3,251

(170 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

laoo/ng napisał/a:

A co do linuxow, to mam troche nietypowego gf6600 no i niestety zadne "make install" nie potrafilo sobie z nim poradzic. Dogrzebalem sie do porady, ze musze przekompilowac sterowniki z jądrem.

Heh, dziwny ten Linux jakiś. :D U mnie owo "make install" ściąga z sieci driver nVidii, generuje kilka bibliotek oraz moduł kernela, po czym umieszcza je w odpowiednich miejscach i to wszystko.

3,252

(10 odpowiedzi, napisanych Sprawy atari.area)

Trudno jest odpowiadać na kilka postów w wątku nie generując przy tym kilku odpowiedzi. Stare forum automatycznie łączyło takie posty, teraz natomiast jeśli się chce skomasować odpowiedzi w jeden post, trzeba zrobić copy-edit-paste-save-copy-edit-paste-save... itd. itp.

3,253

(170 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

xray napisał/a:

Oczywiscie, mozna posadzic go przed np linuxem, powiedziec, masz tu wspanialy stabilny, bezpieczny system, masz tu x programow i tylko ich mozesz sobie uzywac. Niczego wiecej Ci nie potrzeba!

To znaczy, sugerujesz, że jak ktoś ma w domu dekstop z Linuxem (czy innym unixoidem), to nie może na nim instalowac programów? Czegoś tu nie rozumiem.

5eba napisał/a:

Po pierwsze - od czasu ukazania się windows xp sp1 nie widziałem tego systemu zawieszonego.

To mało widziałeś.

Bo w procesie rozwoju tego systemu biorą udział wyłącznie osoby, które się już do tego przyzwyczaiły i nie mają zamiaru tego zmieniać.

Trudno, żeby w procesie rozwoju systemu operacyjnego (jakiegokolwiek) brali udział ignoranci, którzy o nim nic nie wiedzą. Zresztą, sam sobie przeczysz: jeśli są "osoby, które się przyzwyczaiły", to znaczy, że to jest kwestia konwencji, a nie jakaś fundamentalna trudność. Hierarchia katalogów w unixoidach ma swoją logikę i wystarczy tę logikę pojąć, żeby nie błądzić.

Nazwy partycji wieloliterowe? A gdzie ty je spotykasz na codzień?

Żeby zainstalować sterowniki nvidia czy ati trzeba, ściągnąć i zainstalować "źródło jądra", prz czym w tym drugim przypadku często występują jakieś problemy

No popatrz, a ja mam sterownik nVidii i żadnego "źrodła jądra" nie musiałem ściągać w celu zainstalowania, i nie miałem z tym żadnych problemów, napisałem tylko "make install", a komputer zajął się resztą. Słowem, zawracasz głowę.

Windows jest na tyle przejrzysty, logiczny i intuicyjny, że nawet małe dzieci już po krótkim czasie poruszają się po nim sprawniej niż po własnym przedszkolu.

No, ale nie każdy jest dzieckiem. Ja w każdym razie nie jestem i "przejrzystego i intuicyjnego" Windows XP pozbyłem się z ulgą.

3,254

(170 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

lewiS napisał/a:

Skad to wiesz? ;)

Stąd, że jak podpiąłem sieć po ethernecie, było dokładnie to samo :P

lewis napisał/a:

Po prostu jest to system o wiele szerzej uzywany przez ludnosc tej planety, widocznie nie jest jeszcze na tyle idiotoodporny aby podolac wymaganiom idiotow.

No, moim nie podołał, zgadza się :D

Inna sprawa, ze tworcy wirusow wola wukorzystac dziury w Windzie niz w FreeBSD (NA PRZYKŁAD :)), bo istnieje wieksza szansa stworzenia sieci zombiakow niz w wypadku maszyn z innym systemem niz Windows.

To jest powszechne złudzenie użytkowników Windows, zauważyłem to już jakiś czas temu. Mówi ono, że na Windows są wirusy i trojany, bo kopii Windows jest bardzo dużo. Zgadza się, jest ich dużo, ale też z drugiej strony o wiele korzystniejsze jest włamanie się na serwer, a nie na desktop. Serwery natomiast są przeważnie na unixach, a te niestety są dość odporne. Nie dziwota zresztą, unixy jeśli chodzi o bezpieczeństwo sieciowe są tak z 10 lat przed Windowsami, bo też co to się 10 lat temu działo, to łeb spada...

3,255

(170 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

lewiS napisał/a:

w momencie kiedy dolaczaja Windows w wersji OEM do wlasnego komputera, to wtedy odpowiedzialnosc za support spada wlasnie na nich. A ze modem nie dziala? No coz, mysle, ze MS ma to gleboko.

To nie ulega wątpliwości. Ale też dla porządku (trzeci raz) zapewniam cię, że modem i sterowniki do niego funkcjonują zupełnie poprawnie. Ciągle nie zapytałeś, skąd to wiem ;)

A co do "winy producenta notebooka", myślę że kłopoty z Windows przez przeciętnego użytkownika zostaną złożone na Microsoft, a nie na producenta notebooka, niezależnie od tego, co jest napisane w EULA, bo tego nikt nie czyta przecież. Myślę, że Bill sobie z tego świetnie zdaje sprawę i dlatego pilnuje, żeby Windowsy sygnowane przez np. Toshibę działały w sposób umiarkowanie przewidywalny, a nie kompletnie losowy.

lewis napisał/a:

nie uwazam, ze Windows jest bardziej awaryjny niz np. FreeBSD

A jak długo używałeś FreeBSD? Bo ja Windows XP uzywałem przez ok. półtora roku.

lewis napisał/a:

po prostu FreeBSD uzywaja ludzie twojego pokroju, obeznani z tematem i wiedza, ze nie nalezy kasowac pliku z kernelem.

Być może jest to racja, ale też z drugiej strony nie przypominam sobie, żebym kasował kernel Windows ;) Nawet nie wiem, gdzie on jest ;) Przeciwnie, starałem się nic nie mieszać - właśnie dlatego, że zdawałem sobie sprawę, że nic o tym systemie nie wiem, więc zdałem się na sławną automatykę Microsoftu, czyli udawałem przeciętnego Kowalskiego. W efekcie po pewnym okresie w miarę bezkonfliktowej pracy zaczęły się tak zwane jaja, które kojarzę z udostępnieniem komputerowi sieci.

3,256

(170 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

lewiS napisał/a:

No to niezle. Jak widzisz, wina nie lezy po stronie MS, tylko producenta, ktory zrobil sobie wlasna dystrybucje Windos wraz ze swoimi dodatkami

Chyba jesteś uprzejmy żartować. "Własną dystrybucję" to sobie mozna zrobić Linuxa, ale nie Windows. Jakby ktoś wyleciał z własną wersją Windows bez błogosławieństwa Microsoftu, i jeszcze by się ona - ta wersja - sypała, to Bill zjadłby taką firmę na surowo.

Rozumiem, że nie jesteś w stanie przełknąć faktu, iż Windows *może* w pewnych warunkach nie funkcjonować poprawnie, ale taka jest niestety naga prawda.

3,257

(170 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

lewiS napisał/a:

Draco: sterownik moze byc wbudowany w Winde, ale wcale nie oznacza, ze bedzie dzialal stabilnie ze sprzetem danego producenta. To, ze producent postanowil, ze jego nizgodny ze sterownikiem modem bedzie sie wykrywal jako sprzet zgodny z Lucent Winmodem LT (zgadlem?)

Nie, nie zgadłeś. Czytaj uważniej: mam w notebooku modem, do którego są firmowe sterowniki. Firmowe = producenta. Są one na płytach instalacyjnych Windows, ale to nie są sterowniki Microsoftu, które ten daje do każdego modemu zrobionego na tym chipsecie, lecz po prostu sterowniki, które producent notebooka daje do tego notebooka. Albowiem Windowsy, które mam, to jest wersja nie tylko, że sprzedawana z tym notebookiem, ale ona po prostu z niczym innym nie chce działać, TYLKO z tym komputerem. I oczywiście zawiera *odpowiednie* sterowniki do wszystkiego, co ten notebook ma na pokładzie.

Żeby rozwiać wątpliwości: tak, modem jest sprawny. Tak, dobrze współpracuje z resztą notebooka (nie dziwne, w końcu jest jego integralną częścią). Tak, reszta notebooka tez jest sprawna. Nie, problem nie jest w ogóle związany z modemem (napisałem przecież, że z trudem zainstalowałem SP2 - chyba nie sądzisz, że ściągnąłem to przez modem?) - tylko po prostu z siecią, z którą Windows słabo sobie radzi i tyle. A jak słabo, to wiem, bo mam z czym porównać.

3,258

(170 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Seba: Mam -> To -> Gdzieś -> Bo -> Wybrałem -> Rozwiązanie -> Całościowe -> Uninstall Windows :P

3,259

(170 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

lewiS napisał/a:

Draco: czemu komputer Ci dzialal stabilnie dopoki nie uzywales modemu? Boi nie uzywales modemu! Zaczales uzywac modemu ze zwalonaymi sterami i winda zaczela sie sypac.

Lewis, chciałbym cię poinformować, że jedyne Windows XP, jakie mam w domu, to Windows dołączone do mojego notebooka przez jego - tego notebooka - producenta. Notebook ma wbudowany modem, a firmowe sterowniki do niego są zawarte w takoż firmowej instalce systemu. Obawiam się przeto, że twoja teoria jest chybiona :P

Przeczytales chociaz co BSOD mowi do Ciebie i poszukales na supporcie Microsoftu co owy blad znaczy? Nie sadze.

Niestety, nie jestem na tyle szybki, żeby przeczytać cały ekran tekstu, który ukazuje się na pół sekundy, po czym znika, bo następuje reboot. :P

Co do licencji OEM i wydzwaniania do MS, celem jej odnowienia po wymianie stacji dysków: kwestia gustu. Ja wolę spędzać czas inaczej.

Lizard napisał/a:

Większość urządzeń jest obsługiwana przez kernel i ma wsparcie jak nie ze strony producenta, to użytkowników potrafiących stworzyć odpowiednie sterowniki (to także odpowiedź dla mirusvf).

Z tym to akurat bywa różnie. Np. sterownik pod X11 do kart graficznych Trident jest i działa dobrze, ale - o ile mi wiadomo - nie zapewnia akceleracji sprzętowej. Dla mnie to nie problem, ale jak ktoś chce pociąć w jakieś gierki 3D, to pewnie będzie mu smutno.

Z kolei sterownik pod X11 do kart nVidia też istnieje, ale działa tylko od biedy: od czasu do czasu na ekranie robi się sieczka i nie ma innego sposobu, jak zdołować iksy i odpalić jeszcze raz. NO ALE ten sterownik akurat w ogółe nie musi nawet istnieć - nVidia oferuje dla swych kart firmowy sterownik pod Linuxa i FreeBSD. :)

O winmodemach (notebooki) w ogóle nie ma co wspominać, sterownik jest tylko do chipsetu Lucenta, o ile mnie pamięć nie myli, za to też firmowy.

Na pewne rzeczy po prostu nie ma siły, jeśli producent sprzętu nie ma ochoty udostępnić specyfikacji, to darmowy sterownik nie powstanie.

3,260

(170 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

vulgar: KOBOLD? Ten kopier? Przyznaję, drzewa podkatalogów kasuje piorunem, duże ilości plików - szczególnie małych - kopiuje tez bardzo szybko, ale tylko na zwykłym facie, bo go ręcznie obsługuje, a nie przez GEMDOS. Jeśli masz VFAT, FAT32, minixfs albo ext2fs, te triki nie działają i wtedy KOBOLD jest nieprzydatny.

dely: prawdopodobnie masz rację, że przy zachowaniu pewnej dozy ostrożności można uniknąć programu antywirusowego. Ale na workstacji unixowej nie musisz w ogóle o tym myśleć, a klikać możesz gdzie chcesz - najwyżej się nie otworzy. ;)

3,261

(170 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

jellonek napisał/a:

nie musze znac systemu - kazdy system, póki niema na niego oprogramowania (a na gema NIEMA) - to tylko ciekawostka..

Oj, GEM jest natywnym GUI dla Atari ST i pochodnych, w związku z tym cokolwiek programów pod niego jest. Tyle, że Sikor mówi o Atari GEM-ie, a ty o PC GEM-ie, pod którego faktycznie żadnych programów nie ma. No może oprócz Ventury Publishera na przykład.

Z kolei Sikor mówiąc o wygodzie GEM-u mówi raczej o GEM Desktop (reszta, czyli ogólny look&feel programów, to kwestia przyzwyczajeń). Faktycznie, desktop jest bardzo wygodny jako menedżer plików - Atari ST to chyba jedyny znany mi komputer, gdzie jest GUI, ale nie trzeba przy okazji "dla wygody" :P korzystać z protez w rodzaju WC, MC, czy DirectoryOpus. Opus nawet jest na Atari ST, ale nikt go nie używa, bo nie ma potrzeby...

Oczywiście znowu mowa o Atari GEM-ie, bo PC GEM jaki ma "desktop", każdy widzi. I żeby nie było, że offtopic: to za sprawą Apple, znana sprawa zresztą.

Co do systemu operacyjnego, czy GEM/TOS/MiNT jest obiektywnie wygodniejszy (mniej kłopotliwy) w uzytkowaniu od systemów pecetowych, trudno ocenić, bo jest to system działający na kilku podobnych modelach komputerów wyprodukowanych przez tę samą firmę, a kart rozszerzeń jest jak na lekarstwo (pięć na krzyż), odpada więc zmora (braku) sterowników.

dely: miałem wątpliwą przyjemność używać Windows XP przez jakieś półtora roku, przyznaję, że system jak na produkt Microsoftu jest niezły, to znaczy spełnia przede wszystkim mój podstawowy wymóg, czyli stabilność. No ale potem sielanka się skończyła, bo podpiąłem toto do internetu - i to przez modem. Po jakimś czasie każda taka sesja kończyła się niebieskim ekranem. W ogóle nie wiem, jakim cudem mi się po wielu wysiłkach udało zainstalować SP2, po czym system odzyskał stabilność, ale potem wyobraziłem sobie te wszystkie firewalle i programy antywirusowe (z obowiązkowymi updatami i niepoewnością, czy są skuteczne), w jakie muszę się bawić, żeby "wiodący sieciowy system" mógł być bezpiecznie podpięty do sieci po publicznym IP... Dziękuję, postoję.

No i BSD ma tę dodatkowa zaletę, że jest za darmo, a po czasowej wymianie dysku na inny, a potem włożeniu do kompa dysku poprzedniego, system na nim się znajdujący nie marudzi mi, że zmiany w konfigu sprzętowym były za duże :P

3,262

(170 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Przecież świetnie wiesz, że nie wszyscy. :P

3,263

(170 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Tylko czekamy na nową reklamę Maców:

Lektor zza ekranu: "Some people think that the G4 is the fastest microprocessor in the world". Muzyczka, środkiem ekranu z lewej na prawo wraca ślimak z przyklejonym do skorupy G4. Zmiana sceny, w środek obrazu wjeżdża najnowszy komputer Apple. Lektor: "The Intel [... tu nazwa ...] microprocessor found in every new Apple Macintosh is upto twice as fast". Kurtyna, brawa.

3,264

(10 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Od czego to obudowa?

3,265

(32 odpowiedzi, napisanych Scena - 8bit)

Zestarzejemy się i tak, więc nie widzę przeciwwskazań, jeśli idzie o próby realizacji...

3,266

(709 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

piotrv napisał/a:

włączając w to adresy portów.

Jako posiadacz gołej atarki z magnetofonem (czyli bez rozszerzeń) mógłbyś się powstrzymać od ocen, czy zmiana adresu portów jest ważna, czy nie :P

Wg. mnie to jest cholernie ważne, żeby zabrać układ ze strony $d6. Electron stwierdził, że przeniesienie tego na $d0 to nie problem, a więc wobec tego nalegałbym, żeby coś takiego zrobić, chyba że w tzw. międzyczasie okazało się to kompletnie niewykonalne.

3,267

(18 odpowiedzi, napisanych Zloty)

mikey: pamiętam moment sprzątania i jestem prawie zupełnie pewien, że na stole nic nie zostało oprócz zwykłych śmieci (puszki, butelki, jakies papiery).

3,268

(55 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Cactus/Oxyron napisał/a:

A lokal się chyba nazywał nawet Piano Club, zaraz przy party place?

No tak, w Piano Club to byłem. Wydaje mi się, że Lewis stawiał.

3,269

(55 odpowiedzi, napisanych Zloty)

Cactus/Oxyron napisał/a:

Urwał mi się lekko film z soboty. W związku z tym mam pytanie. Lewis czy Draco: kto mi stawiał piwo? Oczywiście dziękuję i odwdzięczę się niejednym...

Jeśli masz na myśli sobotnie wyjście do knajpy tuż po komptach, to pewnie Lewis, bo mnie tam nie było. Padłem zaraz po kompo i wstałem dopiero o pierwszej w nocy.

3,270

(14 odpowiedzi, napisanych Różne)

Obaj posiadacie bana. :]

3,271

(27 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Sęk w tym, że opakowanie przeważnie się wyrzuca, więc pudełek jest mniej niż komputerów.

3,272

(27 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Prócz twardego dysku.

3,273

(8 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

No to jest troche dziwny pomysł, przede wszystkim nie wiem, jak można taki ponad 20-letni projekt "ulepszyć" nie budjjąc go w zasadzie od nowa. Ale skoro Mathy van Nisselroy dał takie info, nie widziałem przeciwwskazań, żeby podać dalej. A nuż się to komuś przyda do czegoś.

3,274

(8 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Masz duże poczucie abstrakcyjnego humoru :P

3,275

(22 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Pewnie dobrze jest mieć AKI jako opcję.