I całkiem ciekawy temat się zrobił.
Wydaje mi się że podejście do zabezpieczeń należy zacząć od analizy możliwości:
Co standardowa nie przerabiana stacja 1050 potrafi pod kątem zabezpieczeń:
- odczytac rozne przeploty (pomiar czasu pomiedzy kolejnymi sektorami)
- podwojne sektory
- sektor nie znaleziony
- bad sektor -crc error (i tu nie wiem czy po badzie przesyla to co w buforze odczytala czy nie, jak tak to słabe sektory moga miec znaczenie, np poprawne dane na początku a potem śmieci. Czy tylko bad sector to bad sector nie ważne jak stwozony i co wnim jest).
Czego nie portafi:
-czytac czegokolwiek w DD
Odnosząc się do tego co napisałeś wcześniej:
Pewnie było to coś w rodzaju takiego kombajnu: http://www.realdos.net/Duplicator%20Cheerup.html
Na dzień dzisiejszy to ja bym podszedł do tematu archiwizacji zabezpieczeń nieco inaczej: opierając się na hardware HappyWarp, napisałbym własne firmware, które pozwalało by odczytać całą ścieżkę bit-po-bicie. Kilkunastokrotny odczyt takiej sciezki pozwoli odtwozyć zabezpieczenie. Każde. Ale po co?
Ale wydaje mi się że wszystko sprowadza się do bad sektorów, ominietych sektorów, podwojnych sektorow i przeplotu.
Miałem kiedyś a nawet mam do tej pory wysłużoną stację z Top Drive. Potrafiła skopiować chyba wszystko co na tamte czasy wpadło mi w ręce stosując prosty trik: podczas zapisu sektora na chwilę zmniejszała prędkość obrotową ;)
Vapi i Atx:
Powyżej wspomniane formaty można albo odtwożyć albo skontaktować się twórcą itd ... ale po co ?
http://atariki.krap.pl/index.php/ATR#Zabezpieczenia
Format ATR zawiera prawie wszystko to co potrzeba. Brakuje tylko przeplotu, podwójnych sektorów, i ominiętych sektorów. A to da się zrobić projektując nową wersję ATR'a, która będzie zgodna wstecz.
@Duddie: poszukaj :D
"tatusiu zobacz, narysowałam tobie takie same coś jak na twojej koszulce"
https://github.com/willyvmm/mouSTerjmp $e477