A teraz, uwaga, niespodzianka, k.... ..ć ....
Tak z ciekawości sprawdziłem, bo w sumie od zawsze wierzyłem na słowo że nie działa. Odłączyłem cały ten syncseparator. Od gonbesa odpiąłem sygnał vsync w cholere, a to co wychodzi z atari jako csync (ja mam prosto z 4050, nie lumę...) podpiąłem do sygnału S na gonbesie (ten pomiędzy HS i B. Odpaliłem. Efekt - tym razem fotki , nie film bo NIC się NIE DZIEJE - w sensie oprócz tego co dziać się ma:


Obraz RÓWNY I STABILNY. Tylko te kolory.... Atarka na 100% PAL. No ale to 800XL - może na tym polega różnica?
Teraz co do kolorów - Gonbes jest w trybie RGBHV. W trybie RGBS - null , czarny ekran , pomimo tego że teraz jest użyty CSync i na CSync jest podawany. Podczas eksperymentów z separatorem, zauważyłem, że w trybie RGBHV są właśnie zniekształcone kolory, tak jak u Candle. Za to w trybie RGBS kolory są prawidłowe, za to obraz jest zdecydowanie mniej stabilny (z separatorem - bo bez niego jak już pisałem, obrazu w tym trybie w ogóle nie ma). I co wy na to panowie?
Szczerze mówiąc, zgłupiałem. Nadal moim zdaniem jest sens separować V i H po to, aby je poprawić i z powrotem złączyć do CSynca tak, aby tryb RGBS to łapał. Szczerze mówiąc, taki jest chyba sens tego eksperymentu z ST który przeprowadził nasz grecki kolega, a którego nie udało mi się powtórzyć - ale jutro mam duuużo czasu :) A do podpięcia jeszcze Amiga, C128, Trumna no i ST :)
Mały update: nie ma znaczenia czy podepnę Csync do HS czy do S - efekt jest ten sam, one wyglądają na zwarte. Oczywiście w trybie RGBHV również trzeba zmienić opcję display po włączeniu, żeby załapał.