Samo "podciągnięcie" linii z procesora nic nie da, trzeba "wpiąć się" pomiędzy MMU a SIMM-y, żeby można było sterować sygnałami CAS.
Ale CAS będzie takie samo jak przy 4 MB RAM, bo to zupełnie nie zależy (chyba) od adresu pamięci? Właśnie dlatego mówiłem o oszukaniu MMU, żeby myślał, że ma 4MB. Przy dostępie do pamięci od 4MB do 14MB MMU myśli że jest ciągle w obrębie 0-4MB i daje wszystkie sygnały.
Pytanie, czy MMU statycznie ustala adresowanie SIMM-ów (czyli np. przy obecności 2 SIMMów ma znaczenie, w której parze slotów siedzą, czy nie) czy dynamicznie stwierdza, która para jest obsadzona i "samo decyduje" jak zmapować je w przestrzeni adresowej CPU?
A to faktycznie bardzo ciekawe pytanie, bo nigdy nawet nie próbowałem STE odpalić na dwóch SIMMach. Na dniach będę miał nowe SIMMy to poeksperymentuję. Ja obstawiam, że dwie kości będą działać tylko w banku 0. :)
A może i nie - ze schematu wynika, że MMU mapuje adresy na specjalne linie MADDR 0-9, więc pewnie będą działać oba przypadki, a MMU ma jakąś inteligencję. :) To komplikuje moje rozważania.