2,201

(62 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Kurde, no jak ok? Nie jest wcale ok, bo mi dałeś do myślenia, więc teraz rozważam różne przypadki, i próbuję wymyślić taki, w którym może coś pójść nie tak. Dlatego mam prostą prośbę, żebyś ewentualnie też się nad tematem teoretycznie pochylił w głowie i napisał czy po przemyśleniu moja metoda będzie dobra, czy nie, albo wskazał coś co mogę przetestować bo budzi niepewność.

Przez Twoje wątpliwości od przeszło godziny robię różne testy, ale niestety urządzenie działa cały czas poprawnie.

Jedyne co mi przyszło do głowy, to gdyby sformatować dyskietkę na inną ilość ścieżek i wymienić ją na inną... Wszystkie dyskietki mam z ilością 80 ścieżek, ale sformatowałem przed chwilą jedną dyskietkę na 40 ścieżek. Byłem ciekaw czy jak głowica stanie na ścieżce powiedzmy 67 a ja zmienię dyskietkę na taką, która ma 40 ścieżek, to teoretycznie cofanie do zera powinno cofnąć mój licznik do 27 zamiast do 0. Jednak tak się nie dzieje, a to dlatego, że głowica na dyskietce 40 ścieżek robi po prostu podwójne kroki i również cofa się do zera. Z drugiej strony zastanawiające jest to, że jak dyskietka formatuje się na 40 tracków, to mój licznik nie pokazuje podwójnie tych ścieżek, tylko liczy je od 0 do 39 i też żadnych błędów nie robi. Wniosek mi się nasuwa taki, że może stacja dla 40 ścieżek nie robi po dwa kroki, tylko impuls Step trwa dłużej i silnik przesuwa się jakby jednym ruchem o dwa kroki. Po zmianie dyskietki natomiast stacja porusza głowicą z powrotem o swoją maksymalną ilość pojedynczych kroków aż do wykrycia dyskietki o innej ilości ścieżek. Jakoś tak to musi działać "na oko" (nie oglądałem tego przyrządami, tylko widzę jak pracuje stacja, stąd nieprecyzyjne wnioski).
Tak czy owak wszystko działa poprawnie jak należy, przynajmniej z moją stacją, z tym że to jest XF551 z flopem 3,5" DD, jest teoretycznie możliwość (nie wykluczam), że na innej stacji zachowanie mogło by być inne.

Ewentualna modyfikacja całości tak, żeby używać sygnału Track0 dla większej pewności niedowiarków, to bardzo prosta przeróbka. Na schemacie wystarczy dołożyć jeden pin wejściowy i podpiąć do niego sygnał Track0 (np. do PD0 - tak miałem ją początkowo podpiętą). Konfiguracja pinu w programie na attiny musi być identyczna jak pinów Step i Dir, czyli ustawione jako wejście i podciągnięte wewnętrznie pull-up. Linia ta w stacji jest normalnie w stanie wysokim, a kiedy głowica znajdzie się na zerowej ścieżce, to linia przechodzi w stan niski. Wystarczy zatem w głównej pętli programu (obecnie pętla jest pusta, bo wszystko robione jest na przerwaniach), (edit: lub np. wewnątrz procedury obsługi przerwania timera multipleksującego wyświetlacze/edit) zrobić warunek if, który sprawdzi stan pinu PD0 i jeśli stan jest niski, to wyzeruje naszą zmienną licznika ścieżek. Jedna linijka kodu - jak wcześniej zauważył Candle. Tak sobie myślę po tym wszystkim co tu napisałem, że szybciej bym to chyba zaaplikował i przetestował niż to wszystko napisałem:-)

2,202

(62 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Candle napisał/a:

gdyby można było łatwo podać przykład, to można by było łatwo dopisać linijkę kodu, który go załatwi, natomiast zakładanie że coś się nie wydarzy, bo nie potrafimy podać przykładu w którym by mogło to kręcenie na siebie bata

Candle, sorry, ale to co napisałeś jest głupie, pozbawione argumentów i w zasadzie nie na temat, a elektronika i programowanie związane są z naukami ścisłymi, a nie z filozofią, przypadkiem, losem czy też przeznaczeniem:-)

Myślałem, że skoro piszesz w temacie, że "step i dir to za mało", to masz na myśli jakieś konkretne przyczyny dlaczego "step i dir to za mało", a nie że tak Ci się tylko wydaje, więc se napisałeś. Dziwię się tylko, że człowiek, który jest projektantem pisze coś tak niedorzecznego, niepopartego argumentem. Nie rozumiem też dlaczego jak Ci wyjaśniłem na czym polega moja metoda pominięcia sygnału Track0, to nie odpowiedziałeś rzeczowo, że przyznajesz rację mojej logice lub jeżeli nie, to konkretnie dlaczego nie? Myślałem, że może dodasz do tematu coś mądrzejszego niż powyżej zacytowane pierdoły.

2,203

(62 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Candle, pinów nie zabrakło, jest jeszcze pół scalaka wolnych pinów, a początkowo miałem podpięty Track0 i z niego korzystałem:-) Następnie zacząłem sobie upraszczać procedury, optymalizować i porządkować co niepotrzebne, aż doszedłem do faktu, że da się to zrobić łatwiej.

Trochę nie wiem czego nie rozumiesz. Pojedźmy na przykładach.
1. Ktoś wyłączył stację dysków zatrzymaną na tracku 23.
2. Włączam sobie stację, mój nr początkowy w zmiennej to 00 i tak wyświetlam.
3. Stacja inicjalizuje się, więc zjeżdża do track0 żeby ustalić położenie głowicy. W tym czasie ja cały czas mam 00, bo głowica zjeżdża w dół, a ponieważ mam 00, to nie dekrementuję (mój warunek).
4. Stacja jedzie od tracku 0 w górę na dowolny inny track, więc zwiększa numer i u mnie też się zwiększa numer, jest zawsze ok, a jak się zmniejsza, to u mnie też się zmniejsza i jest ok.

Teraz robię to co zaproponowałeś.
5. Załóżmy, że jesteśmy głowicą na tracku 35 i wyciągamy dyskietkę.
6. Wkładam inną dyskietkę, ale głowica się nie ruszyła i jest nadal na tracku 35.
7. Cokolwiek chcemy zrobić z nową dyskietką, to głowica musi zjechać do tracku 0, ale u nas jest to cały czas zsynchronizowane przecież, więc każdy ruch głowicy powoduje zmianę numeru na wyświetlaczu.

Co innego może się wydarzyć? Możesz podać przykład?

2,204

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

zaxon napisał/a:

Wiem że MSDOS nie lubi sie z HYPER XF, u mnie też sie cuda działy jak próbowałem ładować dyskietki zainicjalizowane Micro Spartą pod Hyperem. Ogólnie to z nim więcej problemów niż pożytku.

Eeee, nie, u mnie właśnie pod Hyper XF wszystko śmiga elegancko, a dyskietki z MSDOS działają tak jak powinny. Warunek jest taki, że te dyskietki najpierw trzeba sformatować pod Spartą na Ultra używając w tym czasie romu Hyper XF. Z resztą ja w swojej stacji mam już tylko ten ROM, bo nic innego nie potrzeba.
W MSDOS chyba jest coś poknocone z uruchamianiem się automatycznie prędkości turbo, dlatego zmieniając formaty dyskietek, albo ROM w kompie czy też w stacji dzieją się różne dziwne rzeczy, bo się jakiś bajzel robi chyba po prostu z tymi turbo.

A jaki ewentualnie inny loader do gier obsługujący dyskietki 720kB można użyć zakładając, że chcę mieć dyskietki w formacie Sparty?

Co do 3,5" wewnątrz Atari, to kawał dobrej roboty, ładnie Ci to wyszło:-) Niemniej jednak będziesz miał pół na pół zwolenników i przeciwników - osobiście nie jestem ani za ani przeciw, jednak dla mnie nie ma klimatu stacja w małym Atari, jakoś jednak wolę osobno stojącą obok.

2,205

(62 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Candle nieprawda:-)
Opisałem to we wcześniejszych postach.
Ale jeszcze raz: ustawiam sobie zmienną TrkNr=0. Step i dir określają mi ruch głowicy i zwiększanie lub zmniejszanie zmiennej TrkNr, ale jest tam dodatkowy warunek, że jeżeli aktualnie TrkNr=0, to nie zmniejszamy zmiennej, tylko pozostaje zero.
Stacja dysków, żeby mogła cokolwiek wykonać, to zawsze zjeżdża najpierw na track zero, po to właśnie, żeby wiedzieć na jakiej ścieżce się znajduje i dlatego potrzebuje sygnału, który masz na myśli: Track0. Ja natomiast go nie potrzebuję, ponieważ jak głowica jedzie w dół, to mam cały czas zero, więc licznik nic nie liczy do momentu aż zrówna się nam rzeczywisty track zerowy z naszym zerem zapisanym w zmiennej. Po włączeniu stacji dyskietek zawsze bowiem jest tak, że nie wiadomo nad jaką ścieżką jest głowica, więc stacja musi rozpocząć swoją pracę od zjazdu do zera. Tak że zjeżdża nam do zera nie zmniejszając naszego licznika i w tym momencie już jesteśmy "zsynchronizowani".
Generalnie różnica w myśleniu jest taka, że my tylko wyświetlamy numerki tracków, nie zajmujemy się pozycjonowaniem głowicy, bo to robi już stacja, czy tam komputer. Tak że sygnał Track0 jest potrzebny do pozycjonowania głowicy, żeby nie wyjechała nam na zewnątrz ze stacji:-), ale nie jest nam on w ogóle potrzebny do wyświetlania numeru tracku.

Edit: aha, kluczowe jest też to, że nasz attiny jest zasilany z tego samego źródła co stacja, więc włącza się z zerem jako numer tracku razem ze startem stacji, a stacja oczywiście stojąc na dowolnej ścieżce rozpocznie swoją pracę od zjazdu do zera.

2,206

(62 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Ok. Wersja podstawowa wyświetlacza tracków jest gotowa. To jest układ uniwersalny, powinien zadziałać bez problemu z każdą stacją dyskietek bez względu na używany komputer. Publikuję kompletną dokumentację potrzebną do budowy takiego wyświetlacza. Od tego momentu każdy może sobie coś takiego zbudować w domowym zaciszu i cieszyć się fajnym gadżetem:-)

Załączam:
- schemat (trackDisplayA.png)
- skompilowany wsad do Attiny2313 (trackDisplayProg.hex)
(fusebity: L:64 H:DF)

Poniżej publikuję kod źródłowy (język c) ze szczegółowym komentarzem, gdyby ktoś miał ochotę doedukować się w programowaniu takich rzeczy, lub też chciałby sobie coś tam dorobić po swojemu.

-----
Edit: zaktualizowałem schemat, wsad do attiny i kod źródłowy - dodana obsługa sygnału Track00

Edit: usunąłem tą wersję kodu źródłowego i wsadu. Aktualna i ostateczna wersja jest załączona w dalszej części wątku w poście nr 47.

2,207

(316 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Spoko, możesz cytować co Ci tam pasuje, potnij sobie jak tam chcesz:-)

2,208

(62 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

uicr0Bee, tak, klon to wierna kopia XF551. Wyświetlacz będzie działać z każdą stacją, bo podłączamy się bezpośrednio pod sygnały flopa - prościej mówiąc "podglądam" sygnały na złączu 34-pin flopa i liczę ilość kroków wykonywanych przez głowicę.

2,209

(316 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Dzięki Borsuku, czytuję chętnie Wasze artykuły, lubię też Twoje filmy z Larkiem, ale muszę się trochę ograniczać z ilością czasu poświęcanego na pisanie o retro, stąd więcej zajmuję się ukochaną elektroniką, a gry tak tylko dodatkowo od czasu do czasu ogrywam w wolnych chwilach - odpuszczam komentowanie w kolejnych miejscach, trzeba mieć jakieś granice:-)
Gry D/Generation całej nie przeszedłem, pokonałem kilka pięter, ale mam zamiar jeszcze kiedyś do niej wrócić jak czas pozwoli.

2,210

(316 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Ja mam z kolei trochę inny rodzaj doświadczenia z tymi grami, bo ja w dawnych czasach w ogóle nie miałem komputera 16-bit. Jakieś 2-3 lata temu naszła mnie zajawka na uzupełnienie braków z przeszłości i wtedy kupiłem sobie Amigę 500 i Atari ST. Na jednym i drugim komputerku szukałem sobie różnych gier i patrzyłem co mi się podoba, żeby zebrać niewielką kolekcję do każdego z nich. Gry z Amigi trochę znałem, bo w latach 90-tych grało się u kumpli. Teraz jak się zaopatrzyłem w te komputery właśnie te 2-3 lata temu, to próbowałem znaleźć tytuły, które pamiętałem z Amigi na Atari ST - bo ja stary Atarowiec jestem (XE/XL). No i się okazało, że wielu najlepszych hitów z Amigi albo nie ma wcale na Atari ST, albo też są bardzo słabe w stosunku do wersji Amigowej. Amiga wygrywa takimi grami jak Flashback, Alien Breed, Superfrog, wygrywa też scrolowanymi jak np. Cannon Fodder, który niby jest na ST, ale nie da się w to w ogóle grać w porównaniu z Amigą. Z tych powodów jako stary Atarowiec postanowiłem jednak poszukać na Atari ST jakichś innych gier, których nie znałem. Zacząłem szukać tytułów dobrych i trafiłem wtedy na D/Generation. Czyli ST było pierwszą platformą, na którą to zobaczyłem. Gra ma muzykę i dźwięki pasujące dla mnie bardzo dobrze do klimatu gry, dodają takiego cyberpunkowego wydźwięku trochę jakby. Kiedy zobaczyłem tą grę, to pomyślałem, że właśnie tak powinny wyglądać gry na ST, powinny mieć taki własny klimat i wykorzystywać dobrodziejstwa układów siedzących w tej maszynie właśnie w taki sposób jak to robi D/Generation. Dla mnie ta gra wygląda bardzo "atarowo". Jakiś czas po tym jak już sporo pograłem w wersję ST, znalazłem w sieci wersję na Amigę. Nie przekonała mnie, nie trafiła do mnie, graficznie wygląda bardzo podobnie, natomiast dźwięk amigowy zabija dla mnie ten klimat, który tak mnie urzekł na Atari ST. Niemniej jednak myślę sobie, że to będzie jedna z gier, które przypadają komuś do gustu budując klimat na konkretnej maszynie i zdania o tym, na której maszynie gra jest lepsza będą podzielone. Inną grą, którą też wolę na ST z podobnych klimatycznych względów jest Monkey Island. Wiem, że jest gorsza i graficznie i dźwiękowo, wiem też, że grafika ma spieprzone kolory, chyba robił to jakiś daltonista - ale mimo wszystko lubię klimat jaki buduje mi ta gra, gdy odpalam ją sobie właśnie na Atari ST.

2,211

(62 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Lopez, spoko, to najpierw obudowa, bo do niej sobie później dopasujesz najfajniejsze wyświetlacze w odpowiednim rozmiarze tam gdzie będziesz chciał. Ja kupiłem takie maleństwa, bo na froncie SF354 zostało niewiele miejsca, a wyświetlacze podpasowywałem, żeby zlikwidować tą dziurę po lewej. W jej miejscu wytnę precyzyjnie na ile się da prostokąt pod wymiar tych wyświetlaczy.

Sporą część mojego frontu SF354 zajmuje sam flop. To jest NEC FD1036A, kupiłem go razem z tą obudową po SF354. To jest flop DD 720kB. On jest wysoki, wyższy niż typowe flopy 1,44MB od pecetów, takie wysokie flopy występowały w dawnych czasach, wczesne flopy 3,5" miały takie rozmiary. Flop ten jest bardzo fajny, jest z epoki, ma też szary front, więc pasuje fajnie. Poprawiłem trochę kształty wycięć, żeby lepiej się to wszystko spasowało i ładniej wyglądało. Co do samego flopa, to robił trochę problemy, ale po rozebraniu, gruntownym wyczyszczeniu i przesmarowaniu chodzi teraz jak marzenie, jest cichutki, precyzyjny, czyta/zapisuje/formatuje wszystko super. Tu opisywałem trochę szczegółów i wrzucałem zdjęcia dot. samego flopa: http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=15794

Niedawno poskładałem swojego klona XF551 z flopem 3,5" na płytce od x_angela i w starej obudowie od SF354 (opis i zdjęcia tutaj: http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic … 2#p250752).
Jestem zachwycony tym jak działa ta stacja, ale standardowo nie ma żadnych kontrolek, przycisków, wyświetlaczy itp., więc drażniło mnie, że jest jakaś nieobecna, nie ma w niej życia, nie eksponuje się ładnie na biurku. Postanowiłem więc ożywić trochę stację i dodać jej bajerów, żeby uprzyjemniała zachwyt nad nią dodatkowo elementami miłymi dla oka:-)
Drugi powód dodawania bajerów jest taki, że obudowa, którą wykorzystałem do swojej stacji jest podziurawiona przez poprzedniego właściciela, więc chcę też zagospodarować te otwory, żeby naprawić wygląd frontu stacji.
W dawnych czasach nie miałem stacji dyskietek, ale sentymentem darzę CA2001, bo taką miał kolega, pożyczał mi ją nawet czasem. Stąd pomysł na bajery trochę był zainspirowany tym co mamy w CA2001. Postanowiłem przede wszystkim jako rzecz najważniejszą dodać wyświetlacz pokazujący numer aktualnej ścieżki.
Na zdjęciu pokazałem wyświetlacze, które zostaną umieszczone w miejscu okrągłej dziury po lewej stronie stacji. Znalazłem też szare podłużne przyciski od starego sprzętu rtv, które elegancko wpasują się w szczelinę powyżej flopa. Funkcje tych przycisków jeszcze są w fazie koncepcji, bo jest ich mnóstwo i co chwilę zmieniam zdanie:-)

Do rzeczy, bo wpis dotyczyć ma wyświetlacza tracków. Na drugim załączonym zdjęciu pokazałem działający prototyp. W prototypie jest większy wyświetlacz - wygodniejszy do prototypowania, docelowo zostanie zastąpiony tymi małymi.
Sercem układu jest mikrokontroler Attiny2313. Zastosowałem wyświetlacze ze wspólną anodą, które są programowo multipleksowane przez attiny. Anody sterowane są tranzystorami pnp.
Ponieważ stacja dyskietek nie ma żadnej informacji o tym nad jaką ścieżką aktualnie znajduje się głowica, to zasada działania urządzenia musi polegać na tym, że trzeba te ścieżki sobie po prostu samemu liczyć. Do dyspozycji mamy i wykorzystałem sygnały pobierane bezpośrednio ze złącza sygnałowego flopka. Interesujące nas sygnały, to Track0, który przechodzi w stan niski w momencie kiedy głowica znajduje się nad ścieżką zerową. Kolejny sygnał to Step, którego zbocze opadające jest impulsem dla przesunięcia głowicy o jeden track zgodnie z kierunkiem określonym przez kolejny sygnał - Direction (stan niski i wysoki na tej linii określają kierunek ruchu w momencie wystąpienia zbocza sygnału Step).
W attiny zaimplementowałem programowy licznik, który zwiększa się i zmniejsza na podstawie sygnałów Step i Dir. Początkowo zakładałem, że sygnał Track0 będzie inicjował działanie licznika - czyli że poczekamy aż głowica znajdzie się nad trackiem 0 i wówczas zaczniemy dopiero działanie układu. Okazało się jednak w trakcie eksperymentów, że sygnał ten nie jest potrzebny. W momencie włączenia stacji dyskietek nie wiemy nad którą ścieżką jest głowica. Ale stacja żeby mogła cokolwiek zrobić, to zawsze po włączeniu sama zjeżdża na track 0. Wobec tego wystarczyło dodać warunek do licznika, żeby przy zliczaniu w dół porównywał licznik z zerem i jeśli jest zero, to nie zmniejsza licznika. Dzięki temu stacja zjeżdżając w dół do zerowej ścieżki zeruje nam licznik, który już od tego momentu poprawnie pokazuje numery ścieżek. Na starcie programu w attiny licznik jest od razu ustawiony na zero, a więc pokazuje zero do momentu ustawienia głowicy na ścieżce zerowej. Takie rozwiązanie mocno upraszcza program - a działa wszystko bez zarzutu:-)

Projekt planuję udostępnić zainteresowanym osobom, wrzucę tutaj w wątku schematy, oraz opiszę kod programu na attiny, ale na razie jeszcze sporo zmieniam i eksperymentuję, więc na ten moment tylko taka zajawka, temat jest rozwojowy:-)

Aha, gotowy wyświetlacz tracków będzie się nadawał tak na prawdę do dowolnej stacji dyskietek, jak również stacji współpracujących z dowolnym komputerem. Wydaje mi się, że rozwiązanie będzie bardzo uniwersalne.

2,213

(316 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

D/Generation to jedna z moich ulubionych gier na Atari ST. Bardzo mi pasuje do klimatu ST, natomiast do Amigi nie za bardzo:-) Ale to już kwestia gustu i indywidualnej zajawki na retro, skojarzeń itd. Na Atari ST do tej gry bardziej mi pasują dźwięki i brzmienia właśnie takie typowo Atarowe, dzięki nim gra ma swoisty klimat - pewnie to przesądza o tym dlaczego lubię ją właśnie na Atari ST.

2,214

(31 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Pamiętałem tą cenę 35EUR właśnie i dla mnie to kosmos, bo w złotówkach to 150zł. Jeżeli układ stereo kosztuje 16EUR, to trochę zmienia postać rzeczy, bo wychodzi 70zł. Dla mnie jednak jest to jednak nadal sporo, bo jak doliczymy do tego przesyłkę z zachodu do Polski, to przekroczymy stówę, a za to mamy tylko zamiennik udający oryginalnego Pokeya. Podkreślam to, dlatego że nie wiemy i nigdy nie będziemy wiedzieć na ile jest on wiernym odpowiednikiem. Zamiennik powinien być tańszy niż oryginał - upieram się przy tym, bo w takiej sytuacji wolę do posiadanej płyty dokupić oryginalnego Pokeya. Nie odpowiem Ci na pytanie o konkretne źródło, bo wszyscy wiemy, że takowego nie ma - ale dla mnie uszkodzona płyta główna (cała płyta), z której można wyciągnąć Pokeya jest warta maksymalnie 50-70zł, a mam jeszcze wtedy kilka innych scalaków na podmianki i Pokeya w oryginale. Takie jest moje zdanie, sam kupuję różne uszkodzone kompy, płyty w cenie złomu, i nie widzę problemu z pozyskaniem oryginalnych scalaków do własnych potrzeb takimi drogami.

Edit: sorry za zaśmiecanie tematu - oczywiście doceniam autora za pomysł i wykonanie Freda:-)

2,215

(31 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

ZuluGula, tylko ten Pokey, o którym piszesz, będzie kosztował wielokrotność normalnego Pokeya, przekracza też mocno wartość całej płyty Atari nawet licząc ją po kosmicznych cenach z allegro. Czyli jak dla mnie to tak jak by go nie było.

2,216

(33 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Zanim wlutujesz podstawkę, oczyść i pocynuj pady pod nią. Po prostu upewnij się, że pokrywają się cyną, bo tak jak pisałem w ostatnim przypadku jaki miałem tego typu, pod pamięcią niektóre pady (zwłaszcza jeden) miały miedź pokrytą tlenkiem i cyna się tego nie imała. Pomogło czyszczenie, topnik, cynowanie, i dopiero wlutowanie podstawki.

2,217

(33 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Dodam jeszcze, że oglądanie obowiązkowo pod lupą przy jak największym powiększeniu. Ja mam można powiedzieć sokoli wzrok, ale pomimo to, używam do elektroniki lupy, bo potrafią być różne drobiazgi tak włosowatej wielkości, że nie sposób to dostrzec gołym okiem. Zwłaszcza w ten sposób należy szukać pęknięć, zimnych lutów, niedolutowań itp.

2,218

(43 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

Żeby nie być gołosłownym, to załączam jako przykład zdjęcie jak naprawiłem brakującą nogę scalaka w Amidze 500.

Sytuacja była taka, że płyta główna była trochę poniszczona mechanicznie i potrzaskana. Ktoś pier... uderzył mocno w płytę czymś co spowodowało urwanie i zmiażdżenie nogi przy samej obudowie scalaka. Nie miałem akurat takiego scalaka na podmiankę, a chciałem szybko naprawić płytę, więc zeszlifowałem narożnik pilnikiem odsłaniając sobie spore pole do lutowania. Pocynowałem ten odsłonięty kawałek nogi, następnie (i tu wyjaśnienie dlaczego wygląda to tak bałaganiarsko) przylutowałem na wierzch skrawek zużytej pocynowanej plecionki (takiej do oczyszczania cyny), który leżał na biurku pośród różnych strzępków odpadowych, które miałem właśnie wysypać do śmietnika:-) To takie małe lenistwo w tym wszystkim, nie chciało mi się sięgnąć po coś ładniejszego, wziąłem co było pod ręką:-) Po całym zabiegu wszystko śmiga aż miło, a miejsce lutowania próbowałem trochę poobijać śrubokrętem, żeby sprawdzić pewność lutu i nie jest to w stanie się urwać, prędzej inną nogę tego scalaka można urwać niż tą naprawioną:-)

To tak tylko wrzucam jako info o możliwym sposobie naprawy takich rzeczy.

2,219

(33 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Widać na zdjęciu to co piszesz, ale to nie będzie raczej tego kwestia. Problem najczęściej występuje na samych lutach, przelotkach, a niedobry kontakt między cyną i przelotką itp. Jak będziesz poprawiał luty na nóżkach MMU, to popraw też przelotki te wszystkie wokół, które nie mają w środku nóżek. Jeśli masz, to użyj topnik, a cynę rozgrzewaj porządnie tak, żeby przetopiła się na obu stronach płyty, żeby zrobiła się jednolita na całym punkcie lutowniczym i po obu stronach płyty. To da względną pewność dobrego zespolenia, chociaż najlepsze rezultaty są jeśli się układ wylutuje, wyczyści przelotkę, na nowo pocynuje z odpowiednią ilością topnika i dopiero przylutuje z powrotem układ lub podstawkę. No ale próbuj jakkolwiek. Powodzenia w dalszych eksperymentach:-)

2,220

(33 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

No widzisz, to już jakiś krok w przód. Próbuj zawężać miejsce zamrażania, możesz spróbować też poprawić luty MMU(U3) i najbliższej okolicy świeżą cyną z topnikiem.

2,221

(33 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Bez ECI jest tylko jedna rewizja, nie ma innych. A pytałem o to, bo mam taką płytę sprawną, jeśli byś chciał, to mogę zaproponować zamianę za dopłatą i pokryciem kosztów wysyłek z Twojej strony. Jak byś nie dał rady naprawić, lub po prostu nie chciał, to zawsze jest to jakaś opcja.

2,222

(43 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

Przy takich naprawach nogi urwanej przy samej d... znaczy przy samym scalaku, polecam robić to w ten sposób, że zeszlifowujemy kawałek plastikowej obudowy scalaka małym pilnikiem tak, żeby odsłonić sobie kawałek nogi zatopionej w obudowie, wówczas możemy normalnie się do niej przylutować z jakąś nogą zastępczą. Naprawiałem już takie usterki wielokrotnie, polecam takie rozwiązanie, bo jest trwałe i pewne.
Rozwiązania z klejem proponowanego przez Blukiego osobiście nie próbowałem - ale kto wie, jak dobrze się sklei, to może być to i dobre, kleje są różne, może da się tak zrobić skoro Bluki tak mówi, a przecież niejednego sprzęta już skutecznie naprawił.

2,223

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Zaxon, też używam micro sparta dos. Mam pytanie w związku z tym o potwierdzenie typowości zachowań.

Normalnie używam QMEG i formatuję dyskietki z przeplotem Ultra pod Spartą. W stacji Hyper-XF. I teraz jak wrzucę na dyskietkę micro sparta dos, to ta dyskietka elegancko się bootuje w prędkości turbo, wszystko się ładuje i jest ok.
Natomiast jak przełączę sobie system z QMEG na standardowy XL-OS, to przy starcie tej samej dyskietki ładuje się ona normalnie z wolną prędkością, ale po wczytaniu kawałka loadera (kilka wolnych piknięć) micro sparta dos przełącza się na turbo, robi kilka szybkich piknięć, po czym wywala ERROR - $90 i dalej się już nie ładuje, tylko wisi. Jest na to patent, bo micro sparta dos ma możliwość uruchomienia się z pominięciem obsługi wszelkich turbo, w tym celu przytrzymujemy shift w czasie ładowania loadera i wtedy wczytuje mi się do końca loader z wolną prędkością, uruchamia się normalnie i już dalej normalnie mogę ładować gry i wszystko działa poprawnie z normalną prędkością.

Czy opisane powyżej zachowanie jest normalne i masz/macie tak samo?

Aha, MSDOS4.6 - to chyba najnowsza/ostatnia wersja?

Edit: tak samo zachowuje mi się stacja z dwoma różnymi kompami (800XL i 65XE), oba kompy mają QMEG i XL-OS do wyboru.

2,224

(33 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Wiesz co, jeśli chcesz iść tą drogą diagnozy, to ja bym zaczął od tego, że przyciskasz płytę jedną ręką gdzieś na środku na którymś scalaku, delikatnie wyginasz ją podnosząc za któryś róg. Trzymasz tak w miarę stabilnie i włączasz kompa i patrzysz co się dzieje. Szukasz tak różnych kombinacji i porównujesz co się dzieje. Jak będziesz miał szczęście, to znajdziesz może takie ustawienie, przy którym komp wstaje i działa bez krzaków. Wówczas ruszenie płytą spowoduje znowu krzaki. Czasem idzie w ten sposób znaleźć winowajcę.

Możesz też próbować nie wyginać płyty, ale przycisnąć dość mocno np. Antica i wtedy trzymając tak włączyć kompa i patrzeć co się dzieje. Możesz tak na wstępie przelecieć wszystkie scalaki.

I jeszcze dobra metoda jest z zamrażaniem, bo wtedy zmieniają się znacznie naprężenia i można czasem dość szybko znaleźć gdzie jest problem. Bierzesz sprężone powietrze i odwracasz do góry nogami. Wtedy jak psikniesz, to będzie wylatywało powietrze w płynie, które jest bardzo zimne. Lejesz to na scalaka tyle, żeby był mokry, włączasz kompa. Bez obawy powietrze nawet w płynie nie przewodzi prądu, możesz taki mokry scalak mieć i włączyć kompa, nic się złego nie stanie.

Hej, a tą płytę w jakiej masz rewizji? Z ECI, czy bez, z pamięciami 1-bit, czy 4-bit?

2,225

(33 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Właściwie w trzecim poście Toriman dobrze napisał, że płyta do przeglądu i nie ma tu co gdybać, tylko trzeba taki przegląd zrobić.

Moim zdaniem części na podmiankę niewiele tu dadzą, bo prawdopodobnie okaże się, że części są wszystkie sprawne, obstawiam na 90% winę uszkodzeń mechanicznych.

Szukanie takich rzeczy uważam za usterki najbardziej wredne i dla mnie są najtrudniejsze w diagnozowaniu. Moje metody diagnozy takich rzeczy, to naciskanie, przyciskanie, dociskanie, wyginanie, przeginanie, podnoszenie, pukanie, stukanie oraz podgrzewanie, chłodzenie, zamrażanie. Piszę to całkiem poważnie, tylko trzeba to robić osobno oraz łącznie we wszystkich możliwych wariacjach z powtórzeniami, przy czym mnożąc to przez ileś fragmentów płyty, które sobie wyznaczymy jako podejrzane, otrzymujemy nieskończoność możliwości. Ostatnio naprawiałem taką płytę przez dwa tygodnie, angażując po kilka godzin dziennie. Z ciekawości policzyłem sobie na oko, że naprawa trwała kilkadziesiąt godzin, więc zdałem sobie sprawę, że gdyby nie to, że robiłem to hobbystycznie i dobrze się przy tym bawiłem, to należało by ją wycenić mniej-więcej na połowę miesięcznego wynagrodzenia:-)
W związku z powyższym myślę sobie, że jedynie hobbystyczne dłubanie tego samemu dla siebie ma jakikolwiek sens.