Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
FastBasic 4.7 Szybki interpreter języka BASIC dla komputerów Atari 8-bit oraz konsoli Atari 5200.
New Years Disk 2025 Pierwszy stycznia, a już nowe produkcje dla Atari 8-bit!
Program Lost Party 2025 Już za kilka dni odbędzie się zimowa edycja spotkań w Licheniu - Lost Party 2025.
Altirra 4.30 Kolejna wersja najdoskonalszego emulatora atarowskich ośmiobitowców!
SpartaDOS X 4.50 Nowa wersja najlepszego DOS dla ośmiobitowców.
atari.area forum » Posty przez Zenon/Dial
Czy padnie pytanie... szto eta RTFM!
Obstawiamy, warto coś wygrać.
To dosyć skomplikowany program, wygląda mniej więcej tak
10 PRINT STICK (0)
20 GOTO 10
ZAMIAST 0 WSTAWIASZ 1 I TESTUJESZ DRUGI MANIPULATOR DŹWIGNIOWY JEDNORAMIENNY
NIŻEJ TEST PRZYCISKU
10 PRINT STRIG (0)
20 GOTO 10
I JAK POPRZEDNIO 1 ZAMIAST 0 I TESTUJESZ PRZYCISK W MANIPULATORZE 2
Proste odpowiedzi
To prawda, dlatego napisałem że trzeba mu się przypatrzyć. Gdyby był w podstawce, można by dla zasady wymienić i się upewnić, a że jest wlutowany nie jest to takie proste. Stawiałbym na pamięci DRAM.
Wymieniony układ to procesor.
Czy uszkodzony? Jest gorący, więc trzeba by się mu przypatrzeć bliżej.
Jak piszesz, na Atari za bardzo się nie znasz, wnioskować można, że na elektronice też nie.
Masz jakiegoś zaprzyjaźnionego elektronika w okolicy. Mógłby popatrzeć, czy Atari w ogóle żyje, to znaczy, czy generator chodzi, czy poszczególne scalaki wydają jakieś sygnały etc... Cóż więcej na odległość mogę doradzić.
Procesor wlutowany w płytkę, więc wymiana dla celów diagnostycznych nie taka prosta.
To standardowa procedura
Zasilacz na pewno daje napięcie 5V i nic nie tętni?
Jeżeli tak, to rozkręcamy obudowę by dostać się do płyty. Na niej sporo scalaków. Trzeba załączyć komp na jakieś 2-3 minuty i dotknąć każdego scalaka, szczególnie pamięci dynamiczne, są z lewej strony. Scalaki mogą być ciepłe ale nie gorące. Większość uszkodzeń, to padnięta pamięć dynamiczna. Najczęściej padają gdy się pstryka głównym wyłącznikiem. Po wyłączeniu kompa trzeba chwilę odczekać by ponownie go załączyć, jak było inaczej to być może pamięć padła.
To bekanie trwa cały czas czy po chwili się kończy?
Kabel na pewno przewodzi? Nie jest zerwany, odlutowany od wtyczki?
Podłączasz pod wejście antenowe TV czy Video?
Uruchamiasz z Kartridżem czy bez?
Czyli się wyjaśniło.
Na trop US DOUBLER 1050 naprowadziło mnie porównanie opisu US DOUBLER 1050 z działaniem tego systemu.
Ale, jeżeli sam autor przyznaje że to TYGRYS i jego logo w EPROMce, więc należy oddać mu co jego.
Ja to już rozgryzłem, i jest dokumentacja, opis, i wszystko co trzeba. To nie jest TURBO TYGRYS lecz......
US DOUBLER 1050 o, tu
http://www.serious-dial.atari.pl/
Chyba że się mylę co do nazwy, ale reszta działa.
Dziękuję za zainteresowanie, może w temacie coś jeszcze się urodzi o czym nie wiem....
Więc szukamy, analizujemy, dyskutujemy....
To co napisałeś to instrukcje w trybie bezpośrednim. Po zatwierdzeniu napisanej linii przez RETURN jest ona od razu wykonywana.
Dlatego w AtariBasicu linie się numeruje
10 instrukcja1
20 instrukcja2
itd....
Po napisaniu całości uruchamia się to wydając polecenie RUN lub GOTO 10 i odpali linia po linii
Bo dziać się nie będzie
Magnetofon musi być podłączony do komputera
Naciskasz klawisze START i OPTION, trzymając je wciśnięte włączasz komputer, Jak pobzyka, puszczasz te klawisze.
Po sygnale, naciskasz bodaj dwa razy klawisz RETURN i włączasz klawisz PLAY.
Magnetofon ruszy.
Tak, bez tego wzmacniacza.
U siebie mam sygnały z GTIA i POKEYa puszczone na potencjometry montażowe. Ich wyjścia, na każdy kanał są połączone. Więc bardzo łatwo dobrać poziomy sygnałów by się nie gryzło
To odczyt.
A co z perforatorem?
Karta perforowana to nie, ale taśma perforowana....tak
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ta%C5%9Bma_dziurkowana
Mam to zrobione i działa. Po co?
Swego czasu pracowałem na obrabiarce numerycznie sterowanej, więc takie taśmy były stosowane jako nośnik programów obróbczych.
Zatem, moje Atari służyło jako "przerabiacz" tychże programów, tyle że musiałem mieć perforator.
Więc zrobiłem, przy okazji zrobiłem czytnik tych taśm. Mam własne oprogramowanie do Atari.
Połączenie przez gniazda joysticka.
Odczyt 8 bitów danych w sam raz (7 bitów jako bity kodu, bit 8 jako bit parzystości a odczyt "bitów" prowadzących ścieżkę (do synchronizacji odczytu) jako bit 9, to odczyt linii FIRE joysticka.
Właśnie popatrzyłem na to z sentymentem, bo już mi niepotrzebne, (schowane w szafce).
Powodem wadliwej współpracy może też być i zazwyczaj jest brak zaekranowania płytki z Blizzardem.
Wspomnienie z przeszłości.
U mnie chodziło jak lala, u kuzyna który zrobił sobie coś tożsamego nie. Zabawę psuł jego telewizor który siał więcej zakłóceń w koło niż ustawa przewiduje.
Co pomogło. Zaekranowanie jego płytki i w ogóle całej płyty w magnetofonie, oraz osłabienie wzmocnienia wzmacniacza w Blizzardzie. Drogą selekcji wybrałem tranzystory o mniejszym wzmocnieniu (wtedy na nic innego nie było mnie stać)
No i zadziałało.
Jeżeli wykonuje się test odczytu sygnału to paski na ekranie powinny być jak najmniej postrzępione, Różne szumy które widać obok jako..... szum, na pewno trzeba wyeliminować do minimum, wszelkimi sposobami. Wzmacniacz na płytce do Blizzarda jaki jest każdy widzi, więc można się pokusić o zastąpienie go mniej szumiącym.
Z doświadczenia też wiem, że jak czoło głowicy odczytującej jest już starte, daje się wyczuć nawet na oko wyraźny rowek), to na 99% Blizzard nie pójdzie. No i czasami pomagało przemycie czoła głowicy by usunąć nagromadzony na nim brunatny nalot z taśm.
To tyle.
Idziesz do sklepu elektronicznego (z częściami). Kupujesz układ scalony 74LS175, kosztuje około 2PLN. Prosisz znajomego elektronika by popatrzył na schemat, a ten z zamkniętymi oczami wmontuje go za friko. W czym problem? Jedyna rzecz jaką znam, która wymaga mniej kwalifikacji to..... włączenie "pstryczka" od Atari.
To co przylutujesz od razu zaznacz np kolorem zielonym na schemacie, to niczego nie zapomnisz wykonać. Schrzanisz jak zrobisz zwarcie lub przy okazji coś samo odleci.
Obydwa są właściwe
Układ 74175 ma w sobie cztery przerzutniki typu D.
Można je używać w dowolnej kolejności więc na jednym schemacie jest tak, na drugim nieco inaczej, ale sygnały, te które trzeba, wchodzą na wejścia typu D, a wychodzą z odpowiednich wyjść Q. Zapewne w poprawce chodziło o przejrzysty montaż, by nie krzyżować połączeń i by było w/g przykazań.
Wstukaj w Google 74175 to otworzy Ci się schemat "wnętrzności" przerzutników zawartych w 74175
Popatrz w sklepie NIKOMP (Katowice)
SPARTA działa z zegarem RTC bo każde ma swoje adresy na stronie $D5. Jeżeli RAM-CART będzie miał swój adres (jeden) to nie będzie konfliktu. W tej chwili RAM-CART zajmuje całą stronę $D5. tzn.odwołanie się do dowolnego adresu ze strony $D5 adresuje RAM-CARTa. To wynik, jak pisałem niepełnego dekodera adresowego czy jak tam zwał. W użyciu jest tylko sygnał CCTL odwołujący do strony $D5. W jednym z SERIOUSów opisałem jak taki dekoder powinien wyglądać.
Gryzie się ze SPARTĄ bo ma niepełny dekoder adresowy dla rejestru sprzętowego, zajmuje cały obszar strony $D5. Stąd, jak SPARTA adresuje swoje rejestry na stronie $D5, tym samym adresuje rejestr RAM-CARTA i po zabawie.
Jak potrafisz nieco lutować, można to niewielkim nakładem pracy zmienić i dopasować by grało.
Bateria potrzebna dla podtrzymania zawartości karta, z nią czy bez niej efekt uruchomienia ten sam bo w środku nie ma żadnego oprogramowania.
Bez DOSa można się tym pobawić z poziomu BASICA wpisując do pamięci RAM-CARTA różne różności ale to tylko zabawa, jako ćwiczenie poznawcze.
Aby działało potrzebny DOS (lub cokolwiek co potrafi obsłużyć RAM_CARTA) i bateryjka by trzymało dane
Wszystko to prawda, ale jeżeli jest gruby drut i odpowiednio duży przekrój kolumny trafo, to pod obciążeniem spadek napięcia jest niewielki (na samym transformatorze). Mam, działa, zadowolony.
Pomierzyłem.
Mam na uzwojeniu pierwotnym drut 0.4mm, na wtórnym 1.7mm, napięcie wyjściowe jałowe 7.8V, stabilizator 7805, elektrolit4700uF (taki miałem z demobilu), przekrój kolumny około 3,5 na 4cm i działa.
I teraz, ile urządzenie ciągnie..... im więcej tym będzie gorzej, więc napięcie wyjściowe trzeba zwiększyć, dlatego porobiłem odczepy by w razie czego dołożyć 1...2.etc..Volta, aby bez ceregieli dopasować i niczego nie przerabiać.
Zasilacz transformatorowy, stabilizator 7805
Drut nawojowy jak najgrubszy powiedzmy średnicy 1mm (wtórne)
Napięcie zmienne wystarczy w granicach 7-8V
Wtedy po prostowniku i na kondensatorze podskoczy do około 10-11V i kaloryfera nie będzie a pod obciążeniem np 1.5A wystąpi tylko niewielki spadek napięcia. Mały radiator wymagany
Kaloryfer
Trafo podaje 15V, na kondensatorze po prostowniku napięcie około 21V, stabilizator musi zbić 21-5=16V
Przy pobieranym prądzie 1.5A wydzieli się na nim moc około 16*1,5=24Waty a to grzeje aż parzy
Obliczenia są przykładowe, dane też i orientacyjne
Zatem jak najgrubszy drut i napięcie zmienne niewiele większe od wymaganego stabilizowanego na pewno będzie dobrze bo robiłem i taki mam
Przy zasilaczu impulsowym jest nieco inaczej ale podobnie
Stacja nabyta więc nieużywana
Rozkręć obudowę, przemyj prowadnice po których sunie głowica, potem nasmaruj lekko smarem silikonowym, kupisz w sklepie elektronicznym.
Lekko, by dyskietek nie brudziło.
Pomogło?
Tak. The End
Nie. Szukać błędu głębiej. Patrz wyżej.
To prawidłowo Ci to działa
Pisałem, podanie wyróżnika D: nie zapisuje/odczytuje na dysk. Musi wystąpić error i występuje
BLIZZARD obsługuje BLIZZARD a nie stację dysków.
Programem kopiującym TYLKO przekopiujesz by potem już samym magnetofonem się posługiwać
Zrób tak
Uruchom całość tak by zgłosił się BASIC
Wpisz DOS (RETURN) zgłosi się MENU KOSa. W nim jest opcja powrotu do BASICa więc ponownie uruchom BASIC
Napisz najprostszą procedurę np
10 A=2
(nie zapomnij o RETURN)
i zapisz to na magnetofon (zapamiętaj stan licznika)
SAVE "T2:A"
Naciskasz dwa razy RETURN i ZAPIS w magnetofonie
Nagra się sygnał pilota i zaraz potem co trzeba
Jak się zakończy, przewiń taśmę na początek (zapamiętany stan licznika)
Wpisz NEW i RETURN to zniknie z pamięci kompa 10 A=2
Teraz wpisz
LOAD "T2:*.*"
(gwiazdka kropka gwiazdka)
naciśnij START w magnetofonie i RETURN w kompie
Wczyta się pilot i nazwa procedury (tu A), jak pojawi się na ekranie to naciśnij bodaj Y to zatwierdzisz wczytywanie
Po chwili proces się zakończy (powinieneś słyszeć wyraźny i w miarę czysty sygnał dźwiękowy a na ekranie paski będą)
Jeżeli jest OK to wpisz
LIST i naciśnij RETURN powinno na ekranie pojawić się
10 A=2
Przyślij dyskietkę to nagram tego kopiera + DOSa oczywiście
UWAGA! Nie możesz podawać nazwy urządzenia D: bo BLIZZARD to T: lub T2:
Oczywiście jeżeli zmienisz nazwę T: na D: to D: dotyczy MAGNETOFONU czyli BLIZZARDA i na nic stacja dysków. Pisałem ta zamiana jest potrzebna po to by programy które same w sobie odwołują się do stacji traktowały BLIZZARDA jako stacje dysków. Unika się przez to grzebolenia w programach by podmieniać D: na T: lub T2:
Normalnie, używając BASICa standardowo wpisujemy T2: (T2: daje krótsze przerwy między fragmentami zapisywanych danych oszczędzając taśmę)
Wniosek
Nic nie kombinuj, BLIZZARD w formie kartridża nie współpracuje ze stacją DYSKów, nic nie nagrasz i niczego nie odczytasz z niej.
Kopierem tylko możesz przenieś pliki tu i tam. To wszystko
Mając kopiera, nim załatwiasz co trzeba. Używając skrótu myślowego to on jest kartridżem pozwalającym dobrać się do zasobów dyskietek lub taśm BLIZZARDA
atari.area forum » Posty przez Zenon/Dial
Wygenerowano w 0.058 sekund, wykonano 37 zapytań