Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
7th Annual Atari Homebrew Awards Oczywiście nie zabrakło polskich akcentów.
Wyniki FujiCup 2024 Sprawdź, czy były niespodzianki!
Mad Pascal 1.7.2 Optymalizacje, poprawki błędów oraz nowe funkcjonalności.
Tydzień na oddanie głosu w FUJICUP! Głosowanie potrwa tylko do 22 lutego 2025...
TURGEN 9.3.1 Najnowsza wersja oprogramowania TURGEN wprowadza kilka istotnych ulepszeń.
atari.area forum » Posty przez drac030
Wolna zupełnie myśl: jeżeli chcemy uniknąć "psucia", czyli pozostać przy prostocie instalacji urządzenia wewnątrz kompa
Prostota, jakkolwiek pożądana, nie jest niezbędnie konieczna. Po prostu idzie o to, żeby instalacja VBXE nie ujmowała niczego z funkcji komputera - bo inaczej to będzie równie eleganckie, co mieć Volvo, ale z wybitą szybą.
Bynajmniej. To ważny szczegół - dlatego też, jak zresztą napisałem wyżej i electron się zgodził, lepiej jest tego psucia uniknąć. A w jaki sposób to zostanie zrobione, to już jest up to him.
Candle, ty chyba nie przeczytałeś całości wątku. Tu nie chodzi o *adres* portu, tylko o to, że żeby dało się zaprogramować urządzenie przez port joysticka, trzeba tenże port zepsuć.
alp: RAM jest dobry, na ekranie masz napisane, że test "PASSED".
"Bank #0 integrity" to test na stabilność odczytów z ROM-u. Błąd oznacza, że odczyty z ROM-u nie zawsze dają takie same wartości, a numerek hex obok, jaki tam się wyświetlił, to adres, pod jakim wykryto różnicę.
W ROM-ie jest w zasadzie sam kod, więc jeśli przy odczycie pojawiają się jakieś zakłócenia, to ja się wcale nie dziwię, że komputer się zawiesza.
PS. Ja nie wiem, jaka jest przyczyna - program podaje po prostu, co nie działa orawidłowo, a przyczyn, dlaczego to nie działa prawidłowo, może być pewnie tyle, co punktów lutowniczych między ROM-em interfejsu a procesorem.
Oznacza, że ROM nie daje stabilnych odczytów.
Chyba sobie sami odpowiedzieliście :P
Sikor, wiem co mówię, zastanów się łaskawie, jak dysk może czegoś "zażądać" od komputera bez wiedzy o tym, co komputer właśnie robi.
- Ustawia bit I w rejestrze stanu P na 1 co powoduje, że nie będą przyjmowane przerwania IRQ.
To jest jasne jak słońce (6502 w odpowiedzi na każde przerwanie ustawia flagę I i jest to fakt powszechnie znany), ale napisałeś poprzednio coś odwrotnego: że początek obsługi IRQ powoduje, iż nie będzie przyjmowane NMI, przez co foxowi oczy zrobiły się jak spodki :P
kontroler dysku (elektronika dysku) moze zadac hasla od BIOSu startujacego go komputera, a KMK/JZ raczej nie jest przygotowany na takie pytanko...
W jaki sposób? Dysk jest "bierny", reaguje tylko na komendy płynące z komputera, sam natomiast z siebie niczego nie żąda (no i słusznie, to wymagałoby wywołania jakiegoś przerwania). Może zahasłowanie dysku jest jakoś sygnalizowane w idencie albo rejestrach, trzeba siąść i poczytać doce, ale ja chwilowo nie mam na to czasu.
Od kiedy to flaga I ma wpływ na obsługę NMI?
ja tak moze nie w temacie...ale zastanawiam sie czy dla KMK bedzie klopot we wpolpracy z dyskiem z notebooka z zalozonym haslem ? idzie je kupic na allegro po niskich cenach...moze Draco sie wypowie (albo ktos inny) czy ma z tym jakies doświadczenia ??
Ja nie mam. Musiałbym zdobyć taki dysk i sprawdzić. Czy to jest jakiś konkretny typ dysku?
A tak poza konkursem: electron, dlaczego z kondensatorami nie działa, co one przeszkadzają? :)
Powiedzcie mi tylko, czy może być ta konfiguracja drugim portem joya ?
Bo to jest nie całkiem fajne - trzeba wylutować kondensatory filtrujące (z nimi nie działa) a poza tym jak podłączyć
joystick to mogą być kwasy ... nie popsuje się, ale może np. się wyłączyć.
Electron, zrobiłeś taki profi sprzęt, to nie rób kichy na samym końcu; jeśli potrzebujesz portu joysticka do programowania tego, to po prostu dołóż układ I/O i port i po sprawie. Niewątpliwie konieczność ZEPSUCIA (bo do tego się rzecz sprowadza) jednego z portów joysticka zmniejszy liczbę chętnych na to cacko.
Albo od razu PLAY#D:nazwa
Dalej PLAY.
laoo: jakoś to na górze nie wygląda mi szczególnie groźnie. Poza tym obawiam się, że "zachęta" w wykonaniu zalecanym przez solo w praktyce oznacza wywalenie na górze strony 24-punktowym fontem całego FAQ. Bo niby skąd wiadomo, że każdy, kto nie zajrzy do FAQ, bedzie miał akurat problem z przegraniem softu z pieca na Atari?
No i obawiam się poza tym, że źle diagnozujesz problem: to nie brak zachęty powoduje, że "oni" nie korzystają z rady wywalonej na samej górze strony. Są dwa alternatywne rozwiazania:
1) takiemu się wydaje, że jego problem jest tak wyjątkowy, iż z całą pewnością nie może być zawarty w żadnym FAQ, bo nikt nie mógł jeszcze wpaść na postawienie takiego pytania
2) człeniowi NIE CHCE SIĘ czytać FAQ, bo jest za leniwy, jego czas jest zbyt cenny, więc woli zmarnować nasz.
W tym drugim wypadku byłbym za dawaniem jak najsilniejszego odporu.
Ale spróbuj sobie na przykład
na dobrze skonfigurowanym linuxie/unixie wykonać shutdown/reboot z poziomu usera
i nie mówie tu tylko o porównaniu "Uruchom ponownie" z "shutdown -r", bo jak ktos
ma dostep do komputera to moze i z klawisza uspic/zamknac, ale programowo juz nie.
Nie widzę problemu - skoro użytkownik jest zalogowany lokalnie (siedzi przed tym komputerem, na który jest zalogowany), to i powinien mieć możność zrobienia "shutdown -p now" (czy też -r, wszystko jedno), bo jak to zechce zrobić, to i tak zrobi (guzikiem), więc odcinanie go od komendy shutdown nie ma sensu. W tym chyba celu wprowadza się rózróżnienia na użytkowników lokalnych i "remotnych".
No tak, pewnie mogę, ale rozumiesz chyba, o co chodzi: problemy z Windows nie pochodzą wyłącznie od głupoty czy niedbalstwa uzytkowników, ale też stąd, że ten system wywodzi się z desktopu dla jednego użytkownika dłubiącego w nim lokalnie. Jak się z czegoś takiego próbuje zrobić system wieloużtkownikowy, to się okazuje, że nie wszystko działa i siłą rzeczy pozostajemy na koncie administratora, co jest - jak twierdzisz - niebezpieczne.
Na unixoidach jest dokładnie odwrotnie, bo on od początku jest dla wielu userów i nie ma zaszłości z czasów DOS-u.
Lewis, ale co ty w zasadzie chcesz udowodnić twierdząc, że 98% Kowalskich pracuje pod windą na koncie administratora bez hasła? Niektórzy muszą, sam znam program, który za Chiny ludowe nie chce działać pod XP jeśli są włączone "konta" - i nie powiesz mi, że to nie jest wina Windows i zaszłości z czasów 3.11.
Hola hola, XXL był pierwszy ... ;P
Na jakim procku byś nie robił, to jest po prostu wolny (czytaj głupi) algorytm.
Bo też chyba on nie ma być jakiś specjalnie szybki - za to kod zajmuje z 50 bajtów, a nie pół pamięci.
Że zadam durne pytanie: czy z powyższego tekstu ma wynikać, iż w XE sygnał chroma jest?
Seba: Widzę, że oprócz umiejętności pisania przydałby ci się też słownik wyrazów obcych :P
Jellonek: przecież napisał, że ma to powłączane, ale nie działa. No ale to Windows :)
W polskiej wersji językowej zamiast "Custom quotes" są "Cudzysłowy Drukarskie" i jest od zawsze wybrany otwierający - dolny podwójny, zamykający - górny podwójny - i "zaptaszkowane" - i działa tylko po autoformatowania całego tekstu a nie w trakcie pisania
SOA#1
Mogę się też nauczyć grać na banjo, tylko po co? Mi to nie potrzebne
Nie no, pewnie, umiejętność pisania nie każdemu jest potrzebna, w rzeczy samej.
Takie są wymagania pracy, mam ustawiona tak od początku i to nic nie daje:
http://img463.imageshack.us/img463/7113/cdz0uy.gif
Bo na obrazku jest zakładka "Options", a nie "Custom quotes". Ta jest obok, trzeba do niej wejść, kliknąć na "Double quotes: Replace" (żeby się odhaczyło), a potem kliknąć na "Start quote" i z listy znaków wyobrać ten, który jest potrzebny.
A co do ortografii, to fakt, mam ją bardzo głęboka, ale za nią przepraszałem ;)
Ty nie przepraszaj, ty się naucz :P
Ja dotej pory nie mogę znaleźć w OO ustawiania polskich cudzysłowów.
Tools > AutoCorrect > Custom Quotes.
A tak poza konkursem: po co ci to? Nieprawidłowe cudzysłowy to szczegół w porównaniu z twoją ortografią :P
atari.area forum » Posty przez drac030
Wygenerowano w 0.128 sekund, wykonano 14 zapytań
