Nie no - chyba czas przyznać nie do porażki...
Nie dam rady chyba, że boska nieskazitelna moc Atari nazywająca się Atari (czytaj: bogiem) raczy się okazać i wskazać nam potępieńcom co czynić by godnym być choć słowa o Atari...
Co by trzeba by zrobić zlot godny boskiego Atari? Nie ogarnia tego mój prymitywny umysł ale może są szansę, że samo arcyboskie i arcydoskonałe Atari nam odpowie?
1. Świata stworzonego przez moc Atari
2. Miejsca w niebie Atari (najlepiej na chmurkach)
3. Sali stworzonej wyłącznie przez moc Atari
4. Atari stworzonego przez moc Atari a nie ręką człowieka
5. Gier, grafik i muzyki stworzonej wyłącznie przez boską wolę Atari
6. Głosowania przez boską moc Atari wyłącznie na Atari
Tak więc mamy wyniki z góry we wszystkich konkursach.
Po co robić zlot potępieńców niegodnych myśli o doskonałości Atari?
Po co używać tej małej szarej podróby z niegodnych ludzkich (tajwańskich) rąk która niczym nie odzwierciedla cudów Atari?
Ech ten Tajwan i Japonia. Ci to dopiero mają prze_ebane u Atari...
Ja niewierny idę się teraz biczować, łamać swe kości, miażdżyć swe ciało, chlastać, podduszać, podtapiać za karę, że tyle razy wzywałem bóstwo Atari (ups, znowu... to teraz kara x2) nadaremno...
[opuściłem to miejsce bezpowrotnie][dziękuję za skasowanie mojego konta]