"Panowie i poddani" to spolszczona wersja gry Hammurabi.

A ja próbowałem ten system zainstalować na trzech bardzo różnych pecetach i totalny klops - blue screeny, zwisy, itp., itd. MD5 sprawdzone, 2 razy płytki wypalalem... Aurox, fetora - no problemo.

Piękne wspomnienia, ale poza tym z tych zdjęć wygląda okropna bieda i smutek... Po byxxxie się tego nie widziało.

To będzie piękna gra, tylko może zamiast paletki żeby żaba siedziała w środku, obracała się dookoła i pluła piłeczkami :)

Stylistyka nie musi być od razu południowo-amerykańska :)

Mi ten pomysl bardzo sie podoba i pisalbym sie z cala rodzinka. Oczywiscie moga byc problemy z terminem, ale przy odpowiednio wczesniejszym przygotowaniu jakos bym tydzien wyrwal.

Najfajniej byloby nad morzem oczywiscie - troche mniej komarow i wiecej miejsca na wypchniecie rodzinki. I amusementy na deptakach :)

Sam to przeszedłem (razem z Pecusiem i jeszcze jednym kolegą) i powiem tak - super sprawa, ale bardzo niepraktyczna. Sam miałem b. małą maszynkę (taką w zasadzie zabawkę do powieszenia na ścianie) a i tak po paru miesiącach tylko zawadzała.

Także zalecam kilkukrotne zastanowienie się, czy będzie gdzie to ustrojstwo wynieść.
(albo można tak, jak w tym szmoncesie o słoniu: "ty Mojsze o tym słoniu tak źle nie mów, bo kto go od ciebie kupi?")

Posłuchaj rady zgreda i kup sobie notebooka. Za tą kasę (i w dodatku za gotówkę) kupisz coś akuratnego. Nie stracisz kasy, dostaniesz "gratis" klawiaturę, myszkę co się po stole nie wala, monitor, przenośny odtwarzacz DVD, WiFi, modem, czytnik kart, czytnik ebooków do łóżka, viewer do pornoli, awaryjne podtrzymywanie napięcia (UPS), awaryjną lampę, itp. Pograć też się da - może nie w najnowsze gry, ale za 2 lata na stacjonarze wypasionym też specjalnie nie porządzisz. Jak poszukasz to RS232 też jeszcze daje się znaleźć.

Poza tym laskę łatwiej na notebooka wyrwać.

No póbowałem coś wydumać... Bo jak pomyślę sobie, że zamiast kupować w 1993 (?) falcona mogłem kupić akcje microsoftu...

Cóż mogę powiedzieć.... Gdybym jeszcze potrafił coś zrobić...

Oj tak, CUMA mnie trochę życia kosztowała... Wciąga jak fiński kryminał. Tylko trochę trudno przy atarkowej rozdziałce ładne kule zrobić... Chyba...

Chyba już niedługo będziesz wiedział, bo zdaje się, że Getris nie rusza pod NTSC...