Mateoos napisał/a:Przepraszam, o co się kłócicie...?
Mam wrażenie, że to nieco moja wina. Jako świeżak na tym forum, parę stron wcześniej zadałem pytanie o to co bardziej doświadczeni forumowcy myślą na temat pisania super zaawansowanych produkcji na Atari rozbudowywane o elementy, których ten komputer nigdy nie miał. Bo ja - będąc osobą całkowicie z boku - mam tutaj pewną wątpliwość. Bo ile z takiego Atari jest jeszcze Atari? Przecież gdyby iść za ciosem to ostatecznie można do obudowy 600XL wsadzić jakiegoś mikro peceta z emulatorem, podłączyć klawiaturę atarowską przez jakiś DIY-interfejs i można mówić, że to 600XL z pamięcią 1GB i procesorem 2GHz. Nawet na tak popędzonym emulatorze da się pewnie bez większych optymalizacji napisać płynnie działające coś na kształt Quake. Tylko czy poza obudową i klawiaturą będzie to jeszcze Atari?
Ale z drugiej strony, to właśnie dzięki tym wszystkim ciekawym nowym projektom - łączącym starą technologię z nowoczesnymi rozwiązaniami, ośmibitowce jeszcze żyją.
I to jest ten mój dylemat, o który spytałem.
Nie jestem osobą ze "sceny", więc nie znam wszystkich niuansów konkursów scenowych, itp. ("kompotów" zdaje się ;) ). Ale tak sobie wyobrażam - patrząc na to z boku - że robienie oddzielnych konkursów dla piszących na nierozbudowanych komputerach i wyciągających ostatnie poty ze standardowego Atari oraz oddzielnych konkursów dla koderów z komputerami rozbudowywanymi o różne moduły, jest ciekawym pomysłem. Ci pierwsi byliby docenieni za to co jeszcze udało im się osiągnąć na archaicznym, ale oryginalnym zarazem sprzęcie; ci drudzy mogliby pokazać, jakie fajne sprzęty można do tych archaicznych komputerów doczepić i co można na tym uzyskać.
Więc wojna między tymi obiema stronami nie jest potrzebna. I nie chciałem jej wywoływać swoim pytaniem :). Zresztą wątek po jakimś czasie i tak przeszedł w jakimś abstrakcyjnym dla mnie kierunku i nie wiem na ile dotyczy on jeszcze mojego pytania :).
Ostatnio edytowany przez prz (2022-09-11 23:32:38)