226

(19 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Ja nie pamiętam dokładnie i odpowiedź będzie z pewnością nieprecyzyjna, ale był taki kiedyś czas, że zanim się standardy ustandaryzowały, to na rynku krążyła cała masa takich dziwnych wtyczek różnych. Pamiętam, że w pierwszych aparatach cyfrowych były takie różne wynalazki na przykład. Jak się zmieniało aparat, albo jak ktoś miał jakiś tam inny model, to do każdego trzeba było mieć inny kabel i nic nie pasowało do siebie nawzajem. Masakra była z tymi kablami.

227

(24 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Okres wakacyjny sprzyjał trochę rozleniwieniu, a trochę zwyczajnie szybko zleciał nie wiadomo kiedy i ani się obejrzeliśmy a tu po wakacjach. Przez ten czas prace nad wydaniem Scorcha cały czas postępowały, ale przyznaję, że bardzo powolutku. We wrześniu wszyscy z ekipy wzięli się za robotę i idziemy do przodu. Powoli zbliżamy się do celu. Załączam zdjęcia z placu boju - elektronika kartridży jest już poskładana i trafiła właśnie w nowiutkie obudowy od Sikora.

Kto się jeszcze nie zapisał, a chciałby grę w formie fizycznej, to zapraszamy serdecznie, wyprodukujemy tyle egzemplarzy ile będzie potrzeba.

http://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=10829

http://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=10830

http://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=10831

228

(25 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

@Zgrd: ja całe życie bawię się i pracuję zawodowo w programowaniu i w elektronice. Nie chodzi o to na ile jestem w tych dziedzinach dobry, nie chodzi też o to że jakimś wyższym poziomem jest AI. To nie tak, to jest zupełnie odrębna dziedzina nauki (przynajmniej ja to tak widzę). W programie lub w elektronice mogę odwzorowywać pewne algorytmy, ale AI, to nie jest kwestia tego odwzorowywania, tylko pomysłu na takie algorytmy właśnie. Z kolei ktoś od AI nie musi się tak na prawdę w ogóle znać na elektronice, czy na programowaniu. Może opisywać jakieś tam zachowania, czerpać z tego wnioski, budować algorytm. Ja to tak widzę, nie mam wiedzy ani z zakresu sieci neuronowych, ani z zagadnień AI, nie znam się na tym po prostu, ale nie uważam, że to jakaś czarna magia, to jest po prostu kolejna dziedzina wiedzy, którą da się przyswoić i da się nią zajmować. Kwestia tylko tego, że każdy robi coś innego i nikt nie może robić wszystkiego, bo by mu czasu na to w życiu nie wystarczyło.

Kanis: gra w Mario robi na mnie większe wrażenie niż to International Karate. Zwłaszcza ten moment, że algorytm czeka chwilę na żółwia i załatwia go podskokiem gdy ten wyjdzie z niskiego przejścia, a nie pcha się do przodu gdzie by zginął. Fajne, ciekawi mnie na czym polega taki proces uczenia się, ale to za duży temat do ogarnięcia w 5 minut, a więcej czasu nie mam:-)

229

(25 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Tak czy owak super idea, choćby jako ciekawostka do poczytania, więc pisz relacje jak coś będziesz w tym kierunku dalej rozwijał, ja chętnie zawsze poczytam i obejrzę ewentualne filmiki na youtube itp. Dzięki!

230

(251 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 16/32bit)

Zrobiłem jeszcze trochę testów. Wygląda na to, że ten sam problem występuje w programie testującym joystick i mysz od Putnika (JOYMOUT.PRG) i w grze Prehistoric. W obu przypadkach po prostu nie działa fire w joysticku, natomiast działa prawy przycisk myszy. Wydaje się, że Eiffel w jakiś sposób przełącza sobie czy ma czytać przycisk z myszy czy z joya i niestety nie działa jeden i drugi na raz. Może to zależy od tego w jaki sposób jest zrealizowana obsługa fire w danej grze i wtedy Eiffel na tej podstawie jakoś to sobie przełącza. Szkoda że to tak jest zrobione, powinno być jak w oryginalnej klawiaturze Atari, że prawy przycisk myszy jest fizycznie tym samym co przycisk fire w porcie joya i po prostu działają zawsze równolegle oba te przyciski.
Zastanawiam się jeszcze i nadal poszukuję czy da się to jakoś rozwiązać, bo to w sumie dość poważny problem, będzie on dotyczył być może większej ilości gier.

Tutaj ktoś sprzedaje eifle: https://klydes-korner.site/en/product/a … joysticks/
I tam stoi napisane tak: "However I noticed that the joystick function is not supported by all games. Doing research it seems that there are several methods of joystick support by the Atari ST. The Eiffel adapter doesn't emulate all of these methods, so it's hit-and-miss."
Dalej jeszcze napisano tak: "The joystick ports also do not emulate the mouse function, so you cannot plug an Atari mouse into the joystick port."

Tak że trochę lipa z tym Eiflem, bo niby to fajne, ale nie do końca działa. To jest kawał urządzenia, z wieloma funkcjami, dość szeroko oprogramowane, bo zrobienie protokołów do komunikacji PS/2 z myszą i klawiaturą to spora robota, dodatkowo obsługa różnych map klawiatur, możliwość konfigurowania własnych itd, to jest wszystko super, ale co z tego jak nie działa dobrze normalny port joya i myszy, które są podstawowymi peryferiami, bez których nie da się używać komputera. Sorry, ale chyba będzie trzeba wywalić to wszystko i podłaczyć normalną klawiaturę od ST z normalnymi portami joysticka i myszy... No chyba, że ktoś umie i podejmie się kontynuacji projekty Eiffel i dokończy tą obsługę tych dwóch portów joya?

Jeśli chodzi o to, co opisałem wcześniej w punktach 1 i 2, czyli miganie diod klawiatury, zapełnianie bufora itp., to wygląda na to, że te rzeczy występują tylko w przypadku kiedy odpinam i wpinam wtyczki na włączonym komputerze. Po prostu dużo rzeczy przepinałem, odpinałem i przypinałem mysz i klawiaturę, zmieniałem porty joya itp. Wtedy Eiffel potrafi ześwirować, ale z drugiej strony nie jest to raczej problemem, bo jak wszystko mamy podpięte i nie grzebiemy w kablach, to problemy te nie występują, a przynajmniej dziś po dłuższych testach nic takiego mi się nie działo już.

Zasilacz zwykły wtyczkowy mam na razie do testów 5V/2A. Ale z tym nie ma problemu, to wszystko działa dobrze jak już wyżej napisałem.

231

(251 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 16/32bit)

Prehistorik stąd, wersja hdd: https://atari.8bitchip.info/SCRSH/prehist.html

Demo Execution wywala mi się dokładnie w momencie kiedy zaczyna się część, która jest pokazana np. w tym filmiku dokładnie od 5:13: https://www.youtube.com/watch?v=UJH2yIJdV_s
Czyli kończy się część z białym tłem, a wskakuje napis na ekranie "SMFX Goes fullscreen" i powinien latać obracający się sześcian po ekranie, a u mnie wtedy następuje rozjazd i zwiecha.
Na tym filmiku widać wyraźnie, że ten efekt ma polegać na tym właśnie, że sześcian lata szerzej na ekranie niż normalny obraz. Czyli właśnie tutaj chyba mamy do czynienia z tzw. "docyklowanym demem", gdzie autor pokazał wyświetlanie obrazu skrajnie od końca do końca linii ekranu i tu prawdopodobnie następuje efekt, o którym pisaliśmy szerzej w poprzednich postach.

232

(25 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Też pamiętam że fire i w dół zawsze wciskałem, ale też nie wiem na 100% czy trzeba jednocześnie. Generalnie tak, chodzi o to, żeby trafić z refleksem dokładnie w moment kiedy jest "Go", wtedy im szybciej trafimy, tym więcej desek na raz idzie, aż do samego dołu wszystkie można zrobić i pamiętam, że mieliśmy to tak obcykane, że prawie za każdym razem się wszystkie robiło.

Idea bota jest super fajnym przedsięwzięciem i na pewno daje sporo satysfakcji. Miłej zabawy! Natomiast co do praktycznego zastosowania, to mnie się wydaje, że roboty z tym pewnie jest dość sporo, żeby takiego bota nauczyć sensownie grać w jedną tylko grę, więc raczej chyba o ideę chodzi i o samo dłubanie sobie takiego rozwiązania, niż żeby je faktycznie zrobić? Wyobrażam sobie, że do użytku na co dzień zamiast drugiego gracza, to potrzebny był by bot, który umiał by grać w dowolną grę i uczyć się nowych gier w tempie takim jak potrafi to zrobić żywy człowiek:-) Jednak co gra na dwóch, to gra na dwóch, potrzebne są jeszcze okrzyki drugiej osoby siedzącej obok, np. "ty chu....!!!", oraz trzask joya kolegi rzucanego o podłogę po naszym ciosie:-)

233

(251 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 16/32bit)

.

234

(251 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 16/32bit)

Dzięki Cyprian za precyzyjne info.

Dzisiaj potestowałem trochę gry. Generalnie wszystkie działają (przynajmniej te, które testowałem), ale mam pewną zagwozdkę z tym interfejsem Eiffel. Nigdy wcześniej tego nie używałem, więc może nie wiem jak to obsługiwać, może to ma jakieś funkcje zaszyte, albo jakieś tam prawidłowości, albo coś automatycznie sobie konfiguruje, albo coś? Ale w czym rzecz: mam kilka przypadłości z tym interfejsem i nie wiem czy to tak ma być, czy coś jest nie tak, czy co.

1. Od czasu do czasu (rzadko) zdarza mi się, że jak wcisnę jakieś klawisze, to tak jak by się zapamiętały w jakimś buforze i potem np. jak odpalam jakiś program, czy grę, gdzie jest "naciśnij dowolny klawisz", to jakby z automatu naciska się "dowolny klawisz". Czasem jest tak, że tylko jeden raz się to dzieje, ale czasem jest tak, jak by jakiś klawisz był cały czas wciśnięty już na stałe. Czasami dzieje się to nawet pod GEM-em, wtedy słychać dźwięk wciskanego cały czas klawisza, a jak się powciska trochę klawisze różne na klawiaturze byle jakie, to za chwilę się to naprawia.

2. Czasami po odpaleniu różnych gier, programów, pracy dłuższej, nagle zauważam, że na klawiaturze migają regularnie z prędkością 1-2 razy na sekundę diody dwie (chyba numlock i capslock). Wszystko wtedy działa nadal niby normalnie, ale migają te diody i to jest takie wolne cykliczne miganie, jak by to jakaś opcja była czy coś, dlatego pomyślałem, że może się coś jakimiś kombinacjami klawiszy konfiguruje w tym eifflu? Niestety nie wiem co wciskam, żeby się tak stało. Dwa razy mi się tak zdarzyło, ale nie wiem jak to zrobiłem...

3. Używam myszy na PS/2, w porcie joysticka 0 nie mam nic wpiętego, a w porcie 1 mam joystick. Gram w różne gry i joystick działa zarówno jeśli chodzi o kierunki, jak i jeśli chodzi o fire. Ale jest jedna jedyna gra Prehistoryk, w której nie działa mi fire w joysticku. Wciskam ten fire, a on nie robi nic (powinien walić maczugą). A kierunki działają normalnie i chodzić postacią można. Ciekawe jest dodatkowo to, że jak wcisnę prawy przycisk myszy, to działa maczuga. Bardzo dziwne... W Atari normalnie jest tak, że fire od joysticka i prawy przycisk myszy, to jest fizycznie ten sam przycisk, więc powinna działać maczuga zarówno na ten prawy przycisk myszy, jak i na fire. A tu na myszy działa, a na joyu nie. A przypominam, że fire w joyu działa poprawnie we wszystkich innych grach, które testowałem (około 20 różnych gier). Jest jeszcze taki program Putnika do testowania joya i myszy, i w tym programie Putnika mam taki sam problem, że ten fire nie działa. Z tego co pisał Putnik na jakimś forum, to ten program używa jakichś funkcji systemowych do odczytu joya i myszy, a nie komunikuje się bezpośrednio ze sprzętem. Może większość gier komunikuje się inaczej bezpośrednio ze sprzętem i wtedy to działa, a Prehistoryk może wykorzystuje funkcję systemową też? Może to kwestia TOS-u? Używam tylko 2.06. Zmierzam do tego, że może eiffel nie obsługuje jakiejś funkcji czy coś? A w ogóle @x_angel: jakiej wersji firmware do eifla używasz?

235

(251 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 16/32bit)

Tu ktoś dociekał o co chodzi z tymi różnymi kwarcami na różnych płytach ST: https://forums.atariage.com/topic/35376 … y-choices/

A tu jest wątek obszerniejszy o tych zegarkach na forum exxosa: https://exxosforum.co.uk/forum/viewtopic.php?t=1139

Z tego co tam czytałem, chodzi o to, że układ MFP (MC68901) jest odpowiedzialny za obsługę przerwań, a on ma wbudowane swoje timery, które są taktowane oddzielnym kwarcem 2.4576MHz, który jest na płycie. Te kwarce, które są oryginalnie na płytach głównych, są tak dobrane, żeby było wszystko zgodnie z projektem całego komputera i żeby obraz miał określoną szerokość i na linię przypadała określona liczba cykli procesora. Jak dajemy wolniejszy kwarc, to np. na linię obrazu mamy troszkę mniej cykli procesora, a wiemy że w demach nieraz dla osiągnięcia jakichś efektów programiści wciskają się na styk z rozkazami wykorzystując wszystkie cykle na styk. Przy wolniejszym kwarcu to się po prostu nie zmieści i niektóre dema się wysypią.
Drugi aspekt jest taki, że przy wolniejszym lub szybszym kwarcu cały obraz na ekranie przesuwa się lekko w lewo lub w prawo, a obraz robi się minimalnie węższy lub minimalnie szerszy, bo piksele w linii są wyświetlane ciut szybciej, lub ciut wolniej niż następują przerwania związane z przejściem plamki do kolejnej linii ekranu.
Tak mi się przynajmniej wydaje, można by spróbować porównać sobie obraz przy kilku różnych generatorach, ale ja akurat nie mam żadnego innego do porównania... Jak zbuduję generatorek z tym oryginalnym kwarcem, to porównam z tym 32MHz, który mam teraz.

Na 32MHz wysypuje mi się demo Execute po około 5 minutach, zawsze w tym samym miejscu, przy czym zaczyna się to tak, że latają poziome linie śmieci, co wskazuje na jakiś bałagan w przerwaniach, jak by zaczynała uciekać synchronizacja, a za chwilę następuje zwis całkowity i śmietnik na ekranie. Myślę, że to jest problem właśnie dokładnie tego co opisałem powyżej.
-------------------

Gniazdo zasilania dodatkowe faktycznie się przydaje:-) Bardzo łatwo jets to testować ze zwykłym zasilaczem. Nie mierzyłem ile pobiera prądu ST, ja uywam na razie zwykłego wtyczkowego zasilacza 5V/2A i jakoś działa. Docelowo zastosuję dedykowany zasilacz jakiś i skorzystam ze złącza zasilania ATX.
-------------------

Z tym midi sprawdzę za jakiś czas o co chodzi. Widziałem ten opis fixu, który podlinkowałeś od tamtego gościa, ale trochę nie rozumiem dlaczego oryginalny transoptor nie działa. Z tego co patrzyłem, to układ wyprowadzeń jest chyba taki sam, tylko oryginalny transoptor ma podwójny tranzystor chyba w układzie Darlingtona, a ten zamiennik, który koleś tam zaproponował ma pojedynczy tranzystor. Nie wiem, trzeba sprawdzić, może on po prostu miał oryginalny transoptor uszkodzony i dlatego poszukał zamiennika?

236

(251 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 16/32bit)

A oto krótka relacja z budowy mojego egzemplarza: tydzień czasu w praktycznie wszystkich wolnych chwilach lutowałem to wszystko i wylutowywałem scalaki z płyty dawcy. Spodziewałem się, że na początku nic się nie uruchomi, potem będę szukał błędów i miał z tym jeszcze kupę dobrej zabawy, ale niestety zabawa skończyła się nader szybko, bo po złożeniu całości odpaliłem kompa i od razu wstał, i wszystko w nim działa.

Drobne niuanse i podpowiedzi:

Tak jak pisał wyżej x_angel, nie miałem generatora takiego jak kwarc w ST, więc na pałę dałem zwykły 32MHz. Na takim kwarcu wszystko działa, odpalają się programy, odpalają się gry i dema. Czytałem gdzieś na forum zagranicznym, że jak się da inny kwarc niż być powinien, to się może coś tam wywalać w tzw. "docyklowanych demach", bo tam przypada inna ilość cykli w linii, czy tam inna ilość cykli w stosunku do cykli zegara od RS232, a stamtąd jest też pobierany czas do jakichś obliczeń czy coś... Nie znam się na tym:-). Ale faktycznie np. w demie Execute komputer zawiesza się w połowie dema na jakimś efekcie i widać jakieś linie obrazu wyjeżdżające na ramkę, tak jak by tam włąśnie coś się nie zmieściło czy coś... Muszę to jeszcze dokładniej przetestować z ciekawości, ale oczywiście tak czy owak generator 32MHz dałem tymczasowo, a zamierzam zbudować generator na kwarcu wziętym z płyty dawcy pozostałych części, więc będzie wszystko tak jak było w oryginale i powinno wszystko śmigać dobrze wtedy.

Pamięci dałem KM416C1200J-7. Co ciekawe te pamięci waliły błędami w Amidze, która potrzebowała EDO, a te się nie nadawały. Myślałem że są uszkodzone, ale nie wyrzuciłem i zostawiłem je. I bardzo dobrze:-) Pamięci, które działają w Amidze 500, nie chcą działać w Atari, a te które w Amidze nie działają, to z kolei w Atari działają elegancko. Moje o których mowa, chodziły w yaart sobie na testach przez kilkadziesiąt powtórzeń i nie pokazały żadnego błędu.

Mała podpowiedź dla tych, którzy tak jak ja nie mają WD1772, a nie chcą korzystać z FDD  jest on im niepotrzebny. Jeżeli będziemy korzystać tylko z IDE (w moim przypadku karta CF), to można oszukać bardzo łatwo Atari. Atari odpalone bez układu WD1772 nie pójdzie, wywali dwie bomby i koniec. Wystarczy zamiast układu w podstawce zewrzeć razem piny 27 i 28, oraz podłączyć je oba do pinu 14. Wymyśliłem to już dawno temu i korzystałem wielokrotnie z tej metody, bo WD jest deficytowy, a ja i tak zawsze używam czegoś na ACSI, albo na IDE.

I jeszcze jeden hint. Na płycie ATX jest zrobiony przełącznik TOS-ów 1.04/2.06, który wykorzystuje trzywejściowe bramki AND układu 74LS11. Nie miałem akurat takiego układu, ale wymyśliłem jak bez niego zrobić tymczasowe obejście łatwo. Użyłem układu 74LS08, który miałem pod ręką. Wystarczy odgiąć mu nogi 3,11,12 i można go wsadzić zamiast 74LS11. W takim wypadku trzeba zworki obie na płycie przestawić w pozycję TOS 2.06 i tylko z tego TOS-u można skorzystać, ale da się tak łatwo odpalić już komputer nie mając tego jednego układu. Przy okazji sobie tam podmienię jeszcze ten układ, albo może i nie:-)

Co jeszcze... Przetestowałem IDE, działa dobrze, przetestowałem pamięć, jest ok, przetestowałem interfejs eiffel z klawiaturą i myszą PS/2 oraz wejścia joysticków, wszystko działa ok. Odpaliłem kilkanaście gier różnych i wszystkie działały poprawnie. Odpaliłem dwa dema, jedno  zadziałało, drugie się zawiesiło w połowie, jak pisałem już wyżej.

W następnych krokach planuję wykonać generator z kwarcem z mojej płyty Atari-dawcy. Moja płyta była akurat w wersji PAL, jest tam kwarc 32.084988MHz. x_angel dawał generator bodajże 32.04245MHz, ale on miał układy w wersji NTSC i tam był właśnie taki kwarc dawany.
Dalej będę jeszcze przeprowadzał większą ilość testów dem i gier, muszę jeszcze też uruchomić midi.
Następnie jak stwierdzę, że wszystko działa dobrze, to zabiorę się za odpalenie STGA. Mam już sprawną kartę ET4000, któr ą przetestowałem w starym pececie, więc mam na czym działać.
Jak mi się uda to odpalić wszystko, to dalej pomyślę nad jakąś dopałką, może jakiś Alt-RAM dołożę, zobaczymy.
Aha, no i jeszcze jakaś obudowa będzie rzeźbiona itd. W każdym razie mam zabawy na kupę czasu:-)

237

(251 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 16/32bit)

Mam i ja:-)

http://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=10818

238

(251 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 16/32bit)

Pady, czy tam joysticki, nie będą działały bez PIC-a. PIC obsługuje klawiaturę i mysz na PS/2 oraz złącza joysticków.

Jeszcze dopiszę odpowiedź na wcześniejszy post, chociaż już po czasie, ale może się komuś w przyszłości przydać.
Na TOS 2.06 jak wyskakują 4 bomby przy braku zarówno stacji dyskietek, jak i braku działającego dysku/karty CF na IDE, to jest to zachowanie normalne i mówi właśnie o tym błędzie, że nie ma skąd wystartować, bo nie idzie boot ani z dyskietki, ani z dysku.

To jak już mowa o żartach, to wymyśliłem jeden na szybko:-)

Pamiętacie z PRL-u serię "Przychodzi baba do lekarza..."?

No to więc przychodzi ta baba do lekarza, a tam... nie ma lekarza, bo poszedł dłubać w serwerze forum nerdów od złomu elektroniki użytkowej z ubiegłego stulecia:-)

(wiem, wiem, suchar:-)))

Ja się nie znam, tylko żartuję sobie:-)

Na głównej stronie można umieścić info, że ładowanie może trwać długo i klikasz ok, wtedy się na to zgadzasz, a jak klikniesz anuluj, to przenosi ciebie na jakąś (bleee) komodorową stronę:-) Każdy kto się na to zgodzi, z automatu ma bana jak później będzie narzekał:-) Można dodać taki punkt do regulaminu:-)
Tak czasami drogowcy naprawiają drogi: robią się coraz większe dziury i coraz większe koleiny, aż pewnego dnia wkraczają odpowiednie służby i ustawiają znaki wyboje na drogach, koleiny, ograniczenie do 30 i jest naprawione:-)

Hej, a może by się dało zrobić taki komunikat żeby wyskakiwał. Jak się będzie wolno ładować, to wyskoczy, że się wolno ładuje, a jak się będzie ładować szybko, to wyskoczy, że się szybko ładuje:-) To powinno zaspokoić wszystkich i już nie będą się czepiać więcej, bo będzie przecież wyraźnie powiedziane:-)
Albo ewentualnie w zależności od statusu: kasetownikom by się mogło ładować wolno, a dyskownikom szybko:-)

Musi być czuć retro:-) Kiedyś czekało się po 20 minut na wczytanie gry i nie było problemu:-)

244

(6,129 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

Tam jest napisane, że to cena za dwie sztuki, tak że Falcon jednak nadal sporo droższy.

Tak jak mówicie. Ja tam zajrzę kiedyś, ale za mało mam czasu w życiu. Akurat ten temat leży mi już od dwóch lat nieruszany, ale mam takich tematów leżących miesiącami i latami całe mnóstwo, więc wszystko zawsze zależy od tego na co mnie chęć najdzie akurat i czy w ogóle będę miał kiedy:-) No a i tak w pierwszej kolejności u mnie zawsze jest małe Atari:-)

Ja też polecam folie od Simiusa zdecydowanie.
Mam takie dwie i są perfekcyjne.

Najważniejsze zalety:

1. Wykonane są mega precyzyjnie, jak oryginały lub nawet lepiej.

2. Mają też poprawkę polegającą na poprowadzeniu odrębnej ścieżki masy dla diody LED, co zapobiega znanemu z oryginalnej folii problemowi z szybszym utlenianiem się ścieżki masy dla klawiszy funkcyjnych i tym samym ich wcześniejszemu zaprzestaniu poprawnego działania.

Moim zdaniem te folie są już wieczne, a przynajmniej podejrzewam, że mając zamiennik od Simiusa nie dożyjemy ponownej konieczności wymiany folii:-)

Z tego co opisał exxos, to wynika że winne są zasilania na płycie pociągnięte tak, że cyfrowe zakłócenia przenikają do zasilania toru video. Czyli problem natury podobnej jak odwieczne walki z zakłóceniami podobnymi w małym Atari.
Rozwiązanie z wrzuceniem tego układu z Falcona jest niby fajne, ale po pierwsze drogie, a po drugie dostępność układu z Falcona może być też chyba słabym punktem rozwiązania? (nie wiem, nie szukałem)

Myślę, że można by spróbować powalczyć z tym tak, że odciąć zasilanie układu wizji i doprowadzić własne. Pewnie jakieś kondensatory tu i ówdzie, a może też podmienić te tranzystory od RGB na coś innego, ale łatwo dostępnego i taniego? Może popracować nad zasilaniem samego Shiftera... No nie wiem, tak sobie gdybam, czasu trochę nie mam na takie testy obecnie, chociaż chciałbym się tym kiedyś pobawić...

248

(72 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

Ja nic z tym nie dłubałem...

249

(15 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Do decathlonu, to ja zrobiłem specjalny tryb pracy w moim interfejsie (S)NESctrl kiedyś. Wciskasz przycisk w padzie, a interfejs sam macha lewo-prawo. Tylko fire trzeba potem wcisnąć w odpowiednim momencie. Niektórzy mówią, że gra robi się bez sensu, ale nie do końca bo właśnie liczą się momenty wciśnięcia fire, odpowiednie kąty rzutów, skoków itd. Nie pamiętam czy w Decathlon, ale są też inne gry na machanie lewo-prawo i tam oprócz tego machania właśnie często są jeszcze inne parametry istotne.

W Decathlonie nie trzeba machać aż 25Hz. Wydaje mi się, że tam jest jakaś histereza jeszcze opadania tej siły, bo wystarczy rytmicznie machać i można znacznie wolniej, a max się utrzymuje.

250

(15 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Hehe:-) No ciekawe. Faktycznie prawie oscyloskop:-)

Natomiast jeśli chodzi o praktyczność tego wszystkiego co tu piszemy w kontekście użycia joysticka do gier, to po prostu im lepszy i pewniejszy styk w joyu, tym lepszy joystick, bo pewniejszy. Dlatego jedne joye były lepsze, a inne gorsze (również pod tym względem). Moim zdaniem w każdym joyu chodzi o to samo: trzeba zadbać o jakość styków, wyczyścić je, kontaktem potraktować, słowem sprawić, żeby styk działał najlepiej jak to możliwe.

Nie da się fizycznie gałą joya, czy tam przyciskami pada naparzać tak szybko, żeby miało znaczenie odczytywanie joya częściej niż raz na ramkę. Myślę, że żadna gra nie robi tego częściej, a wręcz z doświadczenia w pisaniu gier wiem już, że sprawdzanie joya co trzy ramki daje efekt wystarczający, żeby nie było czuć żadnych opóźnień, a ruch gracza co trzy ramki jest w miarę szybki i płynny. Poruszanie co ramkę jest za szybkie po prostu. Atari ma spory zapas do pisania szybkich gier:-)

Edit: co do powyższego, to 50Hz to jest 20ms. Sprawdzanie joya co trzy ramki to jest co 60ms. Współczesne pady bezprzewodowe bluetooth dobre firmowe dają opóźnienia rzędu 80ms i wtedy czołowi producenci takich urządzeń bardzo się tym chwalą, że mają bardzo niskie opóźnienia. Przy graniu takimi padami (testowałem kilka różnych pod tym kątem) nie zauważam subiektywnie żadnego, nawet minimalnego opóźnienia w grach. To tak żeby uzmysłowić o jakich rzędach wielkości czasów tutaj rozmawiamy.