1

Temat: Boulder Dash - jak wyłączyć te artefakty?

Lubię grać w Boulder Dasha jak również w jej klony (Arno Boulder Dash, Bandit Boulder Dash etc).

Niestety, wiele z nich (ale nie wszystkie rewizje) podczas gry wyświetlają denerwujące, przeszkadzające artefakty w oczyszczonym przez Rockforda polu gry. Innymi słowy, jest to wqrwiające i niszczy przyjemność gry.

Jak to wygląda, załączam na obrazku poniżej.

Jak wyłączyć to ustrojstwo na poziomie emulatora? Używam emulatora Atari 800 Win Plus.
Które fragmenty kodu źródłowego gry odpowiadają za wyświetlanie tego artefaktu?
Czy jest możliwość stworzenia 'patcha' który załadowałby grę/plik savestate i 'przerobiłby' go usuwając ten ficzer artefakt z kodu źródłowego pliku wsadowego, po czym wyplułby przetworzony plik bez tego kodu? Tzn taki, który oferowałby to samo co gra, ale już bez tego artefaktu podczas gry.

Ostatnio edytowany przez BTC (Wczoraj 01:19:31)

Post's attachments

artefakt.png 3.99 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

brak artefaktu.png 3.83 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

2

Odp: Boulder Dash - jak wyłączyć te artefakty?

Ale Ty tak serio? :)
Przecież jak to nazwałeś artefakty pojawiają się (chyba) co 500 punktów, gdy dostajesz dodatkowe życie.
A wiadomo, że każde dodatkowe życie jest potrzebne, chyba, że pykasz na nieśmiertelności. No ale pisałeś o przyjemności z gry :)

Może zagadaj z Sebanem - on dorabia nieśmiertelności do gier więc może mógłby i taki ficzer dorobić.

3

Odp: Boulder Dash - jak wyłączyć te artefakty?

Serio serio...
Zycie dodatkowe, punkty wszystko ok...tylko chodzi mi o to aby ten artefakt wyłączyć.

Jako że jest to jednak ficzer gry, to bez dekompilacji kodu i wywalenia linii za to odpowiedzialnej, a nastepnie ponownej kompilacji do pliku atarowego, nie da sie pewnie tego zrobić.
Pewnie dobry cracker albo reverse engineer zrobiłby to, ale ja nie mam zielonego pojęcia jak ugryźć pliki emulatora.
Czasami dłubię tylko przy windowsowych narzędziem typu Resource Hacker, no ale to tylko na windowsowe pliki typu EXE dobry, i tylko kiedy nie są obfuscated/skompresowane jakimś innym packerem.

Tu raczej tylko ekspert chyba da rade co umie czytać kod źrodłowy plików wykonywalnych pod emulator.
A tak nawiasem mówiąc - czym pod Windę da się czytać atarowskie pliki XEX, ATR LUB COM? Nie mam pojęcia jakim kompilatorem był pisany Boulder Dash, i jakim softem można podejrzeć kod po ludzku.

Ostatnio edytowany przez BTC (Wczoraj 07:19:10)

4

Odp: Boulder Dash - jak wyłączyć te artefakty?

Cześć!

Rzuciłem na szybko okiem... w przypadku klasycznego Boulder Dash który był wydany jaki pierwszy aby usunąć "artefakty", w przypadku gdy używasz Atari800WinPlus w chwili gdy załadujesz grę, wciskasz klawisz F8, pojawia się okno monitora/debuggera, po czym wpisujesz na konsoli:

c 15a3 24
cont

W przypadku Bandit i Arno, które to zostały stworzone z użyciem Boulder Dash Construction Kit, sprawa wygląda trochę inaczej, inne są lokacje procedur w pamięci, a więc w tym wypadku gdy wejdziesz do monitora (klawisz F8) piszesz:

c 4e2d 24
cont

Po tych modyfikacjach "artefakty" nie będą już widoczne.

edit/update:

Dla Boulder Dash II (First Star Software):

c a3d6 24
cont

Ostatnio edytowany przez seban (Wczoraj 09:07:31)

5

Odp: Boulder Dash - jak wyłączyć te artefakty?

Mistrz!

6

Odp: Boulder Dash - jak wyłączyć te artefakty?

BIT injection ;)

7

Odp: Boulder Dash - jak wyłączyć te artefakty?

zamiast poprawiać grę zainwestuj w siebie BTC, idź do lekarza

*- TeBe/Madteam
3x Atari 130XE, SDX, CPU 65816, 2x VBXE, 2x IDE Plus rev. C

8

Odp: Boulder Dash - jak wyłączyć te artefakty?

Ten wątek się nie dzieje naprawdę... :O

9

Odp: Boulder Dash - jak wyłączyć te artefakty?

Hehehe:-) Byłem zdziwiony tematem i treścią wątku zapodanego przez BTC, ale jeszcze bardziej mnie zadziwiło i zszokowało, że seban po prostu wziął i to zrobił bez żadnych pytań i refleksji:-) Ej Panowie, ta sytuacja jest jakaś chora...

10

Odp: Boulder Dash - jak wyłączyć te artefakty?

A mnie nie dziwi. Jedno mi wygląda jak nerwica natręctw (mam w dalszym otoczeniu przypadki i wyglądają bardzo podobnie), co samo w sobie nie jest jakieś specjalnie złe, tylko męczące dla samej osoby tym dotkniętej, a drugie na klasyczne "potrzymaj mi piwo", chociaż w przypadku Sebana to raczej nie było jakieś specjalne wyzwanie.

Sam zawsze lubiłem te ciapki informujące o dodatkowym życiu. Trudno je przegapić i oszczędza jakiegoś migania całym ekranem, czego z kolei ja nie lubię. :D