Bill G. juz od jakiegos czasu kombinuje jak by tu wydusic jeszcze wiecej - wymyslil sobie zdaje sie kiedys, ze oprogramowanie nie bedzie sprzedawane ale wypozyczane (jak kaseta w wypozyczalni). Platny bylby abonament np na rok. Teraz aby zarobic trzeba wypuscic nowa wersje Windows raz na jakies 2-3 lata i zadbac zeby uzytkownicy chciali (albo i musieli ja zakupic). A tak - moznaby sobie darowac nowe wersje (przynajmniej jak sie ma monopol) a i tak sciagac kase.
Co ciekawe - dla wielu uzytkownkow mogloby to byc korzystne. Czasem trzeba sie szarpnac na jakis drogi program dla jednego tylko projektu...

W kazdym razie - poki co pomysl chyba zawiesili ale jak widac kombinuja dalej :(

A tam... wali mnie to jade nad morze za 4 godziny! :D

macgyver - teraz to ja nie za bardzo kumam...

Czyli jak ktos napisze emulator Atari z dowoma prockami, wodotryskiem i palemka to to ma byc wyznacznik przynaleznosci tego sprzetu do rodziny Atari? Maja o tym decydowac autorzy emulatorow? Zauwaz ze kazde rozszerzenie ktos predzej czy pozniej probuje zaemulowac, chocby dla satysfakcji... Dla mnie ta definicja odpada. Juz wole sie oprzec na wyznaczniku jakim jest "scena" ogolnie pojeta (chocby i taki wkurzajacy zlosliwiec jak Tebe ;) - to co wiekszosc uzna za Atari to jest Atari to co odrzuci, to jest tylko udziwnieniem.

Aha i naciagajac troche Twoja pierwsza definicje: PC to tez Atarka bo mozna na nim odpalac programy z tego kompa ;) Zauwaz, ze po pewnym stopniu rozbudowy systemu zaczyna on byc kompatybilny wstecz wlasciwie przez emulacje, chocby i sprzetowa (ale w sumie jaka to roznica). Dokladnie tak jest w przypadku nowych PC i programow z epoki XT. Ta niby-kompatybilnosc w duzej mierze jest juz emulacja i kula u nogi w rozwoju PC. A i tak na nowoczesnym golym PCcie nie odpalisz starych progsow tylko trzeba cudowac stosujac jakies tam emulatory programowe (bo tak to trzeba nazwac) systemu DOS pod Windows...

PS. Tebe, podaje:
2, 13, 19, 24, 35, 36.
I Twoj Szczesliwy Numerek: 69 ;)

No dobra. Powiedzmy ze to dziala. Ale obraz 320x200 w 16 kolorach zajmuje 4x wiecej miejca pamieci (32kB) (choc nie bedzie to tak prosto sterowane, o ile zroumialem opis). Obrazki statyczne oczywiscie beda super. Ale czy bedzie mozliwa jakakolwiek dynamiczna animacja na grach kiedy ilosc danych do przetworzenia przez procek (ktory jak rozumiem pozostaje bez zmian) wzrosnie 4-krotnie? Pytam fachowcow.
Bo do samych obrazkow to bym tego nie zakupil...

Racja! I w tytule i w stwierdzeniu ze bardziej przypomina Flying Sharka...
Szefa nie ma - odpalam emulatorek i pokosze :)))
Dzieki!

widzialem!  :twisted:

dely - no ja jestem swiezo po kursie tebego ale malo mi wlasnie :)
Szukam czegos bardziej zaawansowaego. Nawet nie tyle samego "czystego" asemblera (bo asembler jako taki znam a nauczyc sie mnemonikow i trybow adresowania to nie sztuka) co wybitnie pod katem specyfiki Atarki (grafa, dzwiek, przerwania...).
Faktycznie, teraz  pamietam to "piszemy demo" i tam zaraz siegne...

Grzeniu - to jakas prowokacja miala byc? :) Programuje sobie w pracy 51 i Atmleki i inne badziewia i wlasnie to potrzaktowalem jako dobry wstep do zajecia sie Atari a nie odwrtnie :D Tez robie w przemysle (i to dla energetyki) ale kasa z tego marna bo ja z Lodzi jestem ;)

A jakby ktos sie pytal to pracuje nad polskim parserem do gier tekstowych (a moze i calym systemem) i chce zeby dalo sie to uzyc tez na malym Atari. Ale nie bede sie chwalil poki czegos konkretnego nie pokaze bo to tu zle widziane ;)

pozdrawiam i dziekuje

Zgadzam sie mikey - masz racje. Choc z tym linuxem wierze, bo sam tak kiedys nabylem RedHata - kilka stron opisu na sredniej jakosci papierze + 6CD. A za 40zl wtedy (a i teraz) mozna niezla ksiazke kupic...
Ale koles pijawka jest i kropka :)
A czy oszust to sie przekonamy jak (jezeli?) opisze te poprawki. Ja zwasze ostrozniej wydaje wyroki...

znam troche altere... zastanawialem sie nad tym i wyszlo mi ze nie da rady zaemulowac ANTICa (ale jak pisze te uklady znam tylko z opisow i slyszenia), ale tak czy tak to dalej musi byc wtedy "emulator hardware'owy" - nie liczysz chyba na taki fart ze dopasujesz uklad uniwersaly akurat "obudowa w obudowe", pin w pin i zasilanie itd.? :)

Dobra wraam do tematu i koncze osobiste wycieczki (TeBe jak chcesz mnie obrazic jeszcze raz to prosze - nie odpowiem, uznamy ze jestesmy kwita i koniec tematu:)

Na zbudowanie takiego ukladu scalonego jest szansa marna. Po pierwsze trzeba by taki uklad zaprojektowac. Ilu jest prawdziwych specjalisow od VLSI kochajacych ATARI i chcacych sie zaangazowac w taki projekt? Co wazniejsze: nikt w zadadzie nie dostanie materialow zrodlowych na temat ANTICA (bo jest on ciagle chroniony patentem). A tu sie pomylic nie mozna, tu nie ma miejsca na proby, chyba ze na symulacje. Nie no, to sa za duze koszta jak na projekt niekomercyjny :( A tak a propos na przyszlosc, to jak jeszcze bylem na polibudzie to slyszalem od ludkow od VLSI ze jest mozliwosc wykonania malych serii ukladow scalonych wlasnego projektu. Jakas fundacja czy zaklad (nie pamietam) z Francji, wspolpracujacy z uczelnia bada przesylane projekty i wykonuje serie prototypowa za darmo. Ale jak pisalem - raczej nie zaprojektujemy ANTICA w strukturze krzemowej :(

Widzialbym inne rozwiazanie: emulator sprzetowy wykonany w technologii smd, tak zrobiony ze jedyne co trzeba by zrobic to wlozyc wyprowadzenia nieduzej plytki w miejsce wylutowanego ANTICA.
Mowiac ogolnie trzeba by wziac bardzo szybki mikrokontroler i zaprogramwac na nim emulacje ANTICA + oczywiscie odpowiednie dopaly... Zlozony problem, ale kto wie...
Zeby przekonac Was ze inni planuja (na razie tylko planuja) jeszcze glebiej:
http://fuji.sourceforge.net/

tebe z ciebie to naprawde jednak kawal chama! myslalem ze zartujesz ale powinienes sie leczyc na nerwy! Pierwszy dales sie wciagnac w dyskusje na temat zasadnosci przerobek i to nie przeze mnie (ale przez lewisa i blackd0ta) patrz swoj list z wieloma podpunktami.
Nie musisz mnie pytac o zdanie zebym mogl tu napisac - chyba ze to twoje prywatne forum. I miejsce jest tu dla kazdego, niezaleznie czy cos robi czy tylko "pieprzy", a swoje zakazy i nakazy tracace faszyzmem mozesz sobie.... Jesli nie potrafisz tego zaakceptowac to ty wynocha! I w nosie mam ilosc twoich postow czy osiagniec na "scenie". Jesli ktos nie umie zachowac podstaw kultury to moze byc doc. dr. hab. z atarologii a dla mnie (i pewnie dla wielu) i tak bedzie zerem.

Aha, zeby Ci zamknac paszcze, masz poczytaj sobie na poczatek:
http://www.howell1964.freeserve.co.uk/A … /antic.htm

Ja w przeciwienstwie do ciebie znam projektowanie VLSI z uczleni a nie z Terminatora - mialem z tego przez rok zajecia praktyczne.

tebe nie chce sie przyczepiac ale to Ty zajrzyj do swojego poprzedniego postu zanim cos napiszesz:
<cycat>
trzeba miec troche wyobrazni i umiec z niej korzystac aby domyslic sie ze gdyby Atari produkowano do dzis wygladalo by inaczej, przeciez nie produkowano tylko jednego-jedynego modelu, kazdy model byl krokiem naprzod
</cycat>

Jesli dla Ciebie ST nie bylo wlasnie krokiem naprzod w stosunku do XE to mozemy zamknac topic. Oczywiscie mozna sie bawic w rozwazania:  co by bylo dzisiaj gdyby nigdy nie wynaleziono procesorow 16-bitowych...
Zreszta, chyba rzeczywiscie zdrowiej bedzie zamknac topic. Ogolnie zgadzam sie z Mikey'em: wszystko co sie przyjmie i co ludzie chce nazywac ATARI jest ATARI. Taka scenokracja.

A po drugie: JA NIE CHCE NIKOGO HAMOWAC. Jesli jakies moje rozwazania Cie draznia to na nie nie odpowiadaj i rob swoje. Nie lamie zadnych regulaminow piszac na tym forum fizoloficzne posty na temat "co jest a co juz nie jest Atari". Zreszta nie tylko ja. Wolnosc rzadzi!