprajtow plus ilosc kolcow na ekranie) no i niech ktos zrobi gierke podobnej jakosci na ATARI, niekoniecznie konwertuje. Myslisz, ze sie da ??? Chetnie posluchalbym opini ludzi, ktorzy znaja sie na programowaniu, a jest tu ich sporo na tym forum - twoja odpowiedz znam - OCZYWISCIE, ZE BY SIE DALO, a gra zapewne wygladalaby lepiej i chodzila szybciej.
Ty rozumiem, nigdy nie czytales Bajtka i Top secreta, zapewne wiedze czerpales wtedy z internetu lub kierowales sie wlasnym instynktem. Moze gdybys, wiecej czytal to nie plotlbys dzisiaj takich zamaszystych farmazonow, jak ten ponizej.
Tramiel przerobil C64 na ATARI ST ???@$%&*??? Rozumiem, ze to zart rozluzniajacy dyskusje, bo jezeli nie, to pierdyknales najwieksza bzdure roku i w nagrode nalezy Ci sie komplet kombinerek.
A skoro jestesmy przy tym zlym Tramielu, ktory to niby zamordowal ATARI, to chcialbym Ci przypomniec, ze gdyby nie on to nie mialbys tego ladnego ATARI XE w swojej kolekcji, bo w tamtym czasie nikt poza Tramielem ATARI nie chcial (taki to byl juz bankrut w 1984 roku) i dlatego kupil je za przyslowiowa czapke gruszek, przedluzajac o kilka lat zywot lini 8bitowego ATARI. Tak wiec wstan i spogladajac na swoje XE podziekuj Panu Tramielowi.
Na koniec kolejna bzdura natury ogolnej, piszesz "Commodore nie chcialo byc najlepsze w swojej dzialce, tylko pokonac wszystkich". No normalnie rozbawiles mnie do lez, wszystkich czyli kogo ??? producentow telewizorow, magnetowidow, szczoteczek do zebow ??? Czyli o co Ci tak naprawde chodzi ????
OUTRO:
Xray prosil o streszczanie swoich mysli, niestety z osobnikami pokroju Kaza, nie da sie.

406

(237 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Chryste Panie..... Kaz...loooozik. Ja tu pisze spokojnego posta w tonacji melancholijno-swiateczno-pojednawczej, uzywajac glownie trybu przypuszczajacego i zaznaczajac, ze sa to moje osobiste przezycia, a ty chlopie stajesz w plomieniach. Uwielbiam twoja strone i ja regularnie przegladam i dlatego jestem w stanie zrozumiec zapalczywosc z jaka bronisz ATARI, ale sa pewne nieprzekraczalne granice, ktore dla mnie lewituja w obszarze slowa "OBIEKTYWNY". Wyrzuciles z siebie mnostwo tez, w duzej czesci niestety nieprawdziwych, co postaram sie w rzeczowy sposob Ci wyluszczyc. Czesc razacych bledow i niescilosci wskazalo Ci kilku moich przedmowcow. Tak wiec syntetycznie:
1 - W momencie gdy C64 wchodzil na rynek, to ATARI nie tylko nie istaniala, jak napisales, ale wrecz przeciwnie byla potega (jako czesc jednego z najwiekszych koncernow i przynoszaca profity z serii 400/800) i to wlasnie Commodore startowalo z pozycji "underdog". Po tylkach dostali na skutek pojawienia sie C64 i spoznionej odpowiedzi z seria XL (kwestie 1200 XL litosciwie pominmy), a nie odwrotnie. Jest taka ksiazka Briana Bagnalla "On the edge The Spectacular Rise and Fall of Commodore". Wspominam o niej, bo kiedys na stronie wydawcy mozna bylo poczytac kilka rozdzialow za darmo (teraz niestety nie ma takiej mozliwosci). Otoz poczytalem sobie i pamietam jak opisywano wywiad z ludzmi z ATARI, ktorzy po targach, na ktorych nastapila pierwsza prezentacja C64, byli w szoku i powaznie przerazeni. Nie dosc, ze C64 byl zdecydowanie lepszy od 400/800 to jeszcze tanszy, a spece od ATARI mowli, ze Commodore NIGDY nie da rady wypuscic TAK DOBREGO komputera za TAKA cene. Oczywiscie mylili sie, skutkiem czego firma dostala zadyszki I DOPIERO WTEDY ZACZETO CIAC KOSZTY.
2 - Powiadasz, ze C64 to slabiutka maszyna, ktora nic nowego nie pokazala. To w takim razie odrobmy razem lekcje z technologii. ATARI przeskoczylo z serii 400/800 na serie XL - duzy skok technologiczny ???? Commodore z VIC20 na C64, rok przed pojawieniem sie XL ....no wlasnie. Tak wiec ktora z firm posunela sie bardziej do przodu (przypominam, ze ATARI bylo o niebo bardziej zasobne finansowo). Widzisz, sek w tym, ze Commodore bylo jak wyglodnialy, agresywny wilk ktory nie mial nic do stracenia, a ATARI jak wielkie tluste krowsko, ktore myslalo, ze do konca zycia beda zarabiac, tylko dlatego , ze nazywaja sie ATARI. Zapomnieli biedaki, ze sami kiedys wyplyneli dzieki agresywnemu wejsciu serii 400/800, ktora rozbila skostnialy przemysl komputerowy.
3 - Nie wiem o jakiej konkurencji z Japonii, ktora to niby zmiadzyla C64, mowisz, ale chyba cos Ci sie pochrzanilo. W tamtych czasach Japonce nadymali sie jak mogli, stworzyli nawet wlasny standard MSX (mase obrzydliwie bogatych koncernow japonskich), a i tak nic z tego nie wyszlo. Nie liczyli sie na rynku zupelnie, i kazdy kto w tamtych czasach zyl i mial cos wspolnego z 8-bitowcami wie o tym doskonale.
4 - Zwracam Ci uprzejmie uwage, ze "takie" komputery jak ZX Spectrum, byly popularne nie tylko dzieki cenie, ale takze (a moze nawet glownie) dzieki bardzo bogatej ofercie gier, czego dowodem jest to, ze to atarowcy konwertuja dzisiaj gry ze Spectruma (vide super robota XXla) a nie odwrotnie.
5 - To chyba normalne, ze gdy na rynek wchodzi lepszy sprzet 16-bitowy to w sposob naturalny wypiera starsza generacje 8-bitowcow, ktora automatycznie tanieje. Dzieki tej obnizce cen masa ludzi mogla wtedy kupic sobie swoj pierwszy w zyciu komputer, tak samo stalo sie zarowno w wypadku C64 jak i ATARI. Zeby bylo zabawniej to w tamtych czasach ATARI zawsze bylo w Polsce tansze od C64, dlatego C64 zrobil furore z opoznieniem. Tak wiec o sssoo chooodzi jakby ??? Gdzie tu zarzut i w zwiazku z czym ????
6 - W kwesti sceny to dely, potwierdzajac to co napisalem w zasadzie Ci odpowiedzial. Owszem na ATARI lamano programy i sie nimi wymieniano, tylko, ze to nie byla scena. Scena to ogolnie spotkania grup maniakow, ktorzy robia dema wyciskajac ze sprzetu to czego wedlug jego tworcow "nie da sie zrobic". W takim ujeciu C64 byl zdecydowanie pierwszy i nie jest to kwestia wiary tylko faktow. Wiem bo w tamtym czasie mialem oba te komputery i gdy na C64 lataly wielobarwne scrolle (zreszta nie tylko w demach ale i w crackach- porownaj sobie cracki atarowskie) to na ATARI nikt czegos takiego nie robil. Z biegiem czasu oczywiscie grupy czysto crackerskie (takie jak Fairlight czy Triad) przeskoczyly na robienie dem, poniewaz nie bylo juz co crackowac i liczba ludzi posiadajaca ten sprzet zaczela sie po prostu kurczyc, ale na poczatku byly to raczej byty oddzielne. A tak przy okazji to moglbys wymienic przynajmniej jedno demo z USA z poczatakowego okresu teko komputerka. Pytam, bo jezeli mnie pamiec nie myli to w USA nie powstawaly zadne dema na ATARI, a co dopiero w poczatkowym okresie. W ogole jezeli chodzi o demo scene to Europa rzadzila i rzadzi na calej lini.
7 - Co do tego, ze gry Activision i Lucasa sa lepsze na ATARI to nie ma sporu, sam to zreszta pisalem na tym forum w innym watku. Tylko, ze to kurka troche malo, bo zdecydowana wiekszosc lepiej wyglada na komode. Piszesz, ze nie byloby problemow z przeniesieniem tych gier na ATARI. Czy aby na pewno ? Zobacz co sie dzieje z IK+, Yie ar Kung-fu, Space Harrier - maniacy staraja sie to skonwertowac od lat w jakosci oryginalu z C64 i niestety nie jest to takie proste, a to co chodzi wymaga 2 razy wiecej pamieci niz ma C64. O czyms to chyba swiadczy, no nie ? A atarowskie konwersje Barbariana czy Green Bereta - szkoda nawet gadac. Tak wiec teoria o wyzszosci technologicznej ATARI nad C64 jako maszyny do gier jest...nazwijmy to... co najmniej kontrowersyjna.
8 - To ze ATARI bylo przewidzane glownie do pracy ze stacja, a w komodzie postarano sie o lepszy magnet to fakt, tylko co z tego ? Ano to, ze strategia Commodore okazala sie lepsza. Zwyciezcow historia holubi a przegranych gryza psy - dlatego ta rozpacz, ze o komodzie w telewizorniach wszyscy mowia przy okazji roznych jubli, a o ATARI cisza. Czyli syndrom - i tak wiadomo ze jestesmy lepsi tylko ten cholerny swiat tego nie widzi.
9 - Wybacz ale porownywanie swiata konsol i ilosci ich sprzedazy do swiata komputerow jest totalnie pozbawione sensu i wskazuje na twoj absolutny brak wiedzy w tym zakresie. Zaleznosc pomiedzu producentem sprzetu i oprogramowania w swiecie konsol jest diametralnie rozna niz w swiecie kompow (zaufaj mi, wiem cos na ten temat). Dlatego szukanie analogii pomiedzy obecna pozycja SONY z ich PS3 do swiata komputerow lat 80tych jest strasznie nonsensowne. Kiedys gre robil 1 czlowiek, gora kilku. Teraz sa to tabuny ludzi i wymaga to budzetu hollywoodzkiegio filmu - juz teraz widzisz roznice i wiesz dlaczego dzisiaj nie wystarczy tylko zbudowac konsoli lepszej od PS3 ?  Jakby co, to zapytaj najbogatszego czlowieka na kuli ziemskiej Billa G, dlaczego to obecnie takie trudne. Dzisiaj goscie pokroju mlodego programisty ktory w piwnicy napisal "Montezume" nie maja czego szukac w tym biznesie.
10 - Co do SIDa to patrz punkt 8, czyli syndrom oblezonej twierdzy.
11 - Jestes pewny, ze cala historyczna linie PC mozna porownac do zamknietej konstrukcji jaka byl C64, i wyciagac z tego jakiekolwiek wnioski na temat popularnosci ?
12 - W kwesti palety kolorow, sam to napisalem, ATARI miazdzy, tylko problemem jest ich liczba w grach. Tutaj C64 jest lepsze, kazdy programista Ci to powie.
13 - Crowland - to bardzo ladan gra, tylko na C64 to juz bylo. I stary, poza Giana Sisters powstaly innne gierki tego typu o wiele bardziej kolorowe np:
http://www.lemon64.com/?mainurl=http%3A … FID%3D1625
I co calkiem ladne i kolorowe.
14 - Co do mozliwosci graficznych C64, dely wymienil tryby, zadaj sobie troche trudu, obejrzyj i odpowiedz sobie uczciwie, czy cos takiego jest do zrobienia na ATARI ?
15 - Kwestia Numena - stara jak swiat, kazde dziecko wie, ze zrywa beret wraz ze skalpem, tylko czy na golej atarynce wygladaloby tak samo ? Sprobuj porownac dema robione na golych maszynach.
16 - Nie.... nie jestem kobieta, tylko traktuje komputery z tamtych lat jako cos wiecej niz tylko kawal plastiku. To byla czysta magia, piekne wspomnienia z dziecinstwa i takie cienkie zarty to polecam na typowe fora Commodorowskie.
Wlasnie dochodzimy do sedna sprawy. Kaz, niestety tymi postami przypominasz mi typowego Commodorowca, ktory to z flaga i piana na ustach broni ostatniej barykady. Walczy do upadlego, nie zwazajac na to, ze caly swiat ma go dawno w d..pie i wyznajac zasade - A SKORO FAKTY SWIADCZA PRZECIW NAM.... TO CO Z TEGO, TYM GORZEJ DLA FAKTOW. Tak jak napisalem kocham obie te maszyny, a to forum cenie za to, ze w odroznieniu od for commodorowskich sa tu ludzie, ktorzy potrafia podchodzic do tych komputerkow obiektywnie. Dlatego wielki szacunek dla ludzi takich jak Dely czy Jacques - ktorych nie znam osobiscie ale wiem, ze sa absolutnymi maniakiemi ATARI (przynajmniej co do Delego jestem pewny) i pomimo tego nie walcza z wiatrakami i potrafia trzezwo spojrzec na rzeczywistosc. A ten gosciu co to wlasnie konczy pisac potrafi rozplywac sie nie tylko nad C64.

407

(237 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Achhhhh.. Commodore 64 milosc moich mlodzienczych lat, tak samo jak Atari zreszta. Patrzac z perspektywy czasu to bylem i jestem emocjonalnie rozdarty pomiedzy tymi dwiema maszynami, i chocby mnie mieli koniami rozdzierac to nie bylbym w stanie powiedziec, ktora z nich blizsza memu sercu jest. Zreszta wszystkie 8-bitowce sa wspaniale, ten kto nie przezyl tamtych czasow nigdy tego nie zrozumie. Ja tam uwielbialem design najstarszego C64 - piekny, gruby, bochenkowaty ksztalt i ten zapach. C64 pachnial specyficznie (dzialajacymi scalakami...chyba) i bardziej niz Atari, moze dlatego, ze mial wiecej otwarych portow prowadzacych bezposrednio na plyte, a Atari w zasadzie tylko 1 i to zaslepiony. Zawsze tez wydawalo mi sie, ze stary C64 mial bardziej profesjonalna od Atari klawiere... sam nie wiem dlaczego.... byla taka blyszczaca, miala bardziej wysmukle i obladowane znakami graficznymi klawisze. Nowa komoda zatracila dusze, plaska jak nalesnik i bezplciowa. Z Atari natomiast zawsze wolalem serie XL od XE, co jest chyba rzadkoscia, bo jest bardziej siermiezna ale ma stylowe naciecia na brzegach (800xl +1010 +1050 =czysta przyjemnosc dla galek ocznych). W kwesti mozliwosci to C64 jako nowsza technologicznie maszyna wykreca wiecej sprajtow i jak to ktos juz wspomnial ma nieziemski bas - zreszta chyba jacys madrale uznali SIDa za jedno z najwazniejszych wydarzen w zakresie elektroniki tamtych lat. Natomiast kolorystycznie to Atari miazdzy komode tak jak i bezawaryjnoscia.
Dlaczego C64 wygralo ??? Hmm byla juz na tym forum ciekawa dyskusja na ten temat.... jedyne co bym dorzucil, to moje odczucie, byc moze bledne, ze paradoksalnie firmie Commodore udalo sie z C64 to co wczesniej ATARi z seria 400/800. A mianowicie, przekonali oni mlodych ludzi ze ten sprzet jest "cool" - iloscia i dostepnoscia gier, dobra reklama oraz konkurencyjna cena. Tak tez narodzila sie potezna scena commodorowska, ktora jest prezna do dzisiaj. Warto chyba przypomniec, ze w latach gdy na C64 byla juz aktywna scena to w Polsce wlascicielom Atari slowo "scena" kojarzylo sie raczej z wystepami Hanny Banaszak. Potem oczywiscie Polska doszlusowala i dzisiaj to wlasciwie scena ATARI to synonim Polski. A komoda ciagle mocna na zachodzie, szczegolnie u skandynawow i germancow. Ja tam osobiscie uwielbiam najnowsze produkcje Fairlight - byc moze chlopaki nie bija rekordow w ilosci poruszajacych sie na ekranie bryl, ale w kwesti stylu i designu to sa moim skromnym zdaniem w innej lidze.
Podsumowujac, to jakby nie zaklinac rzeczywistosci to i tak C64 pozostanie kamieniem milowym i zostanie zapamietany jako najpopularniejszy i najlepiej oprogramowany sprzet na swiecie. Kurcze znowu sie rozpisalem....co ta melancholia robi z czlowiekiem.

408

(93 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Pozwolę sobie nie zgodzić się z kolegą Draconem, i już uzasadniam dlaczego. Black Lamp na C64 ma większe i ładniejsze sprajty, cała gra jest bardziej rozbudowana i wygląd jakby śmigała w wyższej rozdziałce niż na ATARI. Dodatkowo muzę na C64 robił Tim Follin i początkowy fragment z "trąbami i szumiącym wiatrem" uzyskał status kultowego. Od razu zaznaczę że muza na ATARI jest również bardzo dobra, jednak nie aż tak jak na komode. Poza tym Black Lamp na ATARI jes ogólnie okrojony w stosunku do oryginału, układ plansz jest innny i jest ich mniej (nie mam bladego pojęcia dlaczego) no i wycieto część sprajtów przedstawiających "przeszkadajki" np. nie ma wielkich smoków (być może atarynka miała problemy z tak dużymi sprajtami).
W kwestii Feuda te nieco więcej kolorów stanowi ogromną różnicę bo wersja na ATARI jest monochromatyczna i co ważniejsze jest niestety anemiczna jak procesy myślowe Andrzeja Leppera. Postać w wersji na C64 porusza sie tak na oko ze 3 razy szybciej co ma ogromny wpływ na grywalność. Tak więc zdecydowanie pozostaję przy swoim zdaniu.
Nosty, co do starych arcadówek na ATARI to faktycznie są świetne i dlatego sporo osób na zachodnich forach ceni sobie ATARI (plus ich wspomnienie z młodości, szczególnie u jankesów). Jednak im dalej w przyszłość na skali czasowej, tym rozdzwięk jakościowy staje się coraz większy na korzyść komody. A propo Saturna to nie wiem jakie gry preferujesz, ale jęzeli są to arcadowe strzelanki lub dwuwymiarowe mordotłuki to informuje Cię, że kupiłeś potwora, który w grafice 2-D nie ma sobie równych.
Acha... o muzę z elenium pytałem bo jest niezła, w ogóle całe demko jest super - dobrze pomyślane, krótkie i konkretne jak strzał w potylicę, nie zawiera monochromatycznych brył i pokazuje mocne strony ATARI (PLAZMA !!!!!) Generalnie poziom polskich dem jest fantastyczny (no i w dodatku kogut), zresztą gdyby nie Polska to ATARI w zasadzie by zniknęło z powierzchni naszej planety.

409

(93 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Nosty, skoro tak to ja przepraszam.... a tak na poważnie to nie sadziłem, że aż tyle zależy od chipa, w końcu końcówką całego układu, czyli wąskim gardłem jest ten sam odbiornik. Chociarz z drugiej strony analogicznie sytuacja wygląda pomiedzy Sony PSX i Saturnem, tutaj też mam wrażenie że mój Saturn ma zdecydowanie intensywniejszą paletę. A przy okazji to widze, zę kolega ma Saturna i nie posiada PSXa.... żadko spotykany przypadek, znaczy się indywidualista. Ja tam też wolę Saturna i dlatego moi znajomi konsolowcy sądzą, że ze mną coś nie tak. Co do porównania to chętnie zobaczę, tylko nie wiem czy warto sie az tak męczyć ze wzgledu na moj post, tak czy inaczej jestem wzruszony... lol...  A z tym Green Beretem to ja tak tylko baknąłem.... zaliczyłem go na atari również i jest ok, ale pod warunkiem, że sie nie widziało wersji commodorowskiej.

410

(93 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Well, nosty ja z tymi kolorami zupełnie poważnie pisze. Podam Ci przykład pierwszy z brzegu który pamietam. Demko grupy sword o nazwie elenium (sorry jeżeli przekrecilem nazwe). Na dole lub na gorze jest fajny logos w pieknej czerwieni i jezeli to jest brudna czerwien, to odpal sobie cos na C64 i poznasz nowe znaczenie slowa brudny. Naprawde moim zdaniem kolorystycznie ATARI jest niesamowite, nie znam sie na technikaliach ale mam wrażenie jakby kolory na atarynkach byly uzyskiwane w inny sposób niż na pozostałych 8 - bitowcach... wiem brzmi to kretyńsko, bo kolor to jest kolor (mieszanina RGB), ale takie odnosze wrażenie. Tak baj de łej to kto robil muze w elenium bo nie ma zadnych kredytow ? Jezeli chodzi o kwestie Amstrada to moim zdaniem tam zawsze kolory beda wydawaly sie intensywniejsze bo taki urok monitora. Ja obecnie uzywam emulatorow na moim xboxie z docelowo ustawionymi (czyli oryginalnymi kolorami) i np. pomiedzy ATARI i C64 jest kolosalna kolorystyczna przepaść na korzyść ATARI, ktorej wczesniej (jak bylem mlody) z powodow technicznych nie dostrzegalem. Zresztą proporcje sa takie same na emulcach odpalanych na piecu. Cholera korci mnie i chyba zassam emulator Amstrada i porownam w tych samych warunkach srodowiskowych.
Co do gier to dely dobrze to ujął - zdecydowana większość lepiej wygląda na C64, chociarz są wyjątki. Dotyczy to głównie starszych gierek pisanych za najlepszych czasów ATARI w USA vide Koronis Rift, Eidolon, Archon II,  Boulder Dash (tutaj wersja atarowska miazdzy wszystkie inne i jest tam od cholery ladnej czerwieni ..lol..) a z nowszych np. Warhawk czy Amaurote.
I dla rownowagi kilka przykladow gierek ktore sa zdecydowanie lepsze na komode... tak z pamieci to: Feud, Black Lamp, Starquake, Green Beret (tutaj nie trzeba nawet uzasadniac dlaczego), Barbarian, Blinky's Scary School.

411

(93 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

No to i ja się wypowiem bo topic fajowski jest. Co do comba Amstrad/Schneider to za czasow gdy miałem Atari widziałem ten sprzęt tylko raz w akcji na żywca (było to bodajże Ikari Warriors) i wrażenia były bardzo pozytywne, szczególnie że obserwacja została dokonana na kolorowym monitorze, a w tamtych czasach gry na Atari widziało się głównie na siermiężnych kolorowych odbiornikach, które były szczytem myśli technicznej naszego wielkiego brata ze wschodu (i tak nieźle było jak ktoś miał kolor jakikolwiek). Generalnie Amstrady były wtedy cholernie "ekskluzywne" bo drogie jak diabli. Tak więc pojecie o tych kompach miałem zdecydowanie nikłe i tak zostało do dzisiaj, zresztą nigdy nawet nie odpaliłem emalutora Amstrada (pewnie jednak się odważę niedługo), a generalnie mam teraz takie zboczenie że praktycznie głównie gram na emulatorach wszelakich. Tak więc opierając się tylko na zamieszczonym porównaniu to dla mnie sprawa jest ewidentnie prosta, C64 zdecydowanie górą, a  w niektórych przypadkach zjada Amstrada (luknijcie na Uridium, The Last Ninja, G&G, IK+).
Zgadzam się całkowicie z macgyverem, że najlepszym do gier 8-bitowcem była zdecydowanie komoda (zresztą do tego ten komp był projektowany i gdyby nie kiepska paleta barw byłaby to maszyna idealna i kompletna). Przyznam się bez bicia, że w młodości zmieniłem obóz z Atari na C64 ze względu na gry właśnie. Pamietam jak dziś wydarzenie, które do tego doprowadziło. Była to wtedy jedna z giełd (tak to się wtedy nazywało) no i my dzielne chłopaki ataraki ładowalismy własnie z magnetu nowość, grę SWAT. W tym czasie przyszedł gość z komodą, rozpakował się, podłączył wszystko i zapuścił nam morderczą mieszankę: commando, uridium, rambo, green beret i coś tam jeszcze (niekoniecznie w takiej kolejności zresztą). My zbieraliśmy szczęki z podłogi a SWAT nadal się ładował (nie było wtedy jeszcze żadnych systemów turbo dla ATARI). Po raz pierwszy usłyszałem wtedy SIDa w akcji i muszę przyznać, że wrażenie było piorunujące (z atarynek nikt nie był wtedy w stanie wycisnąć muzy na zbliżonym poziomie).
Nie zgadza się natomiast z xxl-em, że jakoby Tramiel wykończył 8-bitową linię ATARI. Moim skromnym zdaniem było dokładnie na odwrót - Tramiel przedłużył życie całego ATARI. W momencie gdy Tramiel kupował ATARI, firma ta umierała przynosząc gigantyczne straty, i koncern Warner Bros chciał się pozbyć tego goracego kartofla jak najprędzej, a chętnych nie było (zresztą dlatego Tramiel kupił ATARI za bezcen). Smutna prawda jest taka że ATARI zabiło się samo jeszcze przed Trzmielem. Przegrało z C64 już na starcie - najpierw błąd z 1200 XL a potem pojawienie się 800 XL rok po tym jak C64 już zdominowało sprzedaż. To że Tramiel zwolnił programistów piszących soft dla 8-bitowców w firmie ATARI nie miało już żadnego znaczenia. Zresztą 99,9 % gier na C64 została napisana przez niezależne i nie powiązane z Commodore firmy. Dlaczego ? Powód banalnie prosty, bo sprzedawało się nieporównanie lepiej, a firmy piszące gry to nie towarzystwa miłosników danego kompa (z niewielkimi wyjatkami) tylko firmy nastawione na zysk. Tak naprawde ATARI było silne tylko w USA i to przez krótki okres czasu (zreszta w USA powstały wtedy najlepsze gry). Na Starym Kontynencie Atari zawsze było outsiderem (z wyjatkiem demoludów ktore sie nie liczyly bo wszyscy kupowali tam wtedy kradzione gry) i przegrywało nawet z Sinclairem, czego skutki gracze posiadający atarynki odczuli nie raz. Przypomnijcie sobie uczciwie jak wszyscy marzyli o Barbarianie, Commando i tego typu grach nasluchując z nadzieją plotek że beda. Barbarusa wyżłobili zresztą w końcu Polacy i efekt koncowy odbiegal mocno od oryginalu.
No i na koniec kwestia czerwonego koloru na ATARI. Ludzie co wy powariowaliscie z ta czerwienią ?!! Tyle razy o tym czytalem, ze ostatnio specjalnie zacząłem zwracać na to uwagę w grach i demach i nie widzę żadnego problemu. Czerwień jest i to bardzo ładna. Paradoksalnie kolory to najmocniejsza strona 8-bitowych atarynek - są piękne i intensywne, a atarowskie plazmy do dzisiaj zwalają z nóg i mogą konkurowac z 16-bitowcami. Zresztą jezeli ATARI ma problem z czerwienią to co dopiero powiedzieć o C64 ?
Ufff... ale się rozpisałem...

412

(6 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Hmmm... no tak... niesmiało napomknę że nie. Na myśli miałem wersję na Atari XL/XE. Liepa pisał tą grę z przeznaczeniem na 8 bitowe ATARI, co zresztą widać i czuć. Osobiście widziałem kilka klonów na inne maszyny (na Portfolio akurat nie) i wersja na ATARI XL/XE zjada wszystkie na śniadanie.

413

(6 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

W zasadzie to lewiS jak i Pet_BB mają racje (jakkolwiek by to paradaksalnie nie brzmiało). Faktem jest, że First Star Software nadal dzierży twardo prawa do tytułu (zresztą trudno im się dziwić) i wypuszcza kolejne klony Bouldera na telefony komórkowe, pieca, przenośne konsole i takie tam popierduły. Nie wiem jaki jest ich stosunek do rozprowadzania oryginalnych wersji robionych na 8-bitowcach, ale przypuszczam, że raczej nie są zachwyceni wolnym obiegiem tego softu. Natomiast wszystko co zostało stworzone przy pomocy Boulder Dash C. Kit, może być swobodnie rozprowdzane, pod warunkiem, że nikt nie czerpie z tego korzyści finansowych (sądzę, że tego typu zastrzeżenie mogło być zawarte w oryginalnej instrukcji do Kita). Te nowe Bouldery były stworzone przez Arniego na Kicie i nie są rozprowadzane komercyjnie, tak więc wszystko jest ok.
Gepard, ja też daję ognia - wczoraj prawie zaliczyłem całego Arno 1 i nie poprzestanę nim nie dobrnę do końca wszystkich (w miarę możliwości ofkoz, jak życie pozwoli wyrwać troche wolnego czasu).

414

(6 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Witam,
Właśnie pojawiło się 20 nowych Boulder Dashy na ATARI. Pierwotnie byly one stworzone na C64 przez Holendra o imieniu Arno. Człowiek ten prowadzi świetną stronę poświęconą tej genialnej gierce, gdzie można przeczytać jedyny w sieci wywiad z twórcą tego magicznego kawałka softu - Peterem Liepą (tłumaczenie tego wywiadu jest dostępne na atarionline). Niedawno Homesoft przekonwertował wszystkie Bouldery Arno na format ATARI i wielka chwała mu za to, bo ta gierka powinna być używana zgodnie z przeznaczeniem, czyli na atarynce - piękna kolorystyka no i klimat docelowej maszyny na której Boulder oryginalnie hulał (zresztą każdy kto grał to wie, że wersja na komodę zasysa). Jeżeli są jeszcze jacyś maniacy tej gierki to polecam przetestować, bo wczoraj pobieżnie sprawdziłem dzieło Arniego i muszę przyznać, że są na naprawde niezłym poziomie, czego niestety nie da się powiedzieć o większości klonów typu Bandit, dostepnych na ATARI.
Pozdrawiam

Na dole linka prowadząca do celu:

http://www.mushca.com/f/atari/index.php?idx=A

415

(52 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Holy crap !!! You are right brunon, however I've downloaded and checked this sucker and it's far from real Uridium. First off, there is no mother ship from which our ship should start. The alien ships are so laaaaaaame. What's more all big ships are in black and white, and this terrible logo.... On the other hand the fast horizontal scrolling is intact and our ship rotates pretty well. So, part of the job has been done and if somebody could pick this code up and improve it would be GREAT !!! Hey jamesd what you think about it ????

416

(52 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Uridium from C64 would be a real blast, but honestly speaking I am fully aware it's a daunting task and almost impossible to do. In my opinion ATARI needs real Uridium since Mirax Force, Atari's equivalent of Uridium is a crap.

417

(7 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

OK Lizard, problem rozwiązany !!!! Przeorałem przestrzeń wirtualną i znalazłem na angielskojęzycznej stronie. Odpowiedź jest banalna - tak to zwykle bywa, że najbardziej oczywiste rozwiązania sprawiają trudność bo człowiek kombinuje i komplikuje niepotrzebnie. Wystarczy wpisać game1 i można jechać. Tak czy inaczej jeszcze raz wielkie dzieki dla Ciebie i wszystkich którzy próbowali pomóc.
Pozdrawiam.

418

(7 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Prawdę mówiąc to mam chyba wszystkie istniejące wersje ..lol.. Zassałem je stąd:
http://atari.online.pl/v01/index.phtml? … uction_Kit

Praktycznie wszystkie są to plikie w formacie atr. Jak na moje oko to ten drugi w kolejności - (v1).atr - powinien byc najlepszy bo jest najdłuższy, tak więc powinien mieć w sobie zawarte gotowe plansze. Intrygujący jest również ten pierwszy - (data).atr. Tak na czuja to mogą być właśnie tylko te gotowe plansze, problem polega na tym że sam plik odpala się tylko do screnu początkowego i dalej ani drgnie. Mam nadzieję, że to pomoże.

419

(7 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Hej Lizard dzięki za dobrą radę, ale niestety nie wiem jak to zrobić z poziomu emulatora (nie śmiejcie się proszę). Jakiś program czy bezpośrednio, bo emu od razu odpala cały plik. Sorry za mega lamerskie pytanie ale po prostu nie wiem a z mych młodzieńczych lat przy atarynie nic nie pamiętam - poza pięknymi wspomnieniami ofkoz. Jeszcze raz z góry dziękuje.

Witam,
Mam problem z Boulder Dash construction kit. Otóż chciałbym zagrać na planszach stworzonych przez autorów i załączonych do gry i nie potrafię. Na początku do wyboru jest program do konstruowania własnych plansz oraz gra. Wybieram z klawiatury 2 i odpala się normalny dla bouldera ekran tytułowy. Niestety żeby zagrać trzeba wpisać w game file odpowiednią nazwę i za chińskiego boga nie wiem co to ma być. Oczywiście zakładam, że można tam odpalać stworzone przez siebie plansze ale mnie interesują załączone przez autorów. Jeżeli ktoś mógły mi pomóc, byłbym niezmiernie wdzięczny. Wzieła mnie ostatnio nostalgia na małe atari i robię sobie powrót do przeszłości na emulatorze Atari800Win plus 4. Z góry wielkie dzięki za pomoc.