Zwykle to ja uspakajalem publike ale teraz bede se troche podzegal do wasni :P
Wiecie co... czytam i nie wierze wlasnym oczom. Chcecie powiedziec, ze interfejs KMK wymaga strojenia (cokolwiek to znaczy?) do kazdej indywidualnej Atarki? I nikt oprocz wtajemniczonych nie wie za bardzo dlaczego i jak to zrobic?
Mowcie co chcecie, ale dla mnie juz to dyskwalifikuje takie urzadzenie na starcie do produkcji masowej. To jak sobie zmienie Atari na identyczny model to interfejs kaput? :/
Biorac pod uwage skomplikowany (dla nie-zawodowca) montaz, koniecznosc zaprogramowania GAL'a i FLASH'a (czyli posiadanie programatora), bardzo wysoka (w porownaniu do konkurencji) cene, to nie wiem jak wogole to cos ma zwolennikow, chocby bylo 8 cudem swiata!?
W tym momencie SIO2IDE jawi sie jako szczyt elegancji technicznej (bo tak faktycznie jest :).
A uraganie MyIDE przez posiadaczy KMK jest imho w tym kontekscie arogancja.
I pisze to majac pelna swiadomosc, ze nigdy nie mialem w reku dzialajacego KMK i nie znam jego przewag nad konkurencja. Po prostu jakby ktos sprzedal mi drogi samochod mowiac, ze bede musial dostrajac silnik do kazdej stacji benzynowej w ktorej chce zatankowac, i ze dostrajac umieja tylko fachowcy, to bym sie w glowe popukal.
PS. Przypomnialo mi sie, ze Pasiu mi mowil, iz obecna wersja KMK jest uproszczona hle hle ;)