Sprzedane.

A można tak bardziej przystępnie. Co daje PC Speed? Rozumiem, że ten koszyk na 2xAA to było zasilanie do RTC?

Dodam jeszcze, że z tej małej płytki (obok tej większej) wychodziły dwa kabelki podłączone prawdopodobnie do 2xAA, bo znalazłem w obudowie koszyk na dwa paluszki.

Zawsze jak zdobędę jakiś komputerek do kolekcji, to go rozbieram do rosołu i czyszczę: pędzelek (płyta) i gąbeczka (obudowa).  Nie rozumiem niechęci do wybielania. Domyślam się, że chodzi o perhydrol. Kiedyś znalazłem w szafce łazienkowej malutką saszetkę z wodą utlenioną (chyba dodatek do farby do włosów) i wysmarowałem nią myszkę do ST. Efekt rewelacyjny. Czyścić cały komputer to zadanie dla kogoś baaaardzo cierpliwego, a ja taki nie jestem :)

Łał! Gepard, to jest więcej niż chciałem :) Dzięki.

Może i dobry trop ten język portugalski, w końcu Brazylia mocno lubiła MSXy. Druga sprawa to fakt, że posiadacze MSXów to chyba wielcy wrogowie piractwa....niestety.

Nie znam Lotharka osobiście, ale jak czasem oglądam fotki lub filmy z różnych eventów, to sprawia on wrażenie człowieka niezwykle wyluzowanego (w pozytywnym znaczeniu oczywiście). Trudno mi dlatego zrozumieć taką reakcję na pytania klienta. Powiem wam szczerze, że za każdym razem, jak zadaję jakieś pytanie na forum, nie tylko tutaj, to mam obawy, że zaraz zostanę odesłany do "szukaj", czy "google". No i na koniec: zazdroszczę Lotharkowi takiego szacunku, jakim go wszyscy tutaj otaczają. Ciekawe, czy jakbym ja napisał, że ktoś w mailu się ze mną nie przywitał, to otrzymałbym tyle wsparcia ? :)

Eeeee.... no bez przesady. Używam sdboxa od samego początku, jak tylko powstał, od wersji 1.00 do 1.11. Nie psuje komodorka, a miałem ich pewnie z siedem :) Pewnie te brednie o niszczycielskich właściwościach sdboxa pochodzą od wrogów Olo z pięcioma jedynkami, a takowych jest sporo. A co do "frajdy", to znalazłem przyjemność z ładowania z kaset na spectrumie i amstradzie. Do atarynki kaset niestety nie posiadam.

A ja w swojej karierze motoryzacyjnej zaliczyłem: 125p, caro 2x (jeden chyba uratował mi życie przy zderzeniu z naczepą), no i perełka- caro plus z silnikiem Rovera 1.4 (niestety już Daewoo). Tym ostatnim to nacieszyłem się kilka miesięcy, bo został skradziony prawie przed moim nosem :).  Teraz od czasu do czasu przewiozę 4litery dużym fiatem mr91 mojego brata. Szkoda, że nieudolne rządy pogrzebały polską markę.