101

Odp: Retrobrite

Mnie nie, ale to podejrzewam, że zależy to od odległości patrzenia. Z < 1 cm mogą boleć :)

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

102

Odp: Retrobrite

Niezłe ! Muszę i ja spróbować wybielić.

Ostatnio edytowany przez grzeniu (2011-06-22 22:16:05)

STYMulator JIL ST YM2149 mjuz:k @ gnu/linux
SIUP (SIo2Usb2Pc) - SIO2PC USB Edition
PIN ready logo
3M / InD: ... na kasetach były zabezpieczenia w postaci tzw. "mikropierdnięcie" ...

103

Odp: Retrobrite

....

Ostatnio edytowany przez Lampart_28 (2011-06-23 07:39:18)

i co z tego że magnetofon to przeżytek dla wielu  z Was-Nas  ,podobno konie to też przeżytki a ludzie się nimi zachwycają."koń więcej kosztuje niż waży" a magnetofon ?......ma większą duszę niż SD....

104

Odp: Retrobrite

http://zapodaj.net/9de1ea8b2b8e.jpg.html- zakupiony w takim stanie
http://zapodaj.net/525f836f88c4.jpg.html

http://zapodaj.net/images/4e867fecec5b.jpg po wybielaniu

http://zapodaj.net/9d5fdf93ada6.jpg.html Magnetofon przed operacją


http://zapodaj.net/9c223743cc4f.jpg.html  obudowa Magnetofonu po wybielaniu

super przemiana. Dziekuje tym którzy tworzą ten temat, tak to bym się meczyl jakimś cifem itp

Ostatnio edytowany przez Lampart_28 (2011-06-23 07:38:34)

i co z tego że magnetofon to przeżytek dla wielu  z Was-Nas  ,podobno konie to też przeżytki a ludzie się nimi zachwycają."koń więcej kosztuje niż waży" a magnetofon ?......ma większą duszę niż SD....

105

Odp: Retrobrite

Klawisze zdemontowałeś i luzem wrzuciłeś do miski z utleniaczem?
Płytę główną Atari odkręciłeś od obudowy i górną oraz dolny plastik zupełnie bez elektroniki potraktowałeś utleniaczem?

Ostatnio edytowany przez conrad (2011-06-25 20:16:30)

Atari 800XE plus inne oraz pozostałe.

106

Odp: Retrobrite

klawiaturę odkręciłem od całej elektroniki- z tyłu odkręcasz blachę która trzyma się z klawiaturą wyjmujesz folie i zostaje Ci goły plastik z klawiszami to na parapet smarujesz grubo równo utleniaczem do 3 godzin na słońcu i zmywasz i od nowa.... dolnego plastiku nie ruszałem był spoko a górę odkręconą ( znaczek atari 65 xe zakleiłem taśmą przeźroczystą na wszelki wielki) i tak samo jak z klawiaturą pędzel do reki malowanie 3 godz spokój umyć jak efekt nie do końca zadowalający jeszcze raz , ja robiłem do 4 razy.

i co z tego że magnetofon to przeżytek dla wielu  z Was-Nas  ,podobno konie to też przeżytki a ludzie się nimi zachwycają."koń więcej kosztuje niż waży" a magnetofon ?......ma większą duszę niż SD....

107

Odp: Retrobrite

Witam!
Małe pytanko z innej beczki - ma ktoś sprawdzone sposoby na odnowienie opakowań (kartonowych)? Nie chodzi mi tu o nadruki (na chyba, ze ktoś ma talent malarski i kredkami sobie pouzupełnia brak :P ), ale o odświeżenie np.: pogiętego kartonu..

Pozdrawiam,
Grzegorz

108

Odp: Retrobrite

Żelazko :D

109

Odp: Retrobrite

A efekty po żelazku ? Warto się w to bawić?:) ('prasować' jak sądzę po stronie wewnętrznej?)
  (ehh gdzie te czasu co prasowałem taśmę magnetofonową z ZYBEX-EM po wkręceniu przez magnet.... )

110

Odp: Retrobrite

To był żart... Karton jest na tyle nietrwałym produktem, że nie mam pojęcia o skutecznym restaurowaniu go ;)

111

Odp: Retrobrite

:P .....
Choć w sumie sam karton jest jest wyrabiany z kilku/kilkunastu warstw papieru + klej na gorąco....

112

Odp: Retrobrite

Zakleiłem znaczek atari, napis atari i 130XE taśmą klejącą ale od utleniacza 12% zszedł mi lakier pokrywający blaszkę pomiędzy napisami. W obudowie st zakleiłem całość (tabliczka jest mniejsza) ale i tak zauwazylem iż przy krawedziach szary kolorek podkładu się małymi na szczęście miejscami rozjaśnił (w XE te najbardziej rozjaśnione miejsca zeszły jako pierwsze) Przygotowałem się na szarzenie srebrnego logo ale ten przypadek bardzo niesympatycznie mnie zaskoczył.

Teraz poszedłem w XE po całości - zerwałem całą blachę i wsadziłem obudowę do kąpieli w 12% - bez smarowania. Ciekawe co urośnie po 4 dniach.

Atari 800XE plus inne oraz pozostałe.

113

Odp: Retrobrite

Zmień krem lub zastosuj się do prezentowanego w wątku workflowa. Ja smarowałem włącznie z blaszką i nigdy mi nic nie zeszło. Po co wrzucać na cztery dni skoro w 1 dzień nawet przy braku słońca można odżółcić 99% przypadków.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

114

Odp: Retrobrite

Jakoś nie mam ręki. Od kilku dni próbuję m.in. wybielić myszkę od ST i pomimo przestrzegania zasad i czasowych i techniczno-manualnych mam niedoczyszczoną ze smugami.  Moze za grube warstwy kremu nakladam bo jakbym pedzelkiem nie szalal to smugi zostają.

Mam taki:

http://allegro.pl/stapiz-utleniacz-woda … 02505.html

Ostatnio edytowany przez conrad (2011-08-07 19:41:51)

Atari 800XE plus inne oraz pozostałe.

115

Odp: Retrobrite

Zabezpieczał może ktoś logo atari czymś innym niż taśma klejącą? Najlepszy wynik odnawiania miałem po 5 dniowej kąpieli w perhydrolu obudowy małego atari (otrzymałem obudowę w stanie idealnym, bez smug własciwych dla pędzla) - jednak nie miała ona już loga które zeszło podczas wcześniejszego "pędzlowania". Teraz mam obudowę 800XE i chciałbym ją również zanurzyć w kąpieli z perhydrolem. Pytanie - jak zabezpieczyć skutecznie i bezpiecznie cały pasek loga (od fuji do 800XE z farbą pośrodku również) na tak długa kąpiel.

Atari 800XE plus inne oraz pozostałe.

116

Odp: Retrobrite

Ja bym podgrzał obudowę w mocno ciepłej wodzie i delikatnie odkleił pasek z logo.

117

Odp: Retrobrite

jer napisał/a:

Ja bym podgrzał obudowę w mocno ciepłej wodzie i delikatnie odkleił pasek z logo.

Robiłeś tak?

Atari 800XE plus inne oraz pozostałe.

118

Odp: Retrobrite

Tak, robiłem. Podgrzanie zmiękcza klej. Można też użyć Label Killer lub Label Remover w spraju (sprawdzić na "lewej" stronie obudowy, czy nie rozpuszcza plastyku). Label Killer nie rozpuszcza. Trzeba tylko poczekać na zmiękczenie i rozpuszczenie kleju. Delikatnie podważać z boku, żeby nie pogiąć paska z logiem.

Ostatnio edytowany przez jer (2011-08-29 10:34:03)

119

Odp: Retrobrite

Woda mocno ciepla to znaczy już parząca?

Pytam się tak dokładnie bo nie chcę uszkodzić sobie paska z logiem i farby na tym pasku. Jeden od 130XE już uszkodziłem od perhydrolu przy spłukiwaniu. Szkoda że nigdzie nie ma samych nowych pasków na wymianę.

Atari 800XE plus inne oraz pozostałe.

120

Odp: Retrobrite

Lekko parząca, ok. 50 stopni. Potrzymać minutę i do roboty.

121

Odp: Retrobrite

No proszę, a ja dawno dawno temu poruszałem ten temat na forum C64 Power. Wtedy łapałem się różnych metod z papierem ściernym włącznie (na szczęście tylko na bezwartościowej uszkodzonej klawiaturze od amigi). W ogóle eksperymentowałem raczej na jakichś niepotrzebnych plastikach, więc moje cudeńka póki co nie są tknięte żadną chemią. No i się właśnie zastanawiam czy zaryzykować skoro już szanowni forumowicze wynaleźli metodę.
Niepokoją mnie tylko 2 doniesienia w tym wątku, że dość szybko to zżółknięcie powróciło (ok. roku czy jakoś tak). Biorąc pod uwagę fakt, że np. moje Atari 65XE służyło mi latami i nie żółkło tak od razu, to rok po zastosowaniu tegoż środka przy dodatkowym założeniu, że komputer zapewne nie leżał na słońcu jak mogłoby to być przy jego normalnym użytkowaniu brzmi słabo. Pytanie, które sobie zadaję jest więc następujące: Czy bawić się w to i narażać na ew. przyspieszenie destrukcji czasowej, czy wbić sobie do głowy, że taka jest kolej rzeczy, że to ma być żółte i tyle i zostawić to w stanie chemiczno-dziewiczym?

122

Odp: Retrobrite

Wybielać :) Ja nie zauważam jakichś ekspresowych powrotów zażółcenia ;)

Ostatnio edytowany przez Jacques (2011-09-28 14:34:56)

123

Odp: Retrobrite

Ja myślę że na pewno warto odżółcić ekstremalne przypadki. Lekkie, zauważalne tylko przy specyficznym świetle pożółknięcie jest do przyjęcia - i z reguły wraca w tej postaci jak zauważyłem - nie jest wyraźnie zauważalne.

Podstawą jest jednak prawidłowa identyfikacja czynników zażółcających. Słońce może pełnić pewną rolę, ale jednak spełnia ono rolę przy wybielaniu więc nie sądzę. Ktoś sugerował palenie, co też nie jest prawdą bo żółkną sprzęty nie mające w ogóle kontaktu z dymem papierosowym. W końcu - klej używany w kartonach. To mi się wydaje najbardziej prawdopodobne - karton z daleka, nie trzymać sprzętu w kartonie. Mogą mieć wpływ inne kleje w otoczeniu - ten użyty do biurka, czy np. czegoś w pobliżu.

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

124

Odp: Retrobrite

Ja też jakoś nie.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

125

Odp: Retrobrite

Ponieważ wciąż niektórzy nie wiedzą, dlaczego plastik żółknie, przytoczę parę definincji i przyczyn takiego stanu rzeczy:

Degradacja jest to starzenie polimerów w wyniku zmniejszenia stopnia polimeryzacji. Może
następować w wyniku pękania łańcuchów lub depolimeryzacji (tylko: poli(metakrylan metylu) i
poli(alfa-metylostyrenu). Degradacja zmienia stopień usieciowania: wzrost kruchości, wzrost
sztywności, zmniejszenie elastyczności. Pękanie łańcuchów (zmniejszenie ciężaru cząsteczkowego)
powoduje: zmniejszenie wytrzymałości, zwiększenie kleistości, zmniejszenie lepkości. W wyniku
degradacji następuje również modyfikacja powierzchni: zmatowienie, spękanie, zmiana koloru.

Degradacja może być powodowana rozmaitymi czynnikami. M.in światłem, temperaturą i wystawieniem polimerów na agresywne chemicznie środowisko (przechowywanie w styropianie, obecność w pobliżu kabli od zasilacza - zobaczcie co się dzieje, jak taki kabel dotyka do plastiku lub styropianu). Degradacja polimerów prowadzi zawsze do istotnych zmian ich własności fizykochemicznych.

Nas najbardziej powinien zainteresować jeden z rodzajów tej degradacji, a mianowicie:

Zmiany struktury chemicznych poszczególnych merów tworzących łańcuch polimerów na skutek odrywania się od nich atomów lub grup funkcyjnych, które nie zmieniają ich stopnia polimeryzacji - przykładem niekorzystnej degradacji tego typu jest uwalnianie się chloru z PCV, które prowadzi do jego żółknięcia i wzrostu kruchości.

Arguing with an engineer is a lot like wrestling in the mud with a pig, after a couple of hours you realize the pig likes it...