Gra z PAL w większości przypadków będzie chodzić na NTSC, tak jak gra z NTSC będzie chodzić na PAL - o ile sama w sobie nie posiada wykrywania, czy uruchomiła się we właściwym systemie ( http://atarionline.pl/v01/index.php?sub … ct=nowinki ). Kwestią jest wysokość ekranu (ilość linii) i szybkość taktowania, przez co niektóre gry na "niewłaściwym" systemie nie da się przejść (np. Chimera). Inny jest też sposób interpretowania składowych sygnału w NTSC, co powoduje, że gry pisane specjalnie pod NTSC np. nabiorą "kolorów" w GR.8 (np. Nebulus).

Aby podłączyć atari NTSC do sieci wystarczy mieć zasilacz z +5V= na wyjściu (czyli np. taki z PAL-owskiego atari 220V) lub też szarpnąć się na konwerter 220->110 np. http://www.cyfronika.com.pl/trafa3.htm

Co do odświeżania - niektóre "nie za stare" TV kineskopowe miały możliwość regulacji odchylania pionowego potencjometrem w zakresie +10...-10Hz co wystarczało by ekran z NTSC przestał "biegać". Problemem jest jednak wspomniana inna interpretacja składowych - obraz z NTSC na PAL bez konwertera jest pozbawiony kolorów (monochromatyczny?). Nie wiem jak jest w przypadku S-VIDEO, gdzie sygnały luminacji i chrominacji są puszczone osobno - nie sprawdzałem, teoretycznie kolor powinien być.

I jeszcze taka ciekawostka: http://www.google.com/url?sa=t&sour … M_ysP_oVRw

@Grzegorz: szkoda, że już nieaktualne :(

Czy znalazł by się ktoś z okolic Katowic, kto byłby w stanie znaleźć u siebie miejsce ?

Niestety, szykuje mi się ciężka sobota i nie będę mógł się pojawić spotkaniu :(

@Cosi: zadzwonię.

W Windows 95 tak samo jak w DOS 6.22 bez zainstalowania dosowego sterownika w config.sys myszy mysz była niedostępna.

//EDIT: oczywiście "pod dos-em"

No to ja będę optował za dwoma terminami - jeden dla posiedzenia przy piwku, a drugi dla posiedzenia przy maszynkach.

Biorąc pod uwagę postać ostatniej SSAwKi wolałbym zrobić jednak spotkanie "ze szpilaniem" jako imprezę zamkniętą.

PS. I piszcie: piątek, czy sobota ?

Pajero, a jakie rozwiązanie (oprócz instalacji qmega) polecasz ?

Kroll: Jeżeli układ jest naprawdę padnięty (czytaj: nie będziesz go wlutowywał gdzie indziej) a boisz się przegrzać płytę, to proponuję obcążkami poodcinać nóżki i wyciągać pod odsysaczem każdą osobno.

To zależy od tego, ile będzie chętnych - powiedzmy do 20.go sierpnia - no i czy pojawisz się na wrześniowej SSAwce w K-cach, ew. czy będziesz miał kogoś, kto mógłby dla Ciebie odebrać paczkę ?

Zapomniałem wpisać siebie :-) - w moim przypadku to by było 24 sztuki 4164 i 6 sztuk 4464.