widzieliście czym sie zajmuje Dariusz Żołna - rajdami samochodowymi:
http://www.zolna.org/darek/
normalnie wypas....moze by tak ktos wywiad zrobil z autorem Hansa Klossa

"wszystko się kiedyś kończy......."

2

Kiedys juz z nim byl wywiad - sprawdz w TAJEMNICACH ATARI (online tez sa dostepne) ...  :)

3

ale to byli inne lata :) teraz mamy 2003 rok !!!

"wszystko się kiedyś kończy......."

4

normalnie multimedialny kolo:)
rajdy samochodowe sa wynikowa pewnie zauroczeniem gra Jocky Wilson's Rally Speedway...

gep/lamers^dial

5

> moze by tak ktos wywiad zrobil z autorem Hansa Klossa

Mówicie i macie

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

6

thx Dely :)

"wszystko się kiedyś kończy......."

7

Zastanawiam sie kiedy Zientara cos napisze na forum...

Prawdopodobienstwo, ze dotre na jakis zlot jest odwrotnie proporcjonalne do czestotliwosci marudzenia przelozonego i wprost proporcjonalne do czestotliwosci marudzenia brata.

8

mam nadzieje ze dejet bedzie czesciej tu zagladal i sie udzielal :D

*- TeBe/Madteam
3x Atari 130XE, SDX, CPU 65816, 2x VBXE, 2x IDE Plus rev. C

9

hmmm. przypomnialo mi sie że pierwszą grę jaką kupiłem na małe Atari nie mając jeszcze Atari był właśnie Hans Kloss. Pamiętam jak w 4 lub 5 klasie podstawowej porzyczylem od mej ciotki Atari 800XL z super magnetofonem XC12 :) na którym aby wgrac ta gre(i inne też) trzeba bylo miec troche cierpliwosci i umiejetnosci :) bo za kilkunastym razem jak mialem szczescie to sie wgrala ale jak juz weszla to komp gral wlaczony od rana do wieczora :)(najgorzej bylo z rodzicami bo byl tylko jeden telewizor w domu). Nienajlepszy tez byl ten TV,  byl to kolorowy Unimor tyle ze niemoglem ustawic dobrego obrazu z dzwiekiem trzeba bylo wybierac albo obraz bez dzwieku albo dziwek bez obrazu :) i wlasnie gdy wlaczalem ta przecudna muze z Hansa to glosnik aż charczał gdy dawalem na maks.Ogólnie bylo zajebiscie ;)
pozdr.

"wszystko się kiedyś kończy......."

10

1.  jedna z pierwszych gier Polskich :)
2. grafika i muzyka na (jak na tamte czasy wysokim poziomie)
3. grywalność super ;))


Heh dejet nawet sobie sprawy nie zdajesz, ze dla wielu stales sie legendą ;))
chodzilo sie do sklepu i jak tylko jakis nowy tytul sie pojawil to sie patrzylo na autorow, albo czytalo sie rec. w TA a jak sie przeczytalo,, ze autorem jest D.Ż. do trza bylo gierke kupic w pierwszej kolejności ;))
Heh pamiętam jak z Wuerpem kolekcjonowaliśmy kasety cala sciana w kasetach Wuerpa (same orginaly) to robilo wrazenie ;))

Im dłużej czekamy, tym wzorek jest większy" (c) by Sikor

11

Myślę, że duże znaczenie miała sama postać Hansa Klossa, kojarzona wówczas w zasadzie przez każdego. Spróbujcie dzisiaj zapytać młodzież o J-23, ciekawe ilu będzie wiedziało o co chodzi :( . Poza tym gra prezentowała się naprawdę dobrze, była (jest!) dosyć rozbudowana, ani zbyt trudna ani za łatwa. To wszystko powodowało, że ja często wczytywałem grę na swoim Atari, dopóki jej nie skończyłem :D . To były zresztą dobre czasy, ukazywało się wiele dobrych polskich gier i raz na 2-3 miesiące robiłem spore zakupy w Avalonie 8) . Wiele z tych gier zresztą przeszedłem, poza Klossem np. Robbo, Freda (przechodziłem bez straty życia  :P  ), Nerona czy Vicky'ego.

---> atarowiec od 1984r. <---

12

dokladnie....zgadzam sie z przedmowca; magiczna postac Hansa K. takiego polskiego Jamesa Ponda (!)...a swoja droga az dziw bierze ze nikt nie zrobil dotychczas zadnej gry o zalodze czolgu Rudy 102...a z innej beczki: nawet giera ostatnio na grzybie wyszla o przygodach niezmordowanego Franka Dolasa...

gep/lamers^dial

13

1.  jedna z pierwszych gier Polskich :)
2. grafika i muzyka na (jak na tamte czasy wysokim poziomie)
3. grywalność super ;))

autorem jest D.Ż. do trza bylo gierke kupic w pierwszej kolejności ;))
Heh pamiętam jak z Wuerpem kolekcjonowaliśmy kasety cala sciana w kasetach Wuerpa (same orginaly) to robilo wrazenie ;))

1 i 2 to sie zgodze co do grywalnosci to niestety mam odmienne zdanie.
Zniechecil mnie pomysl z spadajacym poziomem jedzenia i pica, zmuszajacy do pospiechu i niewracania do juz odwiedzonych miejsc. Ale jest giera D.Ż. ktora uwielbialem DeJet Action - zwlaszcza animowane wybuchy w ksztalcie grzybka.

14

hejas.

Podzielam zdanie co do grywalności strzelaniny DeJeta (grałem dniami i nocami). Generalnie wielkie hendszejki dla DeJeta za całokształt.

All I hear is the sound of me falling on the ground

15

to naprawdę tester zawalił

w takim razie TATAROWI (bo to byl chyba on) naleza sie co najmniej fucki w scrollu...   :x

w nagrodę za doznane krzywdy kiedyś browara postawię

no no no - piwko od D. Ż.  to bylby dla mnie zaszczyt  :!:    :P

Szybko sie pocieszylem - poszedlem jakis czas pozniej na gielde komputerowa i po prostu nagralem tam sobie wersje poprawiona (z trainerem warszawskich crackerow - CLEVER PEOPLE).   :lol:

I jeszcze jedno: polecam obejrzenie atarowskiego demka "SPY F*CKER" -  autor tegoz zebral wszystkie minigierki z SPY MASTERA w jeden program, tak ze w owym demku mozna bylo do upadlego pograc w Twoje wersje CENTIPEDE, czy PUSTYNNEJ BURZY...   8)   :)

16

Hans Klos, nie podobal sie ze wzgledu na postac, rownie dobrze moglby to byc pan Kowalski

gry nie odnosza sukcesu bo 'pamperek' nazywa sie James Bond, czy Hans Klos

filmy nie musza odniesc sukcesu bo graja tam same gwiazdy

Na Atari nie bylo po prostu takich gier, takich rozbudowanych platformowek z fabula, z sensem. D.Ż. wstrzelil sie w nisze programow na Atari i wygral. Chwala mu za to. Przed nim zrobili to goscie z Avalonu, piszac Misje i Freda. Jest inna gra w stylu Fred-a ?

Jakie gry dorownywaly Misji, Fred-owi, Hansowi? Nie bylo wczesniej takich gier na Atari, w takiej grafice. Draconus czy Blinky to nie to samo.

D.Ż. wyrobil sobie dobra marke, kupujac jego gre mozna bylo byc pewnym ze bedzie i muzyka, grafika i grywalnosc. Nie mozna tego powiedziec o innych produkcjach, masowo wrecz pisanych przez kazdego kto chcial.

Kara za odejscie od Atari byla Misja na PC ;)

Jednym przychodzi łatwiej porzucenie 'pupila', innym trudniej, moze gdyby D.Ż zbratał by się bardziej ze scena byloby inaczej :)

p.s.
D.Ż. ? Czy miales zamiar napisac jeszcze jedna gre, albo miales pomysl, jakis niedokonczony projekt ?

*- TeBe/Madteam
3x Atari 130XE, SDX, CPU 65816, 2x VBXE, 2x IDE Plus rev. C

17

Na Atari nie bylo po prostu takich gier, takich rozbudowanych (...) z fabula, z sensem.

a STARQUAKE, SPELLBOUND albo UNIVERSAL HERO ?   ;)

Jest inna gra w stylu Fred-a ?

pewnie, np. "QUEST FOR TIRES" i nawet chyba jest ona bardziej z tzw. jajem, choc troche krotsza.   8)     :lol:

D.Ż. wyrobil sobie dobra marke,

ja bym zaryzykowal pojecie polskiej szkoly gier na XL/XE. Chodzi mi szczegolnie o programy wydawane przez LK AVALON.  Po prostu przed Polakami malo komu chcialo sie wykorzystywac wiecej mozliwosci sprzetu (wiecej kolorow dzieki trybom znakowym, itp. ).

Kara za odejscie od Atari byla Misja na PC ;)

masz na mysli giere ELECTROBODY ???   Ona sprzedawala sie calkiem niezle (szcz. udana byla podobno sciezka dzwiekowa gry!) i przyniosla powody do dumy dla jej autorow...

Jednym przychodzi łatwiej porzucenie 'pupila', innym trudniej, moze gdyby D.Ż zbratał by się bardziej ze scena byloby inaczej :)

hmm... Dejet napisal przynajmniej jedno demko - po porazce z SPY MASTEREM napisal mala produkcje z animacjami z w/w gry oraz informacjami m.in. o tym  kogo nalezy winic za bledy w 1. wersji S.M. oraz rozne ciekawostki techniczne o swojej ostatniej (oficjalnie) grze. :)

zamiar napisac jeszcze jedna gre, albo miales pomysl, jakis niedokonczony projekt ?

z tego co pamietam, to taki mial on zamiar. W jednym z ostatnich numerow "TAJEMNIC ATARI" ogloszal nabor wspolpracownikow do kolenego DUZEGO projektu, ktorego nie wiadomo czemu, juz nie zrealizowal...   Z tego co wiem, to w sprawa wspolpracy z DEJETEM interesowali sie mocno JASKIER z ELECTRONEM. Jednak jak wiadomo, pozniej D.Ż sie rozmyslil...   A wymienieni wyzej koderzy dzialali pozniej  sami, a po jakims czasie trafili do legendarnej DENOMII - ale to juz inna bajka (Samurai moze opowie).  ;)

18

ale proszę tylko nie mówcie wszyscy że kupiliście skopaną wersję ;-)

No ja tez kupilem zwalona wersje :(
Ale nauczylem sie grac tak aby omijac 'apteczki' i inne takie :) wogole giera byla megaróló nawet jak na zwalona wersje :)

19

Dracon - chodzilo mi o platformowki, zadna z tych ktore wymieniles nie byla platformowka w czystej formie -platformowka - skaczemy po platformach :)  w sumie mozna to tez nazwac komnato-platformowka.

Wzorem jest Misja - Hans Klos, Spy Master sa do niej podobne, zmieniona zostala tylko fabula i oprawa.

Inne platformowki to Smus, Wloczykij.

Fred tak samo, skaczemy po platformach, mozemy spasc, z powrotem wdrapac sie na najwyzszy podest, cosik zatłuc.  Zreszta pierwsza taka gra w ten sposob scrolowana (i nie pisz czasem o Kisin Kousins).  Na C64 maja caly wysyp tego typu gier. Fred, Misja i im podobne, sa brakujacym ogniwem gier na Atari :)

Kara - to 'Misja' wydana na PC przez D.Ż, ktora nie odniosla wielkiego sukcesu, raczej usmiechy. Ludziki wieksze od czolgow. D.Ż. poszedl za ciosem i chcial zrobic kariere na PC. Tyle ze PC to nie Atari, na Atari braki grafiki nadrobimy wyobraznia, a na PC podadza nam wszystko doslownie.

*- TeBe/Madteam
3x Atari 130XE, SDX, CPU 65816, 2x VBXE, 2x IDE Plus rev. C

20

I jeszcze jedno: polecam obejrzenie atarowskiego demka "SPY F*CKER" -  autor tegoz zebral wszystkie minigierki z SPY MASTERA w jeden program, tak ze w owym demku mozna bylo do upadlego pograc w Twoje wersje CENTIPEDE, czy PUSTYNNEJ BURZY...   8)   :)

Mi tez bardzo podobala sie wersja pustynnej burzy i .... bez zgody D.Ż wyciachalem animacje czolgu ... no i napisalem kodzik ;) a efekt mozna zobaczyc w MEGATAZIN#2  jak nacisniesz start to bedzie gierka :)
Pozdrowka dla D.Ż

My tu gadu gadu, a dziewczyny w Ornecie nic cieplego w ustach od rana nie mialy:) <>

21

ano, najlepsze produkcje nigdy nie ujrzaly swiatla

D.Ż. pewnie nie masz juz zadnych nosnikow z tamtych czasow ?

a moze jak rasowy programista robiles backupy ;)?

*- TeBe/Madteam
3x Atari 130XE, SDX, CPU 65816, 2x VBXE, 2x IDE Plus rev. C

22

a tak przy okazji to może powiecie mi co było tajemnicą sukcesu klossa?

Pattern 12 to jedyny powód dla którego odpalałem Klossa. Muzyki słuchałem właśnie dla tego patternu, aranżacja motywu z filmu nie podoba mi się już. A w Klossa jako takiego chyba nigdy nie grałem...

23

Hans Klos, nie podobal sie ze wzgledu na postac, rownie dobrze moglby to byc pan Kowalski

gry nie odnosza sukcesu bo 'pamperek' nazywa sie James Bond, czy Hans Klos

Sam tytuł na pewno nie wystarczy, gra musi również reprezentować odpowiedni poziom. Ale to właśnie postać bohatera, bardzo popularnego i lubianego powodowała zwiększone zainteresowanie. Tę grę po prostu trzeba było zobaczyć.

Zniechecil mnie pomysl z spadajacym poziomem jedzenia i pica, zmuszajacy do pospiechu i niewracania do juz odwiedzonych miejsc.

A mnie się to podobało bardziej niż abstrakcyjne "życia" stosowane w większości gier. Energia nie spadała przecież tak szybko aby stanowiło to poważniejszy problem, a pożywienie i napoje były rozmieszczone dość gęsto :)  .

tylko nie mówcie wszyscy że kupiliście skopaną wersję

Ja kupiłem sprawną  :D .

---> atarowiec od 1984r. <---

24

nośniki gdzieś mam, ale czy readable to raczej wątpię. nawet nie mam flopa żeby je sprawdzić.

nie zalamuj sie ani nas - podeslij te dyskietki komus ze sceny (z tego forum), moze odratujemy ta zaczętą przez Ciebie gierkę ???   8)

25

Kloss to jest coś - palił fajki i jeszcze potrafił wymiotować :D

a muzyka z motywem z stawki rajcowała mnie jak cholera a do tego ten skrin tytułowy - Mikulski jak żywy!

pamiętam, że wpatrywałem się w to i słuchałem tej melodii kilkanaście minut zanim zacząłem grać.

więc rules - D.Ż. jesteś legendą!