Simius napisał/a:A co powinienem powiedzieć? Ludzkość przetrwała tysiące lat bez socjalizmu, choć istniało naturalne bezrobocie, niezdolność do pracy, emeryci, osoby zarabiające poniżej średniej krajowej i wielodzietni.
Fantastyczny argument, żółwie przetrwały jeszcze więcej, a rozmaite pierwotniaki czy wirusy to w ogóle poza zasięgiem... Tylko czy miarą życia człowieka jest czy przetrwa, czy jednak jak przetrwa...? I czy od czasów "walki o ogień" - a więc wprost o przetrwanie - coś się zmieniło? Wybacz ten patetyczny styl, ale naprawdę nie mogę uwierzyć, że możesz tak myśleć - że nie jest to tylko próba trwania za wszelką cenę przy "korwinowskich wypaczeniach"...
Naprawdę będziesz zadowolony z tego, że Ty przetrwasz bez względu na to, co się dzieje wokół Ciebie?
Ja kogoś wykluczam? Ludzie umierają na całym świecie z różnych powodów. Jeśli uważasz, że trzeba im pomóc, to im pomagaj. Z własnej kieszeni, nie z mojej. Ja Ci w tym przeszkadzać nie zamierzam.
Ponownie będzie cholernie patetycznie, ale innych słów nie znajdę...
Rozumiem, że dla Ciebie nie ma to żadnego znaczenia, czy, dlaczego i w jakich warunkach ludzie umierają? Rozumiem, że tylko do czasu, gdy nie dotyczy to Ciebie lub kogoś z Twojego otoczenia... Bo rozumiem, że w sytuacji, gdy (oczywiście- nie życzę!) Ty będziesz potrzebował np. skomplikowanej opieki zdrowotnej czy długotrwałej rehabilitacji - to już system powszechnych ubezpieczeń zdrowotnych będzie ok?
To właśnie socjalizm sprawia, że ludzie zazwyczaj kupują tylko to, co potrzebują w pierwszej kolejności. Bo na drugą już im pieniędzy nie wystarcza. Bez socjalizmu kupią sobie piec nawet, jak będzie w trzeciej. I nie ze względu na jakąś popieprzoną "ekologię", tylko, co chyba za małą czcionką napisałem, bo przeoczyłeś, WYGODĘ. Czyli KOMFORT ŻYCIA. Bo brak konieczności latania z wiaderkiem po węgiel to właśnie komfort życia.
Wyjaśniam na wstępie - nie jestem socjalistą, jestem ekonomistą, przedsiębiorcą, zatrudniam kilkanaście osób i mam się za liberała i zwolennika swobody gospodarczej...
A teraz do meritum - jakoś nie widzę negatywnego związku pomiędzy "socjalizmem" rozumianym jak mniemam jako kapitalizm w wydaniu europejskim, a ilością niech będzie WYGODNYCH pieców...
Jest dokładnie odwrotnie - wraz ze zmniejszeniem stopnia redystrybucji dóbr (we wszelakiej postaci - od ubezpieczeń, przez edukację po socjal) rośnie rozwarstwienie społeczne (tu chyba się zgodzisz!). W konsekwencji im mniej państwa w gospodarce tym większe nierówności dochodowe i poziomu życia i w długim okresie dochodzimy do sytuacji, że kilkanaście procent zamożnych ma ultra WYGODNE piece, pozostałe 80% używa najtańszych opałów i zdezelowanych pieców. Dlaczego - no bo przecież muszą proporcjonalnie większą część swoich dochodów przeznaczać na np. opiekę zdrowotną, edukację itp
Co miało zostać udowodnione... :-)
Skoro sam przyznajesz, że socjalizm nie działa, to dlaczego go popierasz? Co to znaczy według Ciebie "skrajny liberalizm" i dlaczego miałby nie działać? Czy także "skrajna sprawiedliwość" albo "skrajna uczciwość" nie mają prawa działać, bo tak całkiem nie kraść się nie da?
Nigdzie nie napisałem, że popieram socjalizm. Wprost piszę przecież, że nie działa - chyba nie zarzucasz mi, że popieram coś, o czym sam piszę, że nie działa...:-) Co to jest skrajny liberalizm - to są poglądy, które pojawiają się w tej dyskusji - egoizm, darwinizm społeczny itp. (bynajmniej nie są to epitety tylko neutralne emocjonalnie nazwy postaw)... i obok których nie mogę przechodzić obojętnie, bo nie dość, że nie działają w praktyce, to jeszcze w moim odczuciu są groźne z punktu widzenia gospodarki, społeczeństwa, państwa, Narodu (i znowu niezły patos ;-)).
I przypominam - zgodnie z jeszcze obowiązującą konstytucją w Polsce obowiązuje "społeczna gospodarka rynkowa".
Co jest dętą bzdurą, jakich zresztą w obecnej konstytucji więcej. Bo nie ma u nas żadnej "gospodarki rynkowej", tylko socjalistyczna, w której o dostępie do rynku decyduje urzędnik.
Socjalistyczna gospodarka w Polsce AD 2017? No tej tezy to ani Ty nie zamierzasz zapewne udowadniać, ani ja nie mogę się odnosić na poważnie...
Atari Falcon + CT63; Atari 1040 STE 4 MB RAM; Atari Jaguar