Uff... Wreszcie dokończyłem swoje dzieło:-)
Załączam ostatnie zdjęcie, na którym widać poskładane już i pozamykane Atari i podłączonego gotowego pilota, a całość jest uruchomiona i pokazana w działaniu:-)
Nie obyło się bez lekkich "patentów". Do połączenia Atari z pilotem zaprojektowałem kabel miniDIN-9pin, ale z wykorzystaniem wszystkich 9 pinów do różnych potrzebnych sygnałów, plus przewidziałem pociągnięcie masy za pomocą dziesiątej żyły podłączonej do ekranu miniDIN. Niestety okazało się, że gotowe kabelki, które kupiłem mają połączone wszystkie 9 pinów, ale nie mają dziesiątej żyły, ani ekranu, a ekrany wtyczek nie są w nich do niczego podłączone. Musiałem dolutować dodatkową żyłę do tych ekranów - na szczęście dobrze się lutują (na zdjęciach widać ten dopięty dodatkowy kabelek).
Jak ktoś chce mieć ładniej, to trzeba po prostu zrobić sobie taki kabelek cały samemu - wtyczki miniDIN-9pin lutowane na kabel są bardzo łatwo dostępne, więc można taki kabelek bez problemu wykonać. No może prawie bez problemu, bo do polutowania wtyczki miniDIN-9 trzeba być delikatnie mówiąc dość zręcznym:-)
Druga rzecz, to nie przewidziałem jakie ewentualnie pokrętło spośród dostępnych na rynku użyjemy do naszego enkodera. Ja użyłem tutaj takiego pokrętła, które miałem akurat w szpargałach - pochodzi od jakichś starych głośników komputerowych, miałem takie tylko jedno-jedyne, ale jest fajne, bo ma odpowiedni kształt i rozmiar oraz jest w kolorze bardzo zbliżonym do koloru Atari. Gdyby kupić enkoder z trochę dłuższą osią, to można w ogóle zrezygnować z pokrętła, ale moja oś była by za krótka i za mało wystawała z obudowy, więc nie dało by się jej chwycić i kręcić.
Wszystko obsługujemy z naszego magicznego pudełeczka. Z przodu wejście na pendrive, z tyłu podłączamy kabel oraz mamy dostęp do przełącznika AB/BA.
Urządzenie jest tak przewidziane, że jeśli w ogóle nie podłączymy kabla do Atari, wówczas zawsze wewnętrzny flop jest widoczny jako A, natomiast Gotek jest widoczny jako pusty napęd B (bez dyskietki).
Dźwięki pochodzące z głośniczka są takie same jak we wszystkich tego typu urządzeniach (poszukajcie na youtube gotek sound mod lub coś w tym stylu). Jak ktoś bardzo będzie koniecznie potrzebował, to mogę zrobić mały filmik i podesłać indywidualnie na maila.
Jest jeden fajny efekt uboczny. Jak we flopie jest włożona dyskietka, to w czasie gdy Gotek działa, to Atari uruchamia silniki obu stacji, więc słyszymy kręcenie się dyskietki oraz jednocześnie pikanie z głośniczka. Fajnie się to uzupełnia i pozytywnie wpływa na odczucia emulowanego dźwięku flopa. Osobiście używam sobie Goteka jako A i gram w gierki z Goteka, ale we flopie mam cały czas włożoną pustą dyskietkę, bo bardzo mi się ten efekt podoba i mam przyjemne wrażenia grania z dyskietek:-)
Podliczyłem sobie koszty i nakłady pracy. Na tej podstawie mogę zaproponować chętnym podzielenie się pozostałymi częściami.
Dostępnych jest kilka egzemplarzy płytek, więc tyleż można zrobić urządzeń. Jak ktoś chce, to się proszę zgłosić tutaj w wątku, lub na PW.
Warianty:
1. Same płytki PCB komplet na jedno urządzenie - 28zł -dostępne od ręki i szczerze mówiąc najchętniej odstąpię taką wersję. Oczywiście posłużę pomocą w montażu, opisami itd.
2. Kit - płytki PCB +obudowa pilota +kabel +komplet potrzebnych elementów (elektronika, bez mechaniki) - 100zł
3. Kit polutowany - 160zł
Elementy mechaniczne (śrubki, podkładki, pokrętło itp.) we własnym zakresie.
Nie robię żadnych obróbek mechanicznych (wycinanie otworów w obudowie pilota itp.) - to też we własnym zakresie.
Płytek PCB mam zbędnych 8, elementów na kit lub polutowany kit mam na 1-2 egzemplarze.
Goteków zbędnych nie mam, ale jak ktoś chce, to mogę mu zaprogramować jego Goteka FlashFloppy za darmo, tylko musi mi go podesłać i pokryć koszt wysyłki zwrotnej.
Do wszystkich cen trzeba doliczyć koszt wysyłki - do uzgodnienia.
Aha, jeszcze słówko o subiektywnych wrażeniach osobistych z użytkowania. Jestem bardzo zadowolony, całość działa dokładnie tak jak chciałem, niezawodnie, idealnie i z klimatem dyskietek. Jeśli chodzi o pilota, to też jestem z niego zadowolony, ale tutaj rozważam, żeby może w przyszłości zrobić sobie innego, jak kiedyś znajdę jakąś pasującą obudowę fajną. Na tą chwilę nic lepszego nie wymyśliłem, ale samego pilota, można sobie tworzyć na różne sposoby, tutaj mamy pole do popisu dla twórców i wizjonerów:-) W pilocie nie ma elektroniki poza gniazdami, enkoderem, wyświetlaczem i przełącznikiem, więc można te elementy poukładać jakoś inaczej jeśli ktoś chce. Każdy z tych elementów jest na dobrą sprawę niezależny, bo do każdego idzie osobny zestaw kabelków, tak że można z czegoś tam zrezygnować, coś przełożyć do obudowy Atari, coś rozdzielić, coś połączyć itp.