Lakier przewodzący ma to do siebie, że jest sztywny. Nie da się nim pokryć miejsca, które pracuje. Lepiej kupić nową membranę bo jeśli jedna ścieżka jest już utleniona to inne też siądą (akurat ta to wspólna masa z zasilaniem diody i dlatego się utleniła, jak to @jer zauważył). Ja polecam membrany od Simiusa (napisz do niego przez forum).

Być może źle zinterpretowałem tekst z pierwszego wpisu: "Taśma wydaje się w porządku (dwuwarstwowa, gumkowa.)" i cały czas mam przed oczami dwuwarstwową membranę do klawiatury gumkowej (nie tej ze sprężynkami).

E... To jak ci to działa (co jeszcze działa)? Bo czegoś nie rozumiem. Gdybyś nie miał folii rozdzielajacej, styki byłyby ciągle zwarte. To nie ma sensu.

Możesz skleić taśmą biurową. Zakładam, że masz pomiędzy tymi warstwami jeszcze przekładkę. Ale najważniejsze - obejrzyj ścieżki na zagięciu warstw. Może ci się wydawać, że jest dobrze - a tam coś nie przewodzi. Weź miernik ustawiony na pomiar rezystancji i patrząc na schemat połączeń, zmierz oporności na ścieżkach od styku danego klawisza do pinu na taśmie mu odpowiadającym. Możliwe, że membrana jest po prostu już stara i ścieżki są utlenione.

Zależy skąd jest wzięta synchronizacja do vbxe. Jak "normalnie", czyli bierze się Composite, to po podpięciu jednocześnie monitorów po Composite i VBXE kompozyt jest dwukrotnie obciążony i poziom sygnału na wyjściu jest zbyt niski (co skutkuje słabą synchronizacją na VBXE, ciemnymi kolorami na Composite i zrywającą się synchronizacją w obu przypadkach - sprawdzałem, mierzyłem). Tutaj rozwiązaniem jest wzięcie obrazu po S-Video zamiast Composite ale to też nie gwarantuje sukcesu. Jeszcze gorzej jest jak się weźmie synchro dla VBXE bezpośrednio z bufora, bo to wpływa negatywnie na wszystko (jeśli chce się korzystać z dwóch wyjść na raz). Ale. Jest na to lekarstwo - bufor ma jeden wolny kanał. Można rozdwoić wejście i wtedy do VBXE użyć wyjścia z drugiego kanału. I nie a problemu z niczym. Polecam.

A to luz. Bo znam takie akcje, gdzie kupujący zapłacił i podał dane znajomych w UK a mimo to sprzedawca anulował sprzedaż.

Mam płytę z 1MB na SIMM-ie wykonanym dawno temu przez Zaxona. Kupiona z 3-ciej ręki. Gdy ją dostałem, nie rozszerzenie nie działało poprawnie - po wczytaniu eXtended RAM test (polecam bardziej niż XMS TESTer) pokazywał 1MB ale nie mógł nic przetestować bo próba ręcznego przetestowania pierwszych 3/4 banków powodował zwis Poprawnie testował tylko ostatni 256KB. I teraz ciekawostka: po wciśnięciu Reset (robił się ciepły i wracał o programu) przestawał pokazywać 1024KB a wyświetlał tylko 256KB i oce działały poprawnie. Pomyślałem, że to walnięty SIM - odlutowałem od niego przewody i wlutowałem inny. Efekt - dokładnie to samo. Wielokrotnie sprawdzałem lutowania logiki (kości na barana bo to stara technologia) i wszystko było OK. A pamięć działała tak samo, czyli miałem tylko 256KB z 1MB. W końcu przelutowałem całe połączenie SIMM-a. Obie strony każdego kabelka. I pamięć nagle ożyła. Działa do tej pory. Któryś z przewodów wyższego bitu adresowego musiał niekontaktować. I rzeczywiście, w eXtended RAM test na początku widziałem wszystkie banki ale nie wszystkie działały. XMS TESTer pokazywał mi tylko te poprawnie działające.

Także spróbuj odpalić https://demozoo.org/productions/169859/ ale nie spod DOS-a a od razu z XEX-a (ze SIO2SD albo czegoś podobnego ale nie z ATR-a czy obrazu) i zobacz, ile RAM-u ci pokazuje. Wtedy wciśnij Reset i zobacz co pokaże jak się odświeży. I daj znać.

A możesz pokazać jak polutowałeś? Nie założyłeś zworki wyłączającej przypadkiem?

Ciekawe jak to wygląda w przypadku stosowania turbo dla magnetofonu. Bo wtedy na taśmę. Można całkiem sporo wcisnąć.

Takiego XEX-a można odpalić z a8pico carta. Przy obecnej wersji softu można to zrobić automatycznie (chociaż to trochę strata funkcjonalności carta).

Klej z sodą daje bardzo twardy i mocny materiał, który jest... twardy. Nie jest elastyczny i nadaje się do uzupełniania ubytków (co często wykorzystuję) ale nie wkręcisz w to śruby bo popęka. Również sam się nie "nagwintuje". No i pęknie od uderzenia. Także gdzie się nadaje tam się nadaje, ale nie wszędzie.