W sensie, że klepie to nadal C= i daje taki sam znaczek, czyli masz luk'en'fil i podniecasz się tym tak jak kiedyś - tyle w tym jest Amigi :P

przecież to nie żaden commodore OS tylko linux + compiz,  http://pl.wikipedia.org/wiki/Compiz

No do Maca Mini to jeszcze musi zmaleć. Po szczelinie na płytkę widać, że większe.

Skoro to pecet ze znaczkiem C= to mogli przynajmniej dac AROS'a a nie Linuxa...
AROS chodzi na PC i implementuje API starego Amiga OS.
Tak czy inaczej najdziwniejsze jest to ze do dzis powstaja "konstynuacje" Amigi oparte na PPC, sa rozwijane 3 systemy Amigowe (nawet na PC jak pisalem wyzej), a tu firma majaca prawa do nazwy i logo wydaje zwyklego PC z Linuxem w astronomicznej cenie... Moim zdaniem lipa:/

JIL na pudełkach od gier na pecety, C=i A na pecetach, czyli koniec wojny bo gry Atari chodzą na Commodore Amiga. Ciekawe co na to Sinclair, Acorn i Amstrad...

Dla tych co marudzą, że łłłeeeeeeeeeeeeee, ale to jest przecie linux: a macosx to nie linux!??!?! No i co z tego? Pokaż mi któryś dystybucje linucha, co tak wygląda, że jak to Jobs mawiał, "aż sie chce polizać". I że to "tak na prawde Pecet w środku" - a co ma być? I co to zmieni?
Nie ma co pitolić, że to już nie amiga, bo to chyba oczywiste, że motoroli 68XXX czy PPC to nikt juz nie będzie instalował :).
Ważne jest to, że firma ma prawa do znaczka C=/Amiga i produkuje PRAWDZIWY sprzęt, podczas gdy reszta starej ekipy, dawno zaorana i jak to Cyprian słusznie napisał: to, że tam jest C= a nie /|\  to właśnie jest lipa.

Nie. MacOSX to Unix, ale Linux to nie jest. Jest to skustomizowana i wyposażona w dedykowane sterowniki wersja systemu Darwin

Zmieni tyle, że nie będzie ten sam komputer, który już masz na biurku. Mac mimo pecetowej architektury, jednak trochę się różni. Chodzi o system. A linux, to linux.

Nie nie, oczywiście. Poza np. Sony Playstation które jest zbudowane na architekturze PPC o 16 rdzeniach. Małe centrum obliczeniowe w domu - tak silnych PCetów nie ma. Myślac o PPC nie patrz na G4 czy G5 bo to historia. Architektura ma się dobrze i nowe procesory sa wypuszczane. Ani myśli zbliżyć się do Intela - filozofia bardziej przypomina Motorolę. I jest niezaprzeczalnie do przodu.

Jak widać się da się inaczej. Przyczyna rezygnacji z PPC przez Apple'a jest zupełnie inna - nie chodziło o żadne braki w architekturze, tylko o biznes - w tamtym czasie fabryka, która wówczas była częścia Motoroli po prostu nie mogła się wyrobić do zapotrzebowań Apple'a. I tyle.

Świetnie, że sie wszyscy orientuja co jest w bebechach tego komputera, ale ja NIE o tym mówie: co za róznica linux, unix, bsd czy moze po prostu winda, albo ppc, intel, arm. Commodore istnieje i produkuje komputery. Atari R.I.P, bo pogrzebała je rodzina Tramielskich su..synów.
Atari 25 lat temu robiło PC-ety, które dziś się pojawiają na allegro i jakoś dziwne, że atarowcy kupuja te PECETTY :P

Ja chce, żeby sie pojawiło takie właśnie "fejkowe" ATARI: niech ma AMD w środku i radeona i nawet windowsa - i jaki w tym problem?! Ja to kupie - ten znaczek i fakt, że legenda jest na moim biurku wywołuje niewielki ale jednak dreszczyk emocji :).

Hmmm... czyli jak by Apple zaczęło sprzedawać książki o sadzeniu jabłek i juz nie produkowało komputerów, to czy nadal ktoś by się tą firmą na tym forum interesował? :P To atari to już nie tamto ATARI.
W sumie skoro to tylko brand, to może lepiej spylić TT/MegaSTE i kupić iPad-a, bo to jedyna marka, której udało się nie tylko przeżyć ale wręcz pięknie zakwintnąć w krainie śmierdzących blaszaków...
No i skoro to tylko brandy to może wystarczy nakleić nadgryzione jabłko na peceta? :P
[spiteful mode off]

źle mnie zrozumiałeś.
napisałeś że:

więc prostuję: otóż naście lat temu zbankrutowało C= a potem /|\
Więc jeśli Atari jest RIP to i Commodore również.

Firmy padły a obie marki/brandy nadal żyją.

@sqward: wydaje mi się iż nie doceniasz cell-a i bebechów PS3, trzeba po prostu umieć na to pisać. Niestety wielcy developerzy i super programiści chyba z upływem czasu głupieją i dziwią się że port jakiegoś engine z peceta lub Xbox wolno chodzi na PS3... już widzę to jęczenie developerów gdyby Sony nie zdecydowało się włożenie GPU od NV do konsoli co pozwoliło na w miarę podobne podejście do projektowania engine-ów jak w przypadku innych platform. Wtedy byłby lamenty że ta konsola do niczego się nie nadaje... i tylko Japończycy potrafili by pisać na swoją konsolę. Podobnie było z PS2, tylko determinacja i upór japońskich developerów pozwoliło tej konsoli wyprzedzić czas w którym się znalazła.

Twój dowcip od dev-kit do PS3 tylko potwierdza teorię jak trudno obecnym programistom zrozumieć i wykorzystać moc drzemiącą w tym hardware. A już programowanie współbieżne i rozłożenie danego problemu na kilka niezależnych ultra wydajnych rdzeni to problem dla większości obecnych "programistów" staje się nie do przeskoczenia.

Intel ze swoim super X86 zabrnął już dawno w ślepą uliczkę... skąd nagle zmiana polityki w stajni intela i od sporego kawałka czasu ich X86 to de facto w środku typowy RISC emulujący zestaw instrukcji X86 ;)

Do kompletu brak konkurencji na polu CPU do pecetów, nawet ze strony AMD które idzie inną drogą i Intel który stoi w miejscu od paru(nastu) dobrych miesięcy. Z jednej strony niby w Intel-u zauważyli że rozwijanie x86 do niczego nie prowadzi, z drugiej strony uśmiercają IA64.

Żebyś mnie źle nie zrozumiał, nie czepiam się Ciebie... po prostu napisałem jak ja to widzę patrząc mocno z boku i od czasu do czasu zaglądając do miejsc gdzie się męczą przy game-dev i portowaniu gier z różnych platform na inne platformy.

Wracając jeszcze na chwilę do PS3... przypomniała mi się akcja gdy chłopaki port-owali engine z PS3 na PC. Tutaj również okazało się że port w tę stronę spowodował iż gra mająca niesamowity engine brykający jak wściekły na PS3 na PeCe wymagał przepisania właściwie od nowa, gdyż samo przeniesienie go na platformę X86 spowodowało że działał on z oszałamiającą prędkością 12FPS :P

To co robiło PS3 w tamtym okresie z trudem zostało przeniesione na PeCe, w dodatku hardware którego to wymagało kosztował tyle że mało kto mógł sobie na niego pozwolić. Port przeleżał chyba ponad 1,5roku aby możliwe było wydanie gry na platformę PC.

ps1) nie jestem zwolennikiem ani fanatykiem firmy Sony, przytoczyłem tylko przykłady z podwórka ludzi którzy się zajmują takimi sprawami codziennie.

ps2) reasumując pisanie na X86 jest po prostu łatwiejsze i prostsze, co nie oznacza iż wydajne. Pisanie na PS3 wymaga totalnej zmiany w sposobie myślenia, i od początku trzeba założyć z jak odmiennym hardware ma się styczność. SPE dają możliwość/narzucają zmianę sposoby myślenia (np. stream processing) W przypadku Cell-a... power dawały mega wydajne jednostki SPE, tam każdym SPE masz do dyspozycji chyba 256k ultra szybkiej pamięci... reszta pamięci jest współdzielona pomiędzy rdzeniami i komunikacja główną pamięcią musi odbyć się poprzez DMA I/O. Nad całością mamy zarządzające tym Power-PC (PPE), to on się zajmuje przydzieleniem task-ów dla poszczególnych SPE. Na nim można odpalić cały os lub eko-system, ale całość operacji złożonych obliczeniowo musi zostać oddana w ręce SPE.

Cell Inside:

SPE:

ps3) gdyby nie rozwój GPU to X86 nijak nie obrobiło by się z tym co robi GPU. Możemy zobaczyć więc że w przypadku PeCe obecnie mamy taki sam trend jaki został wymyślony przez twórców PS3. Wydaje mi się że obecnie X86 staje się powoli zarządzającym PPE dla tego co potrafi liczyć GPU :)

ps4) Od parunastu lat czekam na rewolucję w podejściu do generowania grafiki... z utęsknieniem czekam na real-time ray-traceing ;) Do dziś widać tylko nieśmiałe próby. Nie wiem czy brakuje wydajności, czy chęci... miałem nadzieję że ludki szalejące na PS3 szybko zrezygnują z renderowania na RSX-a i zaczną sobie próbować tworzyć real-time raytracery ale niestety się przeliczyłem :)

I tak na koniec, przypomniało mi się... takie real-time tech demo na PS3...

http://youtu.be/j-pF56-ZYkY?hd=1