Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
7th Annual Atari Homebrew Awards Oczywiście nie zabrakło polskich akcentów.
Wyniki FujiCup 2024 Sprawdź, czy były niespodzianki!
Mad Pascal 1.7.2 Optymalizacje, poprawki błędów oraz nowe funkcjonalności.
Tydzień na oddanie głosu w FUJICUP! Głosowanie potrwa tylko do 22 lutego 2025...
TURGEN 9.3.1 Najnowsza wersja oprogramowania TURGEN wprowadza kilka istotnych ulepszeń.
atari.area forum » Posty przez drac030
No ja myślę, że jest. Coś była mowa o marcu 2006 jako terminie release.
Dobrze bitman, że będziesz na forewerze, oddam ci twoje 65816+VIA (kurde, muszę sobie zapisać, bo zapomnę).
Nie to, żebym się czepiał, ale te skorpiony są chyba rozdeptane :D
Ta dyskietka powinna ci wystarczyć; na początek. AHDI używałem sto lat temu, ale powinny tam być co najmniej 2 programy: driver do twardego dysku (AHDI.PRG - moze się tak nazywa) i program do patrycjonowania oraz innych miłych czynności (chyba HDX.PRG). Dysk trzeba spatrycjonować, kazać "zainstalować" na patrycji C: driver (AHDI.SYS - ręcznie wkopiowanie i zmiana nazwy nic nie da, to musi zrobić spec util) i ... zrobić reboot.
EDIT I:
Aha, gdyby nie chciało za pierwszym razem działać, to z dyskietki trzeba AHDI.PRG wczytać. Po tym uSTrojstwo powinno już zobaczyć dysk i pozwolić z nim wyczyniać różności.
EDIT II:
"Atari Advanced Hard Disk Utility" to jest AHDI właśnie.
Jaki byl sens marketingowy wprowadzania konsoli konstrukcyjnie identycznej z komputerem obecnym na rynku od kilku lat? Skoro w komputer tez mozemy wsadzic sobie carta i pograc rownie latwo. Innymi slowy Atari 130XE + carty ma funkcjonalnosc konsoli.
Pytanie o sensowne działania marketingowe w firmie, która w ciągu 18 lat dwa razy zbankrutowała, jest chyba trochę ... nieetyczne :P
z MFM nie mialem stycznosci - z SCSI - mam codziennie i powiem krotko: p*.* HIPOLICIE :P fakt - mozna przeformatowac niskopoziomowo, ale - jak sam zaznaczyles -nie ma takiej potrzeby...
No jednak wygląda, że urodziłeś się wczoraj. Coż z tego, że z SCSI masz do czynienia "codziennie"? Codziennie robisz partycjonowanie? A może robisz najpierw partycjonowanie, a potem low-level formatting, i tego dotyczyła tamta uwaga? :P
Mały hint: od jakiegoś czasu dyski SCSI są preformatowane przez producenta, ale nie zawsze tak było (tak samo jak z dyskietkami), dlatego w takim ST naturalną koleją rzeczy jest "świeży" dysk (tj. napęd) najpierw sformatować.
Oczywiście nie ma takiego obowiązku, dysk jest przeważnie już sformatowany, ale low-level może czasem pomóc na bad sektory - a to w przeciwieństwie do IDE, gdzie komenda formatowania jest "vendor specific", czyli jest zaimplementowana albo nie. Przeważnie nie.
co do FORMAT.COM pod windowsem (a raczej DOSem@PC) to robi on na Tobie wrazenie ;) tylko dlatego ze wymusza podczas formatowania pełną weryfikacje przestrzeni formatowanej partycji...
Tak właściwie, to odczytuje tylko sektory wskazanej partycji nazywając to szumnie "formatowaniem" :P
formatuje sie przed partycjonowaniem? co za system...
Ty się wczoraj urodziłeś? Dyski MFM i SCSI się formatuje (low-level), a dopiero potem partycjonuje. To nie IDE, które jest sformatowane w fabryce, a FORMAT.COM pod Windowsem musi symulować, że coś robi, żeby user był pod wrażeniem :P
Właśnie, jellonek, co to dla Was :P
Uwaliłeś dysk. Masz szczęście, że w ogóle pozwala ci coś przeczytać.
Raczej mało prawdopodobne jest, żeby to było uszkodzenie napędu albo nośnika, raczej padł kontroler. Spórbuj zdobyć taki sam dysk i zamienić w nich elektronikę, powinno pomóc.
Drobna poprawka w IDE BIOS-ie 1.10 (z tego powodu oznaczony jako 1.10a) - dotyczy tylko obsługi klawisza Break, pozostałe działanie bez zmian: http://drac030.krap.pl/hdb110a.arc
Nie znacie się: "14 MB RAM minus pamięć standardowa plus powiększona o 14 MB RAM". W tym równaniu "pamięć standardowa" jest niewiadomą.
drac030 napisał/a:Nie, 68,2 kbps.
E, tyle to na pewno nie miał, przynajmniej ten mój. Może w późniejszym okresie
poprawili osiągi.
A może ty miałeś synchromesha od CA-2001.
piotrv: o ile się nie mylę, miałeś przez miesiąc być na wakacjach :]
Cóż, kiedyś napisałem muzyczkę na LDW2000 ;).
Najlepsza chyba stacja do atarki, bo miała - mało bo mało,
ale zawsze - miejsce na program usera no i komendy,
zeby to wysłac z Atari i uruchomić. Można było własne
turbo zrobić spokojnie jak się komuś nudziło lepsze od
standardowego Synchromesha bo ten mial chyba 38kbit/s.
Nie, 68,2 kbps.
Draco: pewnie wtedy zaczales odkrywac uroki przyjaciolki =D ... nie zmienia to faktu ze STE bylo przyjemniejsze od aSTka i do przodu, ergo progres... idac tym tropem nigdy w zyciu nie powinienes byl miec Falcona :P
Chyba ci Amiga upadła na głowę, i to Amiga 4000 co najmniej. Co z tego, że STE było lepsze od ST, skoro nie było dostatecznie dobre.
OT: na poprawienie artykułu pt. MagiC w Atariki i doprowadzenie go do jako takiego wyglądu masz czas do jutra do 20.00.
O, super. Dzieki eru :)
Adam: zawsze myślałem rozwojowo i dlatego nie kupiłem sobie STE :P
Poszukuję kontaktu z niejakim GSL-em, atarowcem z Białegostoku.
Może i macie rację. Ale żeby nie było, że nie kręcę nosem - szkoda, że to ST, a nie co najmniej TT (żeby o Falconie nie wspomnieć).
Czy ja się gryzę? :P Zauważam tylko, że w tym projekcie cokolwiek brakuje i robiony jest też trochę jakby od zadu strony - bo co jest ważniejsze w ST, Yamaha czy CPU? Sądziłbym, że CPU.
A co do atarynki na FPGA, to ona aż tyle miejsca, co STE, na biurku nie zajmuje :P
Pozostaje jeszcze drobiazg:
CCU 0% MC68000
Zawsze mi się wydawało, że to naturalne dość - można zrobić sampla 1-bitowego, jedynie skąpość bitów trzeba skompensować zwiększoną częstotliwością odtwarzania, a resztę za nas listościwa fizyka zrobi (konkretnie: bezwładność membrany głośnika i ogólnie tego całego analogowego ustrojstwa, które ma odtwarzać dźwięk).
atari.area forum » Posty przez drac030
Wygenerowano w 0.128 sekund, wykonano 16 zapytań