mazi: PZPN składa coroczne, jawne, sprawozdanie. Z wykonaniem budżetu włącznie.

mazi: przychody PZPN i ich jawność nie ma wiele wspólnego z próbami wprowadzania kuratora - gdzie chodzi o przychody nie trafiające do kasy PZPN :)

Panowie, a moze jednak zlapcie sie za Atari i generujcie cos wnoszace do profilu forum posty?

True,

właśnie obejrzałem sobie po raz kolejny "Czarny Czwartek" . Dokończyłem także wielce ciekawą lekturę o SB na Pomorzu. Gardzę tymi czerwonymi kundlami, mam nadzieję że kiedyś zamiast liści będą wisieć te czerwone K.U.R.W.Y komuniści! Wypije zaraz drina za to!

Rastan: widziałem juz wszystkie prócz Stygmatyczki i najnowszego Kontryma, niektóre po kilka razy i powiem Ci że najbardziej wstrząsnęła mną "Inka" i właśnie "Golgota Wrocławska". Polecam także "Mord Założycielski" i "Wille Szczęscia", które to doskonale nam pokazują kto tak naprawdę zainstalował nam się w Polsce w latach 42-44. Doskonała seria!!!

Co do "Czarnego Czwartku". Podchodze do niego bardzo emocjonalnie, ponieważ:

1. mój ojciec był w tej SKM-ce którą ostrzelali wtedy w Gdyni-Stoczni, też jechał do pracy, bo kundel Kociołek wyprowadził ludzi na ulicę

2.chodziłem kiedyś do Technikum Gastronomicznego w Gdyni Stoczni i przez 3 lata prawie CODZIENNIE przechodziłem tym wiaduktem na którym zginął Zbyszek Godlewski (Janek Wiśniewski) i inni.

Ostatnio edytowany przez gepard (2012-01-14 09:35:24)

BartoszP: jasne, a teraz pozdrów swoich mentorów: Wojciecha J., Zenona K. i pozostałych "członów" Biura Politycznego KC PZPR, do których czujesz taką estymę... za kilkanascie lat pokolenie takich jak Ty uczyni ich bohaterami tego kraju, którzy bronili swojej ojczyzny przed prawicową reakcją... gratuluje

Ostatnio edytowany przez gepard (2012-01-14 17:51:55)

Gościu nie chce mi się z Tobą dyskutować, bo piszesz w liczbie mnogiej ( to raz), jak mówiłem moja rodzina dostała po przysłowiowej "dupie" od komunistów to dwa, poza tym odechciało mi się dyskusji z kimś kto ma wyprany móźdźek (sądząc po wcześniejszych głupotach który tu wypisywałeś). Weź przeczytaj jeszcze raz mój ostatni post i przestań wypisywać takie bzdurne babole. Gdzie ja stawiam się w jednym rzędzie z bohaterami Grudnia'70 .Co najwyżej stawiam tam mojego ojca i to co przeżył po powrocie z armii Andersa, więc prosze Cie przestań zwyczajowo p*.*ć farmazony Ostatnie Twoje zdanie tak mocno śmierdzi towarzyszem Moczarem, że normalnie szkoda słów. Reasumując możesz sobie tam dalej kreować rzeczywistość na swoje potrzeby i podobnych sobie ludzi. Prawda sama się obroni. Nawet klakierzy Michnika nic na to nie poradzą...

Ostatnio edytowany przez gepard (2012-01-14 23:02:07)

A. Gdzie jest liczba mnoga ?
A tu: "to mi i innym kłamliwie" niech ci inni sie wypowiedzą a nie "adwokatujesz" by poczuć sie pewniej

B. Nie ja się chwalę, że chodziłem po TEJ kładce i podpieram historią Taty.
Gdzie i kiedy się chwalę?? Stwierdzam suchy fakt. Żywy pomnik historii ta kładka

ża słownikiem wyrazów bliskoznacznych:

"chwalić się -
szczycić się, chlubić się; neg. chełpić się, przechwalać się, popisywać się, pysznić się, obnosić się (z czymś), wywyższać się, puszyć się; pot. zadzierać nosa, mieć przewrócone w głowie..."

C.Nie tylko twoja rodzina cierpiała
Przecież nie napisałem że tylko moja. Ale rozumiem że zaraz przeczytam że się chwalę...Taka retoryka trochę z dupy, nie uważasz?

D.Tobie wszystko wydaje się śmierdzieć co nie jest zgodne z linią twych poglądów.
Moje poglądy są jasne. Żeby to zoobrazować to napiszę symbolicznie, że moje serce bije po prawej stronie. Jesli poglądy prawicowe dla Ciebie śmierdzą, to rozumiem że lewicowe są kwintesencją cudownego aromatu :/ Cała Polska pławiła się w tym aromacie przez długie lata.

E. Jak zwykle łatwiej Ci obrazić niż przytoczyć argument lub odpowiedzieć...jako oczytany człowiek wiesz,
    że przewrót nie był piknikiem i tego nie zmienisz jakkolwiek będziesz mnie obrażał.
Ale co to za odbijanie piłeczki przewrotem majowym? Masz jeszcze jakieś kontrargumenty którymi mógłbyś odpowiedzieć na wydarzenia lat 1956, 1968, 1970, 1981? Czy tylko będziesz zasłaniał się ruchawkami majowymi? Bo porównywanie ludzi pokroju towarzyszy z Moskwy do Dmowskiego czy Piłsudskiego jest bardzo nie halo i w kręgach naukowych mogłoby zostać solidnie obśmiane. A i zwykła przyzwoitość powinna jak najdalej trzymać Ci się od takich bzdur.

Ostatnio edytowany przez gepard (2012-01-15 00:55:25)

Tak na logikę: skoro TY twierdzisz PUBLICZNIE, że ja mam takie a nie inne poglądy, to wmawiasz to także INNYM czytającym. Nie piszę, że inni tak uważają, tylko że innym to wmawiasz. Proste, logiczne i łatwe do zrozumienia.
Fragment "mi i innym" to jest wyliczeniem a nie pisaniem w liczbie mnogiej. Zresztą sam nagle wypowiadasz się w imieniu mnogich "kół naukowych"...." jako to się mówi w takich przypadkach ? "Przyganiał kocioł garnkowi" ?

Co do reszty...nie ma sensu odpowiadać bo i tak nic nowego nie piszesz..... jednak nie do końca ... cóż nazwa "ruchawki majowe" godna jest pochwały...nie...to tka retoryka z  du*y....ciekawe kiedy inny ktoś tak określi wydarzenia z lat wspomnianych przez Ciebie. Przyzwoitość, jak to piszesz, historyka nie powinna Ci pozwolić tak pisać o tych ofiarach. I dobrze wiesz, że te "ruchawki" to nie jedyne zdarzenia, które miały służyć zdobyciu władzy towarzyszom z PPS.
Każda władza ma coś na sumieniu. KAŻDA. I to stwierdzenie NIE oznacza, że pochwalam to co się działo w PRL do lat '80.

No, film już jest - "Jak rozpętałem 2 WŚ" ;>