Kupiłem stacyją SF354 w stanie wizualnym fabrycznym.
Tak myślałem, że to wszystko jest nazbyt piękne i oczywiście stacja nie działa, pomimo perfekcyjnego, zdałoby się, stanu.
Podłączyłem kabel w stacji do portu "IN".
Czy ta stacja MA WYĆ??? Czy też raczej ma być całkowicie cicho, dopóki czegoś nie chcę odpalić z komputera?
Ta wyje bez przerwy za każdym razem, jak włączam Atari (co ciekawe, nie wyje sama z siebie po włączeniu przełącznika na pozycję ON).
Jakkolwiek jednak ją widzi, bo po podłączeniu do IN i włączeniu komputera po jakimś czasię TOS pokazuje obecność drive'a, czego nie czyni, gdy stacja jest odłączona.
Dyskietek żadnych nie czyta, chociaż są prawidłowo przygotowane na Falconie.
Lampką nawet nie świeci podczas naciskania na Drive B, mruga tylko podczas włączania i wyłączania ST.
Jakieś uwagi?
Na podłączonym STfm, sprawdzałem jako napęd B na desktopie.
Łukasz przełożył z krzyżackiego:
Stacja B nie odpowiada, proszę sprawdzić połączenie i ponowić próbę (czy tam - "włożyć dyskietkę", ch.uj wie).
W końcu podkluczyłem 520ST, dla którego jest to jedyna stacja on-board.
Zachowuje się dokładnie tak samo, jak opisano powyżej, oprócz tego, że TYM RAZEM kontrolka głównie się ŚWIECI.
Coraz dziwniejsze.