Zamierzam zalozyc nawy watek, ale krociutki offtopic takze tutaj: jezeli ktos przygotuje mi baze danych, taka ktora da sie wpasowac w szablon atari.online.pl to obiecuje zaczac tworzyc taka baze o demach jak maja komodorowcy. Trzeba by sie zastanowic jakie dane i w jakiej formie tam umieszczac i jak to ma wygladac od strony uzytkownika (dodawacza informacji). Zainteresownych zapraszam do watku, ktory zaraz zaloze w dziale Scena.
atari classic:
Niestety, obecnie nie mam czasu punktowac kolejnych bzdur podpierajac sie zrodlami, ale ciesze sie, ze wrocilismy do normalnej rozmowy, a calosc nie opiera sie na obrzucaniu mnie blotem. To prawdopodobnie ostatni moj post w tym watku, bo o opiniiach czy Tramiel jest be czy nie, czy C64 czy Atari jest lepsze mozna bic piane dlugo i bez sensu. Tylko kilka ostatnich uwag, potem mozesz sobie miec racje :). Na szybko:
atari_classic napisał/a:Jezeli chodzi o popierdolki na C64 z 1982 roku to faktycznie dalismy ciala
Czasem nie jestes tym dobrym serem, ktory juz tu raz mial rozdwojenie jazni? :)
atari classic napisał/a:Pojawiaja sie nowi ludzie, ktorzy oraja w internecie i wyciagaja mnostwo interesujacych informacji. Naprawde mozna sie wiele dowiedziec.
Nie ma to jak komplement nie wprost :) Dziekuje ;)
atari_classic napisał/a:3 - To naprawde wzruszajace gdy Kaz zaczyna podpierac sie Tramielem, czlowiekiem ktorego jeszcze niedawno odsadzal od czci i wiary."
A co ma piernik do wiatraka? To, ze kogos nie lubie, nie znaczy, ze ten ktos sie myli i nie mozna mu wierzyc w zadnej sprawie. Szczegolnie, ze ten ktos nieco lepiej zna strategie swojej firmy niz ty czy Dely. Albo, ze dany cytat nie moze byc argumentem w sporze. Jak zacytuje Georga Busha, ze mu sie nie podoba polityka Iranu, to znaczy, ze jestem zwolennikiem jego polityki? Albo przeciwnikiem? Przeciez ty wszystko wiesz o cytatach, a tego nie wiesz?
atari classic napisał/a:"Z wymienionego wywiadu podal jednak tylko wygodne dla niego fragmenty."
Istotne fragmenty. To, czy porownuje on rynek japonski z amerykanskim nie ma tu znaczenia. Znaczenie maja wnioski: rynek amerykanski i europejski, na ktorym dzialalo Commodore, zwraca przede wszystkim uwage na cene. Strategia Tramiela byla taka, zeby podbic swiat niska cena. I udalo mu sie. Kwestie technologii byly dla niego drugorzedne. Dowod: C plus 4. Nie twierdze, ze to zla strategia krotkoterminowo, ale twierdze, ze mi sie nie podoba i w efekcie byla wtopa (najpierw oslabil C=, az go wyrzucili i kupili Amige, co dalo im troche przetrwac, a potem po przejsciowych sukcesach serii ST wykonczyl Atari swoja strategia, ktora zarowno w C= jak i A polegala na: "najpierw moja kieszen" oraz "wojna z wszystkimi wkolo"). Jakze to rozne od podejscia takich gosci jak Bushnell czy Wozniak, Jobs, ktorzy do dzisiaj robia cos wartosciowego.
Druga sprawa: jest tam tez fragment "I made over $200,000 this year selling software." oraz "They knew that if they worked hard and used the BASIC to design software, they could make money." co jest dowodem na to, ze Ci ktorzy twierdzili (w innym watku), ze nie dalo sie kiedys zbic kasy na robieniu software i to w Basicu, byli w bledzie.
atari classic napisał/a:WTEDY W USA, LUDZIE UWAZALI ZE TYLKO DROGI KOMPUTER MOZE BYC DOBRY. ON NATOMIAST UPARL SIE I DOPIAL SWEGO, CZYLI ZACZAL SPRZEDAWAC DOBRY SPRZET ZA NISKA CENE. NATOMIAST OSTATNIE 2 ZDANIA MOWIA O TYM ZE JEZELI KTOS PLACI JUZ 3 RAZY WIECEJ ZA TAKI SPRZET TO PRZECIERZ MUSI BYC Z TEGO DUMNY BO W INNYM WYPADKU WYSZEDLBY NA IDIOTE.
Dziekuje, ze dodatkowo potwierdzasz, to co twierdze. Jak zwykle czytasz i nie rozumiesz i nie wyciagasz wnioskow. Wytlumacze ci: ludzie mysleli w USA jedno, a strategia (jak wspomnialem na poczatku - ciekawa) niskich cen Tramiela zmusila ich do myslenia (i kupowania) inaczej czyli tanio. Taki jest tego sens. W czym to zaprzecza temu, co mowilem - ze Tramiel podbil swiat C64 niska cena a nie wspaniala technologia? Technologicznie C64 nie jest ani przelomem, ani nawet urzadzeniem zblizonym do przelomu.
Druga sprawa - Tramiel mial wiele takich sformulowan o idiotach i slownictwo pelne agresji (o tym juz tez wspominalem, ale to bylo dla niektorych niewiarygodne). Traktowal tez ludzi jak idiotow i jak wiemy, zycie zweryfikowalo jego podejscie: a) z Commodore go wyrzucili b) pozywal wszystkich w kolo i wiekszosc spraw przegral, narazajac swoja firme (najpierw C= potem A) na straty c) sam wyszedl na idiote z kupnem Amigi, d) obie jego firmy nie przetrwaly konkurencji i "wojny", ktora sam chetnie podsycal.
Gdyby traktowac wszystkie jego opinie i slowa powaznie, to w takim razie wynikaloby z tego, ze komodorowcy, ktorzy kupowali w koncowce lat osiemdziesiatych C64 drozsze od Atari to idioci. Ladne wnioskowanie, ale nie wiem, czy o to ci chodzilo? :)
atari classic napisał/a:CZY BYLO W TYM COS ZLEGO, ZE TRAMIEL DAL KOMPA DLA NORMALNYCH LUDZI ???
A ja sie pytam: czy strategia niskich cen wymaga nastawiania do siebie wszystkich wkolo? Wywolywania wojen komputerowych? Agresywnego slownictwa? Podburzania mlodych ludzi do nienawidzenia innych "idiotow" bo a) moj sprzet jest tanszy/drozszy/lepszy/gorszy? Przeciez dlatego wlasnie mamy tego flame-a, ze posiadacze tych jego komputerkow (najpierw C64, a potem Atari) zaczeli sobie skakac do oczu idac przykladem atmosfery podsycanej przez Jacka. Poczytaj sobie, jaka atmosfera byl otoczony sprzet Atari w USA za czasow Bushnella. Dlatego nie bylo takiej wojny w otoczeniu Spectrumowcow? Stare Atari w USA to legenda, zrodlo inspiracji i kreatywnosci dla wielu owczesnych ludzi w branzy. Ze starego Atari (ktore zostalo zniszczone przez innego wielkiego "biznesmana", podobnego do Tramiela) wyszlo w swiat mase ludzi, ktorzy pchali ta branze do przodu, zeby wspomniec tylko o Activision i Amidze. Atari Tramielowe w Europie to jedna wielka przepychanka Amiga-ST, C64-Atari i powolny zgon, bo zamiast dostosowywac sie do swiata Jacek "chcial wojen".
atari classic napisał/a:Jezli przeanalizuje sie chronologie pojawiania sie poszczegolnych kompow na rynku i ich ceny to zarysowuje sie nastepujacy schemat: 1 - Na poczatku, C64 w czasie bardzo krotkiego okresu gdy rywalizowal z Atari 800 byl od niego znacznie tanszy.
2 - Potem polecialy w dol ceny ATARI 400/800 3 - Weszla seria XL (pomijajac 1200 xl bo to byla klapa totalna) ktora od modelu 800 XL byla TANSZA od C64. Seria XE byla jeszcze tansza. Pomimo tego bylo za pozno i C64 wygral wojne sprzedazy. Potwierdzaja to osoby, ktore juz tutaj zabraly glos. Ja rowniez to potwierdzam bo w tamtym okresie zylem i po sprzedaniu ATARI musialem sporo doplacic by kupic C64 w takiej samej konfiguracji.
No to ciesze sie, ze potwierdzasz, to co stwierdzilem na poczatku i co wywolalo taki szok wsrod niektorych: ze C64 podbilo swiat niska cena. Przypominam: cena sprzedazy Atari przez pierwszy okres dwoch-trzech KLUCZOWYCH lat (1983-1985) to nizsza cena C64. Zdobyl popularnosc, podbil swiat, zaczela sie masowa produkcja oprogramowania i potem cena juz mogla sobie byc wieksza/mniejsza.
atari classic napisał/a:Generalnie to C64 byl drozszy od serii XL i XE zarowno w Polsce jak i na zachodzie, tak wiec wygral nie tylko przez cene
Generalnie byl tanszy w czasie podbijania swiata. Potem juz nie podbijal swiata, bo Tramiel przyszedl i do nas i zaczal robic "rewolucje cenowa" u nas, przez co Atari nieco odbilo sie od dna i okresami i na niektorych rynkach bywalo tansze niz C64. I najwazniejsze - W 1985 roku swiat zaczely podbijac komputery 16-bitowe, wiec zarowno C64 jak i 8-bitowe Atari nie mialo czego podbijac.
I masz racje - C64 nie wygral tylko przez cene. Byl tak samo dobry jak Atari, bo inaczej jego cena musialaby byc jeszcze nizsza (vide: Spectrum). Ale to nie upowaznia do twierdzenia, ze a) byl lepszy, b) byl kamieniem milowym.
atari classic napisał/a:Warto wspomniec ze C64 tez byl oficjalnie sprzedawany w Polsce tylko krocej i przez Baltone a nie Pewex
Mam krzyczec o manipulacji i klamstwach jak ty to masz w zwyczaju? Commodore w Polsce sprzedawane bylo TAKZE przez Pewex. Jedynie przez cene sie nie sprzedawalo (ale tak jak mowilem wczesniej - spory import szedl prywatnie, z Niemiec). Dowod: wycinek z Komputera o Atarowisku i ceny Pewexu, ktory tam sie reklamowal:
To wycinek z 1987 roku.