2,801

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Spokojnie, bez paniki. Kartridże będa siedzieć i poziomo, ewentualnie można dać gniazda nie leżące, tylko stojące (ale wciąż skierowane w bok). Natomiast co do CART/ECI - zdecydowanie powinno zachowac taką orientację i odległość względem podłoża, jaką ma w 130XE.

2,802

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

toriman napisał/a:

Aż tak bardzo potrzeba 8 slotów dla 8 urządzeń?

Nie chcę po prostu, żeby zabrakło. Znając życie, razy wykonany projekt, jak się przyjmie, będzie w "obiegu" przez następne 20 lat ;) Przez ten czas spokojnie może powstać osiem kart.

Ja nie wiem nawet jakie wymiary ma KMK/IDE :/

Uśmiejesz się, ale ja też nie. To znaczy, nie mam oryginalnego interfejsu pod ręką. Zdjęcia są do obejrzenia tutaj:

http://atariki.krap.pl/index.php/KMK/J%C5%BB_IDE

Z interfejsu zwisa taśma prowadząca bezpośrednio do dysku - całość ma taką wagę, że jak to powiesisz 10 cm nad stołem, wysunie się z gniazda pod własnym ciężarem, a nawet jeśli nie, to będzie siedzieć krzywo (góra będzie kontaktowała dobrze, dół słabo albo wcale). Interfejs FDD Karin ma OIDP gabaryty dość zbliżone o ile nie takie same.

Tu masz odmianę znaną jako IDEa:

http://atariki.krap.pl/index.php/IDEa/Pasiu

To ma w ogóle dwie części: interfejs i wtyk CART/ECI na taśmie. Ten wtyk to jest goła płytka z dwiema nóżkami, którymi się opiera na stole, żeby zachowac poziom i dobre umocowanie w gnieździe.

Miałem jeszcze inny pomysł - karty  wsuwane - tak jak to jest w prawdziwych
profesjonalnych sprzetach... tyle, że wtedy karta miałaby wysokość 14 cm... Coś tam spróbuję wyrysować jeszcze, ok?

No tak, tak, lepiej jest teraz wyrysować sto wariantów, niż potem się obudzić z niedopracowanym projektem. Ja nie zamierzam nawet próbować ingerować w sam projekt jako taki - bo jak mówię, się nie znam - ale będę wysuwał zastrzeżenia co do funkcjonalności itd.

A poza tym - jakos nikt nie wyraził się nt. standardu karty - czyli eurokarta 160mm x 100 mm.

Nikt się nie zna, przypuszczalnie :)

Popatrzałem w oryginalny koncept 1090 i tam są rozmiary płyty podstawowej: 9" x 5" czyli około 230 mm x 130 mm a może zauważyłeś, że w oryginale jest tylko 5 slotów ? i of coz żadnego miejsca na CARTy oraz inne sloty ?

Hola, hola. Primo, 1090 miało byc do XL, a te komputery mają oddzielne od PBI gniazda kartridży - natomiast w XE podpięcie ekspandera blokuje jedyne gniazdo kartridża i dlatego trzba takowe sklonować na ekspanderze. Nie upieram się przy trzech, mogą być dwa.

Uzasadnienie dla przelotki CART/ECI chyba zostało przedstawione w postach powyżej: istnieją już urządzenia "standalone", które uzytkownik ekspandera może zechcieć podłączyć razem z nim. W czasach, kiedy projektowano 1090, takowe nie istniały, ani prawdopodobnie nie miały istnieć.

Tak więc dodatkowe gniazda są radą na tzw. rzeczywistość zaistniałą pomiędzy projektem 1090 a czasem obecnym.

Co do tego, że 1090 miało tylko pięć slotów: też chyba o tym już była gdzieś mowa? 1090 miało być przede wszystkim do użycia z komputerem 1450XLD, a ten co najmniej dwa urządzenia PBI wykorzystywał sam z siebie: na wbudowane stacje dysków oraz na syntezer mowy i/lub modem. Plus jeszcze jedno urządzenie było wykorzystane albo przez sam komputer, albo przez moduł 1090 (może na urządzenie SIO $4F). Stąd moduł rozszerzeń mógł mieć 5 slotów, bo tylko tyle było wolnych bitów w $D1FF!

2,803

(13 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

Słuchaj, pewnie jesteś zdecydowany i nie potrzebujesz żadnych rad, ale może zdradź nam, po co ci to Atari jest potrzebne? Może np. tylko ci się wydaje, że ci jest potrzebna stacja dysków.

2,804

(118 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Lizard napisał/a:
drac030 napisał/a:

jestem zadowolony, że sam wybrałem FreeBSD. :)

Sam? Kiedyś przyznałeś się, że ktoś Ci go podsunął. I nie byłem to ja. Niech sam się przyzna. ;)

No, "podsunął" mi kilka płytek z różnymi unixoidami, z czego mi Free najbardziej przypadło do gustu :)

2,805

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

toriman, rysunek ładny, ale oznacza to, że za cenę 2 cm wysokości pozbywamy się dwóch kart (widzę sześć slotów). Chyba lepiej odwrotnie? To znaczy: poświęcić 2 cm wysokości a w zamian dostać możliwość włożenia dwóch kart więcej.

Poza tym: gniazda kartridży oczywiście mogą być jedno nad drugim, pod warunkiem, że kartridże będa w nich ciasno siedzieć (a nie zwisać w dół pod własnym ciężarem, albo co gorsza wypadać).

Natomiast CART/ECI po prostu musi być na tej samej wysokości, co w kompie, bo pod taką wysokość od podłoża robione są urządzenia (np. mają odpowiednie nóżki itd. żeby pewnie siedzieć w gnieździe, a nie wisieć na nim). Poza tym urządzenia wtykane do CART/ECI są znacznie masywniejsze od zwykłych kartridży, do tego mają przyczepione dodatkowe rzeczy (np. twardy dysk na taśmie), które je obciążają. Nie ma więc mowy o tym, żeby przelotka CART/ECI była 9 cm nad stołem! Normalnie ona jest jakieś 14-15 mm od podłoża, na którym stoi komputer i tak musi zostać, bo inaczej będą problemy ze stykiem.

Zwykłe kartridże są lżejsze, więc mogą być wyżej. 25 mm odstępu między gniazdami oznacza, że niektó?e firmowe kartridże będą wchodzić na wcisk (R-Time 8 ma w najgrubszym miejscu 26 mm wysokości).

--

Refleksja po godzinie: patrzę sobie na rysunek, i wydaje mi się, że zysk z położenia kart poziomo jest żaden: część zajęta przez karty ma w ten sposób 240 mm szerokości i 100 mm wysokości i daje miejsce na 6 kart. Gdyby je postawić w pion, wysokość w zasadzie by się nie zmieniła (może minimalnie wzrosła), natomiast wydatnie zmniejszyłaby się szerokość: z 240 do 120 mm przy 6 kartach, albo do 160 przy ośmiu. Poza tym karty stojące pionowo są łatwiej dostępne, a cała konstrukcja jest solidniejsza i prostsza do wykonania.

2,806

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

1. "rozszeRZenie" - please

2. Ten rysunek, to jest widok skąd na co? Tzn. czy to jest widok z góry, czy z boku czy jak?

EDIT: w kazdym razie z obliczeń mi wychodzi, że ekspander zbudowany według tego pomysłu (o ile go dobrze rozumiem) miałby jakieś pół metra szerokości, prawie 20 (nie mniej niż 16) cm głębokości i jakieś 10 cm wysokości (tu już zalezy od tego, ile zajmie zasilacz i inne takie). Nie wiem, czy to jest mniej w porównaniu do tamtego układu (20x17x15 cm).

2,807

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Sikor napisał/a:

Hmm, jakby inteligentnie rozpracować i byłoby płaskie wielkości Atari XE - zasadniczo można by chować pod Atari (cos jak megafile i MEGA ST).

Z podstawką pod małe Atari jest jeden problem - klawiatura. W MST ona jest oddzielnie na kablu, więc nie gra roli, jak wysoko stoi sam komputer. W małym Atari klawiatura jest niestety zintegrowana z kompem, więc podniesienie go nawet o 5 cm wzwyż znacznie utrudniłoby pisanie.

Na temat ekstendera od Compaqa na razie nie mam zdania, to znaczy nie bardzo widzę, jak by to miało wygladać.

2,808

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

No, to będzie duży, trudno. Jeśli taśma z wtykiem do komputera będzie wystarczająco długa (np. około metra), to może się jakoś go da upchnąć tak, żeby nie zasłaniał monitora :)

2,809

(118 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

jellonek napisał/a:

jesli jednak podchodzisz do zagadnienia w sposob "enter/enter/enter", albo (co gorsza) "click/click/click", po czym stwierdzasz "a bo mnie sie jutub nie łotwiera" - jestes stracony na starcie.

No, właśnie o to chodzi, że dystrybucja dla "opornych", "przyjazna", "klikalna" itd. powinna się konfigurować na zasadzie next, next, next - inaczej nie będzie klikalna ani przyjazna ani dla opornych, będzie tylko kwiatkiem do kożucha.

Bardzo fajny tekst na ten temat jest tutaj http://www.catb.org/~esr/writings/cups-horror.html

2,810

(118 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Wiecie co, jakiś dziwny ten wasz Linux, i im więcej czytam takich wątków, albo im więcej dostaję pytań od kumpla, który też sobie zainstalował Linuxa, tym bardziej jestem zadowolony, że sam wybrałem FreeBSD. :)

Co prawda wiele rzeczy się robi edytorem tekstu, ale chyba w Linuxie też. Natomiast nie miałem nigdy problemów pod tytułem, że program zainstalowany nie działa, bo brakuje niezbędnej biblioteki (porty instalują automatycznie wszystko, co potrzebne), albo że loader coś tam (zwykły loader FreeBSD z defaultu widzi partycję "DOS", jeśli takowa jest na dysku, i pozwala ją wybrać przy boocie), albo że mysz się nie rusza (laptopa konfigurowałem tylko na mysz PS/2, a potem któregoś dnia wpiąłem mu mysz na USB, żeby zobaczyć, co się stanie - no i nic się nie stało, po prostu zadziałała).

Frebzda jest tylko dość niewdzięczna, jeśli ktoś lubi animacje we flaszu - ale ja się do tego grona akurat nie zaliczam :)

2,811

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Szkoda, że prawdopodobnie trzeba będzie
usmiercać atarki dla odzysku ECI bądź komponować złącza skracając istniejące.

Zdecydowanie wolałbym to drugie rozwiązanie :)

toriman napisał/a:

W sumie propozycja z gniazdem ECI jest OK tylko, że ono jest do montażu poziomego ale chyba da się wmontować również pionowo.

toriman napisał/a:

Karty będą większe niż CARTY więc należałoby zamontować tak gniazda CARTridge aby moduły można było raczej wsuwać z zewnątrz chyba, że zakładamy wsadzenie np. 2 kartów i jednego ECI tak "na dłużej" i wajchowanie nimi :) No to wtedy nie trzeba kombinować z możliwością wtykania z zewnątrz. najwyżej jakaś klapka nad gniazdami CART.

Właśnie, w sumie mój pierwotny pomysł był taki, żeby gniazda kartridży (i ECI również) dać poziomo wystające z jednego boku, podobnie jak gniazdo CART/ECI wystaje ze 130XE. Eliminuje to "klapkę nad" i problem z dostępem do gniazd przez dach ewentualnej budy. Trzeba byłoby oczywiście zadbać w takim układzie, żeby gniazda były na tej samej wysokości od podłoża, co w XE, no ale to chyba detal montażowy.

2,812

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

toriman napisał/a:

Dostęp do $D6XX to standardowy dostęp do ewentualnego RAM NevDev. $D7XX niby jest zarezerwowane dla potrzeb Atari ale gdy firmy nie ma no to chyba rezerwacją nie ma co się przejmować i wrzucić tu też RAM. Tak więc te dwa obszary mogą się przydać. Niestety - wykorzystywanie tych obszarów przez software, np. QMEG może powodować konflikty.

Właśnie w tem problem. Na stronie D6 i D7 ludzie mają pomontowane ROM Changery, Covoxy, dodatkowe PIA i diabli wiedzą co jeszcze. Co do planowanego wykorzystania tych stron przez Atari, słusznie prawisz, tak miało być, ale jeśli teraz ekspander zajmie dla siebie strony D6 i D7, to prawdopodobnie posiadacze wszelkich rozszerzeń tamże sobie go odpuszczą.

Ja byłbym za tym, żeby ekspander i wszystkie urządzenia do niego wsadzane korzystały tylko ze strony D1; są pewnie tacy, co mają rozszerzenia na D1, oczywiście, ale przekonanie ludzi, żeby je sobie usunęli albo przenieśli gdzieś, w zamian za możliwość korzystania z ekspandera, będzie o wiele łatwiejsze, gdy trzeba będzie oczyścić jedną stronę I/O, niż gdyby trzeba było oczyszczać trzy, po którym to zabiegu w dodatku nie zostanie nic wolnego miejsca na partyzantkę (mnie to rybka, ja własnych rozszerzeń sobie nie montuję, ale inni ...)

Ewentualnie można zająć D1 i D7, a D6 zostawić w spokoju. I zadbać przy tym, żeby na górnej połówce D7 (D780-D7FF) nie było niczego wrażliwego na odczyt.

Przelotka - z opisu wynika, że to miałoby być kolejne złącze na płycie extendera ?

W zasadzie nie - nawet jedno mniej. Mianowicie z wymalowanych przeze mnie trzech gniazd na kartridże można byłoby jedno (skrajne "górne" na rysunku) zastąpić gniazdem ECI. Spada też liczba wajch do wyłączania kartridży - taka wajcha potrzebna byłaby tylko jedna, przy jednym gnie?zie, do robienia mu ON/OFF w razie potrzeby.

Mi bardziej chodziło o przelotkę miedzystandardową
np. gniazdo ECI - wtyk ISA i takie coś po prostu wtykałoby się w któryś ze slotów. Najlepiej ten, którego numer
odpowiada temu urządzeniu (jeśli jest to NevDev0 no to w slot 0, przelotka i wystarczy :)

Myślałem, że ten temat mamy już za sobą - sam narzekałeś, że duża liczba bramek powoduje opóźnienia i trzeba stosować szybkie układy, żeby się zmieścić, a to przypadkiem nie skomplikuje układu przez dodanie następnej porcji bramek? Przecież, gdy do slotu wsadzi się "stare" urządzenie (np. kontroler KMK/JZ IDE), samo "otwarcie" tego slotu (co ma robić ekspander na własną rękę) przez wybór rejestrem $D1FF nie wystarczy, żeby urządzenie poczuło, że jest wybrane. Żeby to nastąpiło, ono samo musi "poczuć" zapis do swojego rejestru $D1FF - a więc ekspander musiałby taki zapis wygenerować zaraz po uaktywnieniu slotu. Moim zdaniem to niepotrzebnie komplikuje układ przy przyzerowych zyskach, a możliwych dużych stratach (problemy z opóźnieniami sygnałów przechodzących przez ekspander).

toriman napisał/a:

Wracam więc do złącza krawędziowego 2x31 styków raster 2,54 mm ( slot ISA ). Ten typ złącza również jest używany i też raczej dosyc długo będzie obecny na rynku. PCI jest bardzo nadmiarowe i gęste - nie stanowiłoby to niby problemu ale tez pytanie - po co ?

Jeśli 62 styki wystarczą, to raczej nie ma sensu. Tylko że w tych 62 stykach ma się planowo zmieścić też miejsce na sygnały szyny procka 65C816: dodatkowe 8 bitów adresu, sygnały w rodzaju BE, VMA, VPA, ABORT itd. To daje kilkanaście linii dodatkowo ponad to, co jest dostępne na CART/ECI. Poza tym przydałaby się rezerwa na przyszłość. Więc może EISA albo jednak PCI? Tak żeby raz zrobionych płytek nie trzeba było potem przeprojektowywać z byle powodu.

Rzecz jasna, trzeba też przewidzieć miejsce na złączkę, przez która się te wszystkie dodatkowe sygnały będzie doprowadzało - i tu może, myślę, być taka drabinka z goldpinów, bo to raczej będzie podpięte na stałe (albo wcale).

2,813

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

toriman napisał/a:

A ja tak na serio proponowałbym podwójne złącze kątowe GOLDPIN 40 - te są bardzo łatwo dostępne, tanie, złocone i najpewniej nie wyjdą
z uzytkowania przez następne ileś tam lat :)

Dobrze, jellonek juz mnie uswiadomil, jak takie zlacze wyglada. Bez wielkich wstepow powiem, ze jestem przeciw. Piszac, ze trzeba wybrac cos "taniego i latwo dostepnego" mialem jedynie na mysli, zeby uniknac wybrania czegos drogiego i trudnego do kupienia - a nie, zeby wybrac cos JEDYNIE dlatego, ze jest tanie i latwo dostepne. OK, moja wina, nie wyrazilem sie jasno.

Zlacze, o ktorym piszesz, sklada sie z rzadka "goldpinow" po stronie "meskiej" i plastikowego wtyku po stronie "zenskiej". Ono jest dobre, pod warunkiem, ze sie go nie rusza, to znaczy ciagle nie rozlacza i podlacza. Ale kiedy sie to robi, wtedy plastikowa czesc ("zenska") ulega wyrobieniu, dziury sie staja luzniejsze, zlaczka przestaje ciasno siedziec, potem kontaktowac i jest do wymiany.

Jesli ten wtyk jest na karcie, trzeba ja naprawiac. "Serwis" natomiast to nie jest cos, na istnienie czego user atarynki moze liczyc, no i nie kazdy umie takie cos naprawic samemu. Dlatego trzeba unikac dawania temu ustrojstwu powodow do serwisowania sie - innymi slowy, zlacze pomiedzy ekspanderem a karta ma byc maksymalnie pancerne; po to, zeby spokojnie wytrzymywalo wieloletnie uzytkowanie, po to, zeby trzymalo karte sztywno (oczywiscie z pomoca jakiegos sledzia) i po to, zeby dobrze kontaktowalo.

Karty do ekspandera maja byc latwe do wyjecia i wlozenia - podobnie jak to ma miejsce w przypadku kart piecowych. Nie widze wiec powodu, zeby wynajdywac proch, skoro gniazda ISA albo PCI sa sprawdzonym rozwiazaniem wlasnie w takich warunkach, jak opisalem powyzej. Czyli kwestia jedyna, to ktore z nich jest tansze, trwalsze, latwiej dostepne, latwiejsze w montazu.

2,814

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

toriman napisał/a:

a i tak potrzeba więcej sygnałów, m.in. do odcinania MPD,
dostepu do $D6XX i $D7XX...

A po co komu dostęp do D6 i D7?

toriman napisał/a:

A ja tak na serio proponowałbym podwójne złącze kątowe GOLDPIN 40 - te są bardzo łatwo dostępne, tanie, złocone

Jak ono wygląda?

toriman napisał/a:

Można zrobić przelotkę. Linię aktywującą z rejestru $D1FF po prostu wyrzuca się poza standardową numerację szyny i po kłopocie.

Nic nie trzeba wyrzucać - do przelotki doprowadzasz po prostu wszystkie sygnały CART/ECI, bez żadnego pośrednictwa. Wtedy ona, gdy ktoś jej _nie_ potrzebuje, nie blokuje niepotrzebnie jednego slotu (czyli numeru urządzenia).

Przecież spokojnie można w taką obudowę wrzucić tez FDD, HDD, SIO2PC, SIO2IDE itp :)

Można, ale idea nie polega na zbudowaniu pudełka z wszystkimi możliwymi rozszerzeniami, tylko na zbudowaniu ekspandera, do którego user sobie włoży, co będzie chciał. A więc, jak będzie chciał FDD, to wkłada odpowiednią kartę i ma, a jak nie - to nie.

2,815

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

dely: zależy o co pytasz. Sprzęty tego typu w Polsce znane to karinka i interfejs do IDE. Jeśli pytasz o takie z wtykiem PBI, to raczej nie ma.

Ale kompatybilność ma też drugą stronę: żeby się to całe ustrojstwo dało podpiąć do 800XL.

2,816

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Sikor napisał/a:

1. Idea słuszna, ale zamiast przytoczonych tu slotów typu ISA lepiej zastosować typu PCI - łatwiej je dostać, a co się z tym wiąże, są tańsze;

Ta decyzja należy już do ewentualnego projektanta i ewentualnego producenta: jakie konkretne części są najłatwiej osiągalne, tanie i łatwe w montażu.

2. Zastosowanie innego typu łączy nie wyklucza stosowania starych urządzeń - można na przykład zrobić 6 gniazd "Atari-PCI" i 2 standardowe CART/ECI;

No dobra - skoro nalegacie - to może raczej 8 slotów i jedną "przelotkę" CART/ECI, w która rozgałęziacz nie będzie elektronicznie ingerował. Urządzenie wsadzone w przelotkę będzie miało wybrany numer np. 0, wtedy odnośny slot trzeba będzie zostawić pusty. Uniknie się w ten sposób komplikacji elektronicznej samego rozgałęziacza ponad miarę (może).

3. Proponowałbym ewentualne dołożenie pamięci RAM - nazwijmy ją "buforową" - mi się na przykład marzy karta sieciowa do malucha. A taka pamięć niezależna od komputera mogłaby przyjmować ramki o większej pojemności (czytaj: zwrasta prędkość) niż standardowe ATARI.

Ee, sieciówkę i tak trzeba zbudowac od podstaw i lepiej chyba, żeby ta pamięć była na niej (tzn. na karcie).

4. Dodatkowym atutem byłby interfejs MultiJoy wbudowany w środek - gniazda DB9 są tanie, a jak ktoś ma ochotę - w wejścia IN wprowadza przedłużacze z portów joysticka;
5. Własne zasilanie (nie wiem, wbudowany zasilacz ATX...?) - co odciąży zasilacz Atari w przypadku stosowania kilku kart rozszeżeń równocześnie.

Zasilacz, no jasne. Ale jak zasilacz ATX, to może rejestr POWER OFF? ;) Bo przecież komputer też można tak zasilać, zdaje mi się. Tym samym byłby to następny (po $D1FF) rejestr kontrolny rozgałęziacza. W związku z tym może w ogóle część strony D1 przeznaczyć na stałe na rejestry kontrolne oraz takie, których odłączanie z przestrzeni adresowej nie ma sensu - bo np. muszą być skanowane w przerwaniach, jak joye, albo łatwo dostępne, jak wspominany już tu przeze mnie parę razy Covox.

Dajmy na to, że $D100-$D1BF (192 bajty) rejestrów "ruchomych", $D1F0-$D1FF - sterowanie rozgałęziaczem. Reszta zarezerwowana.

Z takich dodatków, to chciałbym jeszcze zobaczyć interfejs KMK na pokładzie (zmodyfikowany...?), przystosowany do kart CF - co od razu załatwi wiele spraw.

Wolałbym w postaci karty - np. dlatego, że takowa da się wyjąć, a ktoś może nie chcieć mieć tego interfejsu (bo np. ma lepszy).

2,817

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

jellonek napisał/a:

przeczytaj moj wczesniejszy post raz jeszcze. algorytm tam zapisany umozliwia wlasnie to

Bez obaw, ja rozumiem po polsku :P Umożliwia, zgoda - tylko w jakim celu? Przecież urządzenia z wtykiem CART/ECI (a tym bardziej z wtykiem PBI) do gniazda ISA nie wetkniesz.

EDIT:

Poza tym, nawet gdyby (przejściówka itd.), to pozwala na użycie z rozgałęziaczem tych nielicznych urządzeń, które w ogóle uwzględniają istnienie innych urządzeń PBI, wiszą tylko na jednym bicie $D1FF (a nie na wszystkich, jak Multi I/O)  itd.

Oczywiście, odcięcie przez rozgałęziacz takiego urządzenia od magistrali w momencie, kiedy nie jest ono wybrane znakomicie załatwia ten problem tylko że takie rozwiązanie nie jest, wydaje mi się, możliwe. Otóż takie odcinanie wszystkiego znakomicie uniemożliwia zbudowanie tego, co mi się ciągle marzy, mianowicie 80-kolumnowej karty video mającej DMA; bo oczywiście układ wizyjny będzie chciał czytać dane z pamięci obrazu "asynchronicznie" do poczynań komputera, a więc musi mieć możliwość zahaltowania procesora i dobrania się do magistrali na każde żądanie. Jeśli rozgałęziacz go "odetnie" pod pretekstem, że dana karta nie jest aktywnie wybrana przez OS, to guzik z tego.

Ogólnie, zgodność ze starymi urządzeniami to wydaje mi się więcej kłopotu niż pożytku.

2,818

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

jell: to już raczj upadło - jeśli gniazda mają być ISA, to stare urządzenia i tak nie będą do nich pasować (i odwrotnie: karty do rozgalęziacza nie będą mogły być uzyte bez niego, jako samodzielne urządzenia).

toriman napisał/a:

Po prostu sloty od Dev0 do Dev7. Tak też można - w zasadzie to nieistotne czy sloty są numerowane, czy ustawia się numer w urządzeniu zworkami.

W zasadzie nie wyobrażam sobie tego inaczej - jeśli numer się będzie wybierać nie wsadzeniem do konkretnego slotu, ale zworkami, to przy paru kartach 95% problemów z działaniem całości będzie polegało na przypisaniu tego samego numeru kilku urządzeniom. Nie widzę, po co mielibyśmy tworzyć ten problem, skoro można go łatwo uniknąć.

Poza tym zworki komplikują montaż każdej karty z osobna, a cała idea rozgałęziacza bazuje na tym, żeby konstrukcję takowej karty maksymalnie uprościć - to znaczy, żeby rozgałęziacz zawarł w sobie tyle funkcji wspólnych dla wszystkich urządzeń PBI, ile się da; a to znaczy właśnie np. całą obsługę rejestru $D1FF, podłączanie i odłączanie rejestrów i pamięci karty do użytku 6502, wybór numeru urządzenia.

toriman napisał/a:

Btw. rejestr $D1FF z założenia jest rejestrem IRQ przy odpytywaniu źródeł przerwania. Bedę musiał sprawdzić jak wygląda od strony programowej inicjalizacja NevDev - bo suche opisy bez kodu jakoś do mnie nie trafiaja...

Rejestr $D1FF "z założenia jest" rejestrem IRQ, ale przecież nie każde urządzenie generuje przerwania. Stan bitów $D1FF jest brany pod uwagę tylko dla tych urządzeń, które się do tego zgłoszą przez ustawienie odpowiednich bitów maski przerwań PBI ($0249). Dla reszty stany bitów $D1FF nie mają żadnego znaczenia.

toriman napisał/a:

Hmm...Ja oprócz zasilacza, drobnych scalaków i slotów nic tam nie zauważyłem :/ Nie ma żadnych portów na tych zdjęciach. Widzisz jakieś ?

Racja, na zdjęciach nie ma nic przypominającego takowe - zasugerowałem się opisem: "Każde urządzenie tej serii ma na pokładzie dwa porty szeregowe w standardzie RS-232C oraz jeden port równoległy Centronics, poza tym wyposażone jest w 5 slotów na karty rozszerzeń". Z historii wynika, że dodał to krap.

martwi mnie coś innego. Tak troszkę. PBI 800XL oraz CART+ECI różnią się między sobą sygnałami. Na złączu ECI jest sygnał z dekodera I/O - jest zdekodowany obszar $D1XX a nie ma CAS Inhibit jak w PBI

Myślę, że nie jest to duży problem, jako że istnieją urządzenia pasujące zarówno do CART/ECI jak i do PBI (np. BlackBox, który ma dwa wtyki). Po drugie, CasInh faktycznie nie widać na rozpisce styków, ale to oznacza chyba, że ten sygnał jest po prostu niepotrzebny? Co konkretnie brak tego sygnału uniemożliwia?

Więc najlepiej się tego trzymać a staruszki zostawić na boku (niestety)

No, jednak dobrze by było - tak długo jak się da - zachować uniwersalność.

2,819

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

toriman napisał/a:

Co do urządzeń PBI - myślę, że każde z nich i tak musi mieć możliwość dowolnego ustawiania numeru NEVDEV. Rozgałęziacz swoją drogą...

Pojedyncze urządzenie "musi". KMK/JZ IDE ma np. zworki do tego. W rozgałęziaczu chodzi o to, że ma nie być zworek, kązdy bit $D1FF ma być przypisany na sztywno do pojedynczego slotu. Kiedy user chce zmienić numerację urządzeń, po prostu zamienia je miejscami w slotach :)

Myślę, że to znacznie upraszcza ewentualną konstrukcję - zwłaszcza że rejestr $D1FF ma działac w obie strony, nie tylko zapis, ale odczyt też (jako flagi przerwań przychodzących od kart PBI).

Rzuciłem okiem na zdjęcia 1090 w sieci i  w zasadzie poza zasilaczem prawie nic tam nie ma ;)

No nie, 1090 jednak było cokolwiek bardziej złożone. Primo, miało porty RS-232 i Centronics, zapewne wraz z całą obsługą (w postaci urządzenia PBI). Slotów jest 5 (o ile pamiętam zdjęcia) z prostego powodu: tylko tyle bitów miało być w 1450XLD wolnych dla użytkownika, resztę wykorzystywał/miał wykorzystywać komputer i moduł 1090 dla "własnych" potrzeb. U nas tego nie ma, można wszystkie osiem potraktowac jako user-defined.

2,820

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

toriman napisał/a:

Hmm... opieram się głównie na schemacie 800XL i na styku 38 PBI jest właśnie sygnał EXTENB~
U p. Soboli na schematach nie ma go zaznaczonego ? a pod tym linkiem jest na przykładowym schemacie  interface serial ładnie wrysowane http://www.atarimagazines.com/v3n10/parallelbus.html

A tu http://atariki.krap.pl/index.php/PBI styk 38 nazywa się "CasInh".

Przyznam, że tez się nie znam na elektronice :)

Wobec tego chyba wyczerpaliśmy temat - jak się nie weźmie za to ktoś, kto się "zna", to nic z tego nie będzie.

A przecież z założenia może być osiem...

Co więcej, jeśli rejestrem $D1FF ma zarządzać rozgałęziacz, to licba gniazd zaczyna zależeć wyłącznie od niego. Aczkolwiek oczywiście, gdyby chciało się mieć ponad osiem urządzeń, trzeba byłoby przerabiać OS.

AS: ogłoś sztaba (data, miejsce), to się pewno odbędzie :)

2,822

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

toriman napisał/a:

aby był widoczny sprzęt na PBI potrzebny jest EXTENDB~

Ja, jak wyżej zaznaczyłem, się nie znam - ale takiego sygnału jak "EXTENDB" na złączu PBI nie widzę.

drac030 napisał/a:

No bo jak podłączysz naraz dwa CARTY? Każdy ze swoim hardware... Lipa :/
Proste rozgałęźniki nie wystarczą.

Normalnie, przez proste rozgałęzienie. Tylko przy każdym gnieździe kartridża musi być przełącznik ON/OFF. W ten sposób, jeśli się ma trzy kartridże gryzące się ze sobą, można wybrać jeden. Jeśli natomiast ma się kartridże niegryzące się ze sobą - jak np. SDX i R-Time8 - można je uaktywnić na raz :)

Chyba, że ktoś ma na to lepszy pomysł.

tOri napisał/a:

W pewnym sensie tak... Jednak bez ścisłego trzymania się standardu sens PBI sprowadza się do podłączania sprzętu "na sztuki" A szkoda...

Słucham? Mógłbyś sprecyzować? Nie bardzo rozumiem.

drac030 napisał/a:

Sam wiesz, że obecnie istniejący sprzęt nie spełnia standardu komunikacji wielu urządzeń na PBI. Trza by było przeprojektować wszystko pod kątem zgodności z OS i z możliwościami - no nie wiem... Dlatego też napisałem, że to niełatwa sprawa :/

Jeden "spełnia", drugi nie spełnia (zakładam, że chodzi ci o to, czy dane urządzenie jest grzeczne i może być wpięte jako jedno z wielu, czy po chamsku zajmuje dla siebie wszystko). Ale nie na tym polega pomysł - on polega na tym, że tamte urządzenia wywalamy do śmietnika, a zamiast tego budujemy nowe, jako karty pod rozgałęziacz.

Części pewnie nie trzeba byłoby budowac od podstaw, wystarczyłaby przeróbka, zapewne niezbyt trudna.

drac030 napisał/a:

Też trzeba by uwzględnić istniejące sprzęty pod kątem możliwości współistnienia równoległego (OSS, Sparta, MaxCART, RAMCART, itd...)

Obawiam się, że tu się nie da wiele wymyślić, bo te kartridże sterują sobą nawzajem (np. kart SDX steruje ewentualnie w siebie wsadzonym innym kartem OSS). To zresztą nie jest takie ważne, najważniejszy jest rozgałęziacz PBI (a nie kartridży), działający z grubsza na opisanej przeze mnie w pierwszym poście zasadzie - gdyż własnie wtedy "architektura" Atari będzie "otwarta" ;)

I nic, może jednak zajrzyj pod wskazane miejsce w Atariki ... :P

WojtekS, sądząc z treści postów, ma dwa najrzadziej spotykane typy klawiatur do XE, a ściślej jeden i ten sam typ ("na sprężynkach"), w którym najpierw dawano folię zieloną, a potem bezbarwną. Oba są trudne do zdobycia, z tym że oczywiście ten z zieloną folią jest bardziej pożądanym nabytkiem. Natomiast przygniatająca większość atarek XE ma chińską klawkę tzw. "na gumie", też z przeźroczystą folią, ale inną niz ta na zdjęciu (jak napisał pinokio). Ogólnie szczegóły są w Atariki, nie będę ich tu powtarzał (hasło "XE").

2,825

(221 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

jell: raczej jedna wersja, tylko z gniazdami odpowiednio "pojemnymi". Fakt, nie muszą to byc gniazda CART/ECI, jeśli stare urządzenia nie mają do tego pasować, gniazdo może być dowolne. No i tu nie wiem, co jest lepsze/tańsze/łatwiej dostępne i się nadające: ISA czy może PCI?

Co do budy, może niekoniecznie, ale faktem jest, że jakaś ścianka ze śledziami by się przydała, dla polepszenia stabilności. Co do podłączenia do Atari - taśma 50-żyłowa powinna byc OK, trub ma na takiej interfejs IDEa i mu działa. Można zresztą wykorzystac patent i przelotki PBI/ECI od IDEa.

Próbowałem to sobie narysować, i wychodzi mi, że byłaby to konstrukcja całkiem duża. Odstępny między slotami PCI w moim piecu to po około 1,5 centymetra, same sloty mają ok 1 cm szerokości (tak na oko, nie mogę teraz rozbebeszyć pieca, żeby to pomierzyć, zresztą na pewno ktoś z elektroników zna dokładne wymiary). To daje jakieś 2,5 cm na slot - osiem slotów plus trochę miejsca to 20 cm "głębokości" (przy założeniu, że karty idą w poprzek). Z brzegu trzy leżące gniazda kartów, 3x7 cm (kart ma 6,5 cm szerokości, plus 5 mm odstępu) = 21 cm.

Odpowiednio szerokość zalezy od tego, jakie to mają być złącza, ale pewnie nie mniej niż 15 cm. Dodatkowo miejsce na logikę itd.

EDIT: tak sobie to mniej więcej wyobrażam (widok z góry - oczywiście to nie jest żaden "projekt", tylko odręczny szkic):

http://www.obta.uw.edu.pl/~draco/1090-rysunek.png

Rozmiar "S" zalezy od długości zastosowanego gniazda. Puste miejsce przeznaczone jest na "logikę" do tego trzeba byłoby tez upchać gdzieś gniazdko na dodatkowe sygnały od/do 816, itd.