Ten "nikt" może zwyczajnie nie wiedzieć o istnieniu takiego cudu gdzieś za Żelazną Kurtyną. Dane "imperialistycznych wywiadów gospodarczych" nie były aż tak rozpowszechnione. Pomyśl chwilę.
A poza tym nie przesadzajmy. Jeżeli 90% kosztów produkcji "wycieka", to nikt nie zapłaci kilkukrotnie więcej, niż wynosi faktyczna wartość, nawet jeżeli sprzęt jest faktycznie świetny. Może kilku bogatych snobów zza Kurtyny, których stać dodatkowo na drakońskie ;) cło.

Hymm, a nie jest podmapowany? ;-) Nigdy nie próbowałem używać, ale w dokumentacji Atari800 stoi:

Heh, teraz tylko kupić Atari 1029 i w First XLEncie redagować atarowskiego zina... :D

A tak a propos iglaków: czy do drukarek igłowych są jakieś standardowe taśmy, dostępne ciągle w sklepach? Miałem taki zamysł, żeby kupić jakiegoś Stara tudzież Epsona z ESC/P2, ale mnie powstrzymuje właśnie ta kwestia. Jeżeli by się dało, to by był fajny sprzęt i do Atarki, i do lapka. A eksploatacja niedroga, można by jakieś wydruki robić czy coś... ;)

Dokładnie ten sam pomysł chodzi mi po głowie, zwłaszcza że mam sporą kolekcję starych dosowych abandonów. Jak wspomniał Mac, problemem jest zajmowane miejsce (grzyby były, są i pewnie będą ogromne), dlatego brałem pod uwagę komputer Carry (kojarzycie takie maleństwo? opis był bodajże w Bajtku 10/91). Kumpel kiedyś nosił taki w plecaku ze stelażem i miał komputer przenośny :D Niestety nie udało mi się nigdy trafić na ten komputerek na żadnej aukcji...
Alternatywą jest stary laptop, np. Hyundai z prockiem 386, ale tutaj problemem jest matryca - nie dość że czarno-biała i bez podświetlenia, to jeszcze duża bezwładność; do gier raczej odpada :/
Mam nadzieję, że wątek się rozwinie i znajdę jakiś ciekawy pomysł.

Nie bardzo znam się na modlitwach, ale jestem z Wami.

jellonek: wiem, w międzyczasie chyba serwis zniknął z serwera. A mirrora raczej nie ma. Szkoda.
W każdym razie CA80 to dosyć znana rzecz, w Bajtkach (91-92) o tym sporo pisali, był nawet konkurs ;)

O Uzeboksie już wspominałem - wydaje się być ciekawą platformą, tylko obawiam się, że programowanie tego by było kłopotliwe. Nie wiem, czy są dostępne jakieś biblioteki ułatwiające robienie gier (w zasadzie jest ta AVGA...). NES ma tą przewagę, że ma świetnie udokumentowane kwestie programowania grafiki - na nesowym forum nawet zabierali się za robienie jakichś gier/demek :)
Hydra odpada w przedbiegach ze względu na cenę - nie tylko za drogo dla tych "biednych dzieci", ale również nieopłacalne dla przeciętnego użytkownika; za tą cenę można sobie nawet jakiegoś starszego peceta przystosować...

nosty: pewnie Ci się to nie przyda, ale jeżeli masz dostęp do Perla, to możesz spróbować użyć takich dwóch prostych skrypcików:

#!/usr/bin/perl
while(<ARGV>)
{
    s/\x9b/\n/g;
    print;
}

#!/usr/bin/perl
while(<ARGV>)
{
    s/\n/\x9b/;
    print;
}

Pierwszy zamienia $9b na newline (w Twoim przypadku $13+$10), drugi na odwrót. Teraz wystarczy np. w edytorze dodać sobie skrót klawiszowy wywołujący skrypt i po kłopocie :)
No ale mało który użytkownik windy korzysta z Perla... :(

Cholera, szkoda że Ci wcięło ten wpis... I tak wielkie dzięki za info i czekam na więcej :)
Zanim się zdecyduję poświęcić te dwie czy trzy dychy na sprzęt, wgryzę się w niego od strony programowej - nie wiedziałem, że na NESa/Fama/Pega były takie świetnie gry! A jak zrealizowane - graficzka jak z wersji pecetowych, a to przecież 6502+PPU... 1,79 MHz! Cud miód, chyba się zakochałem.

nosty: W lutym skończę 14! ;-P

Cholera wie ;) Tej dyskietki używałem tylko do odpalania DBC. Na drugiej miałem programy, a na trzeciej Panthera.