Widać, że Polace rozmawiają o autach bo tylko niemieckie klony wchodzą w grę:) Jeżeli chciałbyś usłyszeć moje zdanie to po pierwsze za żadne skarby bym nie kupił klekota. Mój teść ma zakład regenerujący pompy do wtryskiwaczy w tak zwanych dizlach i nawet nie umiesz sobie wyobrazić o jakich pieniądzach tu rozmawiamy. Póki jest na gwarancji to ok, ale jak gwarancja minie (zazwyczaj po 3 latach) to dupa i kosztów kupa. A właśnie po takim okresie mogą zacząć się pojawiać kłopoty z wtryskami. W moim przypadku dizel to wirtualna oszczędność, a tak naprawdę kupa hipotetycznych wydatków. Na dzień dobry płacisz więcej, a potem w zależności jakiej jakości ropę uda Ci się zalać możesz spodziewać się kłopotów lub nie. Ja robię nie więcej niż 1500 km miesięcznie i w życiu nie zaoszczędziłym na ropniaku. Druga rzecz to praca silnika, dźwięk i przyjemność z jazdy. Pod tym względem zawsze bedę uważał, że benzyna bije na głowę dizle. Po trzecie Skoda teoretycznie nie jest zła, ale jest taka... niemiecka. Wszystko jest płaskie i za dobre wyposażenie trzeba słono dopłacić. Poza tym Octavia choć udaje Passata jest tak naprawdę Golfem, a w tej klasie można znaleźć kilka ciekawszych propozycji. Po 4 nówki z salonu bym nie brał bo jak wspomniano powyżej krew człowieka zalewa jak sobie pomyśli o ile mniej warte jest jego auto po wyjeździe z salonu (średnio o 30% po roku). Powiem tak (zaraz się pewnie podniosą głosy, że bredzę): kupiłem 3-letnią megankę kombi na tak zwanym "pełnym wypasie".
silnik 2.0 16V z przebiegem 41 tys., skóra, ksenony i całe mnóstwo bajerów o jakich w niemieckim aucie można tylko pomarzyć. Cały czas się wahałem, ponieważ nie obce mi są głosy, że ciężka sprawa z elektryką i elektroniką w tych autach. Powiem tak, póki co w życiu bym innego auto nie kupił. Niesamowity komfort jazdy, cisza, niezły kop (co nie da się ukryć, przekłada się na spalanie), ogromny kufer i design auta czynią go moim zdaniem jednym z liderów w tej klasie. Autko kosztowało 28500,- i jeżeli ktoś znajdzie niemca w tej cenie, który oferowałby taki sam komfort i bajery to stawiam piwo. Polska to taki dziwny kraj, w którym mieszkańcy temat motoryzacji zamykają na słowie "Niemiec". Bazując na własnych doświadczeniach stwierdzam, że nie ma w tym najmniejszego uzasadnienia. Współczesne niemieckie auta psują się tak samo jak każde inne co jest wynikiem montowania coraz bardziej specjalistycznych układów i elektroniki., a nie mitów, które przekazują sbie handlarze z dziada-pradziada. Jeżeli kupujesz auto 3-4 letnie musisz mieć szczęście i kupić dobrze. Bez znaczenia czy to niemiec, francuz, włoch, itd. jest dużo ładniejszych aut niż Skoda - i ten dudek w logo - to już porażka;)