351

(23 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

a ja w październiku jadę do Czernobyla i jak się uda to zahaczę o Oko Moskwy ;)

352

(0 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

Nie ma mochoty wystawiać tego na alledrogo ponownie, bo "jakość" kupujących na tym serwisie w 90% mnie wk...a. Czytaj, każdy kto tam kupuje mysli, że zrobi interes życia. A życie jest ciężkie i się nie da. w kazdym razie ja nie mam zamiaru robić takich intersów, ale tez nie mam zamiaru oddawac tego za darmo. Jeżeli ktoś chciałby poszerzyć swoją kolekcję o poniższe tytuły to dajcie znać.

http://images38.fotosik.pl/202/db8d76b9ecccd17emed.jpg

http://images40.fotosik.pl/202/4c7fe8773de46a71med.jpg

Nibbler ma zmęczone pudełko, ale całe. Lancelot jest idealny.

353

(77 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

do MSWiA, Fakty TVN, Uwaga i Super Express

354

(6,129 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

hmm, 100 za grę na SMSa to sporo, z drugiej jednak strony koleś żeruje jak tysiące innych na śmierci wybitnego gościa i nie gra sama w sobie generuje tę cenę tylko nazwisko na niej się znajdujące. Gdyby MJ żył to ta aukcja zaczynałaby się od zety.

355

(77 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

kimkolwiek EOT by nie był ;), widać na polskich drogach jeżdżą same pedały. Jednak Kaczyński i Giertych mieli rację, że nasze społeczeństwo jest chore :) Dobrze AS, żeś hetero i możesz zapierdalać ile fabrykla dała. Ewidentnie musisz być typowym przedstawicielem handlowym, który ma ciśnienie o czas w firmie, przez żonę i przez samego siebie bo mu cisną inni. A typowych przedstawicieli handlowcyh, traktuję tak samo jak "typowych" motocyklistów. Uczę ich spokojnej jazdy stosując takie i inne sztuczki, buhahahaha. I powiem brzydko, cieszę się jak widzę jak ich to wkur...a. I wiem, nie postępuję jak bliźni, ale... ja jadę przepisowo a on stwarza zagrożenie na ulicy więc... Nie istnieje dal mnie tłumaczenie, że są korki, a oni mają taka pracę, że muszą łamać przepisy żeby być na czas. gówno mnie to obchodzi. chciałbym aby mój syn jak dorośnie, nie musiał obawiać się kretynów, którzy nie lubią czekać i jada na czerwonym świetle. Zresztą o czym my tu dyskutujemy. Unijne badania wykazują, że jesteśmy na drugim (jakże niechlubnym miejscu) jeżeli chodzi o niebezpieczną jazdę i zachowanie na drodze wogóle. Przed nami sa tylko Litwini (chciałoby się rzec, że oni to prawie Polacy więc stanowimy ścisłą czołówkę).

356

(100 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

gepard napisał/a:
dely napisał/a:

[nie wyjeżdżać z graniem tylko na konsolach! spróbujcie zagrać w FPP, RTS padem)

jakos na Wii specjalnego problemu z tym nie ma, gra sie całkiem fajnie.

Owszem, Wii jest nowatorskie, ale to jeszcze nie to. Jeszcze trochę trzeba będzie poczekać żeby interaktywność gracza z grą była taka jaką życzyliby sobie japańce. nie zmienia to faktu, ze granie w FPSa, tudzież RTSa na padzie to padlina - choć można się jakoś przyzwyczaić (pamiętam czasy, to był '96 albo '97, jak kupiłem sobie "szaraka" i cholery dostawałem jak grałem w DOOM'a i Exhumed'a na padzie. A wtedy był tylko cyfrowy kontroler, bez gałek. Ale jakoś się przyzwyczaiłem i potem trudno mi było wrócić z powrotem do myszki). Reasumując, wychowywaliśmy się na myszce i klawiturze i pad, choć niezastąpiony w "bijatykach", w każdej innej grze sprawdza się gorzej.

357

(100 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

jer napisał/a:
hororus napisał/a:

trza nam będzie min. tysiaka położyć na opiekunkę

Tysiaka??? A ze dwa nie łaska?

Nie! Nie łaska ;) jakbym miał połozyć 2 na nianię to bym zrezygnował z roboty i sam się zajął małym :)

358

(100 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Pin napisał/a:

Zanim więc Hororus określi swoje dochody ja przedstawię swoje :) - obecnie 1300pln na 3 osoby, od lutego - na 4. Tak państwo polskie docenia ludzi, którzy chcą czegoś w życiu dokonać ;)- Kwitnie więc proceder, który prowadzi do stwierdzenia faktu, iż Polak więcej wydaje, niż zarabia. Jak to się dzieje - nie wiem :D

Drogi czułeniu ;) Mój zarobek zależy od tego jak na to spojrzeć. Mam odmóżdzjącą pracę na 8-godzinnym etacie i dostaję za bycie debilem niewiele więcej niż ty. Ale po 8 godzinach, zamiast jak europejczyk usiąść na kanapie, otworzyć piwko, obejrzeć coś, pogadać z żoną, pobawić się z dzieciakiem, pograć, etc. rozpoczynam dalsze życie zawodowe w swojej firmie. Dzień pracy w zależności od tego ile mam zleceń u siebie kończy się w przedziale 9-14 godziń/dzień. Latem miałem tyle roboty, że praktycznie przestawałem pracować tylko wtedy, kiedy "przybijałem gwoździa" w trakcie pracy. Etat trzymam bo jak bardzo ch..y by on nie był, to wypłata zawsze na czas (to korporacja więc nie ma od tego odstępstw) a przy okazji płacą mi ZUS w związku z czym znaczny koszt odpada mi w firmie. I pewnie chciałbym mieć te same pieniądze, ale za 8 godzin i do widzenia. Choć znając siebie i tak bym pracował po pracy bo się tak przyzwyczaiłem. To tyle.
Kraju nie zmieniaj, bo wcale tak różowo w innych już nie jest a dodatkowo zawsze będziesz obcy. Ja sobie zdaję sprawę, że 1300 pln to jest skandal, takie wynagrodzenia są żenujące i uwłaczające w szczególności ludziom, którzy coś sobą reprezentują i chcą osiągnąć. Co zrobić, można by na ten temat wiele powiedzieć - nie czas i miejsce na to. I wcale tak nie jest, że mi się przelewa (choć podkreślam, nie narzekam). Na mieszkanie mnie na razie nie stać i nie mówię tu o kupnie za gotówkę, tylko nie stać mnie na razie nawet na kredyt. Bo jak mi znikną zlecenia i zostanę z gołą pensją to będziemy mogli sobie przybić piąteczkę. Ale póki jest dobrze to, powiedzmy, inwestuję sobie w oryginały bo takie mam hobby. A ponieważ dbam o to jak o święte obrazki to za parę /parenaście lat jeżeli będę musiał to sprzedam to wszystko w p...du i będę "zarobiony". Póki co cieszę się ,że mogę pobuszować na ebaju albo po stronach CD Projekt, lub Cenegi i nabyć to na co mi akurat przyjdzie ochota, ale dobre zaraz się skończy bo żonka wraca do pracy i trza nam będzie min. tysiaka położyć na opiekunkę.

359

(100 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

taaa, a ja chciałem tylko dowiedzieć się "czy warto" ;) :) :)
Piractwa nie toleruję. Wydałem majątek na zarówno oryginalne gry jak i audio CD jak i Vinyle i wierzcie, że niektóre tytuły miażdżyły cenowo. Ale... z całą stanowczością potwierdzam, ze warto było. I jak widzę te zarówno bananowe jak i patologiczne dzieciaki ciskające pomiędzy sobą "dividiery" i "cedeery" to mnie jasna kur...a bierze. Paliłbym ich komputery żywcem niczym Torquemada. Inny fakt jest taki, że wspołczesne oryginały o ile nie są wydawnictwem kolekcjonerskim (chodzi mi w tym wypadku o gry, oczywiście), reprezentują żenujący poziom. Pudełko DVD, instrukcja albo zwykły leaflet i płyta. Skandal. Jak sobie przypomnę czasy czasy kiedy człek wchodził do sklepu i na regale miał szpaler pięknych kartonowych pudełek, grubą instrukcję i grę w np. double jewelcase to było coś, aż się chciało to na półkę postawić. A teraz jakoś tak biednie a cena ta sama. A najgorsze, że większość producentów odchodzi o tradycyjnego wydawania produktówi i sprzedaje poprzez takie wynalazki jak np. Steam. Za cenę blisko 150 złotych dostaję pieprzony zestaw plików, który muszę sobie ściągnąć z sieci. A gdzie cała otoczka? Zapach druku, doznania wzrokowe. Tak samo jest z muzą. Nie potrafię w pełni odebrać płyty jeżeli jej osobiście nie namacam, nie mogę oglądać książeczki podczas słuchania. To jest cały rytuał i chwała wszystkim, którzy potrafią to docenić. Piekło i szatani na tych, którzy pasjonuja sie zapisem mp3 i gierką zgraną od Saszy na bazarze. ŚMIERĆ IM!!!!

360

(4 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Rzeczywiście kupa straszliwa!

361

(4 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Czy tytuł "Indiana Jones - The Last Crusade" coś Wam mówi??? To jest gra napisana przez polskie "brothers studio", ale nic więcej nie wiem. Fajne to cuś??
I pytanie, do zbieraczy maniaków bardziej: Ingrid's Back! - wydana przez Ingrid's Back! by Level 9. Wydawąło mi się, ze znam ich wszystkie tytuły, a tu taki zaskok (!) Ktoś coś wie, co to to jest? Nie ma tego na Atarimania.

362

(77 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Amen!

363

(77 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

1.Oczywiście, że się zdarzyło. Nie ukrywam tego.
2.Kwestia debilności niektórych znaków to nie jest tylko moje widzimisię. Co chwilę czytam w prasie branżowej o bezsensach niektórych znaków drogowych, zwłaszcza tych dot. ograniczenia prędkości i zakazu parkowania. I to są prawdziwe kretynizmy.
3.Co do zdania na temat TIRówek to... mam skrzywioną psychikę, ale jak napisałem, kilka razy bym o mały włos przez debili nie zaliczył cmentarza i stąd pozostaję nieugięty. Nie lubię ich, jeżdżą jak asy przestworzy i nie liczą się z nikim (patrzę na to oczywiście ze swojego pkt widzenia, jakże subiektywnego). Przyznaję jednak, że niektórzy osobowiacy też się zachowują jak TIRy. Poniekąd masz rację macgyver, nie powinno się przepisów traktować wybiórczo, bo tracą wtedy one swoją rację bytu i dzieje się to co się dzieje. Jeżeli chodzi jednak o moją jazdę to nie mam sobie nic do zarzucenia. Miałem kilka wypadków w swoim życiu i żaden z mojej winy. A przez 16 lat zaliczyłem łącznie ze 4 mandaty: 2 za prędkość i 2 za złe parkowanie. To chyba niezły bilans(?)

364

(100 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

No tak. Kartę mam pod DX10, ale nie korzystałem, to fakt. Dlatego też czekam na 7, bo wymieniając kompa nabędę kartę z DX11 i pewnie wtedy doznam szoku.
Jest wiele tytułów, które zapewne zabijają graficznie gdy się korzysta z DX10, a z drugiej strony zastanawia mnie ile tak naprawdę więcej jest w stanie dostrzec ludzkie oko (?). Gdzieś jest ta granica, któej przekroczyć się nie da. Widzimy takie a nie inne spectrum kolorów, tyle nie mniej-nie więcej szczegółów i w pewnym momencie obciążanie systemu tymi poerdołami przestaje mieć sens. No chyba, ze gierę odpalamy na 50" i trzeba dopalić grafę na maksa co by się nam nie rozpikselowała.

365

(100 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Nie, no aż tak windy nie tępię, choć do unixowych systemów dzielą ją lata świetlne. Nie mniej mając sposobność oglądania pracy Visty na wielu kompach moich znajomych, czułem ogromne szczęście i radość, że mam XP przy równoczesnym podziwie dla ich cierpliwości i "carpe diem" :). Właśnie sobie poczytałem w zapowiedzi o 7 i, jeżeli był to artykuł obiektywny, a nie sponsorowany, to pewnie się skuszę. Dzięki panowie za info.

366

(100 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Tak pytam osoby, które z informatyką mają się lepiej niż ja? Będzie to wreszcie w miarę przyzwoity system?? Na szczęście zaliczam się do grona tych szczęśliwców, których Vista ominęła szerokim kołem i omijać będzie do końca życia. Póki co toleruję XP-ka, którego mam zainstalowanego, ale przymierzam się do zmiany kompa i chcę poczekać do oficjalnego wprowadzenia siódemki. Warto??? Ktoś coś może wie już na ten temat?? Generalnie istotne jest dla mnie to czy jest to kolejny system dla debili informujący "dymkami" o każdej akcji podjętej przez użytkownika i oczekujący potwierdzenia lub zanegowania na kolejnym, wspaniałym "dymku". Glory Bill Gates - ty jełopie!!! ;) Druga rzecz to kompatybilność programów i gier poniekąd dedykowanych XP (a przynajmniej wychodzących w tych czasach). Będzie mi to coś chodzić na tym systemie?? No i ogólnie co i jak w tej monopilistyczne trawie piszczy? :)

367

(77 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

A już myślałem, że będę wyjątkiem i spotkam się z tępą ripostą "mistrzów prostej". Ktoś kiedys przeprowadził testy ile czasu zaoszczędzają te wszystkie głąby, zapierdalające po mieście. I wyszło, że na każde 100km mają do przodu minutę. Buhahahaha. REWELACJA!!! Mistrzowie kierownicy!!!! Powiem tak, zdarzyło mi się, że jechałem swoim autem aż 210km, ale trwało to jakieś 10s na autostradzie Katowice-Wrocław i miało na celu sprawdzenie ile "to co właśnie kupiłem może". Poza tym jak spojrzałem na wskazanie kompa dot. bieżącego spalania i zobaczyłem ponad 20l/100km to podziękowałem. I to było spalanie na 6 biegu. Jakkolwiek bliska nie byłaby mi oszczędność mojego samochodu to szanowanie przepisów traktuję jak priorytet. Nie raz miałbym wypadek przez pojebów, którzy drogę traktują jak prywatną dojazdówę do własnej posesji.
Ja jak widzę TIRa, który nie może wytrzymać i wyprzedza bo jadę 90, a on chce wyciągnąć 100, to mam ochotę zadzwonić po drogówkę. Koleś powinien grzecznie jechać poboczem i cieszyć się, że jest tolerowany na drodze. I gówno mnie obchodzi, że ma do przejechania ileś tam kaemów. Taką se robotę wybrał i niech nie narzeka bo mało nie zarabia i jeszcze większość spore "lody kręci" na boku, na różne sposoby. Ilość zdarzeń, które mogły doprowadzić do mojego zejśćia a spowodowanych przez TIRy można policzyć na palcach wielu rąk. Mnie też czasami wk.... koleś, który ślamazarzy niecałe 50 na lewym pasie. No i wyprzedzę go prawym pasem, żeby mnie dalej nie irytował, ale kontynuuję droge jadąc 50-60 (mówię o mieście). 50 w mieście mnie nie przekonuje, ale jak wiadomo współczesny świat statystyką żyje. Nie będę się wypowiadał. Jeżdzę 50-60 (po mieście), wiadomo, że znaki w naszym kraju też bywają debilne i człowiek wykazujący się odrobiną obiektywizmu i rozsądku zdaje sobie sprawę że ich nieprzestrzeganie w pewnych miejscach nie będzie grzechem głównym ;) Ostatnio dostałem 4 pumkty i stówkę za ponad 23km. Mi też się zdarza, ale... jest to dopiero mój drugi mandat za prędkość, a jeżdżę od lat 16!!!!

368

(50 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Cosi napisał/a:

Ja w emulatorze Spectrum zawsze wczytuję gry w "real time", chociaż mogę przełączyć na błyskawiczne ładowanie ;P Przez ten czas oglądam kolorowe paseczki i obrazki tytułowe...

No a to już wogóle inna bajka. W komodzie i spektrumnie nie wyobrażam sobie ładować gier inaczej niż tradycyjnie. W dobie totalnej komuny kiedy człowiek (jakiś dziwnym trafem) posiadał za dolary jeden wymarzony sprzęt (w moim przypadku oczywiście Atari) zawsze zazdrościłem kumplom nie tyle ilości gier, które oferowano na ich platformy, ale tych początkowych skrinów podczas ładowania. Dzisiaj, mając prawie każdą 8-bitową platformę, dopełniam radości tego czego nie mogłem te 25 lat temu. Cosi,  w 100% rozumiem temat!!!

369

(50 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

I o to chodzi. To brzęczenie jest dla mnie niczym stopy kobiet dla Tarantino ;) Jeżeli nie wiecie o co w tym wszystkim biega to pytacjcie Dely'ego. To jest nostalgia za dawnymi, dziecięcymi latami, pieprzony sentyemnt do starych, dobrych, jaruzelskich czasów, który choć niuzasadniony w dobie totalnego konsumpcjonizmu, mp3, 4 i może 5, blu rejów i pełnych definicji H, to pożądany i należy się mu ogromny szacunek bo nas wychował :) Przynajmniej większość z nas.
Nie wpływa to w żaden sposób na fakt, że sam korzystam z dobrodziejstw współczesnej myśli technologicznej.
Ale ten dźwięk bodów. Muzyka dla uszu :)

370

(50 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Nie jest najgorzej, poważnie. Właśnie wczoraj lołdowałem Feuda - jakieś pół godziny (a mam go również na dysku :) ). Na szczęście obyło się bez self-testu :)

371

(77 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

AS... napisał/a:

Mam bardzo ciężką nogę, nie oszczędzam i nie szanuję samochodów.
( na baku 44-47litrów pb 95 zazwyczaj udaje mi się przejechać prawie 500km......)
Auto jest wbrew pozorom dynamiczne, to że chla to inna sprawa..
Tylko to mi zawsze i wszędzie wszyscy zjeżdżają..
Na cb już tyle razy mnie się pytali jaki mam silnik w tym "czerwonym szaleństwie"...
Climatic jest super i urywa głowę jak ustawisz na 16 stopni  i max dmuchania :)
fakt skoda jest wykończona spartańsko, powoli w niej słychać wydech ( w końcu mam sportowe czerwone auto )

Gep jak coś daj znać,
w zeszłym tygodniu gdynia-warszawa miałem czas 3,50 h
Kto pobije?
- gdynia z kwiatkowskiego do warszawy na pragę.............
gdyby nie wieźli jakiś śmigieł obwodnicą to było by z 10 minut lepiej oczywiście czas z 7demki, bo a1 nie jeżdżę
( jechałem tylko raz tą trasą do wawy ).
I nie cisnąłem aż tak bardzo......

mógł bym tak do rana...
Mac
- mam 190cm wzrostu, fotel kierowcy odsunięty na maxa i z tyłu za mną  spokojnie mieści się moja żonka....
Odkąd mam synka ( to już prawie 3miesiące!) zawsze żona jeździ na tylnej kanapie z lewej strony
Także fabia II nie jest taka malutka!

I tak z tym 3-miesięcznym synkiem zapierdalasz tą konserwą??? Gratuluję!!!!

372

(4 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

Myślę nawet, że spokojnie będzie można dorzucić jedno zero na końcu kwoty startowej :)

373

(0 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Jak w tytule. Znajdę tu amatora na coś takiego? Niestety był to nieudany zakup i nie jest mi to potrzebne. Sprzęt jest praktycznie nowy, ma jakieś 2 tygodnie. Mogę nawet wystawić fakturę jakby ktoś bardzo nalegał.
http://images46.fotosik.pl/201/81c2afb87d43da13med.jpg
mod wybaczy, że tutaj umieszczam takie info - właśnie doczytałem, że tylko sprzęt Atari wchodzi w grę. W takim razie czy mogę powyższe info pozostawić w innej kategorii i bynajmniej nie na alledrogo?

374

(77 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Widać, że Polace rozmawiają o autach bo tylko niemieckie klony wchodzą w grę:) Jeżeli chciałbyś usłyszeć moje zdanie to po pierwsze za żadne skarby bym nie kupił klekota. Mój teść ma zakład regenerujący pompy do wtryskiwaczy w tak zwanych dizlach i nawet nie umiesz sobie wyobrazić o jakich pieniądzach tu rozmawiamy. Póki jest na gwarancji to ok, ale jak gwarancja minie (zazwyczaj po 3 latach) to dupa i kosztów kupa. A właśnie po takim okresie mogą zacząć się pojawiać kłopoty z wtryskami. W moim przypadku dizel to wirtualna oszczędność, a tak naprawdę kupa hipotetycznych wydatków. Na dzień dobry płacisz więcej, a potem w zależności jakiej jakości ropę uda Ci się zalać możesz spodziewać się kłopotów lub nie. Ja robię nie więcej niż 1500 km miesięcznie i w życiu nie zaoszczędziłym na ropniaku. Druga rzecz to praca silnika, dźwięk i przyjemność z jazdy. Pod tym względem zawsze bedę uważał, że benzyna bije na głowę dizle. Po trzecie Skoda teoretycznie nie jest zła, ale jest taka... niemiecka. Wszystko jest płaskie i za dobre wyposażenie trzeba słono dopłacić. Poza tym Octavia choć udaje Passata jest tak naprawdę Golfem, a w tej klasie można znaleźć kilka ciekawszych propozycji. Po 4 nówki z salonu bym nie brał bo jak wspomniano powyżej krew człowieka zalewa jak sobie pomyśli o ile mniej warte jest jego auto po wyjeździe z salonu (średnio o 30% po roku). Powiem tak (zaraz się pewnie podniosą głosy, że bredzę): kupiłem 3-letnią megankę kombi na tak zwanym "pełnym wypasie".
silnik 2.0 16V z przebiegem 41 tys., skóra, ksenony i całe mnóstwo bajerów o jakich w niemieckim aucie można tylko pomarzyć. Cały czas się wahałem, ponieważ nie obce mi są głosy, że ciężka sprawa z elektryką i elektroniką w tych autach. Powiem tak, póki co w życiu bym innego auto nie kupił. Niesamowity komfort jazdy, cisza, niezły kop (co nie da się ukryć, przekłada się na spalanie), ogromny kufer i design auta czynią go moim zdaniem jednym z liderów w tej klasie. Autko kosztowało 28500,- i jeżeli ktoś znajdzie niemca w tej cenie, który oferowałby taki sam komfort i bajery to stawiam piwo. Polska to taki dziwny kraj, w którym mieszkańcy temat motoryzacji zamykają na słowie "Niemiec". Bazując na własnych doświadczeniach stwierdzam, że nie ma w tym najmniejszego uzasadnienia. Współczesne niemieckie auta psują się tak samo jak każde inne co jest wynikiem montowania coraz bardziej specjalistycznych układów i elektroniki., a nie mitów, które przekazują sbie handlarze z dziada-pradziada. Jeżeli kupujesz auto 3-4 letnie musisz mieć szczęście i kupić dobrze. Bez znaczenia czy to niemiec, francuz, włoch, itd. jest dużo ładniejszych aut niż Skoda - i ten dudek w logo - to już porażka;)

375

(9 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

No to może, najzwyczajniej w świecie, po raz pierwszy nie będzie na zlocie baloników??? :) :) :) A sam dźwięk otwieranej puszki browara jest jednak cichszy niż pękający balonik więc wystarczy się ograniczyć do puszek.