Jeśli masz dźwięk, czyli wydaje się, że gra chodzi ale nie wyświetla, to raczej nie wina złącza cartów bo tam jest tylko dostęp do pamięci.
Dopiero teraz zauważyłem. Z tym dźwiękiem bywa różnie, na obrazie czasem się też coś pojawia, ale jest są to albo prostokąty w losowych, ale powtarzalnych kolorach, albo jakby kawałki gry, ale skaczące i bez sprite-ów. Stąd założenie, że może coś z gniazdem (bo nie zawsze z danego carta rusza, ale za którymś razem potrafi dać taki objaw). No cóż, wiek konsoli robi swoje, choć nie jest taka stara (82 rok). W ten weekend nie powalczę, ale w przyszły pewnie będę coś przy niej robił, bo mi jest najnormalniej w świecie żal ją utylizować...